Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 24, 2025 8:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 129 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
 Dylemat. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
A.:
Cytuj:
Że co? Shocked Udowodnij to może



wiesz co to jest korzyść majątkowa?

Jeśli myślisz, że w prawie napisane jest dokładnie nie wolno lub wolno kopiować dla kolegów to się mylisz.

pisanie szczegółowe prawa mija się z celem

od szczególików jest sędzia

popatrz jeszcze raz co napisałem
ja nie będę się powtarzał ,bo twoja interpretacja moich słów załamała mnie po prostu

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Śr wrz 21, 2005 15:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
przypominam sobie moją walkę o legalne oprogramowanie na domyślnie moim komputerze
miałem komp kupiony u prywaciarza
a on kiedyś po koleżeńsku rekę na ramieniu mi kładąc powiedział że mogę mieć jaki system chce
oczywiście słowo nielegalny nie pada w takich wypadkach wprost

majac nielegalny system a był to ten czas kiedy nikt tak naprawdę do końca nie wiedział co to jest licencja OEM
bo nikt w Polsce nie kupował takich produktów jeszcze nigdy
a byliśmy przyzwyczajeni do tego że jak kupisz to twoje
(karta bankomatowa jako własność banku przyprawiała o uśmieszek posiadacza który kupił : "nic" za wysoką cenę)

ale do rzeczy

...i to uważam za piractwo
takie kopiowanie i rozpowszechnianie

nieuczciwość Microsoftu jest tu drugą kwestią bo pierwszą jest zawsze spojrzenie najpierw na siebie
w końcu po czasie kupiony był legalny system
dopiero wtedy powoli zaczynałem jażyć o co chodzi
w tym wszystkim


uprzejmie proszę o wzięcie pod uwagę wysoki sądzie kwestii niedoinformowania przez Microsoft ludzi o intencjach jakimi kierowano się wymyślając licencje OEM...
[ździerstwo ,oszustwo,"wysiodłanie" Polaków z własności...]
*z własności dlatego że powinno się informować ludzi o takich sprawach,bez tego to zwykłe wykorzystywanie sytuacji.


padalismy więc ofiarą nieuczciwych właścicieli firm chcących się szybko wzbogacić
i tu tkwi pomysł ścigania piractwa
poprzez ściganie szczególnie takich osób
a nie że kolega koledze


wysoki sądzie skończyłem
teraz oddaje się w ręce szanownemu sądowi oraz wyrokowi ławy zaprzysięgłych
:x

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Śr wrz 21, 2005 16:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
http://krzysztof.microchip.net.pl/fotol ... orskie.htm
Przeczytaj sobie z łaski swej Rodział 3, Oddział 3 tej ustawy. Nie ma tam(czyli dozwolone korzystanie z "dzieła" objętego prawami autorskimi) wymienionego powielania danego egzemplarza= robienie tego jest przstępstwem. Proste? Wystarczająco prosto napisane, żeby zrozumieć, że kopiowanie płyt i ich rozpowszechnianie jest niezgodne z prawem i jest zwykłą kradzieżą?
"Miłość" w takim wypadku, można odrzucić moim skromnym zdaniem do rynsztoka.[/quote]

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Śr wrz 21, 2005 16:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Cytuj:
a był to ten czas

Konkretniej. 1990? 1992? Mozna wybaczyć. Później to nawet ja mając 8 latek wiedziałem o co biega. "Nieznajomość prawa nie usprawiedliwia jego nieprzestrzegania"- w Twojej intencji jako obywatela jest być na bierząco z tym i wsio.

Cytuj:
[ździerstwo ,oszustwo,"wysiodłanie" Polaków z własności...]

Ke? Jakie wysiodłanie? O czym Ty wogóle gadasz? Nie chcesz Windowsa, to sobie Linuxa zainstaluj, nie masz obowiązku posiadania akurat tego systemu operacyjnego. Nie masz obowiązku wogóle posiadania jakiegokolwiek systemu i wogóle komputera.

Cytuj:
padalismy więc ofiarą nieuczciwych właścicieli firm chcących się szybko wzbogacić
i tu tkwi pomysł ścigania piractwa
poprzez ściganie szczególnie takich osób
a nie że kolega koledze

Dlaczego nieuczciwych? Co Ty jesteś mała dzidzia, żeby mamusia Ci pokazywała paluszkiem co i jak? :? To w moim odczuciu robienie z siebie takiego zahukanego "a bo ja nie wiem, nie umiem, nie powiedzieli mi" "polaczka" co ma żal do "tych złych" co umieją się odnaleźć.
Poza tym, mam powtórzyć Ci wyliczenia? Ile ludzi ściąga z neta? Ilu kolegą skopiujesz? 2-3? A ilu oni skopiują? I tak w kółko, a każde skopiowanie to nacięcie autora na koszt "oryginału". I co, kto to odda im? Oddasz ze swojej kieszeni kase którą oni tracą na takim "koleżeńskim kopiowaniu"? Bardzo wątpie. Więc może wczuj się w skóre "poszkodowanych" a nie "szkodzących" w imie tej "miłości" na którą się powołujesz.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Śr wrz 21, 2005 16:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Cytuj:
"Miłość" w takim wypadku, można odrzucić moim skromnym zdaniem do rynsztoka.


to w takim wypadku od razu biore młotek i wale nim w kazdą płytę bo tak sie zachowuje osoba bez Miłości na którą się Ty nie powołujesz
przy okazji jak byś mi sie nawinął to też bym :x

Cytuj:
może wczuj się w skóre "poszkodowanych" a nie "szkodzących"

cały czas jestem w skórze bardziej poszkodowanych niż szkodzacych
wystarczy zerknąć na Polaków "obiboków" i "obrotnych"


nie kwestionujemy tutaj jako katolicy piractwa jako zła
ale zaciąganie pod znak piractwa ludzi kopiujących na małą skalę płyty do własnego użytku i dla kolegów

jest różnica tutaj
i mali powinni mieć małą karę a duzi dużą
w pewnych wypadkach intencja jest ważna a w pewnych nie ma mowy o kradzieży nawet bo na to jest zgoda np autora który także nie uznaje prawa w ten sposób uregulowanego i jego zdaniem szkodzącego ludziom

tu jest prawo Miłości właśnie potrzebne
i nie wolo go odrzucać

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Śr wrz 21, 2005 16:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Cytuj:
to w takim wypadku od razu biore młotek i wale nim w kazdą płytę bo tak sie zachowuje osoba bez Miłości na którą się Ty nie powołujesz
przy okazji jak byś mi sie nawinął to też bym

To jaka jest różnica między zniszczeniem a kopiowaniem? Tak czy tak autor straci tyle ile by zarobił na tej płycie.
Mi? Ach proszę bardzo- był miecz, topór, to i młotek nie zaszkodzi.

Cytuj:
mali powinni mieć małą karę a duzi dużą

Więc sorry, jaka różnica- kupić oryginał, czy zapłacić kare? To dla mnie kolejne "typowo polskie myślenie", a może uda się nie zapłacić.

Cytuj:
bo na to jest zgoda np autora który także nie uznaje prawa w ten sposób uregulowanego i jego zdaniem szkodzącego ludziom

Jasne, niektórzy dają coś za free, ale to nie znaczy, że należy znieść taką a taką ustawę. Autor nie musi jej przestrzegać i dawać nam za free. Ale jeśli z niej korzysta, to my też musimy sie do tego stosować i "nie ma bata".

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Śr wrz 21, 2005 17:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
prawo reguluja ludzie i ustanawiaja
prawo jest dla ludzi a nie ludzie dla prawa
jesli ktoś nie wie czy kopiując koledze dysk grzeszy wybiera sie to co dobre
w tym wypadku dobre byloby skopiowanie utworu np
pod warunkiem ze nie kopiuje sie porno :lol:

czy wy myslicie naprawdę ze prawo jest nad etyką i nad ludźmi?
a odczucia ludzi sie nie licza ?
a intencje ku dobremu?
a domniemane pozwolenie artysty na kopiowanie jego utworu?
czy trzeba w takich wypadkach słuchać prawa?

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Śr wrz 21, 2005 17:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
A czy trzeba słuchać prawa przed morderstwem? "Nie" odpowie ktoś o "zboczonej" psychice. W każdym przypadku trzeba przestrzegać prawa, chyba, że prawo zabrania Ci żyć.
Poza tym prawo jest podstawą etyki. Jakby prawo boskie pozwalało na np. zabójstwo, to nikt by się zabójstwem nie przejmował, proste nieprawdaż?

I dlaczego akurat nie porno? Skoro może złamać prawo(boskie i ludzkie) kopiując płyte nawet w małym nakładzie, to dlaczego akurat tu musi być "moralny"? To się chyba nazywa podwójna moralność?

Nie ma "domniemanego pozwolenia". Jeśli prawo mówi- nie. Artysta nie mówi tak. To pozwolenia nie ma. Koniec i kropka. Prawo mówi tak- pozwolenie jest. Artysta mówi tak- pozwolenie jest. Ale powtarzam- jeśli prawo mówi nie, a artysta nie dodaje nic od siebie(czyli akceptuje to prawo)- pozwolenia nie ma. Intencje ku dobremu? Jakie- kradzież? Zrozumiem, że ktoś kradnie jedzenie(po raz n-ty to powtarzam), ale np. gre? Komputer? Samochód?

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Śr wrz 21, 2005 18:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
moze nie wie że kradnie

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Śr wrz 21, 2005 18:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
prawo nie jest podstawą etyki
tylko etyka podstawą prawa
każdy, nawet historyk ci to powie

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Śr wrz 21, 2005 18:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Cytuj:
prawo nie jest podstawą etyki
tylko etyka podstawą prawa
każdy, nawet historyk ci to powie

A ja powiem inaczej. Jeśli zmienisz prawo z czasem zmienisz etyke. Jeśli nie zmienisz prawa(zakładając, że będzie ono nadal egzekwowane) etyka tak łatwo się nie zmieni.

Cytuj:
moze nie wie że kradnie


Cytuj:
"Nieznajomość prawa nie usprawiedliwia jego nieprzestrzegania"

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Śr wrz 21, 2005 18:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
stosować prawo można tylko na siłę
i po to ono jest by wyrównywać niesfornych do porzadku
jest narzędziem
i może być złym narzędziem w rękach głupców

pozornie można myśleć ze człowiek porzuciłetykę dla innej jednak w sercu zawsze będzie czzuł wartości które dobrowolnie wybrał

no i popatrz to zupełnie jak z wami
nie chcecie katolicyzmu
czujecie jakby on na was naciskał
90% to katolicy ponoć
wiec według tych norm o których mówisz powinieneś siedzieć trusia i sie nie odzywać a jednak głosisz "na dachach " swoje tezy


a co mi tam niech moderatorzy tną watek , zacytuje tu i tak Konecznego:
"Od dawien trwa w nauce spór o to, czy istnieje jakaś powszechna moralność, jakiś trzon etyki, wspólny wszystkim czasom i miejscom. Nikt nie będzie przeciwny marzeniu, by wszyscy byli moralnymi, lecz odezwie się zaraz wątpliwość i zakołacze pytaniem: a na jakiż sposób maja być moralnymi ci „wszyscy”?"


_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Śr wrz 21, 2005 23:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40
Posty: 1707
Post 
Cytat
Cytuj:
U nas prawo internetowe praktycznie nie istnieje a ustawa o prawach autorskich ciagle nie do konca reguluje wszystkie kwestie.

W Polsce istnieje prawo. Jedno z najbardziej restrykcyjnych w Europie !! a może i na świecie , ze jest nagminnie łamane to inna sprawa . Może ta ustawa jest niedorzeczna (antypiracka)
Pozdro


Cz wrz 22, 2005 8:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Cytuj:
90% to katolicy ponoć

Tylko ponoć, bo po prawdzie jest znacznie mniej.

Cytuj:
pozornie można myśleć ze człowiek porzuciłetykę dla innej jednak w sercu zawsze będzie czzuł wartości które dobrowolnie wybrał

A jeśli dobrowolnie wybierze inną etykę? Co za problem, urodzi się w zmienionych czasach z innym prawem i to prawo wpłynie na ukształtowanie się jego etyki.
Oczywiście, że prawo jest narzędziem i przyświeca mu jak najbardziej słuszny cel. Jednak tutaj widzę, że niektórzy bardzo chętnie zmienili by prawo tylko dlatego, że tak byłoby im wygodniej. Mi byłoby wygodniej gdyby conajmniej kilku ludzi nie oglądało już tego padołu, to może zgodze się na okradanie bliźniego, potem zaproponuje zniesienie czegoś takiego jak "nie cudzołóż", potem "nie zabijaj", co za problem?



Cytuj:
wiec według tych norm o których mówisz powinieneś siedzieć trusia i sie nie odzywać a jednak głosisz "na dachach " swoje tezy

W/g norm o których mówię, mam prawo do swobodnego wyrażania własnego swiatopogądu i własnych myśli, pod warunkiem, że nie są to treści w jakiś sposób karane. Więc nie rozumiem o co Ci tutaj chodziło?

Cytuj:
jak z wami

Z kim "nami"? Ja jestem tylko ja i sam za siebie odpowiadam, mówie też za siebie i za nikogo innego. Więc jacy to są "my"?

Cytuj:
pozornie można myśleć ze człowiek porzuciłetykę dla innej jednak w sercu zawsze będzie czzuł wartości które dobrowolnie wybrał

Oczywiście, pokolenie które w czymś żyło będzie za tym tęskniło- norma. Kolejne pokolenia będą o tym zapominały, bo wogóle by tego nie znały.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Cz wrz 22, 2005 11:56
Zobacz profil
Post 
Godunow: ja mowie o prawie internetowym. Czyli o zdefiniowaniu terminow prawnych z internetem zwiazanych, co dokladnie co z czego, jak i dlaczego. Tego nie ma. Jesli jest, daj mi prosze linka do konkretnych akttow prawnych bo interesuje sie tym od lat i ujednoliconych definicji oraz w ogole dzialu "prawo internetowe" (istniejacego np w Stanch czy Zachodniej Europie) nie znalazlem.

Crosis


Cz wrz 22, 2005 12:14
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 129 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL