Podświadomie na Boga przenosimy obraz naszego ojca. Często ateiści są ateistami, bo mają kłopot z własnym ojcem, choć plotą o "naukowym obrazie świata". Widać tu pewne problemy u naszych ateistów Witolda i Georgea, skoro używają takich określeń jak "staruszku".

Powoli chyba zacznę być obojętny nawet na ich bluźnierstwa przeciw Bogu, gdy tylko upewnię się, że to objaw tylko/aż ich choroby i ona ich niejako zmusza do takich nienormalności.

Z takimi lub podobnymi schorzeniami spotykamy się bardzo często. Co czwarty lub nawet co trzeci człowiek wykazuje objawy pełnych zaburzeń osobowych albo psychicznych.
Nadto pozostałych 60% "normalnych" także są dotknięci podobnymi schorzeniami, ale nie całym pakietem objawów danego schorzenia, lecz tylko pojedynczymi objawami.

Dlaczego tak jest? W niektórych chorobach natury neuro-psychicznych uczestniczą setki lub tysiące genów. Np. W spektrum ASD, jak zilustrowała Gevezova et al. 2024, uczestniczy ponad 5 tysięcy genów. 2-3 % może mieć pełne objawy spektrum autyzmu; inni zaś tylko 2-3 objawy, a kilkudziesięcioprocentowa większość - jeden z wielu tych objawów.
Tak rozmaita jest cała ludzkość!!!

Nie jestem ateistą. Agnostykiem, albo i deistą. Jak pisałem, pomyslunek nie pozwala wykluczyć niepoznanego, ale też nie daje uwierzyć w bajki.

Właściwie należałoby powiedzieć : "globalna wioska", więc na pewno nie jest mała, określenie "wielkie miasto", zdecydowanie tu nie pasuje.
Mogłabym powiedzieć, ale wymyśl sam, co przez to rozumieć. Poza tym Kopiarki nie mogą się przemęczać.
Wbrew tytułowi wątku - nie sączę nienawiści, proszę o uznanie tegoż faktu