Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So wrz 27, 2025 3:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 LIBERALIZM GOSPODARCZY = LEWACTWO! 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr gru 20, 2006 4:39
Posty: 12
Post 
"Totalnej wolności".


Wt sty 02, 2007 22:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Trochę pomieszana materia w tym temacie.

Gdyby temat brzmiał:
LIBERALIZM GOSPODARCZY = LEWACTWO GOSPODARCZE
albo
LIBERALIZM = LEWACTWO
łatwiej byłoby się ustosunkować.

Przecież LEWACTWO, jako dewiacja ideologiczna, tyka również gospodarki, etyki, moralności, stosunku do religi itd. itd.

LIBERALIZM, przecież też dewiacja (nie wnikając w niuanse terminologiczne, każdy wie o co chodzi), odnosi się nie tylko do gospodarki.

W takiej postaci jak zostało zadane przez Autora wątku, równanie z założenia spełnione być nie może.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Wt sty 02, 2007 23:48
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Duma Zacofania napisał(a):
"Totalnej wolności".


Liberalizm nie zakłada totalnej wolności.

Stanisław Adam napisał(a):
LIBERALIZM, przecież też dewiacja (nie wnikając w niuanse terminologiczne, każdy wie o co chodzi), odnosi się nie tylko do gospodarki.


Ja dewiacją określibym raczej niechęć do liberalizmu ;)


Śr sty 03, 2007 11:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
Stanisław Adam napisał(a):
LIBERALIZM, przecież też dewiacja (nie wnikając w niuanse terminologiczne, każdy wie o co chodzi), odnosi się nie tylko do gospodarki.

Dewiacją jest bezmyślne powtarzanie sloganu ukutego przez Boskich Braci na potrzeby kampanii wyborczej bez zastanowienia się o co naprawdę chodzi.

Osoby deczko zainteresowane wiedzą że to czego tak się obawiają /albo udają że się obawiają/ kaczyści w ciut szerszym świecie nazywa się neokonserwatyzm.
A tzw. liberalizm to właśnie obiecane kaczystowskie państwo socjalne, karykatura idei Keynesa.

W USA liberals = lewacy.
Tak jak ich billion to u nas miliard.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Śr sty 03, 2007 11:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Faktycznie, według Wikipedii liberalizm jest dość szerokim pojęciem... Z paru podanych tam mutacji, ja poprzez liberalizm rozumiem wersję klasyczną:

Wikipedia napisał(a):
Klasyczne poglądy liberalne cechuje nastawienie, że ani rząd, ani żadna grupa czy jednostka społeczna, nie powinny w żaden sposób zakłócać wolności jednostki, a jedynym dopuszczalnym zniewoleniem jest sytuacja, gdy jednostka stanowi rzeczywiste zagrożenie dla czyjejś wolności lub mienia. Państwo liberalne nie powinno "wtrącać się" w sprawy swoich obywateli, a podstawą budowania praw powinny być prawa naturalne.

Klasyczny liberalizm był za demokracją, jednak z zapewnieniem ochrony mniejszości przed tyranią większości.

Ekonomicznie klasyczny liberalizm był za polityką laissez faire i przeciw merkantylizmowi. Zgodnie z jego założeniami, ingerencja państwa w gospodarkę jest niepotrzebna, a nawet bardzo szkodliwa, gdyż biedzie najlepiej potrafi zaradzić szybko rozwijająca się gospodarka.


Jeśli przyjąć wersję amerykańską, to rzeczywiście można zaryzykować tezę "liberalizm=lewactwo"...


Śr sty 03, 2007 12:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 20, 2006 4:39
Posty: 12
Post 
Wszystko zależy od granic, które wyznacza się wolności.


Pt sty 05, 2007 2:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Duma Zacofania napisał(a):
Wszystko zależy od granic, które wyznacza się wolności.


Akurat wpadł mi w oko felieton Michalkiewicza Głos za liberalizmem, który dobrze oddaje istotę liberalizmu (przynajmniej moje rozumienie liberalizmu jest zbieżne z tym, o czym pisze Michalkiewicz).


Pn sty 08, 2007 15:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
SweetChild napisał(a):
Akurat wpadł mi w oko felieton Michalkiewicza Głos za liberalizmem, który dobrze oddaje istotę liberalizmu (przynajmniej moje rozumienie liberalizmu jest zbieżne z tym, o czym pisze Michalkiewicz).
Bardzo ciekawy artykuł. Dziękuję za linka i również polecam :)

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn sty 08, 2007 16:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 16:32
Posty: 58
Post 
Przepraszam ze spytam, a co jeśli nie liberalizm gospodarczy?


Pt sty 26, 2007 22:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 20, 2006 4:39
Posty: 12
Post 
Jeśli nie liberalizm, to co? Bardzo proste. To ustrój narodowy, taki, jaki istniał przed 1918 rokiem w Wielkopolsce. Był on kontynuacją ustroju miast lokacyjnych sprzed rewolucji francuskiej (tylko z dodatkiem rolnictwa i przemysłu), toteż został wrzucony do jednego worka z feudalizmem. Historia (o logice nie wspominając) wskazuje jednak wyraźnie, że jego przydatność wcale nie skończyła się w końcu XVIII w.

SweetChild napisał(a):
Duma Zacofania napisał(a):
Wszystko zależy od granic, które wyznacza się wolności.


Akurat wpadł mi w oko felieton Michalkiewicza Głos za liberalizmem, który dobrze oddaje istotę liberalizmu (przynajmniej moje rozumienie liberalizmu jest zbieżne z tym, o czym pisze Michalkiewicz).


Przeczytałem ten artykuł, i muszę powiedzieć, że p. Michalkiewiczowi nie możnaby nic zarzucić z logicznego punktu widzenia - gdyby nie zrobił jednego błędu, wspólnego liberałom i marksistom. Tym błędem jest materializm.
Ten błąd w założeniu zaowocował dalszymi błędami. P. Michalkiewicz napisał, że liberalizm nie uznaje istnienia ludzkości, tylko istnienie ludzi. Tak naprawdę jednak uznaje po prostu wyłącznie istnienie jednostek. Nie istnieje dla liberała wspólnota sąsiedzka, regionalna ani naród. Stąd też liberał, choćby deklarował patriotyzm, jest kosmopolitą, albo przynajmniej działa na korzyść kosmopolityzmu. Przeważnie z polskością utożsamia on wyłącznie państwo. Rodzina jest przedsiębiorstwem, a jej członków łączą tylko więzi materialne. Liberał uznaje istnienie rodziny, bo inaczej dzieci umarłyby z głodu. Choćby etnolodzy czy socjolodzy kładli liberałowi na biurko stosy dokumentacji, świadczącej, że istnieje oddolna więź, spajająca ludzi w jakieś grupy - liberał temu będzie zaprzeczał (albo przypisywał jej mniejsze znaczenie), bo jest materialistą. Gdziekolwiek liberał natrafi na taką więź, będzie ją albo nieświadomie niszczył, albo wręcz zwalczał.
Podobnie jak socjalista, liberał uznaje za to państwo. Nie jest ono wprawdzie materialne, ale posiada dostateczną siłę fizyczną, którą potrafi przypomnieć o swoim istnieniu nawet najbardziej zatwardziałemu materialiście.
Uznając za jedyną formę organizacji państwo, a prócz tego dostrzegając wyłącznie jednostki, liberał gospodarczy - tak, jak i marksista - uznaje, że są to jedyne możliwe "ośrodki decyzyjne". A zatem istnieją tylko dwa ustroje gospodarcze - jeden przyporządkowany jednemu ośrodkowi, drugi - drugiemu. Liberał "obstawia" jednostkę, marksista - państwo. Ilu z nas dziś myśli w ten sposób? A dla naszych przodków nie tak dawno byłoby to myślenie nienormalne.
Resztę dopiszę kiedy indziej.


Pt lut 02, 2007 7:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
Duma Zacofania napisał(a):
Tak naprawdę jednak uznaje po prostu wyłącznie istnienie jednostek. Nie istnieje dla liberała wspólnota sąsiedzka, regionalna ani naród. Stąd też liberał, choćby deklarował patriotyzm, jest kosmopolitą, albo przynajmniej działa na korzyść kosmopolityzmu.
...
Gdziekolwiek liberał natrafi na taką więź, będzie ją albo nieświadomie niszczył, albo wręcz zwalczał.

Zacofana Dumo - zamiast wysnuwać błędne wnioski - i co gorsze dzielić się nimi - w oparciu o jeden felieton p. Michałkiewicza postudiuj pisma Bastiata.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Pt lut 02, 2007 11:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Duma Zacofania napisał(a):
Resztę dopiszę kiedy indziej.


Wybacz, ale nie będę się odnosił do tego, co napisałeś, bo poprzekręcałeś wszystko, co tylko było możliwe, a nawet trochę więcej. Może Michalkiewicz maiłby siłę to prostować ;)


Pt lut 02, 2007 12:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 20, 2006 4:39
Posty: 12
Post 
Trawy napisał(a):
Zacofana Dumo - zamiast wysnuwać błędne wnioski - i co gorsze dzielić się nimi - w oparciu o jeden felieton p. Michałkiewicza postudiuj pisma Bastiata.

Mnie wystarczy, że studiowałem przez paręnaście lat "Najwyższy Czas". Pism Bastiata nie znam, może je przybliżysz?
P. Michalkiewicz, choć bardzo uczciwy i przyzwoity człowiek, sam nie zdaje sobie sprawy, że istnienie jakiejkolwiek wspólnoty poza rodziną jest możliwe. Wiem, bo słyszałem na własne uszy w TV. Zresztą nie może istnieć żądna wspólnota, jeśli się uznaje, że przynależący do niej będą działać na jej korzyść tylko wtedy, kiedy im się zachce.
SweetChild, nie "poprzekręcałem", tylko nie używałem tych "genialnych" sloganów i uprzoszczeń, w których specjalizują się liberałowie gospodarczy. Wydaja im się one "logiczne" - bo nie wymagają wysiłku umysłowego.


Pn lut 05, 2007 21:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
Aha - może podstawy ekonomii, teorie Keynesa, Pareto, von Misesa, Hayka, Nasha też w skrócie przybliżyć?

Wybacz - najpierw ucz się - i to nie z trzecioligowych gazet - a potem zabieraj się za krytykę.
I to że JKM jest fanem Friedmanna i się do jego teorii odwołuje w felietonach to jeszcze nie jest rzetelna wiedza.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Wt lut 06, 2007 10:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 20, 2006 4:39
Posty: 12
Post 
To lepiej Ty, zamiast mnie pouczać, udawać strasznie mądrego i i próbować zarzucać nazwiskami - spróbuj polemiki. Na argumenty. Niektórych z wymienionych przez Ciebie panów z pewnością czytałem - muszę Cię więc zmartwić. Innych z kolei znam "z drugiej ręki".
Jeśli jednak Ci się wydaje, że będę tracił czas na dokładne studiowanie ich pism tylko po to, żeby napisać jakiś post na forum, to się grubo mylisz.


N mar 02, 2008 14:36
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL