Witam
Wizard
- Ty wiesz co
Pozwolę sobie o małe podsumowanie...
To, że agni rozpoczęła taki temat - jakoś mnie nie dziwi. W końcu taka jej praca. W kojcu jak to mówią: jeśli ktoś chce dowalić to kij - lepszy już gorszy zawsze się znajdzie.
Liczba 100 ornatów w katedrze tak starej jak poznańska raczej nie dziwi. Biorąc zaś pod uwagę liczbę kolorów (złote, białe, czerwone, zielone, różowe, fioletowe i czarne) oraz ilość księży jednocześnie celebrujących Mszę Świętą podczas wielu uroczystości katedralnych w ciągu roku - wbrew pozorom - wcale nie jest to szokujące.
Wielokrotnie, czego sam byłem świadkiem, z okazji różnych uroczystości niektóre grupy parafialne, dobrowolnie i z własnych składek fundują ornaty parafii lub składają jako dar dla księdza.
Zdecydowana większość ornatów jest własnością parafii i nie stanowi majątku prywatnego księdza.
Odnośnie tego co pisał godunow:
W pierwszym moim poście tutaj zwróciłem uwagę na pewną nieścisłośc wypowiedzi - skoro ornat wywodzi się z Rzymu, z rodzaju prostego płaszcza używanego przez pospólstwo to zestawienie tego z tym, że ornat to obraz pychy i wywyższenia brzmi cokolwiek dziwnie (i o to mi tylko w tym momencie chodziło - godunow uzasadniał dalej o ornatach kosztownych, ale o tym za chwilę)
Czy apostołowie nosili coś takiego? - zapewne nie gdyż było to obce ich kulturze (chociaż nie mamy pewności czy Piotr lub Paweł przebywając w Rzymie tak się nie ubierali - w każdym razie było to możliwe)
Zastanawia mnie też jak chodzili ubrani Żydzi z diaspory pielgrzymujący do Jerozolimy.
Poza tym, czy to ma być argument? Jeśli tak, to zapytam - kto dzisiaj chodzi ubrany tak jak apostołowie?
Czy obywatele rzymscy byli pierwowzorami chrześcijaństwa? Zależy co rozumiemy przez "pierwowzory". Wydawało mi się, że gmina w Rzymie była jedną z najwcześniejszych (podobnie jak te w Grecji, gdzie również noszono szaty, z których wywodzi się ornat)
Rzeczywiście pierwsi chrześcijanie nie wywyższali się strojem, przepychem... wogóle starali się nie rzucać w oczy - skoro ich prześladowano za sam fakt bycia chrześcijaninem
Co do cen ornatów - to już Asienkka podała link
Nie jest prawdą, że każde ubranie w tamtych czasach było bardzo drogie i stanowiło niemałą wartość. Szczególnie cenne były tuniki tzw "całodziane" czyli nie zszywane ale wykonane z jednej nici. Dlatego właśnie żołnierze nie chcieli jej dzielić aby jej nie zniszczyć i rzucali o nią losy. Płaszcz natomiast można było bez problemu podzielić rozcinając szwy.
I tak na koniec osobista refleksja - jakoś nigdy nie czyłem żeby ornat w jakikolwiek sposób mnie wywyższał, albo poczuł pychę z tego powodu, że jestem w ornacie odprawiając Mszę Świętą. Również nigdy nie spotkałem się z takim zarzutem, ze strony ludzi chodzących do kościoła - a wiele innych zarzutów czy uwag podawali, więc nie podejrzewam ich o strach akurat w tym względzie.
Tak więc jak to już pisałem wyżej... kij się zawsze znajdzie...
Pozdrawiam
PS - Dla bardziej zainteresowanych pochodzeniem i rozwojem szat liturgicznych:
http://www.kkbids.episkopat.pl/anamnesis/13/7.htm