Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 21, 2025 18:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Pytanie 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
profos napisał(a):
Jeżeli chodzi o długość przesiadywania w kościele, to powinniśmy wziąć przykład z naszych braci Prawosławnych. Oni dopiero mają maratony.
Nie ukrywam satysfakcji z tego powodu 8) Swój "rekord" pobiłem w tegoroczną Wielką Sobotę. O 2 w nocy rozpoczęła się uroczysta jutrznia wielkosobotnia znacznie poszerzona dzięki jednemu z najważniejszych świąt - Zwiastowania Pańskiego (w kalendarzu juliańskim czyli 25 marca/7 kwietnia), do godziny 4.30, po czym dosyć krótkie godziny kanoniczne i ok 5.00 prawdziwie świąteczna (choć jeszcze "postna" ale radosna) Boska Liturgia, przez co cała impreza skonczyła się o 8.00. Wyjątkowa noc :) Nieczęsto przytrafia się poza tym Zwiastowanie w te dni.

pozdrawiam paschalnie!
didymos
orthodox

_________________
www.cerkiew.pl
http://didymos-pogranicza.blogspot.com/


Pn kwi 09, 2007 18:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 06, 2007 6:11
Posty: 181
Post 
didymosie

Pozwólcie że zadam publicznie, prywatne pytanie.

Czy nudziłeś się podczas tych godzin?


Pn kwi 09, 2007 18:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
profos napisał(a):
didymosie

Pozwólcie że zadam publicznie, prywatne pytanie.

Czy nudziłeś się podczas tych godzin?
Szczerze mówiąc, nie było kiedy, bo śpiewałem (chór) :) Było rzeczywiście trochę nużąco, ale niekiedy można było usiąść (czytanie katyzmy czy kazanie). Najgorsze było fizyczne zmęczenie i pragnienie snu. Pomagałem sobie czytając (miałem tłumaczenia po polsku całego nabożeństwa), bo czuję, że w ten sposób lepiej "przeżywam" nabożeństwa.

_________________
www.cerkiew.pl
http://didymos-pogranicza.blogspot.com/


Pn kwi 09, 2007 18:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 06, 2007 6:11
Posty: 181
Post 
Dziękuję za odpowiedź :)

Teraz zadam pytanie. Co sprawia, że podczas tych wzniosłych uroczystości katolicy się nudzą?
Co sprawia, że ludzie potrafią czuwać całą noc nad Lednicą, na Jasnej Górze, w Fatimie, Lourdes itd., a nie potrafią kilku godzin w parafialnym kościele?

Czy parafialnym kościołom brakuje czegoś? Jeżeli brakuje to czego?

Przecież nikt nikogo nie zmusza do uczestnictwa w Triduum paschalnym. Nie jest to obowiązkowe święto kościelne.
Gdzie leży problem?

Dlaczego kościelni urzędnicy idą na łatwiznę?


Pn kwi 09, 2007 19:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
profos napisał(a):
Dziękuję za odpowiedź :)

Teraz zadam pytanie. Co sprawia, że podczas tych wzniosłych uroczystości katolicy się nudzą?
Co sprawia, że ludzie potrafią czuwać całą noc nad Lednicą, na Jasnej Górze, w Fatimie, Lourdes itd., a nie potrafią kilku godzin w parafialnym kościele?

Czy parafialnym kościołom brakuje czegoś? Jeżeli brakuje to czego?

Przecież nikt nikogo nie zmusza do uczestnictwa w Triduum paschalnym. Nie jest to obowiązkowe święto kościelne.
Gdzie leży problem?

Dlaczego kościelni urzędnicy idą na łatwiznę?
Obawiam się, że odpowiedź jest raczej smutna. Żyjemy w czasach tzw. infotainmentu, gdzie również religia została wprzęgnięta do wielkiej gry, powszechnego widowiska, podczas którego ludzie chcą się bawić i namiętnie ekscytować. To dlatego msza może być zwyczajnie nudna, jeżeli nie dzieje się nic ciekawego (barwne kazanie czy ekstrawagancka estetyka Grobu Pańskiego), a jest przy tym długo, to tragedia. Jasna Góra, Lourdes, Lednica czy Taize to swego rodzaju widowiska, fenomeny, które przyciągają ludzi, ale zauważ jak zręcznie omija się tam sprawy mniej wygodne - upadłości kondycji ludzkiej, wewnętrznego zepsucia każdego z nas uwypuklając raczej wszechmoc miłości Bożej do człowieka ("Jesus loves you"). Są to raczej misteria radości, zaufania i "pozytywnych emocji". Modlitwa zamiast otworzyć na synergię z Bogiem, wędruje gdzieś w nastrojowe odpływanie i sentymentalizm. Jest brakiem pokory.

Nie chcę umniejszać wartości tego typu "zjawiskom", a zwrócić należne miejsce regularnej, "tresującej" modlitwie Kościoła, która sprawdza się od 2000 lat. Stoję na stanowisku broniącym tradycyjnej modlitwy Kościoła, która ma mieć wymiar totalizujący. Nie wyobrażam sobie np. reformy liturgicznej w prawosławiu i okrojenia Liturgii Jana Chryzostoma czy Bazylego Wielkiego, które kształtowały się między IV a X wiekiem, aby dostosować ją do życzenia wiernych. Powierzchowne ekscytacje i krótkotrwałe emocje duszą właściwą relację człowieka z Bogiem.

Problem polega na tym, że nie bardzo wiadomo jak przyciągnąć ludzi żądnych widowiska. Niestety, ale nasza wiara staje się coraz bardziej powierzchowna. Nie do pogodzenia są wzory serwowane nam przez ten świat, który nie oszukujmy się, jest pozbawiony jakiejkolwiek ascezy i pokory. To właśnie chyba tego najbardziej brakuje zwykłym laikom w Kościele, którzy uważają, że to zadanie mnichów.

W praktyce zostaje nam odbębnienie sprawy jak co roku. Zauważam to niestety również i w mojej tradycji.

Myślę, że jeżeli nie jesteśmy dobrze przygotowani do Wielkiego Tygodnia, to ciężko mówić o właściwym przeżywaniu Święta Świąt.

Może jakimś sposobem byłoby przemyślenie na nowo np. Wielkiego Postu jako przygotowania do Paschy? Jakoś nie przekonują mnie współczesne sposoby zarówno zachodnie (tzn. katolickie, bo te jako tako znam) i wschodnie, choć są różne. Gdyby położyć większy nacisk na wewnętrzną ascezę i prawdziwą przemianą - nałożyć restrykcje na wiernych a nie głaskać to przyniosłoby to jakiś efekt? Wiem, że tego się nie zrobi ze strachu o owieczki. Ale po co komu taka letnia owczarnia?

_________________
www.cerkiew.pl
http://didymos-pogranicza.blogspot.com/


Pn kwi 09, 2007 19:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt kwi 06, 2007 6:11
Posty: 181
Post 
Cytuj:
Obawiam się, że odpowiedź jest raczej smutna.


Smutna, acz prawdziwa.
Dzisiaj prym wiodą zgrupowania typu "Alleluja Bóg cię kocha i reszta nie jest ważna" - Oazy, ODS-y Neokatechumenaty i tym podobne. Gdzie najważniejsze jest wspólne biesiadowanie, spotkanie, śpiewanie, a brak jest tego co Kościół "wypracował" przez tysiąclecia. Brak Ducha, nastawienie się na widowisko, na trzymanie się za ręce i pianie pioseneczek o treści parareligijnej na poziomie 5 latka:
"Bóg kocha cię takiego jakim jesteś
Raduje się każdym twoim gestem
Alleluja - boża radość mnie rozpiera uuuuuu..."

Gdy jednak dochodzi do tego przeżycie Triduum Paschalnego, wtedy mamy problem. Religijni analfabeci zaczynają się nudzić i popatrywać na zegarki.
Według Ewangelii, Królestwo boże należy do tych co maja wiarę dziecka, ale czy zdziecinniałych dorosłych też to dotyczy?


Pn kwi 09, 2007 20:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 27, 2006 19:24
Posty: 43
Post 
Cytuj:
Gdy jednak dochodzi do tego przeżycie Triduum Paschalnego, wtedy mamy problem. Religijni analfabeci zaczynają się nudzić i popatrywać na zegarki.


Hm.. powiem szczerze że nie rozumiem jak można nudzić się na Liturgii Wigilii Paschalnej :) wiem, że to najdłuższa Liturgia w roku, ale osobiście chyba najszybciej biegnie mi na niej czas :) (heh - a może to tylko ja tak mam??)

A co do wspólnot - masz po części rację, że często ludzie garna się tam, bo po prostu jest fajnie, bo mogą złapać się za ręce, być ze sobą, spotykać się, ale pamiętaj o jednym - oprócz takich "fajerwerków" we wspólnotach zawsze obecny jest Pan Bóg - i zawsze są spotkania na których rozmawia się o Bogu i w ogóle na tematy religijne, często na prawde ciekawe - i podejrzewam, że wiele osób w życiu by się o czymś nie dowiedziało, gdyby nie wspólnota...


Pn kwi 09, 2007 22:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 15:25
Posty: 581
Post 
Oj tak, zgadzam się z każdym słowem. W te święta zastanawiałam się, jak ktokolwiek może woleć Boże Narodzenie. Wielkanoc jest przecież nieskończenie bogatsza i pod względem treści, i liturgii...

A co do wspólnot - to tam bardzo często można się nauczyć przeżywać liturgię, rozumieć ją. Również liturgię paschalną.


Pt kwi 13, 2007 7:38
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL