PAN JEZUS ZWYCIĘŻY CIEMNOŚĆ
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytat ojca Jana Klimca, który podałaś, pokazuje że jednak nie wszystkim wiernym Kościoła takie odczucie jest obce.
Oczywiście to Twoja subiektywna obserwacja.
Istniał, ale to był jednostkowy przypadek, a nie ogólnoreligijna tendencja lub coś co by wynikało z samej religii, jak w buddyzmie.[/quote]
Taak ? Czyli buddyzm w sprawie szacunku wobec cierpienia zwierząt jest lepszy od katolicyzmu ? Już wiem w takim razie dlaczego Chińczycy zajadają się psami, kotami i innymi zwierzakami.
|
Wt lip 03, 2007 9:25 |
|
|
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
mariolcia napisał(a): Oczywiście to Twoja subiektywna obserwacja. Pewnie, każda obserwacja jest subiektywna.  mariolcia napisał(a): Taak ? Czyli buddyzm w sprawie szacunku wobec cierpienia zwierząt jest lepszy od katolicyzmu ? Oczywiście. Etyka buddyjska jest bardziej współczująca i pełna szacunku dla zwierząt niż etyka katolickiego Boga, który w Starym Testamencie kazał mordować zwierzęta na ofiarę dla siebie. mariolcia napisał(a): Już wiem w takim razie dlaczego Chińczycy zajadają się psami, kotami i innymi zwierzakami. Ja też wiem, dlatego: Cytuj: Religie: Bezwyznaniowi 65 % Taoizm 15-20 % Buddyzm 6 % Islam 3 % Chrześcijaństwo 2 %
Statystyka pochodzi z http://pl.wikipedia.org/wiki/Chiny#Demografia
|
Wt lip 03, 2007 9:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
6 % Buddystów z około 1,3 miliarda Chińczyków to jakieś na biedę 70 milionów ludzi które regularnie oddaje hołd większej gamie zwierząt niż my Katolicy i pożera je.
A Indie ? Kolebka buddyzmu...Przecież ludzie mają tam podobnie "orientalne" gusty kulinarne jak Chińczycy ? Też jedzą dużo, dużo większą gamę zwierząt niż Katolicy...ale oddają im Hołd ? 
|
Wt lip 03, 2007 10:47 |
|
|
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Nie, mariolciu. To, że większość chińczyków je mięso nie znaczy, że te 6% buddystów chińskich też je mięso. W Indiach zaś buddyści stanowią 0,76% populacji (za http://pl.wikipedia.org/wiki/Indie#Wyznania) i to, że większość mieszkańców tego kraju je mięso nie oznacza, że indyjscy buddyści je jedzą. Dlatego Twój tok rozumowania w którym zakładasz, że buddyści z Chin i Indii jedzą mięso tylko dlatego, że w tych krajach jest to powszechne, jest błędny 
|
Wt lip 03, 2007 10:51 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
mariolcia napisał(a): 6 % Buddystów z około 1,3 miliarda Chińczyków to jakieś na biedę 70 milionów ludzi które regularnie oddaje hołd większej gamie zwierząt niż my Katolicy i pożera je.
Ale za to w Polsce 95% morderstw, gwałtów i kradzieży dokonują katolicy 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Wt lip 03, 2007 11:33 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Typowa generalizacja, zresztą używając Twojego toku myślenia skąd wiadomo że nie robi tego pozostałe 5 % "innych" wiar lub ateiści ?
Katolicyzm dominuje nad Buddyzmem w wielu sprawach. Jedną z nich jest wielka ofiara złożona przez Pana Jezusa na krzyżu i odnowienie tym samym sojuszu Pana Boga z ludzkością. Sojuszu skierowanego przeciw ciemności. Tego w Buddyzmie nie ma...
Wracając jeszcze na moment do zwierząt i buddystów. Weźmy tylko te 70 milionów buddystów w Chinach. Niech tylko co dziesiąty będzie gorliwym wyznawcą a z nich co drugi je mięso to i tak mamy 3,500,000 buddystów pochylających się nad cierpieniem zwierząt i mordujących je. Widać w Buddyzmie też jest miejsce na obłudę.
|
Wt lip 03, 2007 11:49 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Nic nie widać, bo są to jedynie Twoje spekulacje wywołane myśleniem, którego błędność wskazałem wcześniej. Chyba po prostu nie wiesz co powiedzieć na to, że katolicyzm nie uczy takie współczucia dla wszystkich czujących istot jak buddyzm i dlatego insynuujesz obłudę. Niemniej to są tylko niczym nie udowodnione oskarżenia o obłudę, a więc oszczerstwa.
Nie rozumiem czego ma to dowodzić, że w buddyzmie nie ma ofiarowania na krzyżu? Z punktu widzenia buddyzmu taki czyn nic nie daje, więc nie powinno dziwić, że buddhowie i bodhisattwowie nie robili takich rzeczy, tylko żyli długo aby nauczać czujące istoty i pomagać im swoim nauczaniem w drodze do szczęścia.  Budda po prostu nie musiał umierać aby wskazać ludziom drogę do wiecznej radości Oświecenia, więc żadnej dominacji katolicyzmu nad buddyzmem tu nie ma, mariolciu.
|
Wt lip 03, 2007 11:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Taki czyn nic nie daje ? Jest przecież doskonałym i ostatecznym ofiarowaniem samego siebie ludzkości przez Pana Jezusa- Boga żywego. To co powiedziałeś więc jest bluźnierstwem w stosunku do religii Katolickiej.
A Budda...Budda poszedł w tym względzie na łatwiznę. Pan Jezus też mógł tak zrobić ale wolał odkupić ludzkość umierając na krzyżu.
Nie ukrywam że zafascynowałeś mnie szacunkiem dla zwierząt głoszonym w Buddyzmie. Jak to może wyglądać w życiu codziennym. Czy przed zjedzeniem psa trzeba mu się najpierw pokłonić a potem tasakiem w łeb i do gara ? Czy buddyści prowadzą schroniska dla zwierząt bo katolicy tak...
|
Wt lip 03, 2007 12:08 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Prowadzą, najbardziej znany przypadek to Tygrysia Świątynia, gdzie grupka mnichów buddyjskich opiekuje się tygrysami, oraz wszelkimi innymi zwierzętami (kotami, sarnami itd.), które do nich przynoszą. A tak jak napisałaś (kłaniam się psu, a potem go zabijam) się w buddyzmie nie robi. Po prostu nie zabija się zwierząt.
No cóż, tak to po prostu wygląda - z punktu widzenia buddyzmu oddanie swojego życia przez Jezusa nie ma żadnej mocy zbawczej. Nie można osiągnąć Oświecenia "za kogoś". Nie powiedziałbym że Buddha poszedł na łatwiznę - po prostu nic by jego śmierć nie dała, więc bez sensu byłoby gdyby to robił.
Odpowiesz mi na pytanie które Ci zadałem na początku? Tzn. czym jest ta ciemność, którą Jezus ma pokonać?
|
Wt lip 03, 2007 12:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: z punktu widzenia buddyzmu oddanie swojego życia przez Jezusa nie ma żadnej mocy zbawczej Czyli twierdzisz że także Ojciec Maksymilian Kolbe nie ocalił nikogo???? Piszesz także: Cytuj: buddhowie i bodhisattwowie nie robili takich rzeczy, tylko żyli długo aby nauczać czujące istoty i pomagać im swoim nauczaniem w drodze do szczęścia Pomogę Ci wyjaśnić dalej Twoje pokrętności. Buddhowie i bodhisattwowie nie robili nic oprócz leniuchowania, obrastania w tkankę tłuszczową i skrywania swego nieróbstwa za zasłoną rzekomego stałego medytowania. Ideałem buddyzmu jak piszesz jest szczęście ale polegające na lenistwie tysięcy mnichów utrzymywanych przez miliony niepiśmiennych ich niby uczniów. Oczywiście Buddyzm nie jest religią ale nurtem filozoficznym który niesie tylko STAGNACJĘ  !! dla ludzkości bo jedynymi wynalazkami buddyzmu są bębenek, młynek modlitewny i miska mnicha. Nauka buddyjska w tym co piszesz w swoich postach jawi się jako takie ble ble ble O SZCZĘŚCIU które nie prowadzi do rozwoju techniki, nauk ścisłych i nie mówi jak wykarmić miliony ludzi i nie tworzy nowych leków na nowe choroby a jedynie głosi że należy troszczyć się o nienamacalną duchowość bo ciało to przemijająca powłoka? Bezczeszczenie zwłok w buddyzmie stanowiące tzw"podniebny pochówek " często ćwiartowanych by sępom było łatwiej je skonsumować napawa odrazą. Katolicy zachowują w szacunku szczątki swoich zmarłych, pamięć o nich i to co za życia stworzyli.  ? Dzięki temu katolicyzm rozwija kulturę materialną, naukę i technikę!!!!. Gdy napisałam że: Katolicyzm daje nam unikalną możliwość nie tylko pogłębiania wiary ale także zasad etycznych i wrażliwości tyczącej nie tylko postrzegania świata ale również cierpienia innych ludzi. Odparłeś: Cytuj: Pod tym względem uważam, że ustępuje on buddyzmowi, który dodatkowo rozwija wrażliwość na cierpienie zwierząt.
Powiem Ci tak: wy w tym Buddyzmie zwierzęta zostawcie a zajmijcie się ludźmi których wykorzystujecie by w błogim leniuchowaniu nie zabrakło wam niczego
Buddyzm starszy od chrześcijaństwa o 500 lat nie wyszedł poza bębenek, młynek modlitewny , miskę mnicha i wyzysk niepiśmiennych wieśniaków których celem jest utrzymanie rozmyślających o szczęściu leniuszków. No może jeszcze wymyślono brązowy tasak do ćwiartowania zwłok zmarłych porzuconych na żer sępom  !!
Wątpliwe byś był buddystą, raczej młodziakiem który szuka drogi życia, błądzi i czyta ale niewiele rozumie ze słów których znaczenia jeszcze nie poznał ... ZENKU.
|
Śr lip 04, 2007 8:59 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
mariolcia napisał(a): Czyli twierdzisz że także Ojciec Maksymilian Kolbe nie ocalił nikogo???? Oczywiście, że nie. To jednak była zupełnie inna sytuacja, gdzie kara śmierci była realna w przeciwieństwie do zbawienia, które jest kwestią wiary, a nie namacalnym faktem. Nie można tych dwóch rzeczy porównywać. mariolcia napisał(a): Buddhowie i bodhisattwowie nie robili nic oprócz leniuchowania, obrastania w tkankę tłuszczową i skrywania swego nieróbstwa za zasłoną rzekomego stałego medytowania. Co za obraźliwa i pełna pogardy mowa! mariolcia napisał(a): Ideałem buddyzmu jak piszesz jest szczęście ale polegające na lenistwie tysięcy mnichów utrzymywanych przez miliony niepiśmiennych ich niby uczniów. Pisząc tak, pokazujesz tylko, że masz małą wiedzę na temat buddyzmu. mariolcia napisał(a): Oczywiście Buddyzm nie jest religią ale nurtem filozoficznym który niesie tylko STAGNACJĘ  ! dla ludzkości bo jedynymi wynalazkami buddyzmu są bębenek, młynek modlitewny i miska mnicha. Pierwsze zdanie to wynik Twojego niezrozumienia buddyjskiej doktryny, drugie zaś to oszczerstwo które może wynikać chyba tylko ze złej woli. Buddyzm jak najbardziej jest religią, gdyż posiada własne praktyki duchowe, rytuały, święta. mariolcia napisał(a): Nauka buddyjska w tym co piszesz w swoich postach jawi się jako takie ble ble ble O SZCZĘŚCIU które nie prowadzi do rozwoju techniki, nauk ścisłych i nie mówi jak wykarmić miliony ludzi i nie tworzy nowych leków na nowe choroby Piszesz tak jakby Jezus, apostołowie i pierwsi chrześcijanie tworzyli nowe technologie.  Albo jakby z Biblii wypływał jakiś nurt propagujący rozwój techniki, nauki i rozwiązywania problemów świata. Rozwój nauki akurat z żadną religią nie ma nic wspólnego. Zresztą to nie buddyzm krytykuje uczonych, twierdząc, że mądrością jest to, co się światu wydaje głupie. mariolcia napisał(a): Bezczeszczenie zwłok w buddyzmie stanowiące tzw"podniebny pochówek " często ćwiartowanych by sępom było łatwiej je skonsumować napawa odrazą. Primo, to nie jest ogólnobuddyjska forma pogrzebowa, ale ogólnotybetańska. Tybetańczycy czynią tak ze zmarłymi, w innych krajach "buddyjskich" powszechna jest kremacja lub zabalsamowanie zwłok. Dla nas, Europejczyków, taka forma pogrzebu jest szokująca, ale taką mają kulturę w Tybecie i nic złego w tym nie widzę. Co za różnica, czy ciało zjedzą sępy czy robaki w ziemi? mariolcia napisał(a): Katolicy zachowują w szacunku szczątki swoich zmarłych, pamięć o nich i to co za życia stworzyli.  ? Dzięki temu katolicyzm rozwija kulturę materialną, naukę i technikę!!!!. Rozwój nauki nie ma nic wspólnego z osobistym wspominaniem zmarłych. mariolcia napisał(a): Powiem Ci tak: wy w tym Buddyzmie zwierzęta zostawcie a zajmijcie się ludźmi których wykorzystujecie by w błogim leniuchowaniu nie zabrakło wam niczego A ja powiem Ci tak: przestań w obrzydliwy sposób oczerniać innych. Pisząc w ten sposób sobie wystawiasz złe świadectwo, nie buddystom. mariolcia napisał(a): Buddyzm starszy od chrześcijaństwa o 500 lat nie wyszedł poza bębenek, młynek modlitewny , miskę mnicha i wyzysk niepiśmiennych wieśniaków których celem jest utrzymanie rozmyślających o szczęściu leniuszków. Aaa, to by tłumaczyło dlaczego ta w większości buddyjska Japonia jest taka zacofana. Nie to co np. Polska.  mariolcia napisał(a): Wątpliwe byś był buddystą, raczej młodziakiem który szuka drogi życia, błądzi i czyta ale niewiele rozumie ze słów których znaczenia jeszcze nie poznał ... ZENKU.
Masz chyba problemy z cierpliwością i dobrą wolą, skoro usilnie starasz się mnie obrazić, na mnie to jednak wrażenia nie robi. Po prostu jeśli nie będziesz się zachowywać uprzejmie, to ja nie będę z Tobą rozmawiał i powiadomię moderację, że łamiesz regulamin zabraniający obraźliwych wypowiedzi. Tyle. 
|
Śr lip 04, 2007 9:37 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
mariolcia napisał(a): Cytuj: z punktu widzenia buddyzmu oddanie swojego życia przez Jezusa nie ma żadnej mocy zbawczej Czyli twierdzisz że także Ojciec Maksymilian Kolbe nie ocalił nikogo????
Nie da się ocalić żadnego życia. Każda żywa istota musi umrzeć w ten czy inny sposób i nic tego nie zmieni.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Śr lip 04, 2007 10:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Napisałeś Zenku że:
Cytuj: Buddyzm jak najbardziej jest religią, gdyż posiada własne praktyki duchowe, rytuały, święta. Cytowałeś liczby wyznawców buddyzmu z wikipedii zatem zajrzyj tam a zobaczysz że tylko dla Ciebie jest buddyzm RELIGIĄ dla innych niekoniecznie cyt. "...Buddyzm (inna nazwa to: sanskr. Buddha Dharma; pāli. Buddha Dhamma – "Nauka Przebudzonego") – religia, lub (jak obecnie uważa wiele osób) system filozoficzno-etyczny, rzadziej psychologia..." Zaś Twoje argumenty przemawiające niby że buddyzm to religia , cytuję za Tobą: Cytuj: gdyż posiada własne praktyki duchowe, rytuały, święta. brzmią naiwnie bo KOMUNIZM i NAZIZM też takowe posiadały a religiami nie były  !! Kończysz słowami Cytuj: jeśli nie będziesz się zachowywać uprzejmie, to ja nie będę z Tobą rozmawiał i powiadomię moderację, że łamiesz regulamin zabraniający obraźliwych wypowiedzi. Tyle.
i w ten sposób nie dotrzymujesz następującej zasad buddyzmu:
Właściwe Postanowienie - to postanowienie wyrzeczenia się złej woli i odstąpienie od wyrządzania wszelkiej krzywdy
Jeśli uważasz prawdy o lenistwie mnichów utrzymywanych przez niepiśmiennych wieśniaków za obrazę napisz co takiego materialnie przydatnego utrzymującym ich tysiącom wieśniaków oni robią???
(Tylko na Boga nie pisz że to inni buddyści, żli buddyści czy nieprawdziwi buddyści. O to kto jest prawdziwym buddystą walczcie między sobą, mnie to nie interesuje)
A Japonia to wiesz buddyzm buddyzmem a biznes biznesem bo widzisz Zenku oni nie dla ducha i oświecenia pracują w tej Japonii ci Japończycy ale dla KASY, samochodów i uciech życia doczesnego.
Strzeliłeś jak kulą w płot choć buddyści ponoć nie strzelają bo siły się wyrzekają????
Wyidealizowałeś sobie SWÓJ buddyzm zapominając przy tym o treści swoich postów które ja mogłam odebrać za obraźliwe ukazujących m.in BEZSENS MĘKI JEZUSA... . Lecz nie mówię Ci baw się sam a ja idę na skargę do adminów i moderatorów.
Znajdż Zenku pyłek kurzu w oku swoim niźli próżno szukać belki w oku nie buddysty.
My KATOLICY jesteśmy gotowi znosić jak widzisz CIERPIENIA wzorem Naszego Pana, - PANA JEZUSA a wy buddyści obrażalsko obrażacie sie gdy argumentów wam nie staje.
Lepiej zatem nie zabieraj dyskusji w temacie o Jezusie który ustanowiłam BO JEZUSA NIE ROZUMIESZ i PANA JEZUSA przypadkowo lub celowo OBRAŻASZ a z nim WSZYSTKICH KATOLIKÓW i rozstańmy się po bożemu i buddystycznemu w ZGODZIE
|
Śr lip 04, 2007 11:59 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
mariolcia napisał(a): Cytowałeś liczby wyznawców buddyzmu z wikipedii zatem zajrzyj tam a zobaczysz że tylko dla Ciebie jest buddyzm RELIGIĄ dla innych niekoniecznie Według mistrzów buddyjskich buddyzm jest relgią, w statystykach demograficznych buddyzm jest oceniany jako religia, więc tendencja do traktowania buddyzmu jako jedynie filozofii jest błędna, co wielu mistrzów buddyjskich powtarza. mariolcia napisał(a): brzmią naiwnie bo KOMUNIZM i NAZIZM też takowe posiadały a religiami nie były  !! Jakie były komunistyczne rytuały? Pokaż mi komunistyczne i nazistowskie istoty niematerialne, świątynie, klasztory i mnichów. mariolcia napisał(a): Cytuj: jeśli nie będziesz się zachowywać uprzejmie, to ja nie będę z Tobą rozmawiał i powiadomię moderację, że łamiesz regulamin zabraniający obraźliwych wypowiedzi. Tyle. i w ten sposób nie dotrzymujesz następującej zasad buddyzmu: Właściwe Postanowienie - to postanowienie wyrzeczenia się złej woli i odstąpienie od wyrządzania wszelkiej krzywdy Niby w jaki sposób? mariolcia napisał(a): Jeśli uważasz prawdy o lenistwie mnichów utrzymywanych przez niepiśmiennych wieśniaków za obrazę napisz co takiego materialnie przydatnego utrzymującym ich tysiącom wieśniaków oni robią??? Czemu sprowadzasz sprawę do materializmu? Katolickie zakony klauzurowe też nic materialnego nie robią dla ludzi, a nawet się z nimi nie kontaktują, w przeciwieństwie do mnichów którzy nauczają innych i pomagają im rozwiązać ich problemy. Mnichowie dążą do stanu Oświecenia, w którym będą mogli pomagać w nieporównywalnie większym stopniu, są przewodnikami duchowymi społeczeństw w którym żyją, a Ty sprowadzasz wszystko do doczesności i materii. Dziwię się, że stawiając sprawę w ten sposób jednocześnie powołujesz się na księży i zakonników, którzy też są na utrzymaniu świeckich. mariolcia napisał(a): A Japonia to wiesz buddyzm buddyzmem a biznes biznesem W takim razie w krajach chrześcijańskich to chrześcijaństwo chrześcijaństwem a nauka i biznes, nauką i biznesem.  Ta sama zasada. mariolcia napisał(a): Strzeliłeś jak kulą w płot choć buddyści ponoć nie strzelają bo siły się wyrzekają???? Uspokój się.  mariolcia napisał(a): Wyidealizowałeś sobie SWÓJ buddyzm zapominając przy tym o treści swoich postów które ja mogłam odebrać za obraźliwe ukazujących m.in BEZSENS MĘKI JEZUSA... . Lecz nie mówię Ci baw się sam a ja idę na skargę do adminów i moderatorów. Różnica między Tobą a mną jest taka, że Ty bezpośrednio przypisywałaś negatywne cechy istotom oświeconym, ja zaś tylko przedstawiłem buddyjski punkt widzenia, według którego ofiara Jezusa niczego nie zmienia, podobnie jak z punktu widzenia chrześcijaństwa oświecenie Buddhy i jego Dharma są bezwartościowe. Ty, w przeciwieństwie do mnie, celowo i bezpośrednio obrażasz postaci kluczowe w mojej religi, więc nie pisz tekstu o belce (zwłaszcza, że nawet nie przytoczyłaś go poprawnie). mariolcia napisał(a): Lepiej zatem nie zabieraj dyskusji w temacie o Jezusie który ustanowiłam BO JEZUSA NIE ROZUMIESZ Rozumiem. 21 lat byłem katolikiem. mariolcia napisał(a): PANA JEZUSA przypadkowo lub celowo OBRAŻASZ a z nim WSZYSTKICH KATOLIKÓW i rozstańmy się po bożemu i buddystycznemu w ZGODZIE
Sposób w jaki do mnie się zwracasz nie wskazuje na chęć zgody.
|
Śr lip 04, 2007 12:24 |
|
 |
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
mariolcia napisał(a): My KATOLICY jesteśmy gotowi znosić jak widzisz CIERPIENIA wzorem Naszego Pana, - PANA JEZUSA a wy buddyści obrażalsko obrażacie sie gdy argumentów wam nie staje.
Lepiej zatem nie zabieraj dyskusji w temacie o Jezusie który ustanowiłam BO JEZUSA NIE ROZUMIESZ i PANA JEZUSA przypadkowo lub celowo OBRAŻASZ a z nim WSZYSTKICH KATOLIKÓW i rozstańmy się po bożemu i buddystycznemu w ZGODZIE
Może nie przypisuj sobie roli rzecznika wszystkich katolików, w imię twoich wyimaginowanych cierpień.
Skoro nie jesteś gotowa do rozmów, sa takim dla ciebie ciepieniem i brak ci jakichkolwiek argumentów oprócz wymyślonych obraz (gdzie te obraźliwe teksty??) to po co zaczynasz temat?
Natomiast argumentów to ty nie masz - zresztą dyskusja która religia ma rację z użyciem argumentów jest bez sensu.
Jak sobie uzmysłowisz że 5 mld ludzi nie wierzy w to co ty wyznajesz to może trochę spokorniejesz.
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
Śr lip 04, 2007 12:39 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|