Autor |
Wiadomość |
vi
Dołączył(a): Wt paź 03, 2006 9:34 Posty: 352
|
saw00 napisał(a): Zapytam jak te treningi wyglądają.
Pójdź i zobacz. Na każdy normalny trening wpuszczą żeby popatrzeć, i to z otwartymi ramionami. A jak nie? no to znaczy że mają tajemnice jakieś i lepiej ich omijać
W Krakowie jest duży wybór sztuk walki, jak już musi być kung-fu, to czemu nie normalny kung-fu shaolin? Tam zdaje się prawidłowo dają w kość na treningach i nie ma czasu na myślenie o jakiejś ezoteryce 
_________________ Cóż z tego, że go kiedyś zdmuchniesz w mgnieniu oka, skoro wciąż przemijając – wciąż jeszcze jest sobą? Ja ten Twój świat, co mija, kocham Panie! – kocham! Jak żywą kadzielnicę bujam go przed Tobą! (Beata Obertyńska)
|
Wt lip 15, 2008 18:04 |
|
|
|
 |
Sareneth
Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56 Posty: 1927
|
tylko trzeba uważać na sekty, i w twoim przypadku na gwałcicieli...
_________________ ...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...
...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...
|
Wt lip 15, 2008 19:06 |
|
 |
saw00
Dołączył(a): N lip 13, 2008 11:02 Posty: 13
|
Pójdę i zobaczę.
Znaczy mi chodziło raczej o granice takie, które trudno jest dostrzec. Bo nigdy nie wiadomo o co dokładnie chodzi, kiedy trener mówi coś o oddychaniu. Moim zdaniem i w tym może się coś kryć. Oczywiście jak zacznę coś podejrzewać od razu się wypiszę. Chociaż jednocześnie z drugiej strony zdaje mi się, że wyolbrzymiam ten problem. Doszukuję się na siłę nie wiadomo czego. Może to strach. Nie wiem. W liceum katechetka coś wspominała, że w sztukach walki i medytacji może kryć się szatan i opętanie.
Piszę tu po to, aby inni spojrzeli na to "trzeźwym okiem". Ja jak na razie jestem zafascynowana tym pomysłem, bo od dawna chciałam trenować i mogę coś przeoczyć. Po prostu fascynują mnie te wszystkie ciosy, które można wykorzystać do obrony, a które mało kto zna. I mało kto ich się spodziewa.
A na trening chce też zapisać się mój wujek, więc o gwałt sie nie martwcie
To jest Choy Lee Fut. To jest właśnie oparte na Shaolin. To jest kontynuacja.
No i oczywiście nie jest darmowe  Karnet na miesiąc kosztuje 150zł. No w moim przypadku mogę tyle wydać.
A zwracam uwagę na to, że jestem kobietą, bo mi piszą: "on". To nie ma nic do rzeczy. Tylko poprawiam. A wiek podałam ot tak. Może żeby łatwiej było podkreślić to, że już nie myślę głupio. Prawdopodobnie 
|
Wt lip 15, 2008 19:50 |
|
|
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
saw00:
Jeśli jesteś kobietą (trzeba było to od razu ujawnić  ) to zainteresuj się Wingtsun. Jest to "styl" specjalnie wykombinowany dla kobiet.
W zasadzie nie praktykuje się w nim żadnych "energii", lecz stawia na zwykłą fizyczną sprawność, szybkość reakcji i myślenie. Nie ma w nim żadnych akrobacji jak taekwondo, zwolnionego filmu jak w tajchi. Nastwiony jest na samoobronę w bardzo małej przestrzeni jaką jest np. winda, pokój, korytarz, przedział w pociągu. Czyli w miejscach dla kobiet niebezpiecznych.
Nie myśl tylko, że dlatego że "dla kobiet" to będzie lekko. Od początku trening będzie morderczy, a kości będą bardzo, bardzo boleć.
Może być znakomitą podstawą do późniejszego poznawania innych sztuk: aikido, tajchi.
To tylko moja sugestia. Zrób jak uważasz. 
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Śr lip 16, 2008 0:15 |
|
 |
vi
Dołączył(a): Wt paź 03, 2006 9:34 Posty: 352
|
_________________ Cóż z tego, że go kiedyś zdmuchniesz w mgnieniu oka, skoro wciąż przemijając – wciąż jeszcze jest sobą? Ja ten Twój świat, co mija, kocham Panie! – kocham! Jak żywą kadzielnicę bujam go przed Tobą! (Beata Obertyńska)
|
Śr lip 16, 2008 6:43 |
|
|
|
 |
vi
Dołączył(a): Wt paź 03, 2006 9:34 Posty: 352
|
saw00 napisał(a): Karnet na miesiąc kosztuje 150zł.
Powiem, że porównując ceny za inne treningi sztuk walki, nawet w dużych miastach, to dużo. Połowa tej ceny byłaby OK
_________________ Cóż z tego, że go kiedyś zdmuchniesz w mgnieniu oka, skoro wciąż przemijając – wciąż jeszcze jest sobą? Ja ten Twój świat, co mija, kocham Panie! – kocham! Jak żywą kadzielnicę bujam go przed Tobą! (Beata Obertyńska)
|
Śr lip 16, 2008 6:50 |
|
 |
saw00
Dołączył(a): N lip 13, 2008 11:02 Posty: 13
|
www.clf.pl[url]
Daję tutaj adres Choy Lee Fut jakby ktoś chciał zobaczyć. Albo jeśli ktoś sie na tym zna i może coś więcej na ten temat powiedzieć.  [/url]
|
Śr lip 16, 2008 11:09 |
|
 |
saw00
Dołączył(a): N lip 13, 2008 11:02 Posty: 13
|
http://www.clf.pl
Ten adres powinien działać 
|
Śr lip 16, 2008 11:12 |
|
 |
saw00
Dołączył(a): N lip 13, 2008 11:02 Posty: 13
|
Pytałam dziewczyny z Krakowa i podobno w Kung fu Choy Lee Fut na treningach nie praktykują żadnych medytacji. Stawiają na ćwiczenia fizyczne.
Myślę, że będzie to raczej bezpieczny trening.
|
Pt lip 18, 2008 17:45 |
|
 |
MonikaAstrid
Dołączył(a): Cz maja 29, 2008 17:30 Posty: 34
|
Ja bym poszła. Zawsze to coś nowego i aktywne spędzanie wolnego czasu. Dopóki nikt nie będzie kazał Ci modlić się do kamieni czy czegoś innego to nie ma się czego bać  .
A tak przy okazji, co jest złego w medytacji?? Bo z tego co wiem np. zajęcia jogi prócz oczywiście ćwiczenia konkretnych pozycji są powiązane z medytacją, czyli uczy się tam odpowiedniego oddychania dla osiągnięcia stanu relaksu, spokoju i wewnętrznej równowagi? Wątpię, żeby ktokolwiek kazał tam czcić jakieś bóstwa, bo nie po to takie zajęcia są, no i wiadomo, że różni ludzie na nie przychodzą, więc nie wypada czegoś takiego robić.
Studiuję turystykę i rekreację. Więc ta tematyka nie jest mi obca, z racji takiej, że tego typu zajęcia są jedną ze sfer rekreacyjnego spędzania czasu wolnego. Tak więc, wierzcie mi, że zazwyczaj osoby prowadzące tego typu zajęcia, to żadni sekciarze, tylko osoby wykwalifikowane, po kursach. Owszem trzeba uważać na zjawisko sekt i to jak łatwo mogą one się przedostawać do takich środowisk pod przykrywką czegoś więcej niż aktywne spędzanie czasu i umiejętne radzenie sobie ze stresem za pomocą ćwiczeń oddechowych.
Ja radzę zdrowy rozsądek i niepopadanie w panikę.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry — Mały Książę
"..dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidzialne dla oczu."
|
Śr lip 23, 2008 18:07 |
|
 |
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
Poziom niektórych dyskutantów żenujący.Jakie to niby zagrożenia powoduje medytacja polegająca na siedzeniu np. po japońsku z koncentracją na oddechu? Jest ona dobrym wprowadzeniem do treningu,uspokaja umysł.Jeśli chodzi o kluby to proponuję zajrzeć na strony : www.dao.pl i www.ymaa.pl
|
Wt lip 29, 2008 17:20 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Cyryl napisał(a): Poziom niektórych dyskutantów żenujący.Jakie to niby zagrożenia powoduje medytacja polegająca na siedzeniu np. po japońsku z koncentracją na oddechu? Jest ona dobrym wprowadzeniem do treningu,uspokaja umysł.
Słusznie. Do pisania na forum również. Dobrze jest również wiedzieć coś więcej niż napisane w reklamówkach.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Śr lip 30, 2008 18:47 |
|
 |
Cyryl
Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38 Posty: 1656
|
Niestety treści uporczywie propagowane przez niektórych ludzi związanych często z mediami katolickimi spowodowały,że słowo medytacja zaczyna kojarzyć się wyłącznie z religiami wschodnimi,sektami,zagrożeniami duchowymi etc.Wypowiadają się osoby które dokładnie nie wiedzą czym ta medytacja jest ,ale wiedzą już,że to jest coś złego i niebezpiecznego.Bo jak można napisać,że zen praktykowane w sztukach walki polegające własnie na spokojnym siedzeniu z koncentracją na oddechu prowadzi do zaburzeń psychicznych.
Jest to powtarzanie kłamliwych opinii bez zadania sobie trudu zbadania tematu samodzielnie albo celowe rozpowszechnianie nieprawdy.Ja przynajmniej wiadomości na temat kung-fu czy zazen z reklamówek nie czerpię,a autorów podanych w moim poście stron poznałem osobiście.
|
Śr lip 30, 2008 20:58 |
|
 |
Jacson
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 18:38 Posty: 303
|
 Re: Chcę, ale się boję
saw00 napisał(a): Czy trenowanie Kung-fu może mieć zły wpływ na moją sferę duchową? Chcę się zapisać na treningi ale mam obawy. 
widziałęm odpowiedzi na nie, niestety mylą się ...
Tak, to nie tylko może mieć zły wpływ na Twoją sferę duchową, ale też napewno ma zły wpływ na całe życie ...
Wszystkie sztuki walki w zaawansowanych fazach zmierzają do różnych ćwiczeń medytacyjnych - to jest okultyzm
podobno był kiedyś chłopiec, który był tak wyćwiczony w sztukach walki ze siła woli potrafił narzucać innym swoją wole - ludzie od niego uciekali ...
To jest NewAge  !
tak, a po za tym może to też prowadzić do opętania ...
Wszyscy, którzy napisali, że nie ma w tym nic złego poprostu się nie znają. Jak sie nieznasz to niekomentuj, bo Pan Cię osądzi z kazdego wprowadzenia swego bliźniego w błąd, zwłaszcza taki na którym miał by ponieść szkodę duchową.
Dobrze, że masz obawy przed zapisaniem się na trening. Zapomnij o treningu, a obawy zniknął.
|
Śr lip 30, 2008 21:21 |
|
 |
MonikaAstrid
Dołączył(a): Cz maja 29, 2008 17:30 Posty: 34
|
Co mają ćwiczenia oddechowe do okultyzmu?
Jedyne "zło" jakie może CIę spotkać, to wyrobienie sobie mięśni, poprawa sprawności fizycznej, koncentracji itp. zjawiska dotyczące aktywności fizycznej.
Aaa no i jakby co będziesz umiała obronić się przed napastnikiem. Faktycznie to coś strasznego
Jeżeli ktoś uważa, że jego wiara może być zagrożona przez tego typu rzeczy, no to mu współczuję jej kruchości 
_________________ Antoine de Saint-Exupéry — Mały Książę
"..dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidzialne dla oczu."
|
Cz lip 31, 2008 0:05 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|