Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 22, 2025 20:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 72 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 co o tym sądzicie? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 04, 2009 15:55
Posty: 728
Post 
Winą za takie wyrok należy obciążyć przede wszystkim źródło prawa, którym jest Sejm. Nasze prawo bowiem zajmuje się przede wszystkim zbrodniarzem, natomiast nie prawie nieobchodzi go poszkodowany. Dlatego też łatwo jest bronić podsądnego przed bezwzględnością prawa. Gdyby jednak w centrum uwagi sędziów postawiono pokrzywdzonego, a rolą ich byłoby zabezpieczenie godziwego wynagrodzenia, sprawa ta wyglądałaby zupełnie inaczej.

Oczywiście tylko cudem mogłoby dojść do całkowitego uzdrowienia sytuacji tego dziecka i jej rodziny. Życie jednak toczy się dalej i zabezpieczenie odpowiednich funduszy zapewniłoby tej rodzinie stosowną terapię. Gdyby spojrzeć na tę sprawę od tej strony, wyrok mógłby się stać o wiele bardziej bezwzględny, choć jednocześnie nie zaspokoiłby krwawych roszczeń, które budzą się w nas pod wpływem lektury wspomnianego artykułu.

_________________
Obrazek
Ten post jest opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne 3.0 Polska.


Pn cze 01, 2009 23:11
Zobacz profil
Post 
Już kiedyś napisałem na tym forum, że katolicy z chęcią ukamieniują każdego pedofila... chyba, że jest w sutannie.

Nikt tutaj nie wypowiedział się na temat dwulicowości tego kapłana, na temat tego, że przez lata łamał zasady, których powinien być strażnikiem itd..

mi to osobiście zwisa, ale dwulicowość katolicyzmu wychodzi na każdym kroku... a Wy, drodzy katolicy takim podejściem wystawiacie sobie żałośnie niską ocenę.

Patrząc na Was wydaje mi się, że nie przeszkadza Wam sytuacja, kiedy za jakiś czas ten ksiądz może być w Waszej parafii...

Crosis


Wt cze 02, 2009 8:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 16, 2009 15:51
Posty: 68
Lokalizacja: Kraków
Post 
Różne świry chodzą po świecie. Wdług mnie za pedofilowi powinno się obciąć to i owo BEZ WZGLĘDU na to czy jest księdzem czy nie... Mimo, że jestem katolikiem, więc Crosis nie pisz takich głupot na przyszłość;)

Pozdrawiam:)

_________________
NACJONALIZM TO WOLNOŚĆ


Wt cze 02, 2009 9:03
Zobacz profil
Post 
Crosis napisał(a):
Już kiedyś napisałem na tym forum, że katolicy z chęcią ukamieniują każdego pedofila... chyba, że jest w sutannie.

Nikt tutaj nie wypowiedział się na temat dwulicowości tego kapłana, na temat tego, że przez lata łamał zasady, których powinien być strażnikiem itd..

mi to osobiście zwisa, ale dwulicowość katolicyzmu wychodzi na każdym kroku... a Wy, drodzy katolicy takim podejściem wystawiacie sobie żałośnie niską ocenę.

Patrząc na Was wydaje mi się, że nie przeszkadza Wam sytuacja, kiedy za jakiś czas ten ksiądz może być w Waszej parafii...

Crosis

A Ty wystawiasz nieuprawnione oceny...jeden duchowny, nawet największa kanalia, nie wystawia swiadectwa katolicyzmowi i wszystkim katolikom.
Czy mam prawo wulgarną, obsceniczną wypowiedź na jakimś forum napisaną przez anonimowego ateistę, traktować jako obraz ludzi niewierzących?
Automatycznie zatem Ciebie postrzegać podobnie?
Bo cóż jeszcze dodać do świadectwa, jakie wystawił sobie ów kapłan?


Wt cze 02, 2009 11:41
Post 
Alus - mam wrażenie, jakbys miał/a pretensje o to, ze w ogóle porusza się tę sprawę. W ten sam sposób (jak proponujesz) mozna potraktować wszystko (obozy koncentracyjne, Katyń, zabójstwo księdza Popiełuszki i inne zbrodne), więc spytam inaczej:
czy Ty na miejscu tej dziewczynki i jej rodziców zareagował/a/byś tak jak piszesz?

Nic i od nikogo nie chciał/a/byś usłyszeć, gdyby to dotyczyło Twojej córki?

Pytam: gdzie są jej głosiciele? Gdzie są przełożeni tego zbrodniarza? gdzie jest Kościól, by przeprosić i naprawić wyrzadzoną krzywdę tym ludziom? gdzie sa ci, którzy pierwsi winni dać przykład pokory, sprawiedliwosci, zadość uczynienia, ekspiacji...?

Ja nie piszę o zbrodniarzu - to juz sprawa jego sumienia i Boga.

Ja piszę o pozostawionych samy sobie OFIARACH tego zbrodniarza: o dziecku ze zmarnowanym dzieciństwem i zyciem, o jego najblizszych. O tym, jak Kosciól nie stanął na wysokosci zadania. Nie wierni, lecz hierarchowie od proboszcza wzwyż. Bo kto, jak nie oni, winni pokazać, jak należy się w takiej sytuacji zachować?
Piszę też o naszym systemie sprawiedliwości, który wydał ten wyrok: zbrodniarz tylu ludziom zniszczył zycie, a ani jednego dnia nie spedzi w więzieniu. Nie domagam sie dla niego kary smierci ani nawet kastracji, ale czy kara 2 lat w zawiasach jest sprawiedliwym wyrokiem?

Chodzi mi o to, jak nasze sądy reagują na takie sprawy z udziałem księży.
Można tylko powiedzieć i cieszyć się ,że jest jeszcze prasa i opinia publiczna .

Nie ma we mnie agresji ani chęci zemsty, jest empatia w odczuwaniu rozpaczy, bezsilnosci, poczucia krzywdy tych ludzi pozstawionych samym sobie.

Przeczytaj poniższe słowa, jakby były o TWOJEJ córce:

ksiądz zaczął się zachowywać inaczej, dziewczynka musiała spełniać różne fantazje, które duchowny pokazywał jej w kolorowych czasopismach erotycznych. Przekonywał, że nic złego się nie dzieje, że to nie grzech. Dziewczynka – jak zeznała później – miała jednak wątpliwości i nie podobało jej się to, co musiała robić, ale ulegała. Była w nim zakochana. Ksiądz imponował jej, była dumna, że została przez niego wybrana. Spotykali się systematycznie przez ponad 2 lata – pomiędzy 2001 a 2003 rokiem, czasem nawet kilka razy w tygodniu. Schadzki odbywały się najczęściej na plebanii, jednak nie wzbudziły podejrzeń innych księży./.../


/.../Sprawa dotarła do kurii, Kościół zagwarantował dziewczynie opiekę psychologa. Ks. Andrzej zniknął ze Szczawnicy, został przez kurię przeniesiony do parafii w innej części Polski. Jak sam przyznał jeszcze podczas rozpraw w Nowym Targu, dostał tam pod opiekę scholę, w której, jak wiadomo, śpiewają głównie dziewczynki. Mimo zakończenia romansu z księdzem, nastolatka nie mogła poradzić sobie z problemem. Zaczęła mówić o samobójstwie. Rodzice najpierw zwrócili się o pomoc do kurii, potem postanowili zawiadomić o wszystkim prokuraturę.

ostatnia rozprawa w Nowym Sączu to był jeden wielki koszmar. Córka jeszcze raz musiała przez wszystko przechodzić. Obrona księdza kreowała go na świętoszka, ideała. On udawał biednego, poszkodowanego. Wyglądało to tak, jakby mu jakaś dziewczynka z rodzicami zrobiła wielką krzywdę. Z córki zrobili diablicę, a przecież to dziecko miało 13 lat, gdy zaczął ją seksualnie wykorzystywać./.../

Musiała się wynieść ze Szczawnicy/.../


Wt cze 02, 2009 11:53
Post 
konris - odpowiem Ci jednym zdaniem.
Wychowałam 2 córki - gdyby do której, gdy miały 13-15 lat, jakikolwiek kapłan dzwonił co drugi-trzeci dzień, gwarantuję, że wzięłabym na tapetę owego kapłana i poruszyła niebo i ziemię, aby dociec kto to, czego chce.
Trafiłabym do proboszcza, do kurii, a gdy uznała za zasadne do policji, do prokuratury.
Gwarantuję.
A Ty oczekujesz abyśmy rozpalili stos, publicznie spalili owego kapłana i wszyscy katolicy dokonali zbiorowej ekspiacji.


Wt cze 02, 2009 12:42
Post 
Przeczytaj jeszcze raz - ze zrozumieniem.

I nie przypisuj mi czegoś, czego nie napisałem, nie sugerowałem i czego nie ma w moich intencjach.

Powtórzę:

Ja piszę o pozostawionych samy sobie OFIARACH tego zbrodniarza: o dziecku ze zmarnowanym dzieciństwem i zyciem, o jego najblizszych. O tym, jak Kosciól nie stanął na wysokosci zadania.
Nie wierni, lecz hierarchowie od proboszcza wzwyż. Bo kto, jak nie oni, winni pokazać, jak należy się w takiej sytuacji zachować?
Piszę też o naszym systemie sprawiedliwości, który wydał ten wyrok: zbrodniarz tylu ludziom zniszczył zycie, a ani jednego dnia nie spedzi w więzieniu. Nie domagam sie dla niego kary smierci ani nawet kastracji, ale czy kara 2 lat w zawiasach jest sprawiedliwym wyrokiem?

Chodzi mi o to, jak nasze sądy reagują na takie sprawy z udziałem księży.
Można tylko powiedzieć i cieszyć się ,że jest jeszcze prasa i opinia publiczna .

Nie ma we mnie agresji ani chęci zemsty, jest empatia w odczuwaniu rozpaczy, bezsilnosci, poczucia krzywdy tych ludzi pozstawionych samym sobie.


Wt cze 02, 2009 12:53

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Tak w sumie to z tego artykułu niewiele wiemy na ten temat.Ksiądz współżył przez dwa lata z nastolatką.W polskim prawodawstwie karalne jest obcowanie płciowe z osobą poniżej 15 roku życia.Konris używa tutaj terminu " zbrodnia".Zbrodnią w myśl prawa może być morderstwo lub gwałt dokonany ze szczególnym okrucieństwem.Tutaj nie mamy nawet podstaw podejrzewać gwałtu bo sprawa działa się z tego co rozumiem za przyzwoleniem obu stron.Dlaczego dziewczyna zdecydowała się powiedzieć o tym po dwóch latach,a nie wcześniej?Dziwne,że rodzice i
otoczenie przez ten czas nic nie zauważyli.Nie wiemy nic bliżej na temat rodziny tej nastolatki.Według przepisów prawa ksiądz popełnił przestępstwo,a nie zbrodnię.Co do wysokości kary ,to kto miał do czynienia z polskimi sądami ,tego niewiele jest w stanie zdziwić.


Wt cze 02, 2009 12:55
Zobacz profil
Post 
Alus,

zweryfikujmy moją wypowiedź i Twoją odpowiedź, bo chyba mnie nie zrozumiałaś:

Cytuj:
A Ty wystawiasz nieuprawnione oceny...jeden duchowny, nawet największa kanalia, nie wystawia swiadectwa katolicyzmowi i wszystkim katolikom.


Nie napisałem, że duchowny wystawił Wam ocenę. Napisałem, że ocenę wystawiacie sobie sami, poprzez różnicę w ocenie przestępstwa na podstawie tego, czy dokonał go duchowny czy nie.
Cytuj:
Czy mam prawo wulgarną, obsceniczną wypowiedź na jakimś forum napisaną przez anonimowego ateistę, traktować jako obraz ludzi niewierzących?


Tak jak Ci pisałem - nie powiedziałem, że to duchowny wystawił ocenę katolikom. Czytaj proszę ze zrozumieniem.

Cytuj:
Automatycznie zatem Ciebie postrzegać podobnie?
Bo cóż jeszcze dodać do świadectwa, jakie wystawił sobie ów kapłan?


No właśnie... co dodać... to jest ciekawe pytanie.

Otóż spójrz teraz jak wyglądacie, jako forumowi katolicy, dla ateisty stojącego z boku. I proszę, przeczytaj ten tekst do końca, nawet jeśli już w połowie stwierdzisz, że jest bez sensu.

Jako ateista widzę katolików na forum.wiara.pl Różnych. Jednych liberalnych bardziej, drugich mniej, trzecich wcale. Różnych. Zdywersyfikowanych, a to dobrze, bo obala mit o praniu mózgu przez religię.

Są w stanie się zjednoczyć. Przeciwko aborcji, homoseksualności, pedofilii, antykoncepcji. Mogę się z tym nie zgadzać, ale potrafią - plus.

Potrafią napominać. Potrafią wprost napisać, za jak zły uważają seks przedmałżeński. Potrafią osobie młodej, pytającej o seks ostro pokazać gdzie jej miejsce i twardo przytoczyć nauczanie KrK na ten temat. Potrafią nazwać seks przedmałżeński uprzedmiotowianiem, sprowadzaniem do poziomu zwierząt. Do upadłego potrafią staczać boje i tłumaczyć żyjącemu w szczęśliwym związku ateiście, że tak naprawdę nie jest szczęśliwy.

Wymagają szacunku do swoich kapłanów.

Nie wstydzą się publicznie potępiać złych uczynków. Robią to.

I nagle pojawia się bańka. Uczynek popełnia kapłan. Osoba, którą szanują, która ma stać na straży ich wartości, której dziesiątki osób się spowiadały ze swoich grzechów, a którym ta osoba, sama perfidnie łamiąca te przykazania, w imieniu Ich Boga rozgrzeszała.

Czego bym oczekiwał w tym przypadku? Krytyki. Ostrej. Dlaczego tego kapłana nikt z Was nie skrytykował tak samo, jak wielokrotnie na tym forum skrytykowano osoby świeckie? Czemu nie napisaliście o tym, że poprzez swoje działania de facto zaprzeczył temu, co sprawował. Jak się czujecie mając świadomość, że Przemienienie dokonywało się w obecności tego kapłana, który zaraz po tym szedł uprawiać seks z dzieckiem?

Ale tego nie ma. Nie oburza Was ten fakt. Nie potępiacie tego księdza tak samo jak osób świeckich. Gdyby zrobił to lekarz na forum byłaby burza postów Teresse i innych... a tak cisza.

Nie potępiacie też decyzji kurii, która ewidentnie stara się sprawę wyciszyć, zamiast nagłośnić, przykładnie ukarać. Nie uderza w Was fakt, że nawet sąd przestępców w sutannie traktuje często lżej. Może nie zawsze, ale często. Zresztą, trudno się dziwić, skoro często zasiadają tam osoby podobne do Was, dla których to w pierwszym rzędzie będzie KSIĄDZ, a dopiero potem PEDOFIL.

Co za kara go spotkała? Zakaz bycia katechetą? Tyle. Pójdzie do innej parafii, będzie mógł dalej pracować z dziećmi, mniej oficjalnie.

Wiele razy wypowiadaliście się tutaj na temat konieczności ujawniania nazwisk pedofili. Czy zaaplikowalibyście to do tego księdza? Czy Twoja reakcja byłaby taka sama, gdybyś się dowiedziała, że dwie ulice dalej mieszka lekarz skazany za pedofilię, czy ksiądz skazany za pedofilię?

Właśnie na podstawie takich obserwacji, moich prywatnych to Wy, katolicy wystawiacie sobie w moich oczach ocenę. I nie piszcie, że jest nieuprawniona. Prawo do wystawiania swoich ocen ma każdy.

Crosis


Wt cze 02, 2009 12:59
Post 
I jeszcze się wtrącę raz, bo post Cyryla dokładnie pasuje do tego co pisałem:

Cytuj:
Tutaj nie mamy nawet podstaw podejrzewać gwałtu bo sprawa działa się z tego co rozumiem za przyzwoleniem obu stron.Dlaczego dziewczyna zdecydowała się powiedzieć o tym po dwóch latach,a nie wcześniej?


Zadajcie sobie pytanie, czy gdyby sprawa dotyczyła lekarza czy nauczyciela to padłyby te same słowa? Czy wtedy ktoś z Was szukałby "usprawiedliwienia" w tym, że dziewczynka miała 13 lat i wyrażała zgodę?

W innych tematach dotyczących pedofilii raczej nie mieliście tutaj litości, nie było okoliczności łagodzących.

Mało tego - w przypadku lekarza czy nauczyciela pisalibyście o naganności czynu. O tym, jak bardzo on skrzywdził tą dziewczynkę. O tym, jak nadużył jej zaufania. Jak zostawił skazę w jej umyśle na całe życie. Jak wpłynął na jej psychikę....

A tutaj? Cisza. A ogólny wniosek z postu Cyryla jest taki, że popełnił przestępstwo karne - zdarza się. Ale w sumie dziewczynka miała 13 lat i "doszło do obupólnej zgody".


Wnioski wyciągnijcie sami.


Crosis


Wt cze 02, 2009 13:18
Post 
Cyryl - pojęcia zbrodnia uzywam nie w sensie prawnym, ale jako synonim zmasakrowania życia dziecku i jego rodzinie.

Co jeszcze musiałby ten zbrodniarz zrobic tej dziewczynce, bys uznał go za zbrodniarza?


Wt cze 02, 2009 13:19
Post 
Cyryl! - jak nazwałbyś go, gdyby to zrobił Twej córce?


Wt cze 02, 2009 13:21

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Konris.Przecież nic nie wiesz na ten temat.Czy czytałeś zeznania świadków?Mamy fakt,dorosły meżczyzna sypiał z nastolatką i wiemy w sumie tyle.Używasz określenia dziecko,a widziałeś tę dziewczynę?Dziewczyny w takim wieku nie wszyskie wyglądają się i zachowują jak dzieci.Łatwo postawić dorosłego mężczyznę w roli uwodziciela,a jesteś pewny że nie było odwrotnie?Oczywiście,że starszy mężczyzna powinien być bardziej odpowiedzialny.Pytam raz jeszcze ,dlaczego to twało dwa lata?A skąd wiesz czy ona nie czerpała z tego korzyści materialnych?Takie rzeczy sie przecież zdarzają.Gdyby taka sytuacja dotyczyła mojej córki, to bym jej bynajmiej nie pogłaskał po głowie, tylko bym się spytał czemu od razu nie powiedziała ojcu o sprawie,na co czekała?
I zastanowiłbym sie gdzie popełniłem błąd w wychowaniu.


Wt cze 02, 2009 13:34
Zobacz profil
Post 
Przeczytaj jeszcze raz. Ze zrozumieniem. I zastanó się, kogo tak naprawdę bronisz, a kogo atakujesz (i dlaczego?)

Powtórzę - przeczytaj ze zrozumieniem i zestaw ze soba poniższe fakty (których nikt nie kwestionuje).


Romans z dziewczynką rozpoczął, gdy ta miała 13 lat. Przez ponad 2 lata ksiądz regularnie z nią współżył, w tym czasie – jak zaświadczają bilingi – zatelefonował do jej domu ok. 200 razy.

Dziewczyna przeżyła tę historię boleśnie. Zaczęła myśleć o samobójstwie, nie obyło się bez długotrwałej terapii i pomocy psychologów. Musiała też wyjechać ze Szczawnicy i zamieszkać gdzie indziej. Do dziś nie otrząsnęła się po tamtych przejściach.

Duchowny ma też zakaz wykonywania funkcji katechety i nauczyciela na okres 10 lat. Nie dostał nawet dozoru kuratora sądowego, zgodnie z wyrokiem będzie jedynie pod dozorem kanclerza kurii.

Historia ta ma początek w 2001 roku. Rodzice powiadomili prokuraturę, gdy nastolatka zaczęła mówić o samobójstwie, około roku po zakończeniu romansu.

Według materiałów zebranych przez prokuraturę, pierwszy kontakt nastąpił, gdy 13-letnia wówczas dziewczynka poprosiła księdza o wpis do pamiętnika. Duchowny pełnił wówczas funkcje referenta ds. młodzieży i katechety. Potem było jeszcze kilka następnych, niezobowiązujących spotkań nastolatki z 45-letnim ks. Andrzejem. Podczas kolejnych – ksiądz zaczął się zachowywać inaczej, dziewczynka musiała spełniać różne fantazje, które duchowny pokazywał jej w kolorowych czasopismach erotycznych. Przekonywał, że nic złego się nie dzieje, że to nie grzech.

Dziewczynka – jak zeznała później – miała jednak wątpliwości i nie podobało jej się to, co musiała robić, ale ulegała.

Spotykali się systematycznie przez ponad 2 lata – pomiędzy 2001 a 2003 rokiem, czasem nawet kilka razy w tygodniu. Schadzki odbywały się najczęściej na plebanii.

Obrona księdza kreowała go na świętoszka, ideała. On udawał biednego, poszkodowanego. Wyglądało to tak, jakby mu jakaś dziewczynka z rodzicami zrobiła wielką krzywdę. Z córki zrobili diablicę, a przecież to dziecko miało 13 lat, gdy zaczął ją seksualnie wykorzystywać.


I TO, CO SZCZEGÓLNE WYMOWNE (dziecko zrozumiało, ze jest wykorzystywane!):

W końcu dziewczyna postanowiła zerwać kontakt z księdzem, jak tłumaczyła – zrozumiała, że była wykorzystywana.



REAKCJA KOSCIOŁA:

Duchowny od początku przekonywał, że są to fantazje zagubionej uczuciowo dziewczyny.

Kościół zagwarantował dziewczynie opiekę psychologa. Ks. Andrzej zniknął ze Szczawnicy, został przez kurię przeniesiony do parafii w innej części Polski. Jak sam przyznał jeszcze podczas rozpraw w Nowym Targu, dostał tam pod opiekę scholę, w której, jak wiadomo, śpiewają głównie dziewczynki.



WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI:

Ostateczny wyrok to 2 lata pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 5 lat próby. Duchowny ma też zakaz wykonywania funkcji katechety i nauczyciela na okres 10 lat. Nie dostał nawet dozoru kuratora sądowego, zgodnie z wyrokiem będzie jedynie pod dozorem kanclerza kurii.




Cyryl, o czym mają świadczyć Twe słowa:
"Używasz określenia dziecko,a widziałeś tę dziewczynę?Dziewczyny w takim wieku nie wszyskie wyglądają się i zachowują jak dzieci.Łatwo postawić dorosłego mężczyznę w roli uwodziciela,a jesteś pewny że nie było odwrotnie?"

Sugerujesz, ze 13-latka uwiodła księdza i nachodziła go na plebanii, by zmuszac do seksu?
Mam nadzieję, ze nie to miałeś na myśli.


Wt cze 02, 2009 14:31

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
Nikogo nie bronię,ani nikogo nie atakuję,niewiele wiem o sytuacji poza tym,że ksiądz sypiał z nastolatką.Równie dobrze mógł to być nauczyciel,sąsiad,trener,albo kolega lub ktokolwiek inny.Ja nie piszę,że dziewczyna chodziła na plebanię żeby zmuszać księdza do seksu,z tego co rozumiem,to nikt nikogo do niczego nie zmuszał.Czy nie istnieją przypadki uwodzenia facetów przez nastolatki,fantazja?Znane są również przypadki kilkunastoletnich dziewcząt oddających się za pieniądze.Ja nie piszę ,że tak było ,ale być mogło.Byłeś przy tym obecny?Dla mnie obie strony są winne,aczkolwiek bardziej winny jest ksiądz jako dorosły i w pełni odpowiedzialny.Winni też są rodzice.Trzynastolatka to nie jest już dziecko,które nie wie jak się robi dzieci,czemu rodzice jej nie wpoili co jest dobre ,a co złe?Gdyby moja 13 letnia córka sypiała przez dwa lata z jakimkolwiek facetem ,to uznałbym to za osobistą klęske i pomyślabym,że nie nadaję się na ojca.


Wt cze 02, 2009 14:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 72 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL