Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 19:47



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 depresja albo nerwica 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt lip 31, 2009 7:20
Posty: 15
Post 
WIST napisał(a):
Jakie inne metody masz na myśli, bo poza terapią nie widzę innych. Rozumiem że to męczące, ale jeśli jest Ci ona potrzebna, to trudno mówić że nie chcesz całe życie z niej korzystać.


od terapii można sie uzależnić i nie miec wlasnego zycia :((( tak właśnie stalo sie ze mna :( :( :( :( .widzę ,że chyba nie wiesz tak naprawdę nic o skutakach terapii . :)))


Wt sie 11, 2009 13:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post 
WIST napisał(a):
Żžz
Sądzę podobnie jak Crosis że wpisanie w wyszukiwarkę tych trzech słów nie jest większym wysiłkiem, niż napisanie całego postu na forum, a wcześniej zarejestrowanie się.

Zgadzam się z Wami.

WIST napisał(a):
Twoje pretensje są nieuzasadnione. Ludzie niestety na własną szkodę, chcą aby inni im wszystko podali pod nos, a to była już wyjątkowo banalna sytuacja, bo wysiłek był minimalny i w pełni możliwy.

Zapewniam Cię, że w przypadku depresji potoczna ocena wysiłku jest zupełnie zawodna. Chodzi mi o to, by nie sugerować, że względem osób w depresji należy się zachowywać tak, jak wobec zwykłego lenistwa. Komentarz Crosisa mógł zostać tak odczytany, i przeciwko temu zaprotestowałem.


Wt sie 11, 2009 14:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 31, 2009 7:20
Posty: 15
Post 
tu napisze sproatowanie :))) . post z zapytaniem o stowarzysznie .... napisalalam wczesniej przed wpisaniem pełnej nazwy w google. i szczerze tam znalazlam nie wiele na ten temat . to tyle :)
a co do choroby . hmm..... macie racje ... nie wolno niczego wykonywac za osobe chora ale tez nie wolna dac jej odczuc , ze jest kims gorszym i trzeba byc wyrozumilaly oraz duzo tlumaczyc ....a czasami nawet z nia wykonywac proste czynnosci bo dla niej jest to zbyt trudne :( :( :( :( :(


Wt sie 11, 2009 14:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
iwon27 napisał(a):
od terapii można sie uzależnić i nie miec wlasnego zycia Smuteczek(( tak właśnie stalo sie ze mna Smuteczek Smuteczek Smuteczek Smuteczek .widzę ,że chyba nie wiesz tak naprawdę nic o skutakach terapii . Uśmiech)

Nie wiem, to prawda. Rozumiem że szukasz innych metod, ale dalej nie wiem jakie to są te inne.

Słuchaj, ja wierzę że to wszystko jest trudne, nie mam kompleksowej wiedzy i to tylko potwierdza moje słowa, że tutaj nie znajdziesz lepszej pomocy, niż u psychologa. Przepraszam jeśli źle oceniłem, ale jak piszesz należy się szacunek, należy pomoc, ale też nie na zasadzie że osoba chora nić już sama nie może zrobić, a ile może tyle powinna, potrzebuje do tego jednak na pewno motywacji od kogoś.

Żžz napisał(a):
Zapewniam Cię, że w przypadku depresji potoczna ocena wysiłku jest zupełnie zawodna. Chodzi mi o to, by nie sugerować, że względem osób w depresji należy się zachowywać tak, jak wobec zwykłego lenistwa. Komentarz Crosisa mógł zostać tak odczytany, i przeciwko temu zaprotestowałem.

Rozumiem, zgoda.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt sie 11, 2009 14:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 31, 2009 7:20
Posty: 15
Post 
No wiesz gdybym znała inne metody niż terapia , to bym nie pytała Was o zdanie :/. A po drugie piszac tutaj wiem , iż nie jestem sama z problemem i to jest dla mnie ważne. :))


Wt sie 11, 2009 14:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Wcześniej napisałaś: "ja szukam innych sposobow niz wizyt u lekarzy", zrozumiałem że udało Ci się jakieś znaleźć.

Uwierz mi że gdybyśmy my znali ine metody, to byś tu nie musiała pisać, bo już dawno by się z nimi spotkała. Stąd mój aple, bo coraz więcej ludzi pisze tu ze swoimi problemami, co dla mnie jest zupełnie niezrozumiałe, bo skąd wniosek że tutaj znajdą pomoc lepszą niż u specjalisty? Może akurat, ale to będzie wyjątkowy przypadek i wypadek, niż norma (kto napisze tu ten niechybnie wyzdrowieje).

Zresztą najczęściej zapominacie napisać coś więcej o sobie. Co ja mam proponowac, jeśli się okaże że to już jest dawno przećwiczone? Jeśli miałbym cokolwiek poradzić to muszę coś wiedzieć, a ludzie piszą tu jakbyśmy byli jasnowidzami. Lekarz pyta, przeprowadza wywiad, a tu nie dość że nie lekarze to nic nie wiemy więcej ponadto że jest ktoś na coś chory. Rozumiesz o co chodzi?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt sie 11, 2009 15:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 29, 2009 17:59
Posty: 430
Post 
Do tego co napisał Wist, dodam, że wielu osobom pomogło przebywanie w z samym sobą. To w żadnym razie nie może zastąpić terapii. Ale osiąga się w ten sposób skupienie i w jakiś sposób odnajduje siebie. Może rekolekcje ignacjańskie? (chociaż nie jestem pewien, czy będą dobre dla Ciebie, skoro jesteś zrażona do Kościoła) Może dwa tygodnie spędzone tutaj? To tylko pomysły — często wprawdzie pomagają, ale byłoby dobrze, gdyby doradził Tobie ktoś, kto zna Cię osobiście, lub kto będzie mógł z Tobą osobiście porozmawiać.


Wt sie 11, 2009 15:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 31, 2009 7:20
Posty: 15
Post 
Musze sie nad tym zastanowic :)). poprostu napiszcie jak spedzacie wolny czas, moze i ja sie zainteresuje tymi sposobami :))


Wt sie 11, 2009 15:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Ja chodzę po bunkrach i schronach, oczywiście takich na odludziu, pozostawionych samopas :) Wątpię aby to była dla Ciebie opcja, nie wiem też gdzie mieszkasz, ale warto spędzać czas z ludźmi iść raz do muzeum, raz na film, innym razem po prostu do parku, czy do jakichś klimatycznych lokacji typu stare miasto.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt sie 11, 2009 15:51
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 16, 2009 16:45
Posty: 2
Post 
Wiesz, iwon27, ja też miałam kiedyś depresję. Wiem, że nie jest Ci łatwo. Tak jak Ty odwiedzałam psychiatrę, brałam tabletki. Jednak wiem, że [b]tylko dzięki baardzo mocnej wierze udało mi się w miarę szybko pokonać tę chorobę. Byłam niezmiernie zdeterminowana by to pokonać, by zacząć na nowo żyć normalnie, więc z całych sił modliłam się do Boga o pomoc. Minęło już 2 lata, od kiedy lekarz powiedział mi, że mogę odstawić tabletki, bo jest już całkiem dobrze. Czuję się silniejsza. Miewam czasami gorsze chwile, bardzo przeżyłam rozstanie z chłopakiem, teraz akurat jestem bez pracy. Jednak obiecałam sobie kiedyś, że będę silna mimo wszystko, bo wiem, że nie jestem w tym wszystkim sama. Modlitwa przynosi mi ukojenie. I to jest cudowne.
Życzę Ci zdrowia - w pełnym znaczeniu tego słowa. Pozdrawiam.


N sie 16, 2009 18:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL