Ale na jakiej podstawie można stwierdzic czy cos jest formą dominacji czy współzyciem płciowym?Wychodząc z takiego załozenia moznaby stwierdzić że facet nie uprawiał seksu tylko behawioralnie zdominował partnerke.Jezeli widze dwa kopulujące psy tej samej płci-to obiektywnie rzecz biorąc jest to homoseksulizm-a jakie on ma podłoze to już nie jest istotne.

Kompromitacja na calego - cos co wystepuje w naturze nie oznacza ze jest z nia zgodne...
POdst prawem natury jest przedluzenie ciaglosci gatunku, homoseksualizm temu przeczy wiec jest sprzeczny z natura.

Tyrael, to chyba nie ma sensu Wychodzimy z dwóch skrajnie różnych światopoglądów:
my z naukowego i rządzonego obiektywnymi prawami przyrody
Wanda & ska z subiektywistycznego zakładającego że każde pojawiające się anomalium może stanowić włąsne prawo

JA żyje JA czuje, JA chodze do kosciola, JA placze gdy nie moge przyjąć Ciala Bożego, JA modle sie co wieczor i zastanawiam sie dlaczego ci którzy mnie nie znaja oceniaja jak bardzo chora jestem, skrzywiona, odrażajaca. Pomimo to wszystko nadal czuje że On mnie kocha i bola mnie slowa tych ktorzy oskarzaja, wogole mnie nie znajac. JA jestem wierzaca lesbijka. Oto moj krzyż.

Brawo, Dark. Taj dalej. Nie jest wazna orientacja, wazna jest wiara. Nie wazne przeciez, czy kochasz kobiete czy mezczyzne, wazne, czy szczerze. A ci wszyscy, co mowia o Tobie i o takich jak Ty zle, sa niewiadomi tego, ze to oni sa zli.

Nikt nie twierdzi, ze ON cie nie kocha......bo kto by tak twierdził, robiłby to fałszywie.
ON kocha wszystkich grzeszników....a nimi jesteśmy WSZYSCY.
On tylko NIE KOCHA grzechu, który niszczy człowieka. Dlatego nalezy sie go wystrzegać.
Kazdy człowiek ma swoje miejsce w JEGO sercu........ważne tylko jest to by nie stracic tego miejsca swoim złym postepowaniem.

Czyny homoseksualne, tak samo jak cudzołóstwo heteroseksualne ...to grzech, który nas od Niego oddala. Poza fizycznymi aspektami niczym innym nie różni sie grzech cudzołóstwa, od grzesznych czynów homoseksualnych.....i jedno i drugie jest "obrzydliwościa w oczach Boga".

pozdrówka

Nikt nie jest w stanie wymienić innego, bezdyskusyjnego celu aktu płciowego, jak tylko prokreacja. Nikt nie jest w stanie wykazać, że homoseksualizm jest niezbędny dla utrzymania gatunku. A zatem uprawianie czegoś co jest zbędne jest po prostu głupotą, za którą ludzkość płaci już chorobą AIDS. To bowiem już dawno udowodniono, że zrodziła się ta choroba właśnie w środowisku homoseksualistów.

Wydaje mi się, że jest niezgodny z naturą. Ale to pytanie bardziej dla biologów niż dla użytkowników forum "Wiara", którzy zapewne nie zawsze są biologami...

Ciekawa dyskusja. Zgadzam sie z Wanda.

Ponoć celem praw natury jest przedłużenie gatunku ludzkiego, a homoseksualizm przeczy temu. Tak, ale skoro występuje w naturze, to jest jej (natury) nieodłączną częścia. A czy jest z nią zgodny, tego nie wiem. Wiem napewno, że gatunek nie wymarł, przeciwnie rozwija się świetnie. Szybciej wymże z innego powodu - model rodziny 2+1.

Być może początkowo seks służył tylko i wyłącznie prokreacji, być może wówczas nie był znany homoseksualizm. Skąd się więc pojawił? A może prawa natury się zmieniają?

Jedno jest pewne, że te "anomalie" były, są i prawdopodobnie będą, a gatunek nie wyginie z tego powodu, bo homoseksualista może również przedłużyć gatunek. Mało to wzorowych ojców i mężów ma skłonności homoseksualne? Nawiasem mówiąc można powiedzieć, że homoseksualizm stanowi lekko 5% całej populacji.

A teraz... Czy ci ludzie grzeszą? Dla nich homoseksualizm jest tym czym dla nas heteroseksualizm. Taką mają orientację seksualną. Można z tym walczyć, ale w wiekszości jest to walka z wiatrakami (walka z natura, w którą na dzień dzisiejszy homoseksualizm jest wpisany). Ci co twierdzą, że to choroba, na którą jest aspirynka, napewno się bardzo mylą.

.. [...]..
.. sorry .. gdybym był homosexualistą a jednocześnie miał poczucie zaszczucia lub winy z tym związane .. pewnie też chciałbym wierzyć, że natura się nie pomyliła ..
.. odpowiedziałem NIE .. jednocześnie zastrzegam, że raka trzustki, zespół Downa, palenie papierosów i jedzenie porzeczek również uważam za wynaturzenia.. tylko, że te przypadłości jakoś łatwiej jest nam zaakceptować .. hm .. ciekawe dlaczego? ..
.. (no .. dobra .. z porzeczkami przesadziłem ..) ..

Jesteś piękna,normalna i dobra .A On bardzo Cię kocha i w Twym cierpieniu niesie Cię na rękach.

http://www.mateusz.pl/wdrodze/nr379/04.htm

Proponuję się z tym zapoznać

Jest zgodny. Występuje u wielu gatunków w naturze.

Belizriuszu , jesteś w błędzie, fakt bycia homoseksualistą nie wyklucza bycia rodzicem a zatem wyginięcie gatunku nam nie grozi.Wiele lesbijek pragnie zostać matkami .Wiele matek jest lesbijkami.A co sądzisz o ludziach aseksualnych czy postanawiających żyć w celibacie, czy to też wybryk natury prowadzący do wyginięcia gatunku,..... anomalia .

moim zdaniem wszystko się rozchodzi tu o sprawianie sobie przyjemności

niewszyscy mają takie samo poczucie przyjemności
dla niektórych będzie przyjemnością masochizm czy sadyzm albo pogrążenie się w uzależnieniu albo homoseksualizm czy też biseksualizm

zawsze jak coś jest przeciw woli Bożej którą jest czysta miłość staje sie zboczeniem
a przeważnie jak ktoś niemyśli o prawdzie objawionej która wskazuje na to co sie Bogu podoba a co nie to taki jest tego efekt