Wedle najświeższych informacji osiołki są rozdzielone , powodem jest agresja osła.
Czy media równie chętnie podadzą te informacje?

A co ma agresja osiołka, do naturalnych zachowań rozrodczych wszystkich ssaków, jakie maja dane z natury?

Media wspomniały o rozdzieleniu i oficjalnej przyczynie. Na szczęście szybko przyszła refleksja.
Osiołki szybko się ponownie połączyły i do teraz sa razem.

Poznańskie osły znowu osobno. Tym razem jednak nie z powodu moralności czy polityki. - Musieliśmy zastosować drastyczne rozwiązanie - tłumaczy Leszek Antkowiak, kierownik Starego Zoo w Poznaniu. - Samiec Napoleon był agresywny wobec młodszego samca Tadeusza. Młody będzie teraz na jednym wybiegu z mamą, dopóki sytuacja się nie unormuje. To zwykły zabieg hodowlany - wyjaśnia. I dodaje: - Osły widzą się przez siatkę, kontaktują się.

Cały tekst: http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001, ... z3Ep3ZhbvW

Alus nie będę sie wysilać na temat związków popedu płciowego z agresja szczególnie jesli chodzi o zwierzęta, gdyż nie jestem fachowcem .
Chciałam ZWRÓCIĆ UWAGĘ , ze sprawa przybrała nieoczekiwany finał.
Tak na marginesie parafrazując stare hasło :Róbmy swoje i nie wymądrzajmy sie na tematy które nie leza w naszych kompetencjach.
Kazdy ,,osioł jest dobry "aby tylko przywalić w PIS
Jestem wyborca NP.

W PO mozna i bez osla.

No nie jesteś..

To nie finał sprawy. Młody podrośnie, to para znów się połączy. To normalne, że młode samce są odganiane.

Bez względu na to, ze osioł był, jest i prawdopodobnie będzie w przyszłości czasowo oddzielany od samicy, to radna PiS robiąc seksaferę z pary heteroseksualnych osłów zrobiła z siebie świętoszkowatego osła. Pracownicy Zoo zareagowali zbyt pochopnie i potem wycofali się z tego. Dobrze się złożyło, że stary osioł nie dogaduje się z młodym, w ten sposób zachowali twarz i nie zostali posmiewiskiem środowiska zawodowego.

Napisałam : Róbmy swoje

Czy to oznacza twoje pożegnanie z forum?

Kozle chcesz powiedzieć , że siedzisz na forum zawodowo?

Szukam konsekwencji u ciebie. To nie jest forum zawodowe, więc chyba idąc za własną rada powinnaś przestać się wypowiadać.
Rozumiem, ze w zyciu prywatnym rozmawiasz także tylko na tematy zawodowe, specjalistyczne.

Zle mnie zrozumiałeś. Nie neguję sensu rozmów na forach internetowych .Nie zamierzam odchodzić z tego forum ale też nie czuję parcia na wypowiadanie sie na kazdy temat . Nie muszę tez mieć tzw, ostatniego słowa w jakiejs dyskusji. Ot czasem sobie coś napiszę.
Piosenkę Młynarskiego cytowałam raczej w odniesieniu do mediów(które się na wszystkim znają najlepiej) niż do uczestników tego wątku.

Media dokładnie robią swoje: sprzedają informację, w tym i komentarze. Nie można mieć o to do nich pretensji.

Prawdą jest, że radna z "problemem" się do Zoo zwróciła.
Prawdą jest, ze ktoś z Zoo nerwowo zareagował (przeczytaj pierwszą część oswiadczenia).
Prawdą jest, ze szybko się zreflektowano i wrócono do normalności.

To, czy osła izolowano w przeszłości, obecnie albo bedzie się izolowac z powodu jego zazdrości, to sprawa zupełnie inna.

[wątki połączone - s33]

Pani radna z PiS-u interweniowała w zoo w Poznaniu, bo osiołki kopulowały na oczach dzieci.
Dyrekcja zoo interweniowała. Osły zostały rozdzielone.

Czy robiły coś nienormalnego? Przecież to sama natura, przykład tego w jaki sposób następuje rozmnażanie. Skąd ta pruderia. Seks ma być dla dzieci tabu? I tak się dowiedzą, bo pieski na ulicy robią to samo. Co tutaj ukrywać.

Całowanie się chłopaka z dziewczyną w tzw. miejscach publicznych. Czy to coś gorszącego? Toż to pokazywanie miłości pomiędzy dwojgiem ludzi. Coś najpiękniejszego. Dlaczego niektórzy postrzegają to jako coś niemoralnego?

Niektórym ludziom goły tyłek, czy kopulacja zwierząt kojarzy się wyłącznie z czymś zdrożnym. Dlaczego nie wiem, może to kwestia wychowania, ograniczonej inteligencji, a co za tym idzie zbyt płytkiego i prymitywnego pojmowania rzeczywistości.