Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 23:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 No to znikamy! 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 21:53
Posty: 17
Post 
Ta emigrancja nieco mnie zasmuca. Bardziej zasmuca mnie jedynie brak perespektyw na godne życie w naszym kraju.Oczywiscie ,że można mieć i tu dobrą pracę. Ale na razie to raczej wyjatek, nie norma. Ludzie po np. medycynie, jeśli mają tu uskuteczniać orkę za 1500 zł miesięcznie wolą wyjechać. W Anglii, czy Irlandii dostaną pare razy więcej. Kupią dobre auto, a w ferie poleca na Majorkę , albo zakupy do NY (wiem bo mam tam znajomych i rodzinę). Ja zostanę ;-) Lubię swojskie piekiełko ;-)

_________________
Obrazek


Pt sty 06, 2006 21:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Emigracja jest pewną opcją. Cóż się dziwić, że ludzie się na to decydują :?: Nie ma perspektyw w kraju, to trzeba poszukać gdzie indziej. Tym bardziej, że co raz gdzieś trąbią, że "polscy fachowchy od tego czy tamtego poszukiwani w kraju takim i takim...". I tak będzie - dopóki, poza gadaniem, polski rząd nie zrobi czegoś, żeby ludzi zachęcić do zostania i pracowania w kraju. Nie da się inaczej zachęcić - jak dowartościować, dać perspektywy rozwoju (a nie - poszukiwany: młody, ze 2 języki, prawo jazdy i najlepiej 15-letnie doświadczenie w pracy...).

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pt sty 06, 2006 21:24
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22
Posty: 1845
Post 
Tak dokładnie, ToMu.
Mało tego, wymagane są predyspozycje niesamowitych rozmiarów:
-dyspozycyjność przez 24h
-co najmniej 4 języki obce
-znajomość fachu
-doświadczenie wieloletnie
-ładna prezencja
-ogłada towarzyska,
od kolebki trzeba już nabywać praktykę w zawodzie i władać obcymi jęzorami.

Z jednej strony to dobre, że tego się wymaga, ale człowiek po studiach ma jakieś 25 latek, skąd więc ma mieć doświadczenie z pracy zawodowej w liczbie lat 15-tu?
Nie mam czasu szukać, ale był już taki temat na forum poruszany.

Poruszę jeszcze taką sprawę.
Tam będąc jest się samemu, nie trzeba wydawać na zakup mebli do domu, bo tylko za wynajem klitki.
Nie trzeba wyżywić żony i dzieci, tylko siebie samego.
Wiec zarabia się, ciuła cent do centa i po prostu SIĘ MA.
Wracając do kraju mamy kupę kasy. A czy u nas nie może tak być? Myślę, że tak.
Ale samotnośc nie każdemu jest pisana, więc juz chcemy mieć tu dom, kogoś bliskiego, potem jeszcze bliższego, wymagania finansowe rosną, rosną, wydatki też, a kasy coraz mniej!

_________________
Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33


So sty 07, 2006 11:04
Zobacz profil
Post 
Wybaczcie, ale sie nie zgodze. W mojej branzy nie ma takich problemow. Liczy sie jednak wyksztalcenie specjalistyczne. Samo skonczenie studiow nie wystarczy, trzeba jeszcze byc aktywnym, interesowac sie, zbierac informacje, nowinki techniczne.

Mam znajomych po zarzadzaniu jakoscia, transporcie, kierunkach logistycznych - Ci z nich ktorzy chca pracowac pracuja.... i maja dobrze.

Fakt, ze jest ciezko po niektorych kierunkach. Ale jak ma nie byc, skoro tysiace absolwentow jest co roku wypluwanych z kierunkow typu "Administracja" na filii uniwerku X w Zadupnej Wólce. Trudno zeby wszyscy z nich mieli prace, prawda?

Crosis


So sty 07, 2006 11:27
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06
Posty: 968
Post 
Crosisie, człowiek sam wybiera studia. Wybrałeś w Twoim pojęciu słuszne (w moim też :D ), a student administracji... Cóż, też wybierał sam.
Polityka społeczna w dziedzinie szkolnictwa wyższego to naprawdę temat na 2000 odcinków telenoweli...

Mieszek chyba uchwycił sedno współczesnej emigracji, powiedzmy - socjologicznie:
Cytuj:
wyjezdzają raczej średnio zamozni którzy ulegaja propagandzie łatwego i szybkiego zarobku

zauwazcie , ze ci młodzi którzy wyjeżdzaja raczej planuja dorobek i powrót do kraju
oczywiscie nie wiedza o tym, że juz jak raz sie gdzies podzieje to trudno wrócic ...i zostają ...

Po pierwsze - łatwo i szybko. Tak dziś żyje wielu, wielu ludzi, zwłaszcza młodych. Jeśli takie podejście mają do życia w ogólności, to tym bardziej do pieniędzy, prawda?
Nie chcę uogólniać - przecież nie wszyscy żyją w takim "pędzie do". Więc nie mówię tu o sporej grupie "spokojnych" Polaków, którzy jadą, bo muszą, bo rzeczywiście nie ma innego wyjścia w ich miejscowości.
Podobnie, nie chodzi mi o tych praktykantów, którzy mają silne postanowienie powrotu.
Jednak mówimy o realnej emigracji! O "znikaniu", jak to świetnie ujęła Wanda.

Po przeczytaniu kefasa :) mam wrażenie, że obecna emigracja jest najmniej "uzasadniona" z wielu w naszej historii - już żyjemy w wolnym kraju, już mamy w sklepie wszystko, a w portfelu parę groszy, jesteśmy pełnoprawnymi obywatelami UE, żaden wewnętrzny ani zewnętrzny konflikt militarny nad nami nie wisi... Więc przyznacie, że tak patrząc - najmniej uzasadniona.

Tylko, że to słówko ma rdzeń - "zasady". I to chyba one się bardzo zmieniły, a za nimi zmieniło się uzasadnienie...

Pozdrawiam :)

_________________
Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)


So sty 07, 2006 12:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06
Posty: 968
Post 
A wiecie co? :? Z tego co napisałem w ostatnim zdaniu wynika, że jakoś nagle zmieniły się zasady. Że znów ta dzisiejsza młodzież... To przecież bzdura.

Bo może to zasady naszych rodziców i dziadków, wreszcie miały szansę "się objawić"? Łatwiej było mówić: kocham moją ojczyznę i jej nie opuszczę, gdy granice były zamknięte. A jak przyszła wolność polityczna, to: "Jedź wnusiu, jedź, tam jest lepsze życie, nie to co tutaj..."

Może to jest sprawdzian nie tylko dla młodych potencjalnych emigrantów, ale też dla ich rodziców - ku czemu wychowali swoje dzieci? Czy wychowali je do "mieć" czy do "być"?

Nie chciałbym, żeby się temat z tego powodu rozmył, ale napiszę, co myślę - odpowiedzialność za ten stan ponosimy wszyscy. Im kto dłużej żyje w tym kraju, tym większą...

Pozdrawiam omnes generationes :)

_________________
Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)


So sty 07, 2006 12:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Spidy napisał(a):
Po pierwsze - łatwo i szybko. Tak dziś żyje wielu, wielu ludzi, zwłaszcza młodych. Jeśli takie podejście mają do życia w ogólności, to tym bardziej do pieniędzy, prawda?


Łatwo i szybko samo w sobie to chyba jeszcze nic złego? Na tym opiera się cały postęp, że człowiek próbuje osiągnąć cel łatwiej i szybciej.

Inna sprawa, jaki to cel. I do jakich ułatwień się posuwamy. Jeśli idę do pracy najkrótszą drogą zamiast gonić dookoła, to co złego w tym, że idę na skróty?

Podobnie z emigracją, jeśli komuś uda się w ten sposób lepiej (w szerokim znaczeniu tego słowa, nie tylko wygodniej) przeżyć swój czas, to nie widzę przeciwwskazań. Problem w tym, że często wcale nie jest to takie łatwe i okazuje się, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.

Nie neguję tu zupełnie pewnego poziomu patriotyzmu, ale uważam, że to państwo powinno być dla obywateli, a nie odwrotnie. Wówczas patriotyzm będzie normalnym, ewolucyjnym odruchem dbania o środowisko naturalne dające nam najlepsze warunki egzystencji (znowu, najlepsze to nie najwygodniejsze).


So sty 07, 2006 22:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Spidy napisał(a):
Czy wychowali je do "mieć" czy do "być"?


pieknie o tym własnie pisał Bolesław Prus [Aleksander Głowacki] w swojej książce pod tytułem "Placówka"
naprawde ta książka niesamowicie wpłyneła na mnie
gdy pisał o zaciśniętych ze złości pięściach dziecka przeciwko ojcu za to ze zmarł jego brat
o tym jak nie chciał sprzedać ojcowskiej ziemi..
niesamowita książka

polecam

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N sty 08, 2006 0:48
Zobacz profil
Post 
Dla mnie tez w szybko i latwo nie ma nic zlego... widzicie, ja mam troche inna sytuacje. Jestem studentem takiej a nie innej uczelni, w ktorej dwa wydzialy ksztalca naprawde waska klase specjalistow.

Mianowicie jest to Akademia Morska w Szczecinie. Dwa jej wydzialy (Nawigacyjny i Mechaniczny) ksztalca oficerow statkow (po nawigacyjnym mozna dosc do najwyzszego stopnia - kapitana zeglugi wielkiej, po nawigacyjnym do pierwszego mechanika). I Ci ludzie maja dwa wyjscia - albo po studiach pojsc plywac (najczestszy system to 6 na 6 - pol roku rejsu, pol roku w domu), albo... no wlasnie. Albo olac 5 lat studiow inzynierskich (bo 6 lub 2-miesieczna praktyka na statku) i ... i co? O ile po mechanicznym mozna pracowac na ladzie... to po nawigacji nie bardzo. Jest sie oficerem statku. I tyle.

Stad wymiar pracy za granica jest dla mnie jakis naturalniejszy - na codzien wszak moi koledzy pracuja dla zachodnich armatorow.

Ja sam mam dokumenty do legalnej pracy w Niemczech. Mimo to tegoroczne wakacje planuje spedzic na nieplatnej praktyce w Polsce, a nie na intratniejszej pracy w Niemczech. Tyle ze jest inna strona medalu - mnie na to stac.

Wielu osob nie stac. Po prostu jada, bo w wakacje maja okazje zarobic za granica konkretne pieniadze. To, ile osob po takich "wakacyjnych" wyjazdach decyduje sie zostac na obczyznie - to inna sprawa. Ilu z nich potem wraca do Polski (po paru latach) - tez.

No i nie piszcie, ze to problem naszego pokolenia, mlodziezy. Dajcie sobie spokoj - pamietacie taka klase Polska jak gastarbeiterzy? Ludzie, ktorzy wyjezdzali do Niemiec do pracy? Przeciez pamietam jeszcze z podstawowki, ze to wlasnie dzieci takich rodzicow mialy najlepsze ciuchy, nowe komputery, gry, markowe spodnie...


Crosis


N sty 08, 2006 14:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
ta Crosis miały te dzieci sie lepiej rzeczywiście
ale często przynosiły smakołyki do szkoły i częstowały innych
[mniam] :P

do teraz pamietam jak pewien kumpel o imieniu Tomek dał mi na koloniach szkolnych gumy o różnych smakach rozpuszczalne
sam ich wygląd był dla dziecka czyms najpiekniejszym ;) :lol:


jedank nalezy odróżnic tych co wciagają do polski pieniadze od tych co je wyciągaja za granice
im wiekszy dopływ pieniądza dobrego a wypływ rzemiosła tym lepiej
a dzis mozna handlowac nawet praca i za dobra cene
nie tylko wykończonymi dziełami...


oczywiscie lepiej jesli u nas kupują a na miejscu sie wyrabia
jednak jeszcze lepiej jesli jest możliwość wywiezienia za granicę i tam sprzedania tego co mamy
i jeszcze lepiej gdy uformuje sie osobny handel prowadzony przez pośredików
im bardziej różnorodnie w kraju z zajeciami tym lepiej


a teraz okiem na Polske, i...

no własnie
ani zawieźć , ani przywieźć pieniądze,ani sprowadzić handlarza...
raczej to do nas przyjeżdżaja sprzedać swoje wyroby od kawy zaczynajac na chińszczyźnie kończąc
markety więc sa końcówka bogata wskazującą na bogactwo zachodu Europy
bo zdrowe społeczeństwo ma w zasadzie oparcie przez pieniądze w:
wytwórcy,producenci-np rolnik albo przetwarzajacy swoim rzemiosłem produkt jakis
handlarz -czyli przewoźnik,kupiec i inne tam dziedziny
sklepikarz-hipermarkety spełniaja te rolę["agent" za granicą]

czy u nas chociaż jeden ma sklep wiekszy za granicami kraju,jakąś agencję czy tylko wynajmuje??????
albo czy jeżdżą z towarem za granicę ? czy im się to opłaca?
raczej jest to na granicy opłacalności
a czy [trzecie dobijajace pytanie] ktos wytwarza cokolwiek bez udziału obcego kapitału z banków [nie naszych już] co?????????????
nieeeeeee
i tu lezy problem

więc ludzie musza po prostu jechac
bo im zostaje tylko fach w rękach
a reszta....zginie


smutne ale za to prawdziwe :-(

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N sty 08, 2006 15:29
Zobacz profil
Post 
Mieszczek napisał(a):
więc ludzie musza po prostu jechac
bo im zostaje tylko fach w rękach
a reszta....zginie

smutne ale za to prawdziwe


Skoro tak to czemu tu jeszcze jestes? Chcesz zginac?

Wysnuwasz takie wnioski jakby Polska byla na granicy upadlosci, na zadna prace ni bylo szans i w ogole nic tylko sie powiesic. A na prace sa szanse. Ale szanse dla specjalistow, fachowcow, ktorych Polska produkuje. To ze jest na nich popyt tez za granica swiadczy o tym jak najlepiej. Wyjezdzaja - ale sa inni. Nie wszyscy wyjezdzaja, paradoksalnie wielu dobrych zostaje w Polsce, bo wie, ze sa dobrzy w tym co robia i dzieki temu znajda tutaj bez problemow prace - podalem Ci przyklad z mojego podworka - z logistyki, transportu, zarzadzania produkcja i jakoscia. Ale to nie koniec - pogadaj z ludzmi co studiuja automatyzacje, robotyke, nowoczesne technologie informatyczne. Znajduja prace po studiach - warunek? Musisz oprocz skonczenia studiow sie jeszcze interesowac, wykazac... no kurde. Jak slysze ze studiami sie nie trzeba interesowac to szlag mnie trafia. To ma byc Twoj przyszly fach - jak mozna byc dobrym fachowcem bez zainteresowania swoja dziedzina? Nie mozna.

A to na fachowcow jest popyt. I nie tylko po studiach - stocznia szczecinska technikow spawaczy z uprawnieniami sprowadzala az z Ukrainy... bo Polska ma spawaczy. Ale po podstawowce. Jest popyt na izynierow materialoznawcow, inzynierow laczenia (spawania, zgrzewania itd).

Wiec nie jest tak zle.

Crosis


N sty 08, 2006 16:06
Post 
Mieszczek napisał(a):
a czy [trzecie dobijajace pytanie] ktos wytwarza cokolwiek bez udziału obcego kapitału z banków [nie naszych już] co?PytajnikPytajnikPytajnikPytajnikPytajnikPytajnik
nieeeeeee
i tu lezy problem


Albo nei masz naprawde bladego pojecia o ekonomii, albo po prostu udajesz i specjalnie piszesz takie bzdury. Jesli nawet w Polsce wytwarza cos firma zachodnia X. Ta firma zatrudnia 1000 pracownikow Polakow, i odprowadzajac za nich podatek. Oni te pensje wydadza, kupujac produkty i uslugi. Ci, ktorzy im te produkty i uslugi sprzedadza, odprowadza podatek. Ci ktorzy im te produkty i uslugi sprzedaja, zatrudniaja ludzi, placac im pieniadza. odprowadzaja za nich podatek.

Widzisz co to jest obieg pieniadza? Czy moze podasz mi adres i wysle Ci makroekonomie Begga, zebys mogl sie doksztalcic?


Crosis


N sty 08, 2006 16:11
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Cytuj:
Ta firma zatrudnia 1000 pracownikow Polakow, i odprowadzajac za nich podatek. Oni te pensje wydadza, kupujac produkty i uslugi. Ci, ktorzy im te produkty i uslugi sprzedadza, odprowadza podatek. Ci ktorzy im te produkty i uslugi sprzedaja, zatrudniaja ludzi, placac im pieniadza. odprowadzaja za nich podatek.


"Ta" firma??
pokaż mi palcem bo nie kumam o co ci chodzi
najlepiej konkretnie:miasto,osoba prowadzaca działalność,ulica..

bo cos mi sie wydaje ze wniknąłeś za bardzo w stan wirtualny gospodarki polskiej :lol:






polecam poczytac sobie Crosis i nie tylko na tej stronie o zwolnieniach z podatku....
http://www.zm.org.pl/?a=globalizacja-2

rezultat zwolnień z podatku każdy pamieta z mediów bo swego czasu było głośno o tym
hipermarkety niestety ale dzieki sztuczkom prawnym nie płaca podatku o którym tak sie podkreslając rozpisujesz
a nasi przedsiebiorcy sa urabiani przez ciekawsze sztuczki
bardzo dobrze utrudniające zycie Polakom
np
taksówkarze kiedys mieli założyć kasy fiskalne
małe firmy zatrudnic księgową...


zaraz Crosis po tych uczelnianych propagandach liberalnych dojdziesz do wniosku, ze Polska jest bogatym krajem...

[a konsorcja zagraniczne bardzo chętnie płacą podatek tak jak również i wypłacają pracownikom pensję...]



no i powiedz mi dlaczego pojawiaja się takie głosy???:
cyt:[Samoobrona]
"Lista błędów i przestępstw dokonywanych przez kolejne ekipy rządzące po 1989 roku na szkodę państwa polskiego, narodu polskiego i polskiej gospodarki jest znana. Do głównych zalicza się:

# błędną politykę pieniężną NBP i fiskalną państwa,
# rabunkową i przestępczą prywatyzację banków i całych dziedzin gospodarki narodowej,
# niekontrolowany import towarów.

Nieprawdą jest, jakoby za ruinę polskiej gospodarki odpowiedzialna jest "niewidzialna ręka rynku". "Ręce", które przyłożyły się do dewastacji gospodarki i rozkradania polskiego majątku narodowego są znane, a osoby odpowiedzialne powinny zostać ukarane!
"

z tej strony

http://www.samoobrona.org.pl/pages/01.P ... ogram.html

acha no tak
pewno odpowiesz mi,ze to Samoobrona...
i Lepper jest temu winien
więc mam pytanie czemu Radio maryja choc nie jest z Samoobrona związane na falach ma te same wypowiedzi profesorów i dlaczego np PIS takze o tym gada?????
dlaczego niektórzy politycy mówią o rozkradaniu Polski np z LPR-u ?
acha tak
bo to ci tamci
ci źli i niemądrzy....


a jedynie jedyną słuszność maja ci wirtualni "oni"
blizej nieokresleni
ale wazne że istnieja w propagandzie antypolskiej bo to sie bardziej liczy....


Crosis
Cytuj:
Widzisz co to jest obieg pieniadza? Czy moze podasz mi adres i wysle Ci makroekonomie Begga, zebys mogl sie doksztalcic?


owszem możesz mi wysłac
mieszek43@wp.pl

z chęcia się "dokształce"
byłaby Crosis mowa o obiegu pieniądza gdyby to był obieg a nie ucieczka pieniadza z kraju za pomoca przemyślanych kombinacji pewnych ludzi [powiedzmy wprost sobie w oczy wrogów Polski]

sytuacja w Polsce jest taka , że jeden drugiemu nie płaci za towar
a rezultat taki jest iż potem pracownik jest oszukiwany przez pracodawce
bo to najprostszy sposób na wyjście z długów
większość prywatnych firm ma długi wobec obcych firm
a z drugiej strony sami nie otrzymali pieniedzy od innych firm którym sprzedali towar
jaki więc obieg?
tu jest wirtualny świat po prostu
a tak sie nie da zyć!!!!!!!!
wszystko na "dostane to ci dam"

ucieczka pieniędzy z Polski jest tak wyraźna, ze az kłuje w oczy
a kłuje między innymi nawet pomysłami na dodruk pieniadza
albo zaciagiem nowych długów państwowych
czasem nawet zbiciem kasy na wojnie...
ludzie imaja sie różnych pomysłów byleby przynieść zarobek tutaj a wynieść cokolwiek z Polski...
czy to bedzie praca czy to bedzie sztuka albo produkt
jakos o Polskim rynku w kraju nikt nie chce myślec...
bo jest opanowany przez agentów zagranicznych
i niemozliwe jest dla nas cokolwiek wyprodukować by tak tanio sprzedac jak oni

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N sty 08, 2006 18:47
Zobacz profil
Post 
Mieszczku, Begga posiadam tylko w wersji normalnej, poprosze wiec o adres zwykly.

Co do tego co piszesz: wejdz w statystyki finansowe. Sprawdz statystyki handlu zagranicznego, nastepnie PKB - podstawowe wskazniki ekonomiczne panstwa.

Potem dopiero pisz. Nastepnie sprawdz poziom zadluzenia polskich podmiotow i ogolny poziom wyplacalnosci - bedzie mogl pisac o tym zadluzeniu.

Jesli piszesz o ekonomii, pisz w oparciu o wskazniki, a nie, za przeproszeniem, gadasz wlasne urojone bzdury liczac ze ktos bedzie na tyle glupi, ze w nie uwierzy.

Crosis


N sty 08, 2006 18:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
troche Crosis jest osób które informuja nas o tym jaki jest stan Polskiej gospodarki po wnikliwych swoich badaniach
sa to badania profesorów..


kwestia zaufania

i pytanie czy ufasz na słowo osobom mówiącym,że jest z Toba wszystko w porzadku
czy choć trochę spoglądasz do lustra gdy ktoś ci mówi: jest z Toba coś nie tak i źle wyglądasz


podobnie jest z tym co sie dzieje w Polsce
jesli ludzie w urzędach pracy płacza juz prawie...
jesli hipermarkety które sa budowane za obcy pieniądz rosną jak grzyby po deszczu...
jesli ludzie pryskaja za granice tak jakby to była kwestia życia lub smierci...
jesli nie mam co do garnka włożyć bo nie moge znaleźć dobrze płatnej pracy...
jesli nie mam w co sie ubrać...
jesli nie stac mnie na fryzjera nawet..
jesli nie moge powiedzieć szefowi "nie" bo sie boje, że mnie od razu wywali a za drzwiami czeka z jęzorem wyciągniętym kilka setek osób by dostać pracę...
jesli w mediach gadaja jawnie bzdury mówiąc , że mi jest dobrze i samopoczucie sie mi poprawiło...

to ja po prostu Crosis jak i wielu ludzi mówie:
coś tu jest nie tak ! ! !

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


N sty 08, 2006 19:46
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL