Nie, według waszych mądrości skorpionem.
Coś szwankuje hokus-pokus.
nadepnąłes mi na ambicję i przeczytałem ten twój tekst
teraz prezentuje się całkiem nieźle jeśli wziąść pod uwage to, że i tak nadal nie mogę i nie jestem w stanie zrewidować tego co tam napisałeś
czy teraz zasługuje na coś innego niż okreslenie "jesteś baranem"?
podoba mi się optymistyczne zakończenie tekstu
mozliwe jest leczenie...
trochę rozwiń te końcówkę
ludzie potrzebują nadziei [chyba po to przybyłeś na wiara.pl?]
a co do tekstu przy samym końcu jakoś nie jest spójny z pierwotnym założeniem pod względem zaakcentowania głównej treści tematu
albo jest wytłumaczenie typowo encyklopedyczne na poczatku [może zostac jak jest, jest przystepny początek] i potem następuje rozwinięcie tematu wokół wodogłowia i innych haseł albo tę część bardzo ważną zapewne, ale opisującą inne zagadnienia z tym tematem związane niestety się usuwa
bo nie jest jakby po prostu w temacie
choć z drugiej strony proponowałbym rozwinięcie słowa "obrzęk" i wytłumaczenie, że ma związek z wodogłowiem
tego tam brakuje
nie ma mostu łączącego w dalszej konsekwencji obrzęk z wodogłowiem
po prostu jest niedopowiedzenie i urwanie tematu
tak mi się to widzi, nie wiem jak innym...
aha
napisz cos więcej o rehabilitacji
i o szpitalach gdzie się to w Polsce leczy, jakie metody proponuja lekarze
jaki jest procent ludzi którzy z tego wyszli i jakie było w ich przypadku zastosowane leczenie
produkcja leków?
no i oczywiście więcej o objawach w środku tematu
to tyle
