Autor |
Wiadomość |
Czarek
Dołączył(a): Pn lip 31, 2006 19:01 Posty: 11
|
Zapominasz o Bogu, bo On wie, kto to był. I nie znasz Jana, bo on w ten sposób pisał o sobie. A dobrze wiesz, że Łazarza nie było na ostatniej wieczerzy i mistrz swą matkę powierzył napewno komuś, kogo kochał. Ale temat brzmi: rozwój osobowości, a nie spieranie się o cokolwiek, więc należałoby się zastanowić jak połączyć siły, a nie kto jest lepszy. Zresztą w ewangelii jest przytoczona taka nauka. A mistrz powiedział, że tylko pamiętając Jego słowa będziemy mogli żyć wiecznie. A o wiele trudniej jest zapamiętać wszystko co powiedział, jeśli to nie jest prawidłowo przetłumaczone. W końcu niech obowiązująca polszczyzna obowiązuje także biblistów.
|
Śr sie 09, 2006 21:45 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Czarek napisał: Cytuj: Zapominasz o Bogu, bo On wie, kto to był. aleś wymyślił! gdzie ja coś takiego napisałam?cytat poprosze. Cytuj: I nie znasz Jana, bo on w ten sposób pisał o sobie a ty go znasz? kumplujecie ze sobą? bo samo przeczytanie nie daje 100% poznania kogoś. Cytuj: A mistrz powiedział, że tylko pamiętając Jego słowa będziemy mogli żyć wiecznie. A o wiele trudniej jest zapamiętać wszystko co powiedział, jeśli to nie jest prawidłowo przetłumaczone. a wykucia na pamięć czy zrozumienie jest ważniejsze najpierw? bo co z tego, że wykujesz jak nie zrozumiesz - będziesz jak Świadek Jehowy. Najpierw tyrzeba zrozumieć a wraz ze zrozumieniem pojawi się i zapamiętanie tego. Cytuj: A dobrze wiesz, że Łazarza nie było na ostatniej wieczerzy i mistrz swą matkę powierzył napewno komuś, kogo kochał to zdanie które napisałam odnośnie Łazarza pochodzi od pewnego księdza, który jest znacznie dużo starszy od Ciebie. I Łazarza Jezus nie kochał?? poczytaj sobie może moment w Ewangeliach gdzy powiedziano Jezusowi, że Łazarz umarł.
|
Śr sie 09, 2006 21:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A teraz na temat: rozwój osobowości nie zależy tylko od czytania Pisma św.. Człowiek rozwija swoją osobowość poprzez naukę, poznawanie świata, różnego rodzaju doświadczenia życiowe i na tyle mi do głowy na razie przychodzi.
|
Śr sie 09, 2006 23:34 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Poza tym osobowość "to zespół trwałych wzorców myślenia, odczuwania i zachowania charakteryzujący indywidualny styl życia i sposób adaptacji jednostki" (def. z wykładu) a więc na rowzój jednostki wpływa to wszystko z czym stykał się w środowisku rodzinnym, społecznym, koleżeńskim itp. itd.
|
Śr sie 09, 2006 23:45 |
|
 |
Spidy
Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06 Posty: 968
|
Czarku, jeśli chodzi Ci o jakiś bardziej uwspółcześniony przekład to polecam Pismo Święte Nowego Testamentu z Edycji Św. Pawła:
http://www.edycja.pl/index.php?mod=ksiegarnia&item=1208
Często korzystam, bo to wydanie obfituje w komentarze i objaśnienia. Czasem nie wystarcza uwspółcześnienie jakiegoś sformułowania, bo tracimy jakby pewną "część jego sensu". Komentarze i odsyłacze do innych fragmentów Pisma Świętego pomagają w lekturze.
Pozdrawiam i zapraszam na http://www.biblia.wiara.pl
_________________ Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
|
Cz sie 10, 2006 20:53 |
|
|
|
 |
Czarek
Dołączył(a): Pn lip 31, 2006 19:01 Posty: 11
|
Widzę, że nie wyrażałem się dość jasno. Spróbuję może w ten sposób: Ludzie! Czy Wy uważacie, że należy naśladować Mesjasza, czy nie? Najmądrzejsi z Was odpowiedzą: Ależ oczywiście. Teraz Wam zadam następne pytanie: Czy Go znamy na tyle dobrze, że dokładnie wiemy czego nauczał? Czy jest powszechnie uznany przez ludzkość za najlepszego człowieka? Każdy wie, że trwa proces głoszenia Jego nauki. Co należy zrobić, żeby ten proces usprawnić, zastosować jakiś katalizator, bo jak wiemy istnieje rozdźwięk nie tylko pomiędzy różnymi wyznaniami, lecz również pomiędzy ludźmi religii a świeckimi. Skąd to się bierze? Wysuwam tezę, że z niedostatecznej znajomości nauczania Mesjasza. Zobaczcie: to są dwie drogi, które się połączą w przyszłości; jedna, którą kroczy kościół - droga smutnego wałkowania zaledwie części nauczania Mesjasza, a droga świata, to rządy niedouczonych duchowo polityków. Któż ma ich uczyć duchowości, jeśli nie nauczyciele duchowi, którymi już od pradziejów są właśnie kapłani? Zapewniam Was, że nikt inny, bo to oni mają do spełnienia tę chlubną rolę, której niestety na codzień nie potrafią dostatecznie spełniać, co widać po ogromie zła, którego codziennie jesteśmy świadkami, dzięki pracy innej ważnej grupy społecznej - dziennikarzy. A to jest niezbędne! To jest zadanie na wczoraj! Jako ludzie wiary musimy ich wesprzeć, ale jak im zaufać nie będąc dewotami, tylko normalnymi ludźmi, wychowanymi, z powodu braków w wiedzy właściwych nauczycieli, w pewnej mierze poprzez innych mauczycieli, którymi siłą rzeczy stali się dla nas ludzie mediów, przejmując częściowo rolę kapłanów przełomu wieków. A skąd się wzięła ta niedoskonałość naszych prawowitych nauczycieli? Śmiem twierdzić, że z różnego rodzaju układów w relacjach międzyludzkich, które utrudniają, a nawet wręcz uniemożliwiają czyste, niczym nie zakłócone odczuwanie ducha naszego mistrza. Cóż więc robić? Nic niezwykłego! Choć to też jest potrzebne. Wystarczy zmiany zacząć od siebie. Wiemy, że jedność zwiększa moc. Połączmy się więc w jedno, mając wzajemną miłość, wszystko inne pozostawiając swojemu biegowi. Pilnujmy tej jedności, gdy już ją osiągniemy. Strzeżmy jej, bo jest tym stanem, o którym uczył nasz mistrz duchowy - Ten, który był z nami - Mesjasz. I nie manipulujmy tym, co nam zostawił - prawdą. Nie bójmy się jej demaskować. Ona nas wyzwoli! Nie spowalniajmy tego procesu, tylko go przyspieszmy!
|
Wt sie 15, 2006 23:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Nie spowalniajmy tego procesu, tylko go przyspieszmy! jak masz pomysł na przyśpieszenie ekumenizmu to go podaj ale nie tu tylko gdzieś wyżej. A jak nie masz na myśli ekumenizmu to ja nie wiem o co ci chodzi: tak wykręcasz kota ogonem, tak się plątasz, wycofujesz z tego co napisałeś, że już nie wiadomo o co ci chodzi 
|
Wt sie 15, 2006 23:42 |
|
 |
Kajagerda
Dołączył(a): Pt sie 25, 2006 19:47 Posty: 31
|
 Ekumenizm
Papież ostatnio powieddział, że jak Duch Święty będzie chciał tego, to przyśpieszy. Za bardzo byśmy sami chcieli wydoskonalić wiarę, żeby już robić nie było co... A tak, to wciąż zostaje niepełność i niepokój, a to nie pozwala nam smacznie drzemać.
|
So sie 26, 2006 16:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|