Patyczakom wstęp wzbroniony !!!
Autor |
Wiadomość |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Naszła mnie taka refleksja: U nas kompletnie zbędne są wszelkie normotwórcze administracyjne zabiegi w tej (anoreksji) sprawie.
Inna kulura. Smalco-kartoflana.
Wystarcza, że chudzielcowate dziewczę - takie zwiewne, ulotne - za mąż wyjdzie. I do zdrowej normy wraca.
Na szczęście, wtedy już przez próg się nie przenasza.
Jeśli już, to przetacza ...
Ciekawe jak Mickiewicz opisał by Zochę w "Pan Tadek. 20 lat później" ?
Gdyby popełnił ten aneks.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Śr wrz 13, 2006 19:25 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
No napisał(a): Cytuj: a marginesie, w ogóle nie byłbym zadowolony, że z moich podatków wspiera się pokazy mody... Dlaczego? Przecież to promowanie sztuki...
Sztuka czy nie sztuka, dlaczego mam się dokładać do czegoś, co uważam za lekkie zboczenie? Ale nie będę się rozpędzał w tym wywodzie, aby nie robić offtopica w kulturalnym wątku 
|
Śr wrz 13, 2006 19:26 |
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Stanisław Adam napisał(a): Naszła mnie taka refleksja: U nas kompletnie zbędne są wszelkie normotwórcze administracyjne zabiegi w tej (anoreksji) sprawie. Inna kulura. Smalco-kartoflana.
Wystarcza, że chudzielcowate dziewczę - takie zwiewne, ulotne - za mąż wyjdzie. I do zdrowej normy wraca. Na szczęście, wtedy już przez próg się nie przenasza. Jeśli już, to przetacza ...
Ciekawe jak Mickiewicz opisał by Zochę w "Pan Tadek. 20 lat później" ? Gdyby popełnił ten aneks.
Wiesz, akurat żartowanie z anoreksji mi się nie podoba. Prawdę mówiąc jestem zniesmaczona takim postem.
Wejdź sobie tutaj i zobacz, czy problem nie istnieje:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=592
A jeśli istnieje, to jak okropna jest to choroba.
I że przed owym wyjściem za mąż można sobie zupełnie skopać życie - włącznie z jego zakończeniem...
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
Śr wrz 13, 2006 20:48 |
|
|
|
 |
Roszwor
Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43 Posty: 682
|
Cytuj: Wystarcza, że chudzielcowate dziewczę - takie zwiewne, ulotne - za mąż wyjdzie. I do zdrowej normy wraca. Na szczęście, wtedy już przez próg się nie przenasza. Jeśli już, to przetacza ...
Jak milo czytac slowa kogos, kto nie ma o anoreksji pojecia, ale i tak musi cos napisac.
Informuje cie Stasiu, ze z anoreksji wlasciwie nie da sie calkowicie wyleczyc, ta choroba po prostu zostawia trwaly slad w psychice. Moze gdybys kiedys widzial, kiedy ktos placze, bo nie chce zjesc zwyklej bulki z maslem, zastanowilbys sie momencik. Naprawde warto.
_________________ Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn
|
Cz wrz 14, 2006 4:40 |
|
 |
yaga
Dołączył(a): So lis 29, 2003 17:43 Posty: 20
|
No cóż... Przykro mi się zrobiło, gdy przeczytałam temat tej dyskusji. Jestem osobą bardzo szczupłą. Od zawsze taka byłam. Lekarz stwierdził u mnie astenię (odziedziczyłam ją po mamie). Jem bardzo dużo, uwielbiam pizzę, która ponoć jest tucząca, makarony i mnóstwo innych pyszności. Jem, a jednak jestem szczupła.
Jest mnóstwo diet dla osób, które chcą być szczupłe, a trudno znaleźć taką, która pomogłaby przytyć.
Mam mnóstwo kompleksów związanych ze swoim wyglądem i nic na to nie mogę poradzić.
Naprawdę BARDZO przykro trafić na tekst "Patyczakom wstęp wzbroniony!".  Patyczak, też człowiek!!!
A osoby zwariowane na punkcie odchudzania to osoby chore, z których wyśmiewanie się jest zupełnie nie na miejscu. Zwłaszcza, że być może wszystko zaczęło się od tego, że usłyszały gdzieś kiedyś: "Tłuściochom wstęp wzbroniony!"...
_________________ "...swoim aniołom nakazał w twej sprawie, aby cię strzegli na wszystkich twych drogach." (Ps 91,11)
|
Pt paź 27, 2006 13:29 |
|
|
|
 |
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Hm, muszę się zarówno zgodzić, jak i niezgodzić
yaga napisał(a): Patyczak, też człowiek!!! A osoby zwariowane na punkcie odchudzania to osoby chore, z których wyśmiewanie się jest zupełnie nie na miejscu. Zwłaszcza, że być może wszystko zaczęło się od tego, że usłyszały gdzieś kiedyś: "Tłuściochom wstęp wzbroniony!"...
Tu się zgadzam zupełnie - co zresztą pisałam w poście ciut wyżej. Ale mogę napisać jeszcze raz, bo post Stasia dalej wywołuje u mnie niesmak. Po prostu naprawdę nie rozumiem wyśmiewania się z "chudzielcowatości" - szczególnie jeśli wynika z tak okropnej choroby, jaką jest anoreksja. Nie widzę też powodów do żartów wtedy, kiedy jest po prostu darem Matki Natury. I bardzo dobrze wiem, że choćby lekkie przytycie w takiej sytuacji może być właściwie niemożliwe.
Ale też nie jest tak, że ten temat z założenia miał być przykry dla chudych osób. Jest odzwierciedleniem tego, co miało miejsce w związku z jednym pokazem mody. I nie ma to nic wspólnego z lekceważeniem chudszych osób, a wręcz przeciwnie - ma zwrócić uwagę na to, że jest to problem.
Ale Twój post przy okazji pokazuje, że problemy związanie z anoreksją to nie tylko tragedia związana z chorobą. To również problemy wynikające ze zdania sobie sprawy z tego, że może jednak wcale nie jest tak fajnie być chudym. Że coś, do czego się z takim zacięciem dążyło, coś, z powodu czego zrujnowało się sobie zdrowie [zarówno fizyczne, jak i psychioczne] wcale nie jest tym wymarzonym ideałem... Dziękuję za Twój post 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
N paź 29, 2006 9:47 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|