Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Odpowiem słowami św. Alfonsa Marii de Liguori.
Bądźmy cierpliwi podczas pokus. Niektórzy ludzie małoduszni, kiedy pokusa trwa dłużej, upadają na duchu i czasami nawet mówią: "Zatem Bóg chce, bym był potępiony?". Nie, Bóg pozwala na pokusy nie dla naszej szkody, lecz dla naszej korzyści, w tym celu, żebyśmy im poddani bardziej się uniżyli i do Niego jeszcze bardziej zbliżyli, zmuszając siłą swoją wolę do oporu i podwajając modlitwy, by w ten sposób zdobyc więcej zasług dla nieba: "Ponieważ podobałeś się Bogu, zostałem posłany aby cię wypróbować", tak powiedział anioł do Tobiasza ( por. Tob 12,13 ). Dzięki każdej zwyciężonej pokusie zdobywa się nowe stopnie chwały i większą moc do przeciwstawiania się przyszłym pokusom. Bóg nie pozwala nigdy, abyśmy byli kuszeni ponad nasze siły: Wierny jest Bóg i nie dozwoli was kusić ponad to, co potraficie znieść, lecz zsyłając pokusę, równocześnie wskaże sposób jej pokonania, abyście mogli przetrwać (1 Kor 10, 13 ).
Oczywiście, należy modlić się do Boga, aby uwolnił nas od pokus, lecz gdy nadejdą, zgódźmy się z Jego wolą, prosząc Go, aby dał nam siłę do przezwyciężenia się im.
Św. Paweł był prześladowany przez pokusy cielesne, dlatego prosił Pana, aby go od nich wyzwolił. Lecz Pan mu odpowiedział: Wystarczy ci mojej
łaski, gdyż moc w słabości się doskonali (2 Kor 12,9 ).
W pokusach, zwłaszcza tych, które dotyczą naszych zmysłów, pierwszym środkiem zaradczym jest to, abyś unikał okazji, tak dalece, jak to jest możliwe, a potem, nie ufając własnym siłom, uciekał się do Jezusa Chrystusa i w Nim szukał pomocy.
A jeśli pokusa nie ustaje, nie ustawajmy w modlitwie, mówiąc: "Jezu mój, pomóż mi, Mario Dziewico, pomóż mi!". Samo tylko wzywanie tych potężnych imion Jezusa i Maryi wystarczy do tego, aby pokonać wszystkie najbardziej gwałtowne ataki sług piekła. Oprócz tego, wielka wartość ma także znak krzyża uczyniony na czole i nad sercem.
Właśnie przy pomocy znaku krzyża św. Antoni opat odpędzał podobne ataki demonów.
Bardzo ważne jest i to, abyśmy o tych pokusach mówili swojemu kierownikowi duchowemu.
Św. Filip Nereusz powiadał: " Pokusa ujawniona jest w połowie zwyciężona".
|
Wt paź 03, 2006 19:43 |
|
|
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Lucyna napisał(a): Odpowiem słowami św. Alfonsa Marii de Liguori.
No nie. Sprowadzasz temat do parteru, czyli fundamentów. A tak wesoło się zapowiadał.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Wt paź 03, 2006 19:50 |
|
 |
akacja
Dołączył(a): Cz sie 12, 2004 15:17 Posty: 1998
|
Pan Jezus powiedział
Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie.Łk 22:40 Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe.Mk 14:38
Więc z modlitwy czerpiemy siłę do walki z pokusą.
|
Wt paź 03, 2006 20:03 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Parter to nie fundament!
|
Wt paź 03, 2006 20:14 |
|
 |
ate
Dołączył(a): Cz maja 11, 2006 19:25 Posty: 384
|
 Re: Pokusy
Stanisław Adam napisał(a): Lubisz ptysie, wuzetki, pączuszki, kremówki, czekoladki i co tam jeszcze z tych pokus ? A ile ważysz ?
Uwielbiam wszystko co wymieniasz i mimo,ze jestem dorosłą kobietą,nawet bardzo...  mam sylwetke nastolatki i waże 53 kg przy wzroscie 167cm.Jesli Cie to interesuje chetnie pokaze Ci moją fotke ale na maila
A pokusy są najsłodsze jeśli znajdują sie w zaczarowanym miejscu tzn.między ustami a brzegiem pucharu 
|
Wt paź 03, 2006 20:31 |
|
|
|
 |
Karioka
Dołączył(a): Pt wrz 15, 2006 2:55 Posty: 13
|
 Pokusy
Ja nie bardzo sobie radzę z pokusami erotycznymi wywolanymi ładnymi obrazami aktami. Po prostu czuję się pobudzona, jakbym sama była tak naga i jest to nawet przyjemne...Ale ten niepokój rozstraja mnie na długo i to już nie jest miłe. Jednak potem znów mnie ciągnie... I modlitwa wtedy nie pomaga... Wiem, że trzeba unikac... Wiem, ale ku czemus innemu się skłaniam. Pewnie wiele z was ma tak.
|
So sty 20, 2007 13:21 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
 Re: Pokusy
Karioka napisał(a): I modlitwa wtedy nie pomaga... Wiem, że trzeba unikac... Wiem, ale ku czemus innemu się skłaniam. Pewnie wiele z was ma tak. Miałem tak czasami jak cierpiałem brak ludzkiej bliskości i ciepła - gdy tego brakowało, ciągnęło mnie do "zewnętrznych atrybutów" ciała
Módl się dalej, ale spróbuj np. modlić się o coś konkretnego co ma zlikwidować pokusę - wspomoże to Twój umysł w poszukiwaniu przyczyn pokusy... Bo ona nie "wyskoczyła" znikąd - może jak u mnie, jest ona głodem czułości i ciepła, a może czymś innym?... Szukaj przyczyn
Powodzenia.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
So sty 20, 2007 13:47 |
|
 |
Meg
Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28 Posty: 1652
|
Stasiu Adasiu napisał(a): Lubisz ptysie, wuzetki, pączuszki, kremówki, czekoladki i co tam jeszcze z tych pokus ? A ile ważysz ?
Stasiu, a Ty?
Ja wolę ulegać im ulegać. Bo jak kiedyś nie uległam to żałuje do dzisiaj. Lepiej żałować czynu, niż żałować bezczynności...
|
So sty 20, 2007 23:16 |
|
 |
White_Queen
Dołączył(a): Wt sty 09, 2007 21:54 Posty: 32
|
Ja tez mam w sumie nie maly problem... podoba mi sie facet, ktory ma dziecko juz i jest mniej wiecej 2 razy starszy ode mnie... tz, podoba mi sie, fajnie mi sie z nim dyskutuje elektronicznie, ale sie boje, ze to sie moze nam obydwu wymknac spod kontroli i co wtedy? W sumie rozmowa to nie grzech, ale mile zlego poczatki... co radzicie?
|
So sty 20, 2007 23:57 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
White_Queen, to zależy od twoich zamiarów, od sumienia...
Obiektywnie, to nic nie mam do takiego związku - będziesz mogła poćwiczyć rolę mamy, zanim sama urodzisz
Niezbędne są szczere zamiary i dojrzałość decyzji, jak masz jakieś obiekcje - spasuj, szczególnie jeśli masz jakieś podejrzenia co do czystości własnych intencji. Innym trzeba ufać trochę bardziej niż sobie 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N sty 21, 2007 0:13 |
|
 |
White_Queen
Dołączył(a): Wt sty 09, 2007 21:54 Posty: 32
|
na razie to jest naprawde niewinne i ogranicza sie do wymiany pogladow na takie i inne sprawy... ale ja czuje na kilometr, ze sie komus podobam i mam przeczucie, ze bedzie cos dalej probowal...
a jak ja sama nie wiem, jakie mam intencje? mam wrazenie, ze bardziej rajcuje mnie ta sytuacja, niz on sam... jest duzo starszy, wyksztalcony i inteligenty. A mi sie tacy, niestety najbardziej podobaja....
|
N sty 21, 2007 0:24 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Będą pytania pomocnicze:
White_Queen napisał(a): ale ja czuje na kilometr, ze sie komus podobam i mam przeczucie, ze bedzie cos dalej probowal... I w związku z tym jakie masz odczucia? Pozytywne czy negatywne? I w stosunku do kogo, lub czego? Czym są powodowane, jakie jest źródło tych odczuć? Czy obiektywnie patrząc uważasz, że on nie powinien próbować, czy jednak może? White_Queen napisał(a): a jak ja sama nie wiem, jakie mam intencje? mam wrazenie, ze bardziej rajcuje mnie ta sytuacja, niz on sam... O właśnie, dobrze - o to chodzi, to też jest intencja!  Czy obiektywnie patrząc uważasz, że twoje odczucia są słuszne? Czy chciała byś a ktoś tak samo podchodził do twojej osoby jak Ty do tego mężczyzny? Czym są powodowane, jakie jest źródło tych odczuć? White_Queen napisał(a): jest duzo starszy, wyksztalcony i inteligenty. A mi sie tacy, niestety najbardziej podobaja.... A obiektywnie patrząc to dobrze czy źle, że Ci się tacy podobają? Dlaczego tacy Ci się podobają? "Tacy", to znaczy jacy? Czy facet w twoim wieku będący tak samo wykształcony i inteligenty jak on, tak samo by Ci się podobał? Czym są powodowane, jakie jest źródło twoich odczuć?
Porządkowanie burdelu własnych myśli i uczuć może być przykre, ale może być też niezłą zabawą - bardzo pomagającą żyć bardziej świadomie
Najważniejsze, aby być ze sobą szczerym i na początku trzeba bardzo się pilnować - umysł ma niebywałe tendencje do wybielania i samooszukiwania siebie...
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N sty 21, 2007 12:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|