..A..
..no wybacz
..mam Ci tłumaczyć, jak dziecku?
..w którym wieku żyjesz, że nie rozumiesz
różnicy pomiędzy Przyjaciółmi a kochankami?

..swoją drogą, spytaj się kobiet, ile razy
seks zniszczył Przyjaźń, na którą liczyły

..ostatnio słuchałem całkiem ciekawej audycji
w Radiu Maryja o Miłości
..padła ciekawa myśl:
najwięcej bezinteresownej Miłości jest w Przyjaźni

..więc mowiąc o Miłości w Przyjaźni mówię nie na temat?

Słowo KOCHAM oznacza seks?
Chyba trochę ktoś tu się pogubił..

Kochać się, uprawiać miłość- na co są to określenia? I Ty mnie się pytasz, w którym wieku żyje?

Oczywiście widzę- przyjaźń to po prostu przyjaźń. Kochankowie czują do siebie troche inną miłość, bardziej romantyczną niż przyjaciele. Seks nie ma dzisiaj nic tu do rzeczy.

Znów- w którym wieku Ty żyjesz? Dla Twojej informacji(bo takich ciekawych informacjy w radiu maryja najwyraźniej nie ma) seks przestał być tematem tabu. Komuś może zniszczyć, komuś może nie zniszczyć. Zamykanie się w takim stwierdzeniu jest conajmniej ograniczone.
A seksualność jest zawsze, także w przyjaźni. No chyba, że ktoś jest niedojżały, wykastrowany, lub w innym sposób a-seksualny. Jak już pisałem kobietę zawsze ocenia się pod kątem jej seksualności i atrakcyjności.

Raczej bezinteresowności po prostu, przynajmniej dla mnie. Przyjaźń to przyjaźń, miłość to miłość. Sądzę, że w tym temacie liczy się seksualność lub jej brak w relacji kobieta-mężczyzna jako przyjaciele. Wyznania wiary kilka działów wyżej.

Nie żyjemy we Francji, gdzie miłość jest rozumiana
w sensie kosztowania. Kochankowie wiedzą, czym jest Miłość?
Jeśli nie poradzili sobie w stałym związku, jak sobie poradzą poza nim?
Miłość nigdy nie ustaje. Nie polega ona na realizacji pragnień i fantazji.
MIŁOŚĆ JEST BEZINTERESOWNYM DAREM Z SIEBIE DLA CZŁOWIEKA..

Co do kwestii seksu w przyjaźni - pozwólmy wypowiedzieć
się kobietom. Zdanie jednego erotomana nie zobrazuje nam
rzeczywistości wpływu seksu na przyjaźń.. no, chyba, że nie
wiesz, czym jest Przyjaźń.. chyba, że myślisz o zwykłym
koleżeństwie.. moim zdaniem TY nawet jeszcze nie doświadczyłeś
tej Przyjaźni, która, jak prawdziwa Miłość, nigdy nie ustaje..

Przyjaźń to przyjaźń, Miłość to Miłość..?
Czy możesz przedstawić definicję tych aktów woli?
Mam wrażenie, że nie wiesz o czym mówisz..

Przyjaźń zawiera się w Miłości i w Niej samej się rodzi..
Prawdziwy facet, chcąc dać przyjaźń kobiecie, nie będzie
patrzył na Nią, jak na obiekt seksualnych marzeń i pragnień..

Smutnym faktem dla mnie jest to,
że dziś tak piękne wartości, jak Przyjaźń
i Miłość spłyca się do zwykłej, przemijającej
zmysłowości, by nie rzec skrajnie: egoizmu,
dewiacji, zboczenia, obsesji, zezwierzęcenia, itp.

cieplutki dla mnie fakt,ze stworzyłes ten temat i upajasz sie w nim własna sila przejawiajaca sie w pokonywaniu pokus erotycznych jest dowodem wlasnie na twoja ,,obsesje "tym tematem.Gdyby przyjazn z ta kobieta byla taka normalna rzecza w twoim zyciu nie pisalbys o tym tyle.
Lubię takie rozważania ,,eros ,agape:)
Ps.co tam u dzidziusia ?-rosnie?

Panuję nad sobą nie dzięki sobie, ale dzięki Chrystusowi..
Tylko Bóg zna cel, w jakim założyłem ten temat..

Nie musisz podawać mi łatek,
bym doszywał je do swojego ubrania,
o które staram się w miarę możliwości dbać..

Eros i Agape..
może właśnie w celu tych rozważań założyłem ten temat..?

Dzidzia jest słodka.. co u Niej słychać?
Trzeba odwiedzić i sprawdzić..

Witajcie. Widze ze niktorzy ostro wkraczają w temat z wielu stron. Co do mojej ortografii to dziekuje za uwagi, poprawie sie lecz nie to jest tu tematem, a wiec pokolei:

AWA: stworzenie tematu na forum skierowane jest na rozpatrywanie poruszanej sprawy, a nie na upajanie sie wyzszoscia wiedzy w temacie. CIEPLUTKI tak samo jak inni ukazuje swe zdanie oraz sposob podejscia, czyniac to w sposob wartosciowo duchowy. Niejest to dowodem obsesji lecz dowodem na wiare w istnienie wyzszych wartosci , w tym przypadku przyjazni. To czy dany rodzaj przyjazni jest normalny w zyciu ludzkim, nie swiadczy o czestotliwosci poruszanych spraw. Jesli przyjazn byla by nie normalna, to czemu sluzy caly ten temat? To jak wygladaja me prywatne relacje z bliznimi nie oznacza ze mam o tym trabic na lewo i prawo. temat jest tematem i trzymajmy sie tego.

CIEPLUTKI: najbardziej bolesny jest fakt ze przyjazn porownywana jest do korzysci i satysfakcji cielesnej a zabijane sa wartosci uczuc duchowych w sercach ludzkich i z tego powodu tworza sie przerurzne podejscia do tematu. BEZ MILOSCI I PRZYAZNI Z BRACMI TEJ ZIEMI SWIAT PRZESTANIE ISTNIEC GDYZ SMIERC DUCHA JEST SMIERCIA CIALA. ZAGLADA CALEGO ISTNIENIA, spowodowac to moze fakt ze brat stanie przeciw bratu...(APOKALIPSA).
Przyjazn to przyjazn, milosc to milosc? Wiec jak sie kocha przyjaciol? rodzicow? przyjazn bez milosci nie istnieje. Bo jak powstanie owac? z martwego drzewa?

A: patrz sercem nie oczami a dostrzerzesz inne wartosci

Ciag Dalszy: sexualnosc w przyazni? nie jest regula ze musi byc, Sex ma zawsze wiele do rzeczy bo on nie jest powietrzem, a doswiadczeniem, ktore cechuje odpowiedzialnosc. zgodze sie, ze rola sexualnosci sie liczy, lecz niemoze ona ingerowac w sprawy uczuc wyzszych. co do gejow to taka sama strona tez lesbijek, czy to oznacza ze tylko zwiazki o tej samej orjentacji sexualnej maja dobre kontakty z plcia przeciwna?

A: kim jest dla Ciebie Bog jesli nie przyjacielem? skoro niewiazesz tego zwiazku z tematem, coz zwykly czlowieku moglbys uczynic bez wsparcia Bozego? z prochu powstales i w proch sie obrucisz, a On cie powolał do życia wiecznego, Oddał na smierc swego syna na odpuszczenie grzechow tego swiata, jakich jeszcze dowodów na przyjazn potrzebujesz? Jezus tez sie przyjaznil z kobietami. jest przyjacielem wszystkich.

CIEPLUTKI: Przyjazn zawiera sie w przyjazni i w niej samej sie rodzi. to jest prawda, bo jak moznaby bez milosci kochac? w milosci wszystko ma swoj poczatek. poprostu nie mozna kochac przyaciol oraz bliznich bez milosci ktora dał nam Bog, milosci ktora zagubiony swiat odtraca.
GDYBYM MOWIL JEZYKAMI LUDZI I ANIOLOW A MILOSCI BYM NIE MIAL, BYLBYM NICZYM. jak wtedy moglbym byc przyjacielem? NIE MOGL BYM...

Zaczne od Timka, bo mniej napisałeś:
Kim jest dla mnie Bóg? Cóż, jest bogiem. Nawet nie mogę mieć pewności, czy prawdziwym, bądź jedynym. Mogę wierzyć, ale pewności nie zdobędę, dopóki nie udam się na tamtą strone. Raczej nie uważam go za przyjaciela. Poza tym, nie jest kobietą, więc ciężko mi mówić o jego seksualności dla mnie.

Oczywiście, że patrze. Ale potrafię patrzeć też oczyma. Nie lubie się ograniczać do jednego spojrzenia.


Prosił bym, żebyś mnie nie obrażał. No chyba, że chcemy przestać być grzeczni, na co ja przystanę bardzo chętnie.


Twoje zdanie jest ułomne.


Chcesz definicji przyjaźni i miłości? Rozumiem, że umiesz je zamknąć w słowa, ograniczyć zimnymi kratami formalizacji i definicji, wtłoczyć skompresowane do słownika, wcisnąć między ociężałe tomiska ensyklopedii. Jeśli tak, to współczuję Ci, że jesteś tak ubogi.


Widać nie wiesz co znaczy prawdziwy facet. Uno macho con cojones del ferro. Prawdziwych mężczyzn(bo to chyba miałeś na myśli mówiąc facet) już nie ma. Ale za to każdy normalny facet, zawsze będzie patrzył na atrakcyjność i seksualność kobiety. Taka "męska" natura i się tego nie przeskoczy. Po prostu trzeba umieć przytłumić ten pierwiastek.

Na szczęście tylko Ty nie potrafisz zrozumieć wielu rzeczy(mam przynajmniej nadzieje, że tylko Ty). W końcu nikt nie spłyca przyjaźni i miłości, mói tylko o faktach zupełnie oczywistych, bez zakłamanego wybielania.

Timek..

Seksualność to Nasza natura.. odzywać będzie się do końca życia..
Po to jednak zostaliśmy wyposażeni w Łaskę od Boga, by nad nią
panować, w uporządkowaniu dążąc do czystości, która jest możliwa,
jeśli dwie osoby pragną pełnić Wolę Boga..

Ciekawe spostrzeżenie: Jezus też przyjaźnił się z kobietami..
Dla Nas stał się człowiekiem, z Nami dzielił słabości, a jednak
dał Nam przykład, że jest możliwe, to, co inni uważają za bajkę..

A..

Boga Obecności można doświadczyć już tu na ziemii..
Wcale Ci się nie dziwię (nie)pewności, jeśli jeszcze
nie "spotkałeś" Go osobiście..

Wniosek o "erotomani" musiałem skądś zaczerpnąć..
Piszesz tak, że można to wywnioskować.. więc nie miej pretensji..
Ja nie patrzę na Przyjaciółkę przez "pociąg seksualny" ale przez serce..
Ty sobie tego nie wyobrażasz.. więc za co się gniewasz?

Daruj sobie uniżanie wartości mojej wypowiedzi..
i posądzanie o wybielanie.. Bóg zna moje serce..
NA OBECNĄ CHWILĘ "NICZEGO" SIĘ PRZED NIM NIE WSTYDZI..

Z pewnością. Wojny, głód, choroby, niedola, śmierć. Ale to nie ten temat.


A mam.

Poza tym erotoman jest wyrażeniem pejoratywnym i jako takie nacechowane jest negatywnie. Więc nie życze sobie tego.

Nie wydaje mi się. Albo po prostu masz zbyt ograniczony zasób wiedzy, aby wyciągać takie wnioski.


Twoja sprawa. [...] - Spidy

A.. czemu ja mam wrażenie, że Ciebie znam?

Człowiek nigdy nie zrozumie rzeczywistości cierpienia
bez doświadczenia Obecności Żywego Boga..

Jeśli nie życzysz sobie uniżania wartości,
czekam(y) na przykład Twojej osoby..