Może tak. Ale tu chodzi tylko o euro i występ nań Polaków.


Tak, to dwie różne kwestie.


Zaczęło się od Smudy, tego co miał do zrobienia, tym jak się skończyło, jego pensjach i ewentualnego zachowania się dla odzyskania dobrego wizerunku. Smuda jako trener kadry pełnił funkcję publiczną, którą interesowały się miliony Polaków, dlatego ewentualny honorowy gest z jego strony również powinien być publiczny. Coś w stylu - starałem się, ale nie spełniłem oczekiwań, zawiodłem więc 100tys. euro wpłacam na szkołę w Biedosyfach Śląskich(na piłki, boisko czy co tam). Chłop nie zbiedniałby mocno, a wizerunek by sobie polepszył. Ot i wszystko.

Część o multimilionerach - że tak napiszę - to inna bajka

Jego pieniądze, jego zegarek, jego sprawa. Twoja na pewno nie. A takie wytykanie innym, że mają coś wartego sporo pieniędzy, to tylko przejaw zazdrości tych, których na to nie stać.


Jakiś tam jednak masz. Jak się chce, to zawsze można sobie coś zorganizować. Pomoc jest zawsze potrzebna, a w domu nie musisz siedzieć non-stop. To tylko wygodna wymówka.


Ależ ja nie jestem święta i nie pretenduję do miana takiej. A nawet gdybym miała taką możliwość, to bym nią nie została, bo nie odczuwam takiej potrzeby (tak, świnia ze mnie, bo nie wspomagałabym głodujących w Afryce, a ewentualny nadmiar pieniędzy ulokowałabym niezgodnie z oczekiwaniami co poniektórych).
Tyle że ja nie jestem hipokrytką. Poza tym nie stawiam innym ludziom wymagań, których nie mam prawa stawiać. Wymagania stawiam co najwyżej sobie. Jeśli uważam, że coś należy zrobić, to się biorę za to sama, a nie wyrzucam innym, że tego nie robią



Dziękuję, ale to zbędne. Mnie rzadko nosi. Moja dosadność zazwyczaj jest całkiem na spokojnie.


A pomijając to wszystko, co do tej pory... masz raczej dość stereotypowe wyobrażenie o bogaczach.




A ja napisałam gdzieś, że kibicowałam? Nie byłam zaangażowana w Euro emocjonalnie.


Nie musi spełniać niczyich oczekiwań. W moich oczach sobie wizerunku nie pogorszył. A wręcz zaczyna zyskiwać, po tym, co tutaj wyczytuję...

Pewnie, że jego. Albo nawet jej.



Gó..o prawda. Poza tym ja też biedny na szczęście nie jestem



Czasem pomagam, i zrozum wreszcie, że święty być nie chcę. Staram się tylko nie być największą świnią pośród homo sapiensów.



Po raz kolejny dajesz dowód, że nie rozumiesz o co tutaj chodzi. Ja nic od nikogo nie wymagam.



Tak? Ciekawe jakie? Napisz mi żebym wiedział na przyszłość.



Lo bojku... Chcesz pisać jak dzieci w piaskownicy? To masz: a czy ja napisałem, że Ty kibicowałaś?! Ja pisałem bez odniesień wyłącznie o sobie.



Nic nie musi, niech położy się do trumny i czeka na zgon.



W końcu odniósł wielki sukces

A generalnie to wg mnie za dużo się emocjonujesz, i pewnie dlatego z czystej złośliwości piszesz takie bzdurki jak to ostatnie zdanie.
Waleriana, waleriana, tylko uważaj na koty


------------------------------------------------


Nudne to euro jak flaki z olejem...

Gdyby był taki zapis to chyba sam Lato musiałby poprowadzić reprezentację, bo wątpię, żeby jakiś szanujący się trener na to przystał.

Jeżeli trener nie osiąga z zespołem zamierzonych celów to naturalną konsekwencją jest pożegnanie się z posadą. Nigdy nie słyszałem, aby w takim przypadku ktokolwiek zwracał zarobione wcześniej pieniądze. Nie rozumiem dlaczego Smuda miałby być tu wyjątkiem. Widocznie wszyscy przegrani trenerzy to ludzie pozbawieni honoru.

Łaskawca .

Typowe biadolenie. Widać, że nie stać cię nawet na minimum obiektywizmu.

Chyba nic się nie zmieniło. Takie sytuacje pozostają do intepretacji sędziego. Trudno powiedzieć czy popełniono tutaj błąd.

A jednak tak właśnie się zachowujesz.


Według pewnych kryteriów – jak najbardziej możesz być. Niekoniecznie te Twoje są właściwe i obowiązujące. Już podałam wcześniej dlaczego np. się kwalifikujesz.


Nie. To Ty nie rozumiesz wymowy własnych postów i tego, co w nich sugerujesz.


Ty masz wyobrażenie kogoś, kto pływa w realnej forsie, którą wydaje na wszelkie zbytki. To najczęściej tak nie działa.


No cóż, ja tylko odpisałam. Jeśli taki był post, do którego się odnosiłam...
A skoro pisałeś o sobie, to trzeba to było zaznaczyć. Wszak odniosłeś się do mojej, nie swojej, wypowiedzi.


A po co? Teraz ma czas na wydawanie kasy, którą zgarnął i nie oddał Może sobie kupi zegarek za 100 tys.


Mojej ostatniej wypowiedzi, jak widzę, nie doczytałeś, skoro całkiem bez sensu się powtarzasz.
Z walerianki nie skorzystam. Wierzę, że doskonale znasz działanie i skuteczność, i że Tobie to pomaga , tyle że mnie to niepotrzebne


-------------------------



To po co oglądasz, jak Ci się nie podoba?
...Ty to chyba strasznym malkontentem jesteś, co?



Dokładnie. Gdyby umowa była typu o dzieło (awans drużyny), to pieniędzy by po prostu nie dostał. Jeśli była o pracę, to mu się one należą. Nie ma powodu, by cokolwiek zwracać. Brak awansu nie oznacza, że nie wykonywał swoich obowiązków, lub że wykonywał je źle.

Bo tu potrzeba nie tylko szanującego się trenera, ale przede wszystkim dobrego! I jednocześnie honorowego i odważnego człowieka.



Ale ja kiedyś słyszałem.


Mógłby być, ale nie musi.


Nie wszyscy, a o Smudzie już wcześniej napisałem - niech na zdrowie wyjdą jemu te pieniądze, bo prawdopodobnie po tym euro trudno będzie mu znalezć zatrudnienie jako trener za taką kasę.



Jeżeli Polacy grali dobrze to dlaczego odpadli po 3 meczach, dlaczego żadnego nie wygrali? Przeciwnicy byli mocni? A może jakiś dziwny pech? Klątwa? Albo zmowa sędziów...
Ja po prostu nie daje sobie wmówić, że Polacy zagrali dobrze na tym euro. Bo tak nie było. Natomiast J.Błaszczykowski strzelił wg mnie najpiękniejszego gola tych rozgrywek jak do tej pory. Kilku graczy mocno pracowało, i to tyle z plusów.




Wyjaśniłem o co mi chodzi. Niczego się nie domagam.


To było luzne moje spostrzeżenie, że po co kibicować i liczyć na dobry mecz skoro za grosz wiary, że sie uda. Szkoda czasu. Ja tak uważam i tyle.


Jakbym nie oglądał to bym się nie przekonał. Ale każdy mecz jest inny i może ten dzisiejszy będzie ciekawszy... więc w bulu i nadzieji bende oglondał. A kto ile powinien oddać i dlaczego, oczywiście napiszę po meczu.

A zatem czekam Już sobie na to ostrzę pazurki...

http://euro2012.onet.pl/wiadomosci/euro ... tykul.html

rozbawił mnie jeden z komentarzy Loco napisał:
Smuda tak fantastycznie przygotował drużynę do turnieju, że po pół godzinie meczu oddychali rękawami. Taktyka też była niczego sobie. Piszczek powinien podać Dyzmę do sądu, bo przez niego w tydzień stracił image, na który pracował przez ostatnie dwa lata. W drugiej połowie meczu z Czechami po prostu nie miał sił biegać, co w meczach Dortmundu nigdy mu się nie zdarzało. Byłem w szoku, kiedy koleś, który wcześniej nie dał za bardzo pograć Riberyemu był objeżdżany przez Pilara i Liberskiego.

No to taki na pewno nie zgodziłby się na takie upokarzające warunki, jak zwracanie połowy pensji w przypadku niepowodzenia. Tacy ludzie wymagaja, aby poważnie traktowano ich pracę.

A co konkretnie słyszałeś?

Odpadli po walce, momentami prezentując naprawdę ładną piłkę. To mi się podobało w tej reprezentacji.

Duńczycy też grali dobrze i odpadli. Chorwaci grali dobrze i odpadli. Rosjanie grali dobrze i odpadli. A Grecy grali słabo - i przeszli. To samo się tyczy Anglików. <truizm mode on> taka jest piłka <truizm mode off>.

Tak, w dużym stopniu zaważył pech. Co z tego, że przeciwnicy nie byli najlepsi? Chorwacja grała z silnymi rywalami, zaprezentowała się z nimi świetnie, ale też odpadła. To samo Dania. Taka jest piłka.

Właśnie. Dlatego przede wszystkim zasadniczo różnimy się w ocenie dokonań Smudy. Ja na jego miejscu zapewne nic był nie oddawał ani nie wpłacał na cele charytatywne (w ramach zadośćuczynienia za porażkę w turnieju). Chyba żebym publicznie obiecywał "wybierzcie mnie na trenera reprezentacji, a zapewniam, że Polska wyjdzie z grupy" albo coś w ten deseń.

Dlatego wspomniałem o odwadze.


No właśnie o tym, że jakiś trener za to, że przegrał wpłacił kupę forsy na jakiś szczytny cel. Szukałem w necie ale nie znalazłem, ale coś mi świta, że tyczyło się to rozgrywek NBA.


Momentami tak.




Ale jakich rywali mieli Duńczycy i Chorwaci. A Rosjanie grali dobrze szczególnie w meczu ze słabą Grecją
Polacy w mistrzostwach od lat odpadają po 3, a zwłaszcza 2 meczach. Taka jest piłka, polska piłka Johnny. Dalej śpiewajcie, że nic się nie stało, to liczba 70(m/w nasza lokata w światowym rankingu od x czasu) zagości na stałe w logo PZPN


Jakbyśmy mieli za grupowych rywali Duńczyków, Chorwatów, Holendrów to bardzo możliwe, że stracilibyśmy z 10 bramek w 3 meczach. Ile byśmy zdobyli?




Ja natomiast bym wpłacił, bo zwyczajnie wstydziłbym się przed milionami Polaków, których znaczna większość zarabia średnio ok. 3tys. zł/mies. i ma kredyt na dziesiątki lat.

Ja nie śpiewałem "nic się nie stało", ale skoro tak, to tym bardziej widać, że Smuda wcale nie poniósł jakiejś straszliwie kompromitującej klęski - osiągnął to samo, co Polska osiąga od lat A nawet więcej, bo w końcu zdobył te dwa punkty Więc tym bardziej nie ma powodu do oddawania kasy, prawda? Kompromitującą klęskę to ponieśli Holendrzy albo Rosjanie. Jakoś nie słyszałem, by ich trenerzy oddawali jakąś kasę (a np. Dick Advocaat, trener Rosjan, był najlepiej zarabiającym selekcjonerem na Euro - Smuda był trzeci od końca pod tym względem). Też świnie?



No i co ma niby wynikać z tych próżnych dywagacji?

Stąd całe zamieszanie. Ja nie widziałbym powodu i nie uważałbym zachowania zarobionych pieniędzy za nieprzyzwoite, w przeciwieństwie do oczekiwań które przedstawiłeś. A związku ze średnią krajową czy kredytami w ogóle nie rozumiem.


I co od lat osiąga polska piłka klubowa w rozgrywkach typu Liga Europejska czy Liga Mistrzów. Z pustego i Salomon nie naleje.

Eeeee... a co to ma do rzeczy? Jaki związek ma sytuacja finansowa części Polaków, ze Smudą i zarobionymi przez niego pieniędzmi?