Przyjaźń między mężczyzną a kobietą.. a seksualność.
Autor |
Wiadomość |
k66
Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38 Posty: 661
|
cieplutki napisał(a): ..poprawka ..myśl o Jej kobiecości
a co to jest jej kobiecosc?
_________________ Naraz przerywam marazm i BASTA!
Kto poszukuje prawdy ten uszu nie zatyka,
kto poszukuje szczescie temu nigdy nie styka!
|
Pt mar 24, 2006 13:58 |
|
|
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
..na początek PTR
..masz prawo do własnego zdania
..wiedz o tym, że możesz się bardzo pomylić
..poziom Twojej wiadomości ocenią inni
..
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Pt mar 24, 2006 13:59 |
|
 |
k66
Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 15:38 Posty: 661
|
cieplutki napisał(a): Nie oczekuję poparcia..  Jestem tylko świadectwem na istnienie Czystości..  To nie jest moją zasługą, ale Jego Najpiękniejszym Darem,
jestes po prostu prawiczkiem i to nie zaden dar tylko taki czlowiek sie rodzi ale kiedys trzeba to zmienic, bo to normalny etap rozwiju i dojzewania czlowieka.
_________________ Naraz przerywam marazm i BASTA!
Kto poszukuje prawdy ten uszu nie zatyka,
kto poszukuje szczescie temu nigdy nie styka!
|
Pt mar 24, 2006 14:02 |
|
|
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Anqua..
Nie pisałem o tym, bym miał jakieś problemy.
Czy musisz mi przyszywać łaty ze starego ubrania do nowego?
Jeśli mówię, że dzięki Jezusowi Chrystusowi, nie mam problemu
z przekroczeniem granicy (nie)czystości, to nie oznacza, że walczę
i jest mi ciężko. Jeśli mamy grać słowami: nie walczę..
Nie muszę walczyć.. Bóg jest moją Siłą.. Jemu oddałem swoje życie..
To, co najpiękniejsze, jest ukryte za Naszymi oczami..
Warto nauczyć się czytać między wierszami..
Co złego jest w gorącym promowaniu Czystości?
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Pt mar 24, 2006 14:03 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
K66..
Jestem mężczyzną, który prowadzi regularny i zdrowy,
z Wolą Bożą, tryb życia seksualnego. Nie jestem prawiczkiem.
Trochę już przeżyłem. Ale Wy nieufni jesteście.. 
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Pt mar 24, 2006 14:05 |
|
|
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Zastanawiam się, Cieplutki, ile jeszcze będziesz wychwalał swój związek i jego czystość czekając na oklaski oraz kiedy zorientujesz się że wieńców laurowych i westchnień podziwu się nie doczekasz.
Zauroczenie połączone z samozachwytem.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
Pt mar 24, 2006 15:51 |
|
 |
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
Cieplutki oczekuję dalszych doniesień z ,,frontu"
Pisales ,ze mąż twojej przyjaciolki jest ci wdzięczny. Czy twoja zona tez jest ci wdzieczna ,ze jej nie zdradzileś,ze tak dzielnie walczysz?
|
Pt mar 24, 2006 19:21 |
|
 |
A.
Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39 Posty: 2702 Lokalizacja: Paragwaj
|
Cytuj: Jestem tylko świadectwem na istnienie Czystości
To ja chce być świadectwem na istnienie Inteligencji 
_________________ Shame on the night for places I've been and what I've seen for giving me the strangest dreams But you never let me know just what they mean so oh oh so shame on the night alright And shame on you
|
Pt mar 24, 2006 19:22 |
|
 |
yasmin
Dołączył(a): N maja 18, 2003 20:29 Posty: 165
|
Własnie przeczytałam Twoje "deliberowanie" cieplutki na temat daru przyjazni. Zastanawia mnie dlaczego tyle czasu poswiecasz na przekonywanie siebie i innych o tej cudowno-czystej przyjazni? Zastanawia mnie,ze tak mało piszesz o żonie, ktora "zajeta jest dzieckiem"a Ty nie jestes nim zajęty? Ciebie to nie dotyczy? Bardzo cierpliwa musi byc Twoja żona...
_________________ Umiarkowani rabują światło, oni są gnilne owoce tego kontynentu.
|
Pt mar 24, 2006 21:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
a ja dalej upieram się przy swoim, ze najczystrza przyjaźń, pozbawiona jakichkowliek podtekstów erotycznych możliwa jest albo między kobietą i gejem, albo też między kobietą i heterykiem, ale w przypadku, kiedy są dla siebie wzajemnie nieatrakcyjni. Ten pogląd zreszta podziela bardzo wiele kobiet, wystarczy popytać. Ja sam obserwuję to zjawisko na przykłądzie kontaktów koleżeńskich z moimi przyjaciółkami. Rozmawiają ze mną na tematy, na które by w życiu nie rozmawiały z mężczyzną heteroseksualnym. Te kontakty są pozbawione jakiegokolwiek napięcia seksualnego, nie ma żadnej kokieterii. Myślę, że koleżanki, rozmawiając ze mną wyczuwają, że nie patrzę na nie "w ten sposób" i poprzez to czują się komfortowo. Coś w tym jest.
pozdrawiam,
michał
|
So mar 25, 2006 9:54 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Queer - a jesteś w stanie mieć przyjaciela-mężczyznę?
Osobiście myślę, że w tym jest klucz:
Cytuj: wyczuwają, że nie patrzę na nie "w ten sposób"
ale do tego nie trzeba rozmawiać z gejem 
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
So mar 25, 2006 9:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
jo_tka napisał(a): Queer - a jesteś w stanie mieć przyjaciela-mężczyznę?
Oczywiście, ale to nie jest kwestia, czy jestem w stanie, czy nie jestem w stanie, b jestem w stanie potencjalnie z każdym sie zaprzyjaźnić, bez względu na płeć czy orientację seksualną. Jest kwestia taka, czy ta przyjaźń będzie bez żadnych podtekstów/napięć seksualnych, czy też będzie z podtekstami. Mam kolegę, heteroseksualistę i on mi się bardzo podoba. Nie wyobrażam sobie z nim przyjaźni pozbawionej choźby najmniejszych podtekstów, a już na pewno nie z mojej strony. To świetny kolega i ma zadatki na mojego przyjaciela, ale dla mnie już zawsze pozostanie atrakcyjnym facetem, któy mnie pociąga. jo_tka napisał(a): Osobiście myślę, że w tym jest klucz: "wyczuwają, że nie patrzę na nie "w ten sposób" ale do tego nie trzeba rozmawiać z gejem 
Jasne, nie trzeba, ale jak kobieta ma świadomość, że jej kolega jest gejem to jest już pewna, że moze się czuć całkowicie komfortowo w pewnych kwestiach, natomiast, jeśli kolega heteroseksualny nie postrzega jej jako atrakcyjnej to przecież jej tego nie powie, tak więc ona dalej będzie się domyślała, będzie sie zastanawiała, nawet podświadomie, będzie to napięcie istniało.
pozdrawiam,
michał
|
So mar 25, 2006 10:19 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Czekaj
Patrzę na kobietę/mężczyznę, którą/którego uważam za osobę atrakcyjną - i tego nie widzę? To nierealne. Natomiast jak najbardziej realne jest "przestawienie" swojego patrzenia na tę osobę tak jak na siostrę/brata. Bez negowania atrakcyjności. Gdyby ten kolega był Twoim bratem, też byś patrzył na niego jak na obiekt?
Cytuj: jeśli kolega heteroseksualny nie postrzega jej jako atrakcyjnej to przecież jej tego nie powie, tak więc ona dalej będzie się domyślała, będzie sie zastanawiała, nawet podświadomie, będzie to napięcie istniało
A to już jest pewien błąd myślenia. Queer - nie muszę być atrakcyjna dla każdego. Czy dokładniej - chcę być postrzegana jako kobieta, chcę sie podobać, ale nie potrzebuję być atrakcyjna seksualnie dla każdego napotkanego faceta. Więcej - jest to jedna z bardziej irytujących sytuacji.
Nie potrzebuję się zastanawiać - pożądliwość w nastawieniu drugiej strony się widzi i czuje bez zastanawiania. I w większości kontaktów to głównie przeszkadza.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
So mar 25, 2006 10:38 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Incognito napisał(a): Zastanawiam się, Cieplutki, ile jeszcze będziesz wychwalał swój związek i jego czystość czekając na oklaski oraz kiedy zorientujesz się że wieńców laurowych i westchnień podziwu się nie doczekasz. Zauroczenie połączone z samozachwytem.
Nie jest moją intencją wychwalanie związku..
Za wszelką Czystość dziękuję Bogu, bo to jest Jego Dar..
Jeśli twierdzisz, że oczekuję na oklaski, poszukaj więc ich
w tym temacie.. znajdziesz je?  Jeśli nie znajdujesz,
więc, czy ma sens Twoja złośliwość?
"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni.. Takim sądem, jakim Wy wymierzycie, takim i Was osądzą" Ew. Mateusza 7, 1
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Pn mar 27, 2006 9:20 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Awa napisał(a): Czy twoja zona tez jest ci wdzieczna, ze jej nie zdradzileś,ze tak dzielnie walczysz?
Żona wie, że Przyjaźń ma charakter ewangelizacyjny..
Żona wie, że Przyjaźń jest dla mnie ważna, bo otrzymałem
Ją od samego Boga, czuję się odpowiedzialny za to, co "oswoiłem"..
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Pn mar 27, 2006 9:22 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|