Autor |
Wiadomość |
chwat
Dołączył(a): N lis 08, 2015 16:27 Posty: 4393
|
 Re: Nasze zbawienie
Byłabyś @wybrana tak uprzejma, wskazać stosowny fragment w przytoczonym tekście, który informuje, że chodzi tu o "los Kościoła w Rzymie dawnego Babilonu położonego na 7 wzgórzach"?
_________________ Jeżeli Boga nie ma, to co jest?
|
Pn gru 12, 2016 12:28 |
|
|
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: Nasze zbawienie
wybrana napisał(a): Cytuj: Nadto - jakim to aktem lub sposobem utworzył Konstantyn Kościół? Czekamy na dalszy ciąg rewelacji  Ustalił prymat Kościoła Rzymskiego nad prędzej powstałymi Kościołami chrześcijan. Z tego wynika, że Konstantyn był idiotą. Zakładał po 324 roku nową stolicę Cesarstwa (potem wschodniorzymskiego) w Bizancjum (potem Konstantynopol) ale postanowił, że jego główny Kościół, mający prymat nad pozostałymi (w tym w nowym Kościele w jego stolicy Bizancjum) będzie znajdował się w starej stolicy cesarstwa (później zachodniorzymskiego). Idiota jakich mało.
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Pn gru 12, 2016 12:36 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze zbawienie
adaBRD napisał(a): Andy72 napisał(a): Nie dokonanie intronizacji - a więc myślenie katolickie, bo ksiądz Natanek to katolik bez naleciałości luterańskich. Co prawda to prawda, też byłbym za tym, aby nie intronizować półgębkiem, ale obwołać Go królem Polski.[/quote Jako dziecko zabrano mnie na na uroczystosc koronacji obrazu Matki Boskiej do W. (byle woj. sieradzkie)...Ale sie dzialo...!...Przyjechalismy do W. wagonami towarowymi w ogromnym tloku...Przyszlismy na wielki plac...(park chyba to byl...) gdzie byly ogromne rabaty kwiatowe (przepiekne czerwone lwie paszcze...)...Przybyli na te koronacje kard. Wojtyla i Wyszynski ( wtedy nie byl jeszcze kardynalem...)...Wszyscy czekali w ogromnym napieciu na przejscie calej tej elity, utworzona specjalnie na te okolicznosc aleja w srodku tlumu...Udzielila mi sie atmosfera psychozy, choc ni w zab nie rozumialam, co to wszystko znaczy...Udalo mi sie przecisnac do przodu... Kard, Wojtyla, idac ta aleja, glaskal dzieci po glowach ...i mnie tez poglaskal !...Nigdy tego nie zapomne...Czulam sie wyrozniona...szczesliwa....Pozniej , prawie krzyczac z wielkiego oltarza w tym parku, pozwolil (kard. W.) zebranym podeptac te kwiaty na rabatach, jako, ze bylo bardzo tloczno... " One sa przeznaczone pod STOPY MATKI BOZEJ !".... To wspomnienie wrocilo , kiedy siedzac w szkole na lekcji polskiego weszla polonistka i poinformowala nas, ze Polak zostal papiezem... Rowniez trzy lata temu, kiedy zwiedzalysmy z tesciowa wystawe prac artystow wroclawskich w kosciele sw. Krzyza we Wroclawiu z okazji beatyfikacji Karola Wojtyly...Byl tam przepiekny obraz papieza Polaka (juz jako Swietego)...Drugi ciekawy obraz przedstawial radosna Maryje w otoczeniu aniolkow i...z laptopem na kolanach...i zatytulowany byl "Matka Boska opiekunka internetu"... Calkiem spontanicznie poczulam potrzebe podzielenia sie z wami tym wspomnieniem z dziecinstwa...  Nie masz litości dla samej siebie obnażając potworny dyletantyzm  .....woj sieradzkie istniało od 1977-1988r, a S. Wyszyński kardynałem od 1953r. PRL był siermiężny, ale nikogo z ludzi nie wożono w towarowych wagonach.
|
Pn gru 12, 2016 12:41 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze zbawienie
Alus napisał(a): adaBRD napisał(a): Andy72 napisał(a): Nie dokonanie intronizacji - a więc myślenie katolickie, bo ksiądz Natanek to katolik bez naleciałości luterańskich. Co prawda to prawda, też byłbym za tym, aby nie intronizować półgębkiem, ale obwołać Go królem Polski.[/quote Jako dziecko zabrano mnie na na uroczystosc koronacji obrazu Matki Boskiej do W. (byle woj. sieradzkie)...Ale sie dzialo...!...Przyjechalismy do W. wagonami towarowymi w ogromnym tloku...Przyszlismy na wielki plac...(park chyba to byl...) gdzie byly ogromne rabaty kwiatowe (przepiekne czerwone lwie paszcze...)...Przybyli na te koronacje kard. Wojtyla i Wyszynski ( wtedy nie byl jeszcze kardynalem...)...Wszyscy czekali w ogromnym napieciu na przejscie calej tej elity, utworzona specjalnie na te okolicznosc aleja w srodku tlumu...Udzielila mi sie atmosfera psychozy, choc ni w zab nie rozumialam, co to wszystko znaczy...Udalo mi sie przecisnac do przodu... Kard, Wojtyla, idac ta aleja, glaskal dzieci po glowach ...i mnie tez poglaskal !...Nigdy tego nie zapomne...Czulam sie wyrozniona...szczesliwa....Pozniej , prawie krzyczac z wielkiego oltarza w tym parku, pozwolil (kard. W.) zebranym podeptac te kwiaty na rabatach, jako, ze bylo bardzo tloczno... " One sa przeznaczone pod STOPY MATKI BOZEJ !".... To wspomnienie wrocilo , kiedy siedzac w szkole na lekcji polskiego weszla polonistka i poinformowala nas, ze Polak zostal papiezem... Rowniez trzy lata temu, kiedy zwiedzalysmy z tesciowa wystawe prac artystow wroclawskich w kosciele sw. Krzyza we Wroclawiu z okazji beatyfikacji Karola Wojtyly...Byl tam przepiekny obraz papieza Polaka (juz jako Swietego)...Drugi ciekawy obraz przedstawial radosna Maryje w otoczeniu aniolkow i...z laptopem na kolanach...i zatytulowany byl "Matka Boska opiekunka internetu"... Calkiem spontanicznie poczulam potrzebe podzielenia sie z wami tym wspomnieniem z dziecinstwa...  Nie masz litości dla samej siebie obnażając potworny dyletantyzm  .....woj sieradzkie istniało od 1977-1988r, a S. Wyszyński kardynałem od 1953r. PRL był siermiężny, ale nikogo z ludzi nie wożono w towarowych wagonach. Alus...rzeczywiscie to bylo lodzkie ...nie sieradzkie...sieradzkie bylo pozniej... Ze Wyszynski byl juz wtedy kardynalem...chyba mi sie zapomnialo po latach...zreszta bylam wtedy dzieckiem... Ale te wagony towarowe to serio...To byla taka impreza, ze inaczej nie bylo szans przetransportowac wszystkich wiernych do W..... Dzieki za korekte moich wspomnien... 
|
Pn gru 12, 2016 12:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze zbawienie
adaBRD napisał(a): Calkiem spontanicznie poczulam potrzebe podzielenia sie z wami tym wspomnieniem z dziecinstwa...  Zacznę od końca (po wyjaśnieniach z Alus): tak wygląda ludzka pamięć, dziurawa i mocno bajkowa. Nie twoja napisałam, ale ludzka. Ja uczepię się tej dziecięcej obserwacji.. Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce. Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś zobaczymy twarzą w twarz. Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany. Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość, te trzy: z nich zaś największa jest miłość.Dorosłość przyniosła kryzys wiary. Mamy więc rozdroże: przyczyni się do wzrostu dojrzałości chrześcijańskiej poprzez odrzucenie wielu elementów ludowej religijności, przesądów, fałszywych wyobrażeń Boga i człowieka, szukania Boga w statystykach oraz popularności np. społeczeństw uznanych za nowoczesne, i rozpoczęcie szukania prawdy a także siebie samej lub regresowi przypisze się pojęcie prawdy. W Kościele liczę się ja jako osoba a nie jako tłum. Ewangeliczny tłum to podatna na manipulację miernota, która służy zawsze władzy (jaka by nie była), nigdy prawdzie. Tłum ma zapewnić zwycięstwo władzy a nie prawdzie. O czym należy wiedzieć w życiu prowadzącym ku zbawieniu? O priorytetach. Rozdział szósty Dziejów o tym mówi. A zrozumieli, bo pojawił się wewnętrzny kryzys w Kościele. Nie zamieciono go pod dywan, nie zlekceważono skarg wdów, ale wspólnie rozwiązano. Pojawiła się odpowiedź, że w Kościele powinna być zawsze triada: •modlitwa; •słowo Boże; ale wystarczy, że je nagniesz jak chcesz wybierając cytaty bez dokładnego przeczytania, bez nawrócenia się samemu/samej, zmieniając słowo tak, aby potwierdzić swoje tezy: to jest nieuczciwe, to jest to, co czynił Szatan, kiedy kusił Jezusa; •miłość wobec innych, sprawiedliwość, czyli wiara-sprawiedliwość; Gdy zapomni się o tej triadzie można używać wiary do czynienia niesprawiedliwości oraz zakrywania niegodziwości, dla obrony przywilejów. Mając władzę wykorzystuje się również religię. Jak wyglądały procesy Jezusa i Szczepana? Kto i o co ich oskarżał? Najpierw jednak Słowo i posłuszeństwo Ojcu. Piotr to akcentuje mówiąc: Nie podoba nam się, abyśmy pozostawili słowo Boże i obsługiwali stoły (Dz 6, 2). Potrzeba jednak ludzi godnych. Musisz szukać, potem zaufać... I co ciekawego doczytujemy w Biblii: słowo staje się płodne, jeśli niesie je człowiek napełniony Duchem. Dyskusja biblijna pokazywana jest w kontekście tego, jak uzyskać przewagę nad innym, jak przyłapać kogoś na błędzie. Kiedy Apostołowie dyskutują ze sobą to po to, aby ich było na wierzchu. Nie jest ważne kto ma rację. Powodem jest zdobycie przewagi nad drugim. Znów wracam do Dziejów, by to podeprzeć tekstem biblijnym: Powstali zaś niektórzy z tych z synagogi, zwanej Libertynów i Cyrenejczyków, i Aleksandryjczyków, i tych z Cylicji i z Azji, dyskutując ze Szczepanem. I nie mogli sprostać mądrości i Duchowi, który przez niego mówił (6, 9-10) Oni rozpoczynają dyskusję, Szczepan mówi z mądrością Ducha. Aby potwierdzic swe racje, a nie mogąc tego osiągnąć w dyskusji, uciekają się do podburzania innych. W taki sposób możesz osiągnąć wszystko. Tak uczyniono z Jezusem i Szczepanem. Szukać należy prawdy a nie tłumu i statystyk popularności. Jeśli jest kryzys w Kościele, to znaczy, że nad problemem należy się pochylić i pomyśleć 'po nowemu'. To dobrze, że jest problem, bo on wyznacza drogę ku postępowi. Krytykanctwo i uciekanie w przeszłość (tak zawsze było) to droga ku regresowi. Do zbawienia idzie się przez szukanie prawdy, czyli dojrzewaniu do bycia człowiekiem. Tłum i statystyki nie wiedzą kim jest człowiek. Wspomnienia z dzieciństwa są słodkie, ale ku zbawieniu prowadzi droga w inna stronę. Potraktowałam luźno tę dygresję, by wskazać, że to był etap. Nie wraca się do tego, bo wiara prowadząca ku zbawieniu jest drogą na której stoją już inne znaki.
|
Pn gru 12, 2016 13:31 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze zbawienie
Ocimum napisał(a): Cytuj: Nie wraca się do tego, bo wiara prowadząca ku zbawieniu jest drogą na której stoją już inne znaki [/quote] Wlasnie...rozwoj ma miejsce wszedzie...i zawsze... Tu pojawia sie problem, bo historia pokazuje, ze KK nie rozwijal sie w strone zbawienia... Jak mam to inaczej widziec...i rozumiec...?
|
Pn gru 12, 2016 14:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze zbawienie
adaBRD napisał(a): To bylo bomba Sapper...Ale sie usmialam... No coz...byc moze poczucie humoru zdola nas uratowac...  Nie pisalem tego dla rozweselenia, tylko chcialem zwrocic uwage na to jak ludzie w demokracji malo wiedza na temat wiary i co ta demokracja z nimi robi. Ta bomba jest wypaczone myslenie i to ja trzeba rozbroic. Tak na marginesie, to mam ku temu kwalifikacje. 
|
Pn gru 12, 2016 14:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze zbawienie
Cytuj: Wlasnie...rozwoj ma miejsce wszedzie...i zawsze...
Tu pojawia sie problem, bo historia pokazuje, ze KK nie rozwijal sie w strone zbawienia...
Jak mam to inaczej widziec...i rozumiec...? Historia wymyślona przez nawiedzonych, niedouczonych fanatycznych wrogów KK.
|
Pn gru 12, 2016 14:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze zbawienie
adaBRD napisał(a): Ocimum napisał(a): Cytuj: Nie wraca się do tego, bo wiara prowadząca ku zbawieniu jest drogą na której stoją już inne znaki Wlasnie...rozwoj ma miejsce wszedzie...i zawsze... Tu pojawia sie problem, bo historia pokazuje, ze KK nie rozwijal sie w strone zbawienia... Jak mam to inaczej widziec...i rozumiec...? Nie rozwinal sie w strone zbawienia, bo to wlasnie ludzie odeszli od zbawienia. Zachlysneli sie wolnoscia w demokracji i wolna wole sprowadzili do wolnej (dowolnej) wiary w Boga i jej interpretacji. Skutkiem jest stan Kosciola. Kosciol jednak nie upadnie, upadaja tylko ludzie, interpretujacy Pisma po swojemu.
|
Pn gru 12, 2016 14:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze zbawienie
Historia to historia...
Nie jestem zadna fanatyczka...To ze nie pamietam dat z zycia kardynalow nie swiadczy ani o nawiedzeniu, ani o fanatyzmie...moze tylko o niedouczeniu w dziedzinie zywotow swietych...
To raczej ci niektorzy" swieci " KK byli czesto nawiedzonymi fanatykami...smiertelnymi wrogami czlowieka...
Ale zapewniam cie, Alus, ze potrafie sie wzniesc ponad te zla historie...Nie rozumiem tylko, dlaczego jestescie tacy wrazliwi i impulsywni...agresywni...kiedy nadchodzi chwila prawdy...
|
Pn gru 12, 2016 14:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze zbawienie
adaBRD napisał(a): Historia to historia...
Nie jestem zadna fanatyczka...To ze nie pamietam dat z zycia kardynalow nie swiadczy ani o nawiedzeniu, ani o fanatyzmie...moze tylko o niedouczeniu w dziedzinie zywotow swietych...
To raczej ci niektorzy" swieci " KK byli czesto nawiedzonymi fanatykami...smiertelnymi wrogami czlowieka...
Ale zapewniam cie, Alus, ze potrafie sie wzniesc ponad te zla historie...Nie rozumiem tylko, dlaczego jestescie tacy wrazliwi i impulsywni...agresywni...kiedy nadchodzi chwila prawdy... Ta chwila prawdy to kościół powstał w IV w dzięki Konstantynowi, ba....te bzdury określane są mianem "historii". PS. którzy to konkretnie święci byli śmiertelnymi wrogami człowieka? A w towarowe wagony dla pielgrzymów w 1971r to podobna bujda do tej o ustanowieniu Kościoła przez Konstantyna.....było nie było komunistyczne władze wrogie Kościołowi, miały duży respekt do Wyszyńskiego, a rozpoczynający kadencję Gierek nie pozwolił by sobie na taki afront wobec Kościoła.
|
Pn gru 12, 2016 14:58 |
|
 |
Małgosiaa
Moderator
Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40 Posty: 9098
|
 Re: Nasze zbawienie
Historia to historia powiadasz... . A więc zgadzasz się z historią nauczaną swego czasu w gimnazjach niemieckich mówiącą o polskich obozach zagłady? To też jest historia: http://niezalezna.pl/75886-skandal-po-p ... ej-ksiazce Zgadzasz się z nią? Jesteś niedouczona w każdej dziedzinie (nie tylko w żywotach świętych), a mienisz się ekspertem. Wyszukujesz wiadomości wrocie KK i się nimi podniecasz. Żałosne. 
_________________ Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter
|
Pn gru 12, 2016 15:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze zbawienie
Alus napisał(a): adaBRD napisał(a): Historia to historia...
Nie jestem zadna fanatyczka...To ze nie pamietam dat z zycia kardynalow nie swiadczy ani o nawiedzeniu, ani o fanatyzmie...moze tylko o niedouczeniu w dziedzinie zywotow swietych...
To raczej ci niektorzy" swieci " KK byli czesto nawiedzonymi fanatykami...smiertelnymi wrogami czlowieka...
Ale zapewniam cie, Alus, ze potrafie sie wzniesc ponad te zla historie...Nie rozumiem tylko, dlaczego jestescie tacy wrazliwi i impulsywni...agresywni...kiedy nadchodzi chwila prawdy... Ta chwila prawdy to kościół powstał w IV w dzięki Konstantynowi, ba....te bzdury określane są mianem "historii". PS. którzy to konkretnie święci byli śmiertelnymi wrogami człowieka? A w towarowe wagony dla pielgrzymów w 1971r to podobna bujda do tej o ustanowieniu Kościoła przez Konstantyna.....było nie było komunistyczne władze wrogie Kościołowi, miały duży respekt do Wyszyńskiego, a rozpoczynający kadencję Gierek nie pozwolił by sobie na taki afront wobec Kościoła. Kiedy ty mialas racje, nie bylo sprawy...przyznalam sie do bledu...Ale jesli chodzi o to czym pielgrzymowalam na balwochwalcza impreze do W., to wybacz ale sama wiem lepiej...Do osobowej ciuchci waskotorowej byly po prostu doczepione wagony towarowe, zeby jak najwiecej pielgrzymow przetransportowac na czas na miejsce...Wcale nie czuje sie przez to upokorzona...wspominam to jako fajna przygode...
|
Pn gru 12, 2016 15:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze zbawienie
sapper napisał(a): Nie rozwinal sie w strone zbawienia, bo to wlasnie ludzie odeszli od zbawienia. Zachlysneli sie wolnoscia w demokracji i wolna wole sprowadzili do wolnej (dowolnej) wiary w Boga i jej interpretacji. Skutkiem jest stan Kosciola. Kosciol jednak nie upadnie, upadaja tylko ludzie, interpretujacy Pisma po swojemu.
Ludzie odeszli od KK, bo zostali odizolowani od Slowa Bozego, ktore czlowiek potrzebuje do zycia oprocz chleba powszedniego...po prostu owieczki skazane zostaly na duchowa smierc glodowa... A sztuczna karma nie wszystkim smakuje... Wiele z nich zdolalo sie jednak uratowac ucieczka... "Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych". Mat. 4,4
|
Pn gru 12, 2016 15:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Nasze zbawienie
To dowozili was na tą "bałwochwalczą imprezę" krytymi wagonami towarowymi podobnymi do tych, których Niemcy wozili do Oświęcimia czy odkrytymi węglarkami, czy takimi letnimi wagonami pasażerskimi http://kolejrogowska.pl/?page_id=357
|
Pn gru 12, 2016 15:29 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|