Zakaz antykoncepcji a osoby spoza Kościoła Katolickiego;
Autor |
Wiadomość |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Crosis.. Ty chyba na serio nie czytasz moich wypowiedzi do końca.
Mówisz, że "antykoncepcją" można planować.. a czy nie zauważyłeś
tego, iż już o tym pisałem? Powracasz cały czas do tego samego
wątku, podczas, gdy ja już nie chcę mówić o "metodach",
ale o fakcie niechcianych dzieci ..
Stwierdziłem wyraźnie, że mogą być one skutkiem zarówno
nieodpowiedzialnego planowania albo nieskuteczności antykoncepcji.
Dotknęłem zarówno MNPR jak i sztucznej antykoncepcji.. starałem
się podejść sprawiedliwie (nieliberalnie) do sprawy...
Niechciane dzieci... co o tym myślisz?
Cytuj: entymologia slowa antykoncepcja
a czy zauważyłeś, że nie skupiam się na metodzie,
ale na nastawieniu antykoncepcyjnym??? Może Ty
podejdziesz dobrodusznie do NIEZAPLANOWANEGO
dziecka,ale nie każdy nowonarodzony miałby taki
zaszczyt...
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Wt sie 23, 2005 15:00 |
|
|
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Wanda..
Moja mama nie używała antykoncepcji przez 20 lat.
Jestem jedynakiem.
Masa ludzi na stronach chrześcijańskich
pisze świadectwa na temat MNPR..
Nie stosują antykoncepcji.
Moi MŁODZI znajomi są zwolennikami MNPR,
nie stosują antykoncepcji.. jeszcze ich nie zawiodły MNPR..
Nie będę brać Boga na świadka, ale nie znam NIKOGO,
kogo zawiodłoby trzymanie się odpowiedzialnego NPR..
Niestety jest inaczej z antykoncepcją..
Daleko szukać.. u siebie w rodzinie.
Cytuj: argumentacja, że antykoncepcja prowadzi do niechcianych ciąż jest conajmniej dziwna. BĄDŹ UCZCIWA I POWIEDZ: nie dziwna, ale OBCA.. Dla mnie dziwnym faktem jest mówić o czymś, czego nie doświadczyliśmy. Sprzeczaliśmy się już na temat (nie)skuteczności. To nas do niczego nie zaprowadziło. Ironią losu zwolennik antykoncepcji - CROSIS - wkleił dla siebie nieprzychylny wywód nt prezerwatyw. W NIM GOŁYM OKIEM BYŁO WIDAĆ, co jest białe, a co czarne. Zapewniam Cię, że metody naturalne cieszą się coraz szersze kręgi osób nie związanych z Kościołem. Ostatnio udało mi się zainteresować nawet Świadkową Jehowy. Prosiła mnie o szczegółowe publikacje i "pomoce naukowe"... Cytuj: Nie wyobrażam sobie zbytnio stosowania NPR przez parę gdzie mąż jest marynarzem, a żona stewardessą.
Nie wyobrażam sobie modelu takiej rodziny.
Nie znam jeszcze małżeństwa - UDANEGO -
które żyje modelem "weekendowym"...
Czy zawsze w tym temacie trzeba uciekać się do tak
bardzo skrajnych przykładów? Tak, jakby połowa ludzi
żyjących w Polsce pływała na morzu, bądź latała samolotem.
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Wt sie 23, 2005 15:11 |
|
 |
Wanda
Dołączył(a): Pt maja 14, 2004 19:35 Posty: 796
|
Ja tez byłam zwolennikiem NPR, do czasu...
Znudziło mi się to, obrzydło, po prostu nie chcę stosować tej metody, bo mi nie pasuje między innymi z powodu niezbyt regularnego trybu życia. To jest łatwe do pogodzenia tylko w teorii. Na papierze ładnie wyglada, ale do praktyki daleko.
Tak się mówi, że antykoncepcja zawodzi, ale powiedzmy uczciwie: ile jest tych dzieci z powodu wybrakowanej metody? Zazwyczaj (w przypadku "wpadek") ludzie sobie w ogóle odpuszczają antykoncepcję danego dnia. Trzeba mieć wyjątkowego pecha, by zajać w ciążę przy prawidłowym stosowaniu antykoncepcji. Zazwyczaj jest to nieumiejętne posługiwanie się nią lub zaniechanie jej stosowania w ogóle. W NPRe jest tak samo, tyle ze w okresie przedowulacyjnym często bardzo trudno okreslić czy "można" się kochać. Winiki obserwacji są niejasne i nieprzekonywujące. Osoby stosujące NPR w takiej sytuacji czekają na bezpieczną fazę po owulacji, gdy są już pewne ze była. W przeciwnym razie ryzykują, a ryzyko konczy się tak jak się konczy.
_________________ Oszukać diabła nie grzech...
|
Śr sie 24, 2005 6:34 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Czyli wrocilismy do meritum:
metody sztuczne mozna stosowac w planowaniu rodziny bez negatywnych skutkow psychicznych (splycanie zwiazkku, brak szacunku i caly ten kram). TAk?
Crosis
|
Śr sie 24, 2005 8:49 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Wanda
...tej metody?
...a może tych metod?
Coś nieścisłego widzę w Twojej wypowiedzi..
Ile uczciwie korzystałaś czasu z METOD..?
..wyniki obserwacji są niejasne i nieprzekonywujące?
Mam wrażenie,że od początku nie byłaś do tego przekonana
i nie obserwowałaś organizmu przez dłużej,niż 6 miesięcy...
Wnioski z MNPR ludzi - prawie wszyscy - mówią kompletnie inne.
Masz prawo do własnego zdania,ale chcę znać uczciwą odpowiedź.
A tak poza tym prosiłem, by o (nie)skuteczności nie rozmawiać.
Mieliśmy zająć się tematem NIECHCIANYCH DZIECI...
One płyną z nastawienia "antypoczęciowego"...
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Śr sie 24, 2005 12:50 |
|
|
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Crosis.. co powiesz o nastawieniu "antypoczęciowym"  ?
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Śr sie 24, 2005 12:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cieplutki, ja nie widze podstaw do mowienia o nastawieniu antypoczeciowym, jesli para ma dwojke dzieci i odklada poczecie nastepnego. Tak samo jak nie widze tego nastawienia w przypadku gdy para chce odlozyc poczecie pierwszego dziecka o rok.
Jesli byloby tak jak mowisz, wiekszosc par nie mialoby dzieci. A tak pary jednak rezygnuja czasem z gumek, odstawiaja pigulki po to, zeby splodzic dziecko a potem wracaja do metody antykoncepcji jaka jest dla nich najodpowiedniejsza.
I mam takich znajomych, ludzie w mojej rodzinie tak robia, ja sam zostalem tak poczety...
Nie widze pod tym wzgledem negatywnego stosowania antykoncepcji w malzenstwie.
Stawiasz taka teze, poniewaz uwazasz metody sztuczne za gorsze od naturalnych. Podczas gdy tak wcale nie jest - jak pisala Wanda i Elka - to wybor. Bynajmniej nie oznacza on zamkniecia sie na zycie... ba! Przy tym co pisales, ze prezerwatywy sa az tak nieskuteczne w zapobieganiu ciazy, a naturalne metody maja od nich wieksza skutecznosc, to w takim razie stosowanie prezerwatyw przy duzo wiekszym ryzyku zajscia w ciaze niz przy stosowaniu antykoncepcji naturalnej trudno nazwac zamykaniem sie na zycie, nie?
To taka mala dygresja byla
Generalnie cieplutki, wybor antykoncepcji jest wyborem pary. I wiekszosc seksuologow ani nawet czesc ksiezy nie widzi nic zlego w stosowaniu metod sztucznych w malzenstwie - chodzi tylko o wybranie metody, ktora zmniejsza ryzyko a do tego jeszcze odpowiedniej do stylu zycia.
I jeszcze dalej: o mentalnosci antykoncepcyjnej mozna mowic dopiero wtedy, gdy jakas para jest przekonana o 100%-towej skutecznosci wybranej metody. Wtedy nawet przy naturalnych metodach antykoncepcji poczecie dziecka moze (ale nie musi) byc przyjete negatywnie. Natomiast uzywajac metod nie dajacych 100% skutecznosci (bo taka daje tylko pelna wstrzemiezliwosc), nie wazne czy naturalnych czy sztucznych, para zdaje sobie sprawe, ze moga te metody zawiesc. I nie wydaje mi sie, zeby wybor metod mogl o takiej swiadomosci stanowic.
To o czym piszesz, czyli swiadomosc czy tez nastawienie antykoncepcyjne nie wiaze sie z wyborem srodka antykoncepcji. Wiaze sie natomiast z nastawieniem do zycia. Przyklad? Moja kolezanka, dobrze zapowiadajaca sie biotechnolozka, do tego wokalista z pieknym glosem stosowala metody naturalne. Zawiodla sie na nich u niej syndrom taki wystapil - wiesz dlaczego? Bo ona nie widziala w swoim zyciu miejsca dla dziecka.
Taka mentalnosc nie jest wynikiem stosowania danej metody (naturalnej czy sztucznej antykonepcji). Natomiast moze towarzyszyc, albo kogos sklonic do wybrania akurat tej metody dajacej najwieksza pewnosc (co jest naturalne, jesli ktos wybitnie nie widzi siebie w danym okresie z dzieckiem).
Tak wiec reasumujac: nie stosowanie ktorejkolwiek z metod antykoncepcji wywoluje takie skutki - to takie a nie inne nastawienie do zycia i oczekiwania od niego moga sklonic kogos do wybrania okreslonej metody.
Crosis
|
Śr sie 24, 2005 18:21 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Crosis
Bardzo skupiasz się na planowaniu.
Nie o nim mówię. Mówię o NIECHCIANYCH DZIECIACH.
Stąd będę polemizował tylko w nowym temacie.
Mówię o tym w momencie,gdy już para NIE CHCE już więcej dzieci.
Wychodzę z innego punktu widzenia, niż planowanie.
Zastanawia mnie Twoje ryzyko..
Cytuj: chodzi tylko o wybranie metody, ktora zmniejsza ryzyko
Wybacz,ale tylko dla "antykoncepcji" dziecko jest ryzykiem.
W tym momencie dałeś mały dowód na wybielanie swojej postawy.
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Śr sie 24, 2005 20:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ja swojej postawy wybierac nie chce, bo i po co? Robie cos zlego?
Ale:
Wybacz,ale tylko dla "antykoncepcji" dziecko jest ryzykiem.
Tak samo jest w naturalnych metodach antykoncepcji. Antykoncepcja jest antykoncepcja, kwestia wyboru...
Jak zwykle nie odniosles sie jednak do meritum mojego postu, tylko do malego fragmentu, wiec sie powtorze:
Tak wiec reasumujac: nie stosowanie ktorejkolwiek z metod antykoncepcji wywoluje takie skutki - to takie a nie inne nastawienie do zycia i oczekiwania od niego moga sklonic kogos do wybrania okreslonej metody.
Skutki - czyli to co nazywasz mentalnoscia antypoczeciowa.
Bo to zalezy od podejscia - jesli ktos chce sie kochac, a poczecie dziecka odlozyc w czasie, to czy wybierze metody naturalne czy sztuczne - jedna chwala.
Natomiast jesli ktos zanim zacznie uprawiac seks podchodzi do mozliwosci splodzenia potomka jako do zyciowej tragedii - to jest to mentalnosc antypoczeciowa. Ale czy ona wynika z antykoncepcji? Nie. A czy stosowanie metod sztucznych od razu implikuje fakt istnienia takiej mentalnosci? Nie.
Crosis
|
Śr sie 24, 2005 20:56 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Crosis
Jakże często tym się zasłaniałem, gdy przez 20 lat uciekałem przed Bogiem. Ryzyko.. jest w MNPR, gdy ludzie traktują MN jako antykoncepcję. A ja mówię bardziej o postawie anty-antypoczęciowej. Tu jest różnica. Nie chcę utożsamiać tego ze skutkami, ale z nastawieniem do dziecka. Ono rodzi się w momencie poczęcia. Popatrz na filmy. Dlaczego dziś tak wiele scen, gdzie ciąża przyprawia tylko o załamanie. Mam dość takiego świata. I zwątpię w Kościół, który nie będzie się sprzeciwiał takiej postawie antypoczęciowej. Ty cały czas mówisz o planowaniu - kolejny raz powtarzam, a ja o sytuacji, w której WYRAŹNIE rodzice nie chcą dziecka. Cytuj: Mentalnosc antypoczeciowa. Ale czy ona wynika z antykoncepcji?
Nie. Nie wynika z antykoncepcji, ale z nastawienia antypoczęciowego.
Przecież nawet MNPR mogą być antykoncepcją... U Ciebie teraz może
nie ma takiego nastawienia... ale Ty nie jesteś Obrazem Społeczeństwa.
Społeczeństwo - jak ukazałem - jest inne.. cytuję ponownie:
Dlaczego dziś tak wiele scen, gdzie ciąża przyprawia tylko o załamanie. Mam dość takiego świata. I zwątpię w Kościół, który nie będzie się sprzeciwiał takiej postawie antypoczęciowej
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Cz sie 25, 2005 9:17 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
By nie dopuszczać do tej postawy,
Kościół wyraźnie akcentuje postawy:
-czystość bądź wstrzemięźliwość przed ślubem
-odpowiedzialne planowanie połączone z wychowaniem prorodzinnym.
To tak dużo?
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Cz sie 25, 2005 9:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Tylko, ze potepianie postawy antypoczeciowej - jak najbardziej sie zgadzam. Ale gdzie tu potepianie sztucznej antykoncepcji?
Crosis
|
Cz sie 25, 2005 9:56 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
No wreszcie, Drogi Brachu zrozumiałeś(?)
Hmm.. cieszę się, że być może wreszcie
dobrze się wysłowiłem...
Jak się cieszę..
Potępiasz postawę antypoczęciową.
Ją też potępia Kościół.
A to jest najgłówniejszy motor
Jego ideologicznej walki o Prawdę.
Pytasz:
Cytuj: Ale gdzie tu potepianie sztucznej antykoncepcji? Widzę jednak, że nadal posługujesz się omylnie pojęciem antykoncepcji. Gdy zacząłem się posługiwać słowem: "antypoczęciowe nastawienie" zrozumiałeś niemalże od razu. A gdy zamieniamy to na słowo "antykoncepcji" znowu powracasz do braku zgody w temacie. Cytuj: Antykoncepcyjne = antypoczęciowe = nastawienie
Czy widzisz różnicę pomiędzy antykoncepcją,
a metodą antykoncepcyjną?
Czy widzisz różnicę pomiędzy metodą antykoncepcyjną,
a metodą naturalnego (sztucznego) planowania?
Z założenia pojęciowego antykoncepcja jest
przeciwieństwem planowania. Z praktycznego
stosuje się sztuczne metody do planowania rodziny,
jednak nieumiejętnie posługuje się tu słowem
"antykoncepcja"..
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Cz sie 25, 2005 15:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Czy widzisz różnicę pomiędzy metodą antykoncepcyjną, a metodą naturalnego (sztucznego) planowania? Z założenia pojęciowego antykoncepcja jest przeciwieństwem planowania. Z praktycznego stosuje się sztuczne metody do planowania rodziny, jednak nieumiejętnie posługuje się tu słowem "antykoncepcja"..
To wez napisz do pwn'u zeby zmienili to pojecie i przy okazji do WHO zeby metod naturalnych nie miescili w pojeciu antykoncepcja.
Cieplutki - zarowno sztuczne jak i naturalne metody sa to metody planowania rodziny. Wszystko to miesci sie w pojeciu antykoncepcja, jesli tego nie akceptujesz → pisz do PWN'u.
Z założenia pojęciowego antykoncepcja jest przeciwieństwem planowania.
Jesli sztuczne metody antykoncepcji moga byc uzyte w planowaniu rodziny, to jak moga to byc przeciwienstwa? Pomysl...
Crosis
|
Cz sie 25, 2005 18:19 |
|
 |
cieplutki
Dołączył(a): Pn sty 26, 2004 16:10 Posty: 1251
|
Pisząc do Wydawców, co mogę zmienić?
Może to jest celowe działanie? Na to wychodzi..
To problem społeczny.. już w pismach dla małych
kobietek - pigułkę aborcyjną, wczesnoporonną "72h"
reklamuje się, jako antykoncepcyjną..
nie mówiąc nic o rzeczywistości pojęcia "aborcyjnego" działania..
Cytuj: Cieplutki - zarowno sztuczne jak i naturalne metody sa to metody planowania rodziny. Poprawka: mogą być, ale nie zawsze są... planowanie = nieantykoncepcyjne = nieantypoczęciowe Ustalmy pojęcia:Pytałem: Czy widzisz różnicę pomiędzy metodą antykoncepcyjną, a metodą naturalnego lub sztucznego planowania? Odpowiadasz: Cytuj: Jesli sztuczne metody antykoncepcji moga byc uzyte w planowaniu rodziny, to jak moga to byc przeciwienstwa?
Przeciwieństwo jest w nastawieniu:
- stosuję antykoncepcję/metody naturalne = planuję
od samego początku jestem otwarty na ewentualne życie.
Mimo, iż nie mam warunków, mimo, iż jest to dla mnie niewygodne,
dziecko jest dla mnie najcenniejszym darem od Boga.
To działanie nieantykoncepcyjne = nieantypoczęciowe.
- stosuję antykoncepcję/metody naturalne = nie planuję =
nie chcę dziecka w tej chwili = nie jestem otwarty/a na poczęcie =
ryzyko = działanie antykoncepcyjne = działanie antypoczęciowe =
nie planuję = bo nie zakładam poczęcia.
_________________ www.youtube.pl/wilczeoko69
|
Pt sie 26, 2005 12:39 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|