Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr paź 15, 2025 10:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 103 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Przyjaźń... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
Wybaczcie ale niestety możecie mi dorabiać łatki prawicowe, ale w tej materii tolerancyjna nie będę :)

Crosis masz rację nie mogę negować słowa Twojej znajomej, która mówi, że gej jest dla niej najlepszym przyjacielem, ale mogę podważać tą przyjaźń jako wypaczenie prawdziwej relacji i to robię. Nie piszę o konkretnych przypadkach :)
Jeśli chodzi o Twoje argumenty:
- pierwszy nie ma znaczenia bo "łatwiej" to określenie bardzo subiektywne, a w materii którą poruszasz (zachowania męskich atrybutów osobowych) dotyczą podejrzewam prawie wszystkich mężczyzn na świecie ;) a wielu spośród nich znajdę takich, którzy odpowiedzą mi bez podtekstów seksualnych i na pewno nie będą gejami
- ale mówimy w tym temacie o przyjaźni między kobietą a mężczyzną, czyli mężczyźni nie mają ogólnie natury wykorzystania takich rzeczy przeciwko kobiecie. W każdym razie argument nie na temat ;)
- hmm... no w jakimś stopniu pewnie tak jeśli chodzi o sprawy kobiece, ale rozumowanie to raczej nie.


Ech zaczyna nam się rozmywać temat... o gejach już gdzieś na forum rozmawialiśmy, może jednak ten temat zostawiamy w miarę czysty?

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Pn gru 18, 2006 18:14
Zobacz profil
Post 
Zielona _mrówka:
Cytuj:
Crosis masz rację nie mogę negować słowa Twojej znajomej, która mówi, że gej jest dla niej najlepszym przyjacielem, ale mogę podważać tą przyjaźń jako wypaczenie prawdziwej relacji i to robię. Nie piszę o konkretnych przypadkach

Czyli można generalizować krzywdząc innych, ciekawa moralność swoją drogą. A tak z ciekawości: ilu znasz gejów że tak swobodnie generalizujesz?

Wracając do tematu to uważam, że najlepsza przyjaźń jest pomiędzy dziewczynami. Ja wiem, że żaden facet nie zrozumie mnie tak, jak przyjaciółka. Kobiety różnią się od facetów, inaczej myślą, inaczej czują, są zdecydowanie bardziej romantyczne. Do zwierzania się: zdecydowanie przyjacółka. Paradoksalnie w sprawach damsko męskich to facet lepiej doradzi dziewczynie, bo potrafi się wczuć w rolę ;) Facet może być kumplem, ale kobiece wynurzenia odnośnie życia uczuciowego raczej nie będą go interesowały... Choć pewnie są wyjątki.

Przyjaźń między kobietą a mężczyzną: zależy co ma sie na myśli mówiąc przyjaźń. Jeżeli dziewczyna ma chłopaka bądź męża, to przyjaźń z innym wzbudzałaby chyba zazdrość u partnera. Tym bardziej że dla mnie przyjaźń jest pewną specyficzną więzią pomiędzy ludźmi, których łączy pewna doza uczciowości, pewna czułość i wrażliwość. Przyjaźń to nie koleżeństwo ani zwykła znajomość.


Pn gru 18, 2006 23:31
Post 
Witam Was mili bracia i siostry.(To taki nowy zwyczaj pozdrawiania na forum).Przyjaźń to piękny dar jaki otrzymujemy i dar,którym możemy darzyć innych.Przyjaźń jest 'jak latarnia morska wskazująca statkom drogę' i 'jak słońce,które rozprasza mroki samotności'.Rozmowa z przyjaciółką czy przyjacielem jest prawie jak cud.Przyjaźń jest nam potrzebna i nie możemy marginalizować jej roli.Przyjaźń między dwojgiem osób różnej płci jest czymś pięknym.Czujemy się wtedy raźniej.


Wt gru 19, 2006 9:50
Post 
Brawo EIRE. Odkrywecze do bólu. A może tak coś na temat?


Crosis


Wt gru 19, 2006 9:54
Post 
Cytuj:
Przyjaźń między dwojgiem osób różnej płci jest czymś pięknym.Czujemy się wtedy raźniej.


Zgodnie z naszą ludzką naturą każdy potrzebuje drugiej osoby.Jeśli przyjaźń między mężczyzną a kobietą jest pielęgnowana to z czasem przekształca się w narzeczeństwo a później zawarty zostaje sakrament małżeństwa.Ważne jest tylko,by tą przyjaźń pielęgnować.

O takie rozszerzenie Ci chodziło Crosis?


Wt gru 19, 2006 10:17
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 17, 2005 22:28
Posty: 1652
Post 
Cytuj:
Jest możliwa, ale tylko wtedy gdy się sobie nie pdoobacie
A poza tym nie od dziś wiadomo, że najlepszym przyjacielem kobiety jest gej


A co jeśli najpierw się sobie nie podobają, ale z biegiem czasu to może się diametralnie zmienić. Wiem, bo coś takiego mnie spotkało. Najpierw wogóle nie podobał mi się fizycznie, a po jakimś pół roku, aż za bardzo mi się podobał ;-)


Wt gru 19, 2006 12:40
Zobacz profil WWW
Post 
Coś w tym jest Meg. Co nie zmienia faktu, że sama przyjaźn może istnieć ;) A w co wyewoluje później - tego nie wie nikt :)

@EIRE: nie. Ale widzę, że Tobie nic już nie pomoże.


Crosis


Wt gru 19, 2006 13:29
Post 
Cytuj:
A co jeśli najpierw się sobie nie podobają, ale z biegiem czasu to może się diametralnie zmienić. Wiem, bo coś takiego mnie spotkało. Najpierw wogóle nie podobał mi się fizycznie, a po jakimś pół roku, aż za bardzo mi się podobał Wink

Oczywiście, że przyjaźń może zmienić się w miłość, ale nie zmienia to faktu, że przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest realna. Zanim się pokochają mogą być przyjaciółmi. A mogą nigdy się nie pokochać i przyjaciółmi zostają. Różne przypadki po ludziach chodzą :)

Tak sobię myślę, że żeby ktoś był dobrym przyjacielem musi byc pobobny z psychicznego punktu widzenia. Płeć nie ma znaczenia. Osoba, którą się kocha może być zupełnie inna niż Ty (w myśl zasady, że przeciwieństwa się przyciągają ;) ) A w ogóle z tą miłością to jest różnie....
Tak czy inaczej przyjaciel tej samej płci jest dużo bardziej "bezpieczny" :)


Wt gru 19, 2006 20:22
Post 
Rita napisał(a):
Tak czy inaczej przyjaciel tej samej płci jest dużo bardziej "bezpieczny" :)

o ile jest hetero ;)


Wt gru 19, 2006 20:35
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 16, 2006 15:01
Posty: 490
Post 
Rita napisał(a):

Tak sobię myślę, że żeby ktoś był dobrym przyjacielem musi byc pobobny z psychicznego punktu widzenia. Płeć nie ma znaczenia. Osoba, którą się kocha może być zupełnie inna niż Ty (w myśl zasady, że przeciwieństwa się przyciągają ;) )


No i tu jest cały problem... Bo my sie właściwie prawie 10 lat znamy, czyli praktycznie od dziecka... Rozumiemy się praktycznie bez słów... Dlatego tak trudno mi podjąć jakąś jednoznacną decyzję...

Ehhh... Nie myślałam, że to aż tak trudne i bolesne... :(

_________________
"- A jakie jest największe kłamstwo świata? - spytał zaciekawiony młodzieniec.
- To mianowicei, że nadchodzi taka chwila,kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna nim rządzić los.W tym tkwi największe kłamstwo świata."


Wt gru 19, 2006 21:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
[quote="Rita"]Oczywiście, że przyjaźń może zmienić się w miłość, ale nie zmienia to faktu, że przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest realna.[quote]Miłość nie wyklucza przyjaźni.


Śr gru 20, 2006 19:20
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Miłość nie wyklucza przyjaźni.

No, w pewnym sensie. Miłość to coś zupełnie innego, przynajmniej dla mnie. Pomiędzy kochankami powinna być przyjaźń w sensie więzi, szczerości i radości ze wspólnego przebywania itd. itp. Czyli kochanek musi być zarazem dobrym przyjacielem. Jednak miłość może też egzystować bez przyjaźni. To zupełnie odrębne sprawy. Miłość to uczucie, przyjaźń to lubienie swojego towarzystwa i zaufanie. Przyjaźń nie jest aż tak bliską więzią! Jest bardziej swobodna. I w tym sensie mówiłam o przyjaźni. Zresztą miłość rzadko zaczyna się od przyjaźni.

Kasiulce życzę dobrych decyzji :)


Śr gru 20, 2006 22:40

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Rita napisał(a):
Jednak miłość może też egzystować bez przyjaźni. To zupełnie odrębne sprawy. Miłość to uczucie, przyjaźń to lubienie swojego towarzystwa i zaufanie.
Moim zdaniem miłość bez przyjaźni jest trudna do wyobrażenia. Jeśli w miłości nie zaiwiera sie przyjaźń, to czym owa miłość jest?

Piszesz, że przyjaźń to: "lubienie swojego towarzystwa i zaufanie" - więc jak bez tych uczuć można mówić o miłości? O zauroczeniu, o zakochaniu - może, ale o miłości?

A co to w ogóle jest miłość? Przecież przyjaźń to też miłość, tyle, że bez elementu seksualnego.
Czy miłość nie jest pojęciem nadrządnym wobec przyjaźni?

Załóżmy, że przyjaźnią się mężczyzna i kobieta. Potem zakochuja się w sobie, pobierają i mówią o miłości. Czy przestali się w związku z tym przyjaźnić?
Inna para małżeńska nie przyjaźni sie ze sobą. Zgodnie z Towim rozróżnieniem - nie przepadają swoim towarzystwem i nie mają do siebie zaufania, przynajmniej w takim stopniu, że mąż/żona jest którąś tam w kolejności osobą, której zwierzą się ze swoich kłopotów. Czy to, co ich łączy to na pewno miłość?

Ja wiem, że tu wchodzi jeszcze problem z definicjami tych pojęć, ale uważam, ze problem jest ciekawy.


Cz gru 21, 2006 7:21
Zobacz profil
Post 
mateola napisał(a):
Moim zdaniem miłość bez przyjaźni jest trudna do wyobrażenia. Jeśli w miłości nie zaiwiera sie przyjaźń, to czym owa miłość jest?

Piszesz, że przyjaźń to: "lubienie swojego towarzystwa i zaufanie" - więc jak bez tych uczuć można mówić o miłości? O zauroczeniu, o zakochaniu - może, ale o miłości?

ale jednak miłość jest czym innym niż przyjaźń. Kogoś, z kim łaczy mnie tylko przyjaźń nie spędzam z nim większości czasu mojego życia, nie śpię z nim, nie dzielę z nim najintymniejszych relacji. Natomiast z kimś kogo się kocha, łączy w związek, te relacje są na zupełnie innej stopie.

mateola napisał(a):
A co to w ogóle jest miłość? Przecież przyjaźń to też miłość, tyle, że bez elementu seksualnego.

Moim zdaniem nei tylko seks jest elementem, ktory odróżnia te dwa pojęcia. Inaczej się przyjaźnimy z przyjacielem, a inaczej się przyjaźnimy z osobą, którą kochamy. To są przyjaźnie na zupełnie innych płaszczyznach. Przyjaźń, gdzei jest miłość jest o wiele bardzizej intymna (i nie tylko o seks chodzi), aniżeli relacja, gdzie jest tylko sama przyjaźń.

mateola napisał(a):
Czy miłość nie jest pojęciem nadrządnym wobec przyjaźni?

Nie, one są po proste inne.

mateola napisał(a):
Załóżmy, że przyjaźnią się mężczyzna i kobieta. Potem zakochuja się w sobie, pobierają i mówią o miłości. Czy przestali się w związku z tym przyjaźnić?

Nie przestali. Przenieśli przyjaźń na inny wymiar.

mateola napisał(a):
Inna para małżeńska nie przyjaźni sie ze sobą. Zgodnie z Towim rozróżnieniem - nie przepadają swoim towarzystwem i nie mają do siebie zaufania, przynajmniej w takim stopniu, że mąż/żona jest którąś tam w kolejności osobą, której zwierzą się ze swoich kłopotów. Czy to, co ich łączy to na pewno miłość?

Są różne wymiary miłości, w końcu miłość potrafi się wypalić i zostanie tylko przyjaźń lub nawet tylko wzajemny układ.


Cz gru 21, 2006 9:02
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
przemo napisał(a):
ale jednak miłość jest czym innym niż przyjaźń. Kogoś, z kim łaczy mnie tylko przyjaźń nie spędzam z nim większości czasu mojego życia, nie śpię z nim, nie dzielę z nim najintymniejszych relacji. Natomiast z kimś kogo się kocha, łączy w związek, te relacje są na zupełnie innej stopie.
Zapomniałeś dodać "moim zdaniem"...
Istnieją kultury gdzie "miłość" jaką opisujesz, nie istnieje. Autentycznie i literalnie: nie ma tam zjawiska "zakochiwania się" w kimś. Ludzie poznają się, zaprzyjaźniają, uprawiają seks, stwierdzają, że jest im razem dobrze i wtedy biorą ślub. Małżeństwo bez wcześniejszego udanego związku (głównie seksualnego) jest tam nie do pomyślenia. Co ciekawe, w tej społeczności nie stwierdzono występowania homoseksualizmu :clever:
Jeśli kogoś ciekawią szczegóły to mogę w domciu zajrzeć do książki (autor: Zbigniew Lew-Starowicz) i napisać więcej szczegółów. Wydaje mi się, że to jakaś społeczność na wyspach Polinezji...
PS: oczywiście, nie jest to społeczność chrześcijańska!
przemo napisał(a):
mateola napisał(a):
Czy miłość nie jest pojęciem nadrządnym wobec przyjaźni?
Nie, one są po proste inne.
Filozofia ogólnie uznaje przyjaźń jako rodzaj miłości. Odbiór subiektywny może być oczywiście zupełnie inny :)

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Cz gru 21, 2006 10:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 103 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL