Autor |
Wiadomość |
Klusek
Dołączył(a): N kwi 22, 2007 10:07 Posty: 32
|
nie powiedzialem tego wprost ale przepraszam jezeli tym kogos urazilem, aczkolwiek dla mnie osobiscie biseksualizm jest dziwny.
|
Cz kwi 26, 2007 14:41 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Trawy napisał(a): Jasny gwint - Klusek ty weź poczytaj Kinseya a nie pisz że biseksualizm to choroba!
A haLucynka jak zwykle - bezmyślnie powiela prpagandową sieczkę jednego nawiedzonego fanatyka.
Słuchaj jej a daleko zajedziesz. Gdzieś tak do leczenia zamkniętego...
a trawy jak zwykle - zamiast odnieść się do faktów
dyskredytuje rozmówcę
ps
amerykańskie stowarzyszenie psychiatrów wykresliło homoseksualizm z listy chorób podczas głosowania... stosunkiem głosów 58% do 42%
ja - jak owe 42% uwazam, że to jest choroba
|
So kwi 28, 2007 10:46 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
outsider napisał(a): amerykańskie stowarzyszenie psychiatrów wykresliło homoseksualizm z listy chorób podczas głosowania... stosunkiem głosów 58% do 42% ja - jak owe 42% uwazam, że to jest choroba
Kolega niech poczyta "Bunt mas" Ortegi, żeby zobaczyć schematyczność i patologię głoszenia opinii, "ja uważam, że...". Kolega nie ma najmniejszych kwalifikacji aby móc się wypowiadać, a kolega jednak się wypowiada
Własne zdanie jest jak tyłek - każdy je ma, nie oznacza to jednak, że należy eksponować je przy każdej możliwej okazji
Kolega przytacza zresztą przykład amerykańskiego stowarzyszenia, który nie feruje wyników na całym świecie. A co z polskim głosowaniem? Angielskim? A co z głosowaniem międzynarodowym?
PS: nad boskością Jezusa również głosowano na którymś z soborów i też nie wszyscy byli "za" 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
So kwi 28, 2007 11:14 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
filippiarz, a jakie sa Twoje kwalifikacje abys mogl sie wypowiadac?
"A co z polskim głosowaniem? Angielskim? A co z głosowaniem międzynarodowym?", a byly takowe?
Prosze podaj nam jeszcze na ktorym to soborze "glosowano nad boskoscia Jezusa".
|
So kwi 28, 2007 12:14 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Lucyna napisał(a): filippiarz, a jakie sa Twoje kwalifikacje abys mogl sie wypowiadac? OK, młakulpa: wypowiadać się można i trzeba, chodzi o wygłaszanie sądów  Lucyna napisał(a): Prosze podaj nam jeszcze na ktorym to soborze "glosowano nad boskoscia Jezusa".
Nicejskim oczywiście.
Tylko proszę bez flooda, który dokładnie wyjaśni "klimat", zagadnienia i problematykę tamtego głosowania - nie zmieni to faktu, że takowe głosowanie sie odbyło i byli przeciwnicy zaaprobowanego stanowiska, tak jak nic nie zmieni faktu, że pozytywnie przegłosowano wykreślenie homoseksualizmu z rejestru jednostek chorobowych. Porównanie służy pokazaniu jak brzydko można manipulować interpretacją faktów, czego dopuszczają się niektórzy ludzie.
Przepraszam, że sie uniosłem, ale to naprawdę nie jest miejsce na ideologiczne sprzeczki - nie ma znaczenia co kto uważa, autor wątku otrzymał już wszelkie przydatne informacje. Proponuję dalsze odezwy ideologiczne wklejać w innych wątkach i tyczy się to wszystkich państwa
PS: żeby nie było niesnasek: głosowanie (Nicea) dotyczyło rodzaju boskości a nie czy Jezus był, czy nie był Bogiem.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
So kwi 28, 2007 13:32 |
|
|
|
 |
Bartoszek15
Dołączył(a): N lut 04, 2007 12:43 Posty: 18
|
 odp
Też sądze że to nie jest żadna choroba. A ta psacha to kiepski przykłąd wyjścia z tego. Jakiesz wbijanie się na K2, lepiej poprostu iść do psychologa, roowa napewno będzie lepszym rozwiazaniem. Najk by to nie pomogło to niestety chyba nie da się cokoliwek zrobić. Zresztą homoseksualiści mi nie przeszkadzają:D
P.S Tak naprawdę wyleczonych homoseksualistów jest bardzo mało, 5:100
_________________ Hi!
|
So kwi 28, 2007 14:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Zeby nie bylo niejasnosci.
KKK 465 Pierwsze herezje negowały nie tyle Bóstwo Chrystusa, ile raczej Jego prawdziwe człowieczeństwo (doketyzm gnostycki). Od czasów apostolskich wiara chrześcijańska kładła nacisk na prawdziwe Wcielenie Syna Bożego, który "przyszedł w ciele" (Por. 1 J 4, 2-3; 2 J 7). W trzecim wieku Kościół na synodzie w Antiochii musiał orzec przeciw Pawłowi z Samosaty, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym przez naturę, a nie przez przybranie (adopcję). Pierwszy sobór powszechny w Nicei w 325 r. wyznaje w swoim Credo, że Syn Boży jest "zrodzony, a nie stworzony, współistotny Ojcu" (homousios), i potępia Ariusza, który przyjmował, że "Syn Boży pochodził z nicości" (Sobór Nicejski I: DS 130. i "z innej substancji niż Ojciec" (Sobór Nicejski I: DS 126).
Porownywanie ktorego dokonales ma sie nijak do omawianej sprawy malo tego nie pokazuje calej prawdy.
Kto manipuluje faktami?
|
So kwi 28, 2007 14:34 |
|
 |
Klekot
Dołączył(a): Pn paź 02, 2006 20:14 Posty: 178
|
outsider napisał(a): amerykańskie stowarzyszenie psychiatrów wykresliło homoseksualizm z listy chorób podczas głosowania... stosunkiem głosów 58% do 42% ja - jak owe 42% uwazam, że to jest choroba
Bardzo dobrze na tym przykładzie widać jak to naprawdę było z uznaniem homoseksualizmu za normalność. Po prostu lobby homoseksualne wrowadziło swoich ludzi do APA. Zresztą lekarze z tej samej organizacji podejmowali już próby mające na celu legalizację pedofilii. Na szczęście na razie im się to nie udało.
_________________ WPK!
|
So kwi 28, 2007 15:49 |
|
 |
odlatwsrodklatw
Dołączył(a): So kwi 28, 2007 17:36 Posty: 2
|
Witam
Chcialbym dorzucic do dyskusji swoje 3 grosze. Mianowicie mam niestety podobny problem jak kolega...z tym, ze nie zawsze tak bylo. Spróbuje streścić swoją historie.
W okresie dojrzewania bylem normalnym chlopakiem, pojawily sie u mnie naturalne zainteresowanie plcia przeciwna. Z róznych źródeł uzyskiwałem dostęp do materiałów pornograficznych, których oglądałem w wiadomym celu (generalnie dzisiaj uważam, że tego typu sprawy nie powinny być dostępne dla małolatów). Kontaktu z dziewczętami z racji wrodzonej nieśmiałości jednak zbytnio nie utrzymywałem (chodzi mi o normalne relacje przyjacielskie, nie miałem bliskich koleżanek). Byłem też troche "mięczakiem" - mówili o mnie "najsłabszy w klasie" itd.
Zapewne z tych względów zaczeły pojawiać się co jakiś czas docinki w stylu "pedał","homo niewiadomo" z różnych stron. Cóż młodzi ludzie lubią sobie w taki sposób dopiec. Kiedy jest to w formie żartu wszystko ok, ale pewnego dnia kiedy wydawałobysię dobry kolega dowalił mi w ten sposób z przekonaniem w głosie przeżyłem swego rodzaju traume. Zacząłem się zastanawiać - kurde, czy coś ze mną nie tak? Faceci mnie w żaden sposób nie pociągali, no ale udowodnij, że nie jesteś wielbłądem...
No nic, troche się zawiodłem na tej osobie, jednak na tym wydarzeniu się nie skończyło. Zareagował przy tamtym incydencie dość nerwowo ,co chyba jakby wywołało poczucie racji u owego gostka.
Jakiś tydzień później sytuacja się powtórzyła. Znów w perfidny sposób usłszyszałem chamskie insynuacje. Wkrótce (podsycanych przez "kolege") dość duża część klasy tak o mnie zaczęła myśleć. Nie było to conajmniej miłe.... Miałem wówczas 14 lat, burze hormonów i te notoryczne zaczepki sprawiły, że stałem się zobojętniały, trochę zamknąłem się na świat. Była to ostatnia klasa podstawówki. Wkrótce nadszedł koniec roku szkolnego i mogłem wybrać nową szkołę. Odciąłem się od starych znajomych. Myślałem sobie -ok nowe otoczenie, nowi ludzie, będzie spoko. Jednak się przeliczyłem. Ze względu na wygląd (miałem młodzieńczy zarost- takiego śmiesznego wąsa) i pewną nieśmiałość jaką emanowałem znajoma etykietka znów została przylepiona. Bardzo mnie to zabolało. Zaczęły pojawiać się różne schizy. Miałem wrażenie, że jestem obserwowany, ludzie szydzą ze mnie, poniewierają. Wyjście do tablicy to ogromny stres, bo klasa na mnie patrzy. Siedząc naprzeciwko kogoś, szczególnie gostka to spuszczanie zwroku (bo anuż się spojrzysz na twarz i jesteś "pedał"). Czułem się zaszczuty. Kiedy wszyscy uważają cię za homoseksualistę (wydawało mi się, że własna matka o tym mówi, a siostra napewno), jak się bronić? Trudne pytanie dla zakompleksionego 15 latka.... Powróciłem do oglądania pornografii i rozładowywania rozbudzanego popędu poprzez masturbację (nieco ponad rok wcześniej, jeszcze przed traumą pozbyłem się wszystkiego, wiedząc, że nie czynię dobrze).
Źle się czułem wśród ludzi, niewielu miałem kolegów. Wpadła mi w oko pewna koleżanka z klasy, którą chyba nawet później kochałem... Nie potrafiłem się jednak do niej zbliżyć, porozmawiać. Tak jak mówiłem od zawsze byłem nieśmiały, a do tego jeszcze doszło całe to szambo krążących opinii, które robiło rysy na psychice.
dokończe jutro, od tego czasu jest dużo gorzej (mineło grubo ponad 6 lat), ostatnio zaczęło mi się wydawać, że może jednak jestem h..., co jest absolutnie wbrew moim wartościom (nie uważam się za katolika, w Boga wierzę, ale w pewien osobisty sposób - jednak chodzi mi o poczucie własnego ja, swojego miejsca w świecie)
Przepraszam jeżeli przynudzałem, chciałem po prostu na własnym przykłądzie wyrazić swoje przekonanie, że człowiek kształtowany jest w dużej mierze przez otoczenie. A według Freuda człowiek z natury może być biseksualny - środowisko dopiero sprecyzowuje kierunek w którym podąża.... Mnie zepsuła ludzka wredność i pojawiające się obsesje na temat orientacji. Zresztą tak jak napisałem, postaram się jeszcze dokończyć swoją historię
pozdrawiam
|
So kwi 28, 2007 20:36 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Dla mnie to brzmi jak wyznanie zaszczutego człowieka.
Równie dobrze mogło by Ci się wydawać, że jesteś ufoludkiem
Masz kłopoty na tle nerwicowym - idź do psychologa, pogadaj - tylko on może poradzić cokolwiek konkretnego.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
So kwi 28, 2007 20:55 |
|
 |
odlatwsrodklatw
Dołączył(a): So kwi 28, 2007 17:36 Posty: 2
|
Mówiąc szczerze to wolałbym być jednak ufoludkiem
Ostatnio odczuwam jakby przebiegunowanie tzn jakbym odczuwał pociąg do tej samej płci. Kobiety lubie i nadal uznaje za atrakcyjne, jednak odczucia ehmm na tle erotycznym występuja tylko w formie tęsknoty do tego co jeszcze kilkanaście miesięcy temu było (porządanie występuje bardzo sporadycznie i szybko znika). Czuje się upokorzony....
|
So kwi 28, 2007 21:18 |
|
 |
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
outsider napisał(a): a trawy jak zwykle - zamiast odnieść się do faktów dyskredytuje rozmówcę
Bo fakty, berecie, to dziesiątki podręczników seksuologii i psychologii.
Mam je przepisywać wszystkie?
A zapiszcie się jedno z drugim na medycyne, obkujcie seksuologię i będziecie mieli faktów na kopy.
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
Pn kwi 30, 2007 9:39 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Trawy napisał(a): outsider napisał(a): a trawy jak zwykle - zamiast odnieść się do faktów dyskredytuje rozmówcę Bo fakty, berecie, to dziesiątki podręczników seksuologii i psychologii. Mam je przepisywać wszystkie? A zapiszcie się jedno z drugim na medycyne, obkujcie seksuologię i będziecie mieli faktów na kopy.
a czemu piszesz per "berecie" - mozesz to wyjasnic? - czy tylko przypadkiem stosujesz taki zabieg, że gdzie się nie wtrącisz to zaraz obrażasz innych - lub tak jak tutaj próbujesz słowem beret zasugerować cały zestaw skojarzeń....
beret, mocher, torun, radiomaryja, antysemityzm, faszyzm, homofob, debil, ciemnogrod.. itd...
a fakty...
zapytam - powiedz mi czy o tym, czy cos jest zaburzeniem czy nie może decydować głosowanie? czy może jakies poważne badania naukowe?
nauka nie zna przyczyn powstawania homoseksualizmu - a mimo to że nie zna - dokonuje klasyfikacji za pomocą głosowania
ps.
przepraszam autora watku za te poboczne dialogi z trawy
podzielam zdanie tych, którzy radzxą zwrócić się do jakiejs poradni
|
Pn kwi 30, 2007 10:10 |
|
 |
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
 Re: chyba jestem gejem.....
pytajacyy napisał(a): Mam 21 lat i chyba jestem gejem [...] Co robić ?
1. Chyba jednak nie jesteś gejem, a homoseksualistą
2. Zaakceptuj siebie: masz skłonności homoseksualne - wiele na to nie poradzisz, ale to nie znaczy że masz być nieszczęśliwy. Bóg nie chce twojego cierpiętnictwa. Znajduj radość w życiu. Nie żyj z poczuciem winy.
UWAGA! Zaakceptować - to nie znaczy pragnąć tego. Można akceptować to, że jest się ubogim, ale to nie znaczy że nie pragnie się żyć w dostatku.
3. Nie ulegaj swoim skłonnościom (jeśli chcesz żyć w zgodzie ze swoją religią i podjąć próbę rozwinięcia właściwych skłonności).
4. NIE UŻALAJ SIĘ nad sobą! Staraj się zachować pogodę ducha. Uprawiaj sporty. Nie uciekaj od życia. Pielęgnuj przjaźnie, niech bliscy nie zamartwiają się z twojego powodu.
5. Dobrze by było gdybyś miał naprawdę bliską osobę, przed którą możesz się całkowicie otworzyć. Tu trzeba być ostrożnym: nie warto rozpowiadać o tyoim problemie z byle kim. I nie chodzi tu tylko o to, by móc się przed kimś wyżalić, ale także o swobodne przebywanie, wspólne spędzanie czasu. Ważne by była to osoba, która z taktem przyjmie wiedzę o tobie i twojej intymności; osoba, która potrafi przyjąć nawet taką prawdę o Tobie, jakiej ty sam przed sobą się wstydzisz. Musi cię dobrze znać. Może ktoś z rodziny? Na pewno ktoś komu na tobie zależy, nawet, jeśli prawda o tobie będzie dla niej bolesna. To musi być ktoś z realu!
6. Hmm... Wizyta u seksuologa może cię rozczarować: pójdzie po linii najmniejszego oporu i powie: "homoseksualizm to nie choroba", po czym poinformuje cię o wysokości homorarium za konsultację; ale...
7. ... warto szukać fachowej pomocy! Tylko trzeba szukać z głową! Psycholog związany z ośrodkami katolickimi może ci dawać rady przeciwne do tych, które da ci psycholog w twoim rodzinnym mieście.
7a. Poszukałbym jednak kontaktu z tą grupa Pascha o której była mowa poniżej.
8. Wydawnictwo "W drodze" miało jakieś świetne książki na ten temat. Chyba to jest to, o ile dobrze kojarzę: http://www.wdrodze.pl/meska_rzecz/ksiazki/podroz.htm Nie czytałem i nie mam pewności że to ta, ale wiem że ta o którą chodzi jest świetna, bo polecił mi ją... homoseksualista. Na pewno warto poczytać, bo ten mój znajomy był w pewnym sensie zachwycony tym, co tam piszą. Mówił że zrozumiał dużo rzeczy z tego, jakie były przyczyny jego homoseksualizmu. Mimo że "nie wyszedł" z homoseksualizmu (przynajmniej na razie), to i tak gorąco ją polecał.
9. Może poproś o kierownictwo duchowe? Poszukaj dobrego spowiednika.
Pozdrawiam!
Prywata: Podzielam zdanie outsidera o użytkowniku Trawy. Stosuje zestaw narzędzi eurystycznych mających zdyskredytować rozmówcę.
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Pn kwi 30, 2007 12:43 |
|
 |
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
outsider napisał(a): beret, mocher, torun, radiomaryja, antysemityzm, faszyzm, homofob, debil, ciemnogrod.. itd... No z czym tobie się kojarzy dane słowo nie mam wpływu. To dość znany problem. Ja nazywam to co widzę - nie mam wpływu na to co widzę. outsider napisał(a): zapytam - powiedz mi czy o tym, czy cos jest zaburzeniem czy nie może decydować głosowanie? czy może jakies poważne badania naukowe? Słyszałeś kiedykolwiek o Heisenbergu? No to jeśli słyszałeś to po co pytasz. Albo inaczej - jeżeli słyszałęś to po co publikujesz takie coś: outsider napisał(a): nauka nie zna przyczyn powstawania homoseksualizmu - a mimo to że nie zna - dokonuje klasyfikacji za pomocą głosowania outsider napisał(a): podzielam zdanie tych, którzy radzxą zwrócić się do jakiejs poradni
Radziłbym poczytac RAZ dokładnie z uwzględnieniem tego kto poierwszy radził udanie się do specjalistów.
A ty goostaf nie wpieprzaj się między wódkę a zakąskę.
Zwłascza kiedy nie wiesz jak się pisze słowa którymi usiłujesz udawać inteligenta.
Albowiem Schopenhauer pisał o erystyce a nie eurystyce.
Poza tym piss brada.
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
Pn kwi 30, 2007 13:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|