Na Wiki poczytałem. Już się zarejestrowałem No ściągam, ściągam Co prawda programik do grania wrednota chce ściągać 11 godzin, no ale poczekam. Jutro zakupię fregatę i Ci dołożę
Powiedz no, Przyjacielu, do której nacji najkorzystniej się podpiąć?
* Japonia
o + Specjalizacja - torpedy
o + Duże zróżnicowanie lotniskowców
o + Dobrzy artylerzyści
o + Yamato
o - Bardzo słaby pancerz
* Niemcy
o + Świetnie działa przeciwlotnicze
o + Najlepsi artylerzyści
o + Daleki zasięg dział
o + Najlepsze myśliwce w grze
o - Słaba celność
o - Słabe obrażenia od pocisków

* Wielka Brytania
o + Najlepszy pancerz (angielskie pancerniki i lotniskowce znane są z "nieśmiertelności")
o + Najlepsze obrażenia od pocisków
o + Doskonała celność dział
o - Drogi pancerz
o - Mały zasięg dział
o - Długi czas przeładowania dział

* Stany Zjednoczone
o + Najlepsze lotniskowce
o + Dobrze zbalansowane
o + Najlepsze jednostki przeciwlotnicze

Skoro już jakiś czas tam jesteś powiedz, kto najczęściej zwycięża

ja gram na serwerze misouri w polskiej flocie (szachownica z czachą http://g.rydzyk.net/pp/index.php )
a nacje niestety trzeba samemu dobrać do siebie każdą gra się inaczej.
Na początek łatwo się gra amerykanami w linii brooklina (nie dość że są różne nacje to jeszcze w nich różne linie do wyboru zobacz na http://trainworld.us )
łatwo też się gra angolami w linii edinbourgh / prince of wales
pierwsza jest uniwersalna bardziej druga bardziej siłowa, ja sam mam niemców ale nie polecam, trzeba się strasznie dużo namęczyć żeby coś osiągnąć (no może poza niszczycielem z99 ten jest super ale w ogóle inny niż reszta statków z tej nacji, uczy złych nawyków)
japońcami łatwo się gra linią torpedową (fubuki, simakaze, kitakami) ale strasznie nudna gra, pozatym potem nagle przechodzi się z torped na działa i trzeba się uczyć gry od nowa.
Nie masz ograniczeń w ilości stworzonych kapitanów okrętów więc możesz spróbować każdej linii (są w grze tacy eksperci którzy doszli do końca w 4-5 liniach ale oni grają od 3 lat... mało gram więc powoli się rozwijam moi "rówieśnicy" po dochodzili mniej więcej do wysokości Yamato, Iowa, jednemu udało się dojść do Liona2)
ps zapraszamy kobiety, mamy już 2 w flocie i obie świetnie sobie radzą

Amiga 500 a potem 1200 - "Gunship 2000"
Nie mogłem się oderwać od kompa.
Potem żadna gra nie zniewoliła mnie jak ta.
No i nasz poczciwy "Teenagent", rechotałem się niemożebnie.

Aha i "Alladyn".
Niesamowita grafika jak na tamte czasy.
Konwersja tej gry na Pc-ta to była porażka.