
Dlaczego niektórzy klerycy są tacy piękni
Ninielka napisał(a):
ratio napisał(a):
Ninielka napisał(a):
No wiem...

ALe czy to grzech, że myślę o nim? myślę nawet nie widząc go, bo chodzę do kościoła prawie codziennie (...)
A może by tak do psychologa? Gdy przeglądam, twoje posty daje się zauważyć jedno: masz problem ...

Widać, że to co cię dreczy nie jest natury duchowej lecz emocjonalnej.

Nie pójdę do psychologa dlatego, że ktoś mi się podoba

W ogóle nie wierzę psychologom. Jeśli mam problem, to tylko Bóg może mi pomóc. Tylko On...
Zencognito napisał(a):
Jak ktoś się bardzo niedawno nawrócił to wiadomo, że będzie miał sporo problemów z połapaniem się w tej całej nowej religijności. (...) Nie wysyłajcie od razu Ninielki do psychologa(...)

Większość problemów da się rozwiązać samemu, trzeba tylko poznać osobę, która nas tego nauczy.
No właśnie o to chodzi,
bo większość problemów da się rozwiązać samemu,
trzeba tylko poznać osobę, która nas tego nauczy. Pan Bóg stawia na naszych drogach różne osoby. Może to być psycholog, może być wspólnota kościelna, która pomoże wzrastać w wierze. Ważne by wśród tych osób znaleźć przyjaciela, który będzie dla nas zwierciadłem dla zobaczenia siebie.

A przyjacielem nie musi być wyłącznie ksiądz i to młody, przystojny.
Psycholog i do tego "pani psycholog" też jest narzędziem w ręku Boga. Ważne, by rozeznać na ile psycholog jest zdolny naprowadzić emocje na właściwe tory, a na ile tylko potrafi uzależnić od siebie. Nie dajmy się zwariować.
Ale jeżeli dobry Bóg stawia przed tobą samych księży, to już trochę zaczynam się dziwić ... ale nie Panu Bogu!
