Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 24, 2025 0:10



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Czy jesteś optymistą czy pesymistą? 

Jaki jest Twój stosunek do życia??
najczęściej jestm optymist(k)ą 45%  45%  [ 38 ]
najczęściej jestem pesymist(k)ą 19%  19%  [ 16 ]
trudno mi to określić, wszystko zależy od sytuacji 36%  36%  [ 31 ]
Liczba głosów : 85

 Czy jesteś optymistą czy pesymistą? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
bobo napisał(a):
Ależ dlaczego? Przecież najpierw trzeba się ZAkochać, by potem móc KOCHAĆ.

Niekoniecznie, spotkałem się z przypadkiem kobiety, która pokochała mężczyznę mimo iż nie była w nim nigdy zakochana - zakochanie przyszło do niej dopiero po ślubie :) No ale mniejsza z tym - chodzi po prostu o odróżnienie miłości od zakochania, miłość to przede wszystkim decyzja - towarzyszą jej uczucia, ale sama nie jest uczuciem. Zakochanie się pojawia i to jest ten czas gdy ma się różowe okulary, ale też zakochanie przemija i zostaje albo miłość, albo się wszystko sypie. Ja kocham, zakochanie chyba już przeszło, a na pewno bardzo osłabło.

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


So lis 05, 2005 23:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22
Posty: 1845
Post 
Incognito, może masz rację. Ja tak twierdzę, jak twierdzę, może to stereotyp, ale tak, jak ty piszesz też bywa. A jakże!
Znam chłopaka, który się tylko i wyłącznie zakochuje. I taka miłostka w jego wydaniu trwa najwyżej kilka dni. Potem wszystko pryska, jak bańka mydlana. Dziewczyny - te racjonalistki, dobrze wiedzą o nim, jaki jest. I...nawet nie próbują z nim porozmawiać, bo on z mety się "zakochuje".
A gdzie w tym wszystkim wspólne tematy, pogawędki, czas na wspólne refleksje, przemyślenia? U tego chłopaka nie ma czasu i miejsca na takie rzeczy. On stwierdza od razu: "jestem zakochany". Czy to jest normalne?

_________________
Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33


Cz lis 10, 2005 14:50
Zobacz profil

Dołączył(a): N paź 09, 2005 13:54
Posty: 226
Post 
Katolik myślę, ze powinnien być optymistą, wiem, zę to róznie jest w zyciu, bo czasem coś mocno "zdołuje", ale wiemy, ze Jezus jest zawsze z nami, ze Bóg nas nie opuści nigdy. Warto przeczytać dokładnie Ewangelię i to,ze Jezus uczy, by najbardziej martwic się o duszę swoją i innych, o Królestwo.

_________________
"Wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia."


Pt lis 11, 2005 10:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 23, 2005 13:33
Posty: 56
Post 
jestem optymista, noi takim jakim widza mnie ludzie. a wy jak myslicie znajac moje zamieszczane wypowiedzi? Kto ''czyta'' nie błądzi...

_________________
RTX


Pn lis 14, 2005 19:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22
Posty: 1845
Post 
timek, jak się ma ...dzieścia lat i jest się po stracie kochnej, jedynej bliskiej osoby (tak wyczytałam z twoich postów), to jesteś optymistą. Tak trzymaj!. Nie oglądaj się wstecz, przyj do przodu. A wspomnienia - na nie jest czas podczas każdej modlitwy.

_________________
Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33


Wt lis 15, 2005 10:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57
Posty: 441
Post 
Ja jestem mieszanką optypesymistą :D

_________________
Obrazek


Wt lis 15, 2005 12:20
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 12, 2005 19:56
Posty: 80
Post 
Jestem od małego optymistą wręcz zawodowym. Nie tylko z mojej natury ale też (od jakiegoś czasu) z wiary w to, że Bóg zawsze jest z nami i nie należy się o nic martwić. Nawet jeśli coś nam się stanie, zostanie to wynagrodzone (prawo karmy??).

_________________
Na prośbę admina działam teraz jako Chaota.


Who dare to care...

Nie-katolik. Chrześcijanin. Ezoteryk. Pokój Wam

Oswiadczam, iż nie mam nic wspólnego z grupą zwącą siebie "WKT".


Wt lis 15, 2005 17:13
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt wrz 23, 2005 13:33
Posty: 56
Post 
do przodu tylko jak? kiedy? w samotnosci zycia, sił czasami brak. owszem wiem: walcz, niepoddawaj sie, znajdziesz ta jedyna, tylko czasami ma sie wszystkiego dosc i wtedy najwarzniejsze to nie byc samemu. juz dwie osoby uratowałem od popelnienia smierci, mnie uratował cieplutki, co dalej. wiec zyje dla was dla ludzi biorac swój mały udział w zbawczym dziele tej strony razem z wami. pozostaje mi wiec prosic was o wypowiedz i o modlitwe, módlcie sie bym trwał ratujac siebie i innych by moja swieca zapału do zycia nie wygasła, cieplutki, dzieki tobie ona jeszcze nadal płonie. wspierajcie wiec mnie w waszych rozmowach z Bogiem.

_________________
RTX


Pn lis 21, 2005 18:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Realistycznie nastawiony optymista, a może optymistycznie nastawiony realista :?: Albo w odwrotnej kolejności :)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn lis 21, 2005 21:18
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz sty 26, 2006 13:11
Posty: 14
Post Optymiści
Człowiek wierzący nie możebyć pesymistą, gdyż jest to zaprzeczeniem wiary. Można być wątpiącym, z chwilą słabości, lecz w gruncie rzeczy i tak jesteśmy optymistami i przez wiarę powiniśmy pracować nad tym, aby każda chwila był aoptymistycznym dowodem naszej przekonania.


Cz sty 26, 2006 14:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 16, 2005 21:02
Posty: 220
Post 
Jestem mieszanką pesymisty i optymisty.


So lut 18, 2006 18:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 05, 2005 14:02
Posty: 93
Post 
Ja kilka lat wcześniej byłam bardziej pesymistką niż optymistką, ale teraz to sie zmieniło :)

Żadko kiedy jestem pesymistką i bardzo się z tego powodu cieszę.
Ale najbardziej cieszę sie z tego, że tym optymizmem potrafię zarażać innych. :D
Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa.
Pamiętajcie, że nasze życie jest w takim kolorze, jaka ma nasza wyobraźnie :)


Śr mar 08, 2006 17:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Heh... Jak czasmai patrzę, z czego ludzie robiąś sobie problemy - to wydaje mi się, że jestem niepoprawnym optymistą :biggrin:

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Śr mar 08, 2006 22:24
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL