Juz kiedys pisalam: na WOSP dawac nikt nie musi, ale uczciwie byloby, kiedy sie wyladuje w szpitalu oglosic wszem i wobec, ze z urzadzen z czerwonym serduszkiem NIE CHCE sie korzystac.

Skladka w Polsce na sluzbe zdrowia byla od poczatku za niska i jasne bylo, ze za te pieniadze ludzi sie nie da porzadnie leczyc. Do tego doszla bezczelnosc NFZ i Chorych kas, ktore dbaly glownie o siebie i przyjemne warunki pracy.

Dobrze, ze przynajmniej Owsiak wymyslil sposob na to, zeby ludzie ratowali samych siebie. I chwala mu za to. A on sam nigdy nie glosil, ze jest aniolem z nieba. Alus ma racje, zakopanie talentu, bo moze sposob jego pomnozenia sie komus nie spodobac jest wiekszym grzechem niz bledy, kiedy cos sie pozytecznego robi.

Tak czy owak w tym naszym ukochanym kraju najlepiej nic nie robić, wtedy można się chlubić czystą kartoteką......
A skąd niby te dzieciaki posiadałyby owa kasę gdyby niegodny Owsiak nie zainicjował akcji??????
Na Caritas daję datki, ale tez nie jestem slepa, aby nie zauważyć i tu ciemnych stron.
Chocby w moim mieście - Caritas zakupił od syndyka zakładowy budynek z przeznaczeniem na dom pomocy społecznej.
Budynek wymagał remontu, więc ks. dyrektor nie miał żadnych problemów w nakazem wyprowadzenia dla 7 ubogich, bezrobotnych rodzin (pracowników upadłego zakładu), w tym bezrobotne samotne matki z dziećmi i stare kalekie osoby.
Nawet nie zechciał podjąc żadnej rozmowy z owymi ludźmi wyrzucanymi na bruk.
Dopiero pomogły najpierw lokalne a później krajowe media - i sposób na zapewnienie lokum się znalazł.
W kwestii deprawacji młodych...dobrego i karczma nie zepsuje, a złego Kościół nie zmieni.

No, moje Panie, na tym poziomie demagogii dyskutować z Wami nie będę.

Nie musisz....ja wiem, że bp Dajczak, abp Życiński, mnóstwo kapłanów, zakonników, zakonnic, seminarzystów nie brzydzi się młodzieżą na Woodstock.
A w wielu relacjach duchowni mówią o spowiedziach tych młodych, których w swoim kościele parafialnym nikt nie uświadczy.
A w kwestii demoralizacji - nie trzeba jeżdzić na Woodstock, aby mordować - nie tak dawno makabrycznej zbrodni na kapłanie dokonał ministrant.
Na wszystko trzeba patrzeć z dystansems - bo nic i nikt, poza Bogiem, nie jest li tylko dobry, uczciwy, pełen miłości.....

Mozesz mi wyjasnic, na czym polega demagogia w mojej wypowiedzi?
Albo ci sie akcja WOSP podoba i uwazasz ja za sluszna, o wspieraniu nie mowiac, a krytykujesz tylko to co wydaje ci sie nie w porzadku (choc uwazam, ze ten, ktory krytykuje powinien przylozyc sie tez do poprawy stanu rzeczy) i wtedy jest oczywiste, ze z urzadzen nabytych dzieki WOSP korzystasz z czystym sumieniem, albo akcja i sposob jej przeprowadzania napawa ciebie glebokim obrzydzeniem i wtedy wrecz niemoralne jest korzystanie z tego, co zostalo nabyte za "nieslusznie zebrane pieniadze".

Ale tak naprawde i sposob finansowania sluzby zdrowia tez uczciwoscia i poprawnym wykorzystaniem srodkow nie swieci, wiec moze w ogole przejsc na prywatne lecznictwo???

Dodam jeszcze, ze, z tego co wiem, reguly WOSP byly jasne od poczatku i - jak mi sie wydaje - tym ludziom, ktorzy daja pieniadze one nie przeszkadzaja, bo ... by nie dawali.
NFZ ma za malo pieniedzy, pomijajac ich marnotrawienie, wiec bezposredni zakup urzadzen ratujacych zycie przez WOSP jest pomoca samym sobie. Te pieniadze przynajmniej nie przechodza przez urzednikow i trafiaja tam, gdzie powinny. A sprawa odsetek i imprezy dla pomagajacej przy zbiorce, byla od poczatku postawiona jasno.

Jedno pytanie Barnabo - byłaś na PW? Jeśli nie to już nic na jego temat nie pisz bo każdy Twój post będzie kompromitacją.



Tak, prześcigajcie się która akcja przynosi lepsze dochody. Jak gó.wniarze.

Mroczny, nie zrobisz nic. Po prostu niektórzy nie mogą ścierpieć, że ktoś zbiera tak wielkie środki, a nie pieczętuje tego krzyżem, ani nie prosi purpurantów o błogosławieństwo.

Chociaż sami nie dają, to nie mogą strawić tego, że tyle milionów polaków daje, i to dużo. Nie mogą też ścierpieć, że efekty widać już w większości szpitali w Polsce. Sami nie dają, ale krytykują co tylko mogą, choćby PW. Oczywiście rok w rok Polacy pokazują, że są innego zdania, że taka akcja jest potrzebna, a fakt organizowania przez Owsiaka PW wcale nie umniejsza dokonań WOŚP.

W tym roku też tak będzie. A malkontenci niech jedzą własne buty.


Crosis

Ah, przynajmniej się humor poprawia podczas czytania takich postów. Najbardziej mnie bawią oburzeni Woodstockiem, którzy tę imprezę znają jedynie ze zmanipulowanej (tak, z m a n i p u l o w a n e j) "relacji" TV TRWAM.

1.
Tak sobie gaworzycie pomiędzy sobą, pijąc z dzióbków...
Szkoda że nikt nie nawiązał do tego co pisałem...
2.
Co do skuteczności WOŚP - budżet zdrowotny państwa 53 600 milionów zł. A akcja przynosi ile ? Więc bez przesady z tym wpływem na ratowanie życia
3.
Co do PW - nie widziałem relacji w TV Trwam. I nie wypowiadam się na temat co tam się dzieje... I g. mnie to obchodzi. To nieważne. Ważne że impreza ta organizowana jest z pieniędzy przeznaczonych na ratowanie dzieciaków.
4
Ale skoro już o tym wspomniałeś... praktycznie co roku ktoś ginie na PW lub w trakcie dojazdu (bynajmniej nie w przypadkowym wypadku). Jak to się ma do waszych krzyków w stylu "kto ratuje jedno życie" itd ? Kto tu jest obłudny >
5.
Argumenty typu "ale jednak coś robi". Otóż ja ten argument ciągle słyszę od ludzi którzy np. chodzą do bioenergoterapeuty - a którzy nie widzą że coś co pomaga na krótką metę często znacznie głębiej szkodzi na dłuższą
5.
Nie licytowałem "która akcja jest ważniejsza". Protestowałem jedynie przeciw niezasłużonej gloryfikacji tej telewizyjnej farsy.

Mniej zacietrzewienia, więcej argumentów, drodzy Adwersarze.

I vice versa
Ile zebrano w każdej edycji możesz doskonale doczytac na stronach WOŚP - w 2009r ok 40 milionów.
Pewnie dla drażliwych na Owsiaka, mało i można się bez tego obyć - ale powiedz to rodzicom chorych dzieci ślęczących przez 24 godziny w szpitalikach, że 60% sprzętu pochodzi z niegodziwych funduszy i należałoby z nich nie korzystać.
Ty dostrzegasz wyimaginowaną karierę medialną Owsiaka, a ja bywałam w szpitaliku i widziałam materialne, skuteczne efekty jego działalności.
Jesli to nie argumenty, to może lepiej podyskutowac o pogodzie
O PW organizowanym za % każdy dający datki jest świadomy.
Każda organizacja, fundacja, też wykazuje koszty organizacyjne i nikogo to nie bulwersuje.
Prawie co roku ktoś ginie na trasie pielgrzymek na Jasną Górę - tez zakazać, bo szkodliwe???....bardzo rzeczowy argument rzuciłeś.

ps. nie doczytałam....zastanawiałam się czemu zniknął z forum Marek....a tu przepoczwarzył się w motyla Barnabę

Na WOŚP nie dorzucam się, odkąd kilka lat temu na odcinku około 500 m od domu do kościoła 5 razy w podskokach napadały na mnie oserduszkowane małolaty. Poczułem się zmuszany do dobrowolnego datku, a jak wiadomo każda akcja budzi reakcję.
Drugi ważny powód: zobaczyć minę wolontariusza kiedy na pytanie: "Pomoże pan/pani chorym dzieciom?" odpowiadam: "NIE!" - Bezcenne...

Napalone małolaty nie mające takich jak ja problemów z wadą niedowzroczności są w stanie przebiec z drugiej strony jezdni, gdy nie dojrzą czerwonego oznakowania na mojej kurtce. Tłumaczę dziewuszce, że widzę wolontariuszy (średnio co 100 m ) i gdybym chciał się dołączyć, to pofatygowałbym się tych kilka kroków. Mogę sobie nie życzyć nagabywania.
Swoje skromne datki przekazuję co miesiąc do wybranej przeze mnie organizacji, która z wdzięczności nie znakuje mnie z tego powodu żadnym sercem tudzież innym organem.

Z drugiej strony:

Pan Owsiak dobrze to wszystko zorganizował i na pewno skala WOŚP pomogła większości szpitalom w Polsce. Pewnie każde ciężko chore dziecko w tym kraju jest diagnozowane lub leczone przy użyciu sprzętu z WOŚP. Po prostu odwala dobrowolnie robotę, która już jest psim obowiązkiem i raz została przez nas zapłacona w składkach rozkradzionych przez NFZ-y (organizacje to chyba najwięksi współcześnie złodzieje - oby krzywdy te zostały policzone jako grzechy wołające o pomstę do Nieba).

Co nie przeszkadza jedno drugiemu....w styczniu otrzymuję potwierdzenie wpłat w danym roku i zwrot wyliczony w PIT mogę znów przekazać

Oskarżacie Owsiaka o to, że robi to na pokaz. A jaki znacie inny sposób zbierania pieniędzy? Nie da się zebrać ani grosza, jeśli nikt nie będzie wiedział, komu dać. Już prędzej to darczyńca powinien być anonimowy, a zbierający musi być wiadomy dla darczyńców. Po za tym cel uświęca środki w tym przypadku, bo WOŚP nie zebrałby milionów złotych w jeden dzień, gdyby był cichą i nikomu nieznaną akcją, a przypadku sprzętu szpitalnego sens mają tylko miliony. To naprawdę drogie rzeczy.

kilka lat temu moje córki kwestowały,chodziły z puszeczkami po ulicy i po domach sąsiadów-wiele razy spotkały się z odmową bo "ksiądz proboszcz zabronił"-proboszcz oczywiście wykorzystał czas kazania na dość mocne i niepochlebne wypowiedzi,zakazał ludziom wspomagania narkomanów,wygonił młodzież która zebrała się z puszkami przed bramą wejściową na plac kościelny (wiadomo niedziela,kościół pełen ludzi)
a z drugiej strony wikary,który chętnie do tych puszek wrzucał swoje drobne.
Okres zimowy to okres wzmożonych chorób dzieci...najeździłam się zawsze po rożnych szpitalach,z rożnymi powikłaniami u nich,mój syn urodzony z wada serca też przeleżał swoje ..i zawsze w każdym ze szpitali był sprzęt kupiony i ofiarowany dzięki tej orkiestrze.
I nie zapominajmy że nieraz było głośno na temat caritasu,i nieprawidłowemu zarządzaniu pieniędzmi także w tej katolickiej organizacji....-i nie zawsze winę za złe rozporządzenie pieniędzmi ponosi inicjator imprezy..wszędzie jest olbrzymi sztab ludzi..a ludzie są różni,i ci w kościele,i ci po za nim.
-myślę,że tutaj decyzja należy do indywidualnych przemyśleń, niezależnych od opinii kościoła (bo takowej nie ma..są opinie poszczególnych księży..którzy mylą się jak każdy)