Jak Kosciol patrzy na kremacje po smierci
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak Kosciol patrzy na kremacje po smierci
Jakie wypowiedzi i opinię Ci niby przypisuję?
|
N lip 17, 2011 20:32 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak Kosciol patrzy na kremacje po smierci
Alus napisał(a): Jakie wypowiedzi i opinię Ci niby przypisuję? Cytuj: Skoro palenie ludzkich zwłok w celach grzewczych uznajesz na normalne - Twój wybór.
|
N lip 17, 2011 21:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak Kosciol patrzy na kremacje po smierci
Kozioł napisał(a): Alus napisał(a): Jakie wypowiedzi i opinię Ci niby przypisuję? Cytuj: Skoro palenie ludzkich zwłok w celach grzewczych uznajesz na normalne - Twój wybór. Jeśli to moje zdanie Cię uraziło, to przepraszam. Niemniej osobiście trudno mi przyjąć, że rozsypywanie popiołów swych zmarłych to symbol przemijania i tymczasowości ludzkiego życia.Bardziej uświadamia mi to widok cmentarza, niż nicość po wysypanych prochach. Cóż - każdy ma indywidualne podejście. Osobiście chciałabym być skremowana - ale nigdy nie rozsypana.
|
N lip 17, 2011 22:02 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak Kosciol patrzy na kremacje po smierci
OK. Bliscy pozostają głównie w ludzkiej pamięci. Cmentarz rozświetlony w noc zaduszną setkami, a nawet tysiącami zniczy to polska specyfika.
|
N lip 17, 2011 22:20 |
|
 |
poloneznel
Dołączył(a): Pt lip 01, 2011 21:22 Posty: 15
|
 Re: Jak Kosciol patrzy na kremacje po smierci
Bardzo dziekuje Humalog za udzielenie odpowiedzi i podzielenie sie swoja opinia na dreczacy mnie temat teraz wiem jaka podjac decyzje i to zgodna z Kosciolem Katolickim bo o to mi chodzilo , a co do cmentarzy w Austalii to wlasnie tak wygladaja , czysciutkie trawa obcieta rowniutko,( trawa zielona bo podlewana ) ,wielka przestrzen , i pusto przerazajaco pusto , a tym samym smutno bywa i tak ze cale rzedy sa jednatowe tablice , tylko imiona i nazwiska na nich inne , oczywiscie ja mowie o takich ktore widzialam , widzialam rowniez odrobine podobne do Polskiego cmentarza czyli duze drzewa , nagrobki roznorodne a po calym terenie rozbrzmiewal spiew ptaszkow , ale jak sie dowiedzialam sa to cmentarze bardzo stare i juz zamkniete to znaczy nie chowa sie tam nowych cial ,co do rozsypania to tez podzielam zdanie ze NIE bo i jakos sobie nie wyobrazam az tak sie " rozsypac " i choc te prochy i tak przenikna wczesniej czy pozniej do gleby ( jesli jest to w lesie czy na lace ) to osobiscie jakos lepiej czuje sie z pochowaniem prochow w skrzyneczce w formie zakopania do ziemi i to tak gleboko zeby jakis ciekawski zwierzaczek nie chcial sprawdzic zawartosci , dziekuje za podanie mi pomyslu o poswieceniu danego skrawka ziemi to tez uwazam jest bardzo godne i Katolickie , dziekuje waszystkim za dyskusje i bardzo ciekawe poglady caly czs obserwuje , czytam i ciesze sie ze moge tyle dowiedziec sie na ten temat od roznych osob z roznymi pogladami , dalej bede obserowac wasze wypowiedzi i zdania na ten temat, ale na dzien dzisiejszy juz wiem jaka podejme decyzje pozdrawiam
|
Pn lip 18, 2011 0:56 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jak Kosciol patrzy na kremacje po smierci
Kwestię pochówków reguluje ustawa z dnia 31 stycznia 1959 roku o cmentarzach i chowaniu zmarłych, która mówi, że zwłoki mogą być pochowane przez złożenie w grobach ziemnych, w grobach murowanych lub katakumbach i zatopienie w morzu. Przepisy pozostawiają luki dotyczące likwidacji starych cmentarzy i transportu zwłok. W 2008 roku w Bydgoszczy głośna była sprawa mężczyzny, który zgodnie z ostatnią wolą zmarłego ojca rozsypał jego prochy w morzu. Bydgoski sąd dwukrotnie go za to ukarał. Nieszczęśnika oskarżono o naruszenie prawa o sposobie pochówku oraz — jak czytamy w uzasadnieniu — o to, że „potraktował urnę jak trumnę, której otwierać nie wolno, a prochy jak zwłoki, których zatapiać w morzu nie można, chyba że jest to osoba zmarła na statku i nie ma możliwości pochowania jej w inny sposób". Zdaniem sądu rozsypanie prochów na falach to nie „zatopienie". Obowiązujące obecnie w Polsce przepisy mówią, że rozsypywanie prochów jest nielegalne. Bez względu na to, czy mówimy o tzw. „polach pamięci" czy innych — nie usytuowanych na cmentarzu miejscach. Samych nawet urn nie wolno przechowywać poza terenem nekropolii. Choć, ze względu na wysoką temperaturę kremacji, nie ma ku temu żadnych przesłanek natury epidemiologicznej. W szczególnych okolicznościach mogą być jedynie wsypane do morza. Tak, jak wspominałam we wcześniejszym poście, prochów nie wolno rozsypywać.
|
Pn lip 18, 2011 16:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|