Ja się religiami i bogami interesuję, jak widać. Dla mojej żony jest to tak istotne, jak dla większości Polaków wybory w Zanzibarze właśnie.

No więc widocznie te akcenty antyreligijne nie były przeznaczone dla niej. A jeżeli osób zaangażowanych religijnie jest tak niewiele, to tym bardziej trudno zrozumieć, co wam tak zależy na tym, by takie akcenty pokazywać milionom telewidzów. Obsesja?

Czy ja gdzieś napisałem, że mi zależy? Ja, jako osoba żywo zainteresowana bóstwami i religiami zauważyłem to, co dla większości pewnie było niuansem i nic nie znaczącym szczegółem....

No bo i nie dla tej obojętnej większości było przeznaczone. Choć sądzę, że jakoś to jednak większość zauważa podświadomie - np. wyrabia w niej poczucie, że teraz już także igrzyska olimpijskie, które niby to mają wzmacniać braterstwo między ludźmi, są odpowiednim miejscem do atakowania religii.

Sugerujesz, że należało zmienić tekst "Imagine"? Już sama taka myśl jest grzeszna

Albo zmienić, albo zrezygnować w ogóle z tej piosenki, bo w oryginalnej wersji nie nadaję się na jakikolwiek "uniwersalny" hymn.

Jako uniwersalny hymn nie, ale jest jednym z ważniejszych elementów różnorodnej muzyki brytyjskiej.

Tak jak i np. pieśń Amazing Grace. Była?

Po pierwsze, ta piosenka nie miała być chyba odtworzona jako uniwersalny hymn, a była tylko jedną z wielu słynnych brytyjskich piosenek wykonanych podczas ceremonii.
Po drugie, ona może być hymnem niemal uniwersalnym, bo nawołuje do pokoju, do jedności, do porzucenia powodów do wojen, a jednym z takich powodów są właśnie religie. Od zawsze były i nadal są. Codziennie na świecie giną ludzie, bo modlą się do innego boga - to koszmarny paradoks!

Nie wiem, bo ceremonii nie oglądałem. Poza tym "Amazing Grace" nie znam, a "Imagine" znam.

Zapytałem Googla o "Amazing Grace" i mogę stwierdzić, że obiło mi się o uszy, ale słysząc ten utwór nie potrafiłbym podać wykonawcy ani powiązać go z jakimś krajem.

Trudno żebyś podał wykonawcę, bo jest to pieśń tradycyjna, wykonywało ją tysiące wykonawców, znana jest powszechnie w całym świecie anglosaskim, jak i poza nim. No i, niestety, jest religijna.

Możliwe, ja jedynie stwierdzam na własnym przykładzie proste skojarzenie:
Imagine -> Lennon -> The Beatles -> Wielka Brytania

W przypadku "Amazing Grace" nic takiego w moim przypadku nie zachodzi. Co innego "God save the Queen".

prawda czasu, prawda ekranu.
Przede wszystkim do mkb apeluję, by jednak nie popadała w podobne wizje, jakie ma niewazny12 - nie warto wszędzie widzieć jakichś zawoalowanych znaczeń. One mogą dotyczyć antyreligijności, tudzież idei, że "Paul nie żyje", która rzekomo też aż była z okładek Beatlesów itd. Wbrew pozorom 99,99% ludzi poza oczywistymi symbolami innych nie odczytuje.
A co do "Imagine" - cóż... to przede wszystkim manifest pokojowy, faktycznie - wtedy Lennon pod wpływem wątpliwej artystki Yoko Ono trochę komunizował, stąd te pewne skrzywienia. Niemniej odczytując to we właściwym kontekście można wyciągnąć te pozytywy z tego utworu.
Swoją drogą na pewno też jest on protestem przeciwko wojnom religijnym, których nigdy nie umiałem zrozumieć.

Mnie ta piosenka kojarzy się z Ameryką, z Presleyem, Johnym Cashem - wogóle z amerykańka wiochą, z country i krowami...

Nigdy jej nie słyszałem...dziwne...spędziłem kilka lat w świecie anglosaskim....dziwne...