
Re: Dlaczego mężczyźni ranią???
Masz rację, nie jest niczym dobrym pod wpływem emocji uogólniać. Nawet gdyby większość mężczyzn złośliwie i celowo raniła, to nadal nie jest to uzasadnione twierdzenie. A ranią po prostu ludzie, tak mężczyźnie jak i kobiety. Współczuje tak samo zranieniu, jak i czemuś nie mniej gorszemu - zachwianej zdolności do zaufania na nowo. Na pewno nie pomoże nic podtrzymywanie się w tym sądzie, a przecież nie trudno znaleźć inne przypadki zranienia u koleżanki czy nawet obcej osoby, tylko że to myślenie które zakłada z góry podporządkowanie doświadczeń odgórnej tezie opartej na emocjach.