Jak napisał chwat, nie da się odnieść do chaosu.
Przyznam ci w jednym rację: w obrębie Nowego Testamentu mamy do czynienia z kilkoma różnymi teologiami. Inną teologię uprawia Jan, inną Paweł, inną ewangeliści.
Jednak wszystkie one razem nie są ze sobą sprzeczne, ale nawzajem się uzupełniają.
Poszczególni, główni autorzy kładli nacisk na innaą stronę tego samego.
Zadaniem egzegetów i wiernych jest odnajdywanie w tych różniących się podejściach, syntezy.

Chce abyscie mnie przekonali, ze nie mam racji...A nie abyscie mi narzucali swoje racje...

Byloby milo, gdybyscie mi nie ublizali i nie szydzili ...

Nie potrzebuje kazan lecz argumentow...

Jeśli twoje posty będą same z siebie czytelne i przejrzyste to nie będziesz potrzebowała żadnych wyróżników, które tylko zaciemniają treść i utrudniają czytanie.

Masz racje...Trzymajmy sie norm...Przepraszam za pasztet...

No wybacz @ada, żądasz argumentów, a na argument którego użyłem (powtarzam go):

"Mocno komiczne jest przytaczanie przez Ciebie fragmentu listu św. Jakuba (na niebiesko) i jego następującego fragmentu: "2:17 Tak i wiara, jeżeli nie ma uczynków, martwa jest sama w sobie", jako argumentu, że Jezus i Apostołowie głosili zbawienie przez przestrzeganie przykazań, podczas kiedy cytowany przez Ciebie fragment, dokładnie temu przeczy, bo mówi również o wierze "

odpowiadasz:

"A to taki cukiereczek dla ciebie...na otarcie lez..."

Więc wybacz... Listem Jakuba, który jest kanonicznym przykładem współdziałania wiary i uczynków w zbawieniu, dowodzisz rzekomej postawy Jezusa i Apostołów zbawienia przez przestrzegania przykazań..?
Najpierw srzelasz sobie w kolano, na wytknięcie tego reagujesz głupim żartem, a w końcu domagasz się argumentów.

Co to ma być? Zabawa w kotka i myszkę? Gdzie jesteśmy? Jak długo tak można?

To ja postoję z boku i dorzucę ewentualnie jakieś wyjaśnienie, o ile uznam, że zachodzi taka potrzeba. Jeśli nie znam konkretnych objawów choroby, nie potrafię też wdrożyć procedur leczenia. Ciebie nie znam, musialabym więcej poczytać. Pacjent pownien mieć wolę wyzdrowienia, a więc przeświadczenie, że jego dobrostan zdrowia psycho - duchowego jest niezadawalający. Nie zapomnij, że Jezus też nie dotarł z mowami (on nie dyskutował, pisałam już o tym) do wszystkich, wysłano Go na krzyż sądząc, że tak należy. Nie da się na świadomość złego Kościoła nałożyć innej jego wizji. Nie da się na jedne przekonania, które uznaje się za prawdziwe nałożyć innych, które podawane są również jako prawdziwe. Czasem potrzeba po prostu czasu.
To forum dyskusyjne, więc z pewnością jestem tu wyjątkiem.

Poniewaz z nikim poza mna w ten sposob nie postapiles ,przypuszczam, ze chodzi tu o mobing...

Pozwolilam wiec skompletowac sobie odpowiednie dowody z naszych forumowych relacji i udac sie z nimi do prawnika...Jest wiecej spraw do wyjasnienia...nie tylko te dzisiejsze...

I nie jest to zadna grozba...byc moze okaze sie, ze to wy macie racje...

Nie chcesz. Podałem Ci linka gdzie wyczerpująco pokazałem, jak się sprawy mają - nawet się nie odniosłaś.

To, ze sie natychmiast nie odnioslam nie upowaznia cie do wydawania opinii o mnie...

Ja tez podalam argumenty...I tez sie nie odniosles...

Gdybyś przeczytała, wiedziałabyś co są warte Twoje "argumenty". Aż się prosi zacytować:
2P 3:15-16 bt5 "(15) a cierpliwość Pana naszego uważajcie za zbawienną, jak to również umiłowany nasz brat, Paweł, według danej mu mądrości napisał do was, (16) jak też we wszystkich [innych] listach, w których mówi o tym. Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę."

Jeżeli ktoś szuka pomocy, to o nią prosi - a nie zaczyna od plucia na Kościół.

I ta bezczelność - od dawna nic innego nie robisz, tylko oceniasz - Kościół, współforumowiczów itd - a jak Ci zwrócić uwagę to krzyczysz, ze "nikt nie ma prawa Cię oceniać" i grozisz moderatorom prawnikiem.

Ja nie szukam tu pomocy...skad ci to przyszlo do glowy...?

A 2. Listu Piotra racz prosze w stosunku do mnie nie cytowac , bo zostal najprawdopodobniej napisany przez klakierow " sw." Pawla...Powinienes chyba cos o tym wiedziec...?

A prawnikiem nikomu nie groze, lecz informuje o moich decyzjach...W przeciwienstwie do moderatorow tego forum nie stawiam nikogo przed faktem dokonanym...

Cytuję "Chce abyscie mnie przekonali, ze nie mam racji..."
Kiedy mijałaś się z prawdą - wówczas czy teraz?
Aby podtrzymać swoje niedouczone wnioski, odrzucasz i rozrywasz Biblię, wyłuskując z niej tylko to, co - w Twoim przekonaniu - pasuje do głupot jakie głosisz.
Akurat odwrotnie niż powinien uczynić chrześcijanin, który na podstawie Biblii, powinien zmienić swoje niedouczone wnioski.
Niestety tak się przeważnie kończy, gdy ktoś przedkłada rzekome prywatne nadnaturalne poznanie nad Objawienie Boga.

I do tego histeria wyrażająca się w straszeniu prawnikiem, bo moderator zwrócił Ci uwagę na Twój niechlujny sposób pisania.

Bardzo podobna jest historia "wybranej" - najpierw szaleńcza pogoń za coraz to nowymi objawieniami prywatnymi, później niewybredny atak na Kościół.

Daruj sobie te sady...Fotel sedziego juz dawno jest zajety...

Kazdy odpowie za swoje...

A jesli dla ciebie klamstwa i bluznierstwa Pawla sa objawieniem Boga to czyn dalej swoja forumowa powinnosc...i wybieraj sie do swojego nieba...

Dobranoc.

Odpowiedział nie po linii Ady czym podpadł jak wszyscy inni .....Ada też z Biblii wyczytałaś o różnych niebach, dla każdego wedle jego osobistego upodobania

AdaBRD, jezeli wybierasz sobie nawet z Pisma sw co ci pasuje i co ty ogarniasz swoim rozumem, o Tradycji Kosciola juz w ogole nie mowiac, to nie masz szans na poznanie Prawdy. Twoja prawda to to, co ty teraz rozumiesz i to co tobie pasuje. Reszte wyrzucasz na starcie na smieci.
A potem kazesz nam przekonac ciebie, ze sie mylisz...

Co niby jest dla ciebie Prawda objawiona? Jesli nawet Pismo sw nie, to raczej nie Duch Bozy ciebie prowadzi.