Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 17, 2025 22:41



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 528 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28 ... 36  Następna strona
 Jestem homo z przegranym życiem na starcie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Na forum katolickim mają prawo wypowiadać się również osoby innych wyznań niekoniecznie katolicy. Dlatego budujące byłoby przedstawianie problemu nie tylko z perspektywy wyznawanej religii, ale również dodanie czegoś od siebie. Nie wierzę , że każdy z Was bezkrytycznie przyjmuje to wszystko, o czym Kościół naucza i co swoim wiernym do wierzenia podaje. W pewnych sprawach każdy z nas ma swoje zdanie. Na tym właśnie polega dyskusja, aby przedstawiać swoja opinię a nie tylko to, co wyniosło się z lekcji katechezy. Nawet kwestia grzechu śmiertelnego nie jest sprawą jednoznaczną. Wiele osób nawet tu na portalu wiara pl. zakończyło swoja edukację religijną na ostatniej klasie szkoły średniej. Nawet w samym Kościele Katolickim istnieje kilka nurtów mówiących o grzechu, zbawieniu, potępieniu itd, itp. Poza tym istnieją inne religie. Dla katolika mogą być uznawane za heretyckie. Dla wyznawcy np. buddyzmu - religia katolicka jest czymś błędnym. Dlatego zamiast skazywać homoseksualistów na wieczne potępienie dyskutujmy, posługując się argumentami.


Cz sty 06, 2011 8:17
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 0:35
Posty: 6
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Mądra myśl. Uważam , że są proste prawdy uniwersalne i racje skrajne. Każda kultura czy religia ma swój własny punkt widzenia na wiele kwestii. Natomiast gdybyśmy trzymali się prawd uniwersalnych nie byłoby tylu wojen i tragedii.


Cz sty 06, 2011 23:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 0:35
Posty: 6
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Taka prawda uniwersalna mówi , że należy miłować bliźniego swego jak siebie samego.


Cz sty 06, 2011 23:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sty 07, 2011 23:26
Posty: 1
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Mam podobny problem, jestem Katolikiem i jestem gejem - nigdy się nie zakochałem, nigdy nie byłem kochany tak jak to robią moi heteroseksualni znajomi. Udaję, że jestem hetero, przez pewien czas miałem nawet dziewczynę (świetną koleżankę), ale rozstaliśmy się jakiś rok temu. Nie chciałem jej okłamywać, nie chciałem też okłamywać siebie.

Co w takiej sytuacji mam robić? Myślę nad samobójstwem, nie teraz, za parę lat jak wrócę z Francji, muszę zostawić jakąś materialną rekompensatę dla moich rodziców, tyle dla mnie poświęcili.

Do Katolików którzy nazywają homoseksualistów zboczeńcami - módlcie się, że nie jesteście tacy jak ja, módlcie się o łaskę miłości i miłosierdzia dla bliźniego (nawet homoseksualisty) i błagam pomódlcie się za mnie.


Pt sty 07, 2011 23:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
studentlodz napisał(a):

Co w takiej sytuacji mam robić? Myślę nad samobójstwem, nie teraz, za parę lat jak wrócę z Francji, muszę zostawić jakąś materialną rekompensatę dla moich rodziców, tyle dla mnie poświęcili.

Rzeczywiście myślisz o samobójstwie???Jeśli tak, to stan jest poważny. Może masz jakieś inne problemy emocjonalne. Do tego dochodzi jeszcze homoseksualizm, trudności w zaakceptowaniu swej inności.
Uwierz mi znam wielu homoseksualistów, którzy tę przypadłość traktują zupełnie normalnie, są szczęśliwi, zadowoleni z życia. Niestety, to czego nie możesz zmienić musisz polubić. Innego rozwiązania nie ma.


So sty 08, 2011 0:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 04, 2011 0:35
Posty: 6
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
OOOOOOOOOO boniu. Nie zabijaj się, to ciężki grzech. Życie może nie jest takie kolorowe ale to nie znaczy żeby odbierać sobie życie. Dla większości moich znajomych orientacja nie ma wogóle znaczenia i dla mnie również nie ma. Zresztą nie warto się przejmować tym co myślą inni , ponieważ zwykle nie myślą. Jesteś człowiekiem jak każdy inny i masz prawo do swojego szczęścia, więc nie odbieraj sobie okazji do przeżycia wielu szczęśliwych chwil.
Twoi rodzice z pewnością bardzo Cię kochają . Jeżeli Ciebie stracą będą bardzo nieszczęśliwi z tego powodu i żadne dobra materialne ani pieniądze im nie zrekompensują straty ukochanego syna.
Zmień nastawienie do siebie, a zobaczysz że będziesz mile zaskoczony.
Chociaż Cię nie znam to zależy mi abyś żył i był szczęśliwy, dlatego życzę Ci powodzenia.


So sty 08, 2011 19:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
A jak leczy się z osoby duchowne z bycia hetero, homo i bi? Przecie księżom i zakonnicom orientacja nie jest potrzeba a nawet przeszkadza. Nie wiem też po co dar płciowości komuś z powołaniem

_________________
Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html


N sty 09, 2011 13:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
R6 napisał(a):
A jak leczy się z osoby duchowne z bycia hetero, homo i bi? Przecie księżom i zakonnicom orientacja nie jest potrzeba a nawet przeszkadza. Nie wiem też po co dar płciowości komuś z powołaniem


Dokładnie jest tak jak piszesz. Osobiście znam księży homoseksualistów, których prywatne zdanie w tej kwestii jest zupełnie inne niż oficjalne stanowisko Kościoła. Dla katolików sfera seksualna jest darem pochodzącym od Boga. Dla osoby o nieco innym światopoglądzie to nic innego jak element struktury psychoseksualnej. Oczywiście inne są potrzeby i odczucia kobiet pozbawionych kontaktów seksualnych, a zupełnie inne w przypadku mężczyzn. Powołanie, a w zasadzie wybór stylu życia, do którego zobowiązana jest osoba duchowna, wyklucza jakiekolwiek kontakty seksualne - przynajmniej oficjalne. Niestety, psychiki i ciała oszukać nie można. Dlatego w takich sytuacjach człowiek poszukuje namiastki seksu, np. w postaci onanizmu.


N sty 09, 2011 18:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 26, 2010 22:54
Posty: 35
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Alumn napisał(a):
To mnie rozbiłaś biologicznie. Mimo wszystko i Kościół takich ludzi nie odrzuca a każe otoczyć szczególną troską.

Ładnie to brzmi "szczególną troską". A konkretnie? czy dla duchownego homoseksualista to zwykły pedał, czy właśnie homoseksualista?


Pn sty 10, 2011 22:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 26, 2010 22:54
Posty: 35
Post Re: Re:
stanislav napisał(a):
toxo napisał(a):

Z ujawnianiem swojej orientacji jest różnie i rozumiem że ktoś trzyma to w ukryciu, nie rozmawia na ten temat...ale bez przesady. To ze swoim kolegą też nigdzie nie można pójść bo ktoś sobie pomyśli że to pedały idą? Może lepiej chodzić trójkami lub czwórkami bo to mniej podejrzane? Albo targać ze sobą koleżankę? :) A co gdy ktoś idzie sam? Przecież ktoś może powiedzieć że to też pedał tyle że chłopaka zostawił w domu.:D
W ostatnie wakacje wyjechaliśmy nad morze. A że ja i jeden kolega decyzje podjeliśmy później niz reszta grupy która miała juz wszystko zarezerwowane, dla nas nie było już miejsc. Pozostało nam wynając dwuosobowy pokój w ośrodku obok. Przyjmując Twoj sposób myslenia powinniśmy zrezygnować bo komuś może wydac sie to podejrzane - dwóch chłopaków w jednym pokoju hmmm... Wydaje mi jednak że tego typu myśli raczej nikomu do głowy nie przychodza.

Mam tu na myśli stały kontakt. jak długo można jeździć z jednym kolega, nie mieć żony - choć jest się atrakcyjnym facetem - Ty z koleżanką możesz spacerować i robić to wszystko, co kochające się osoby.


Pn sty 10, 2011 23:01
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Mija 25 stron tego niełatwego tematu.
Mam pytanie do toxo.
Na ile to, co tu napisaliśmy, przydało Ci się do kształtowania podejścia do życia, na ile uświadomiłeś sobie, że w Kościele jest miejsce dla homoseksualistów, na ile zharmonizowałeś swoje relacje z Bogiem ?

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Pn sty 10, 2011 23:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 26, 2010 22:54
Posty: 35
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
studentlodz napisał(a):
Mam podobny problem, jestem Katolikiem i jestem gejem - nigdy się nie zakochałem, nigdy nie byłem kochany tak jak to robią moi heteroseksualni znajomi. Udaję, że jestem hetero, przez pewien czas miałem nawet dziewczynę (świetną koleżankę), ale rozstaliśmy się jakiś rok temu. Nie chciałem jej okłamywać, nie chciałem też okłamywać siebie.

Co w takiej sytuacji mam robić? Myślę nad samobójstwem, nie teraz, za parę lat jak wrócę z Francji, muszę zostawić jakąś materialną rekompensatę dla moich rodziców, tyle dla mnie poświęcili.

Do Katolików którzy nazywają homoseksualistów zboczeńcami - módlcie się, że nie jesteście tacy jak ja, módlcie się o łaskę miłości i miłosierdzia dla bliźniego (nawet homoseksualisty) i błagam pomódlcie się za mnie.

Chciałbym się pomodlić, ale już nie wierzę, że to coś zmieni.
Właśnie te twoje, w zasadzie nasze dylematy są dla niektórych nie pojęcia. Napiszą, ze to grzech i tyle? I co dalej? Ja czasem myślę, żeby znaleźć sobie dziewczynę i poudawać, ale po, co? Są tacy co cię kochają - rodzice, przyjaciele, ale to nigdy nie będzie ta miłość, która uskrzydla, dla której chce się żyć. Samobójstwo to nie jest wyjście, po co mają z tego mieć satysfakcję niektórzy, ze zły był więc, co to za strata. Choć nic cie nie doradzę, bo sam nie wiem co robić ze swoim życiem. Może spędzić je w pracy i odganiać swoje mysli?


Pn sty 10, 2011 23:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 26, 2010 22:54
Posty: 35
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
maly_kwiatek napisał(a):
Mija 25 stron tego niełatwego tematu.
Mam pytanie do toxo.
Na ile to, co tu napisaliśmy, przydało Ci się do kształtowania podejścia do życia, na ile uświadomiłeś sobie, że w Kościele jest miejsce dla homoseksualistów, na ile zharmonizowałeś swoje relacje z Bogiem ?

Relacje z Bogiem? Nie idą ku dobremu, miałem i mam pretensję o to doświadczanie, bo co bo kogo kocha tego doświadcza? Za taką miłość dziękuje. Nie wiem czy w K-le jest miejsce dla gejów. Co mam w nim robić? Jasne w czasie mszy, czy nabożeństw nikt nie wie kim jestem. Ale we mnie samotność cały czas jest.


Pn sty 10, 2011 23:22
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
toxo napisał(a):
Ale we mnie samotność cały czas jest.


Właśnie tak Cię odczuwam.
Stoisz cały czas obok, mimo, że ludzie napisali tu dla Ciebie 25 stron, praktycznie nic z tego do Ciebie nie dotarło. Próbowałeś chociaż ogarnąć, co my właściwie do Ciebie piszemy?

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


Pn sty 10, 2011 23:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26
Posty: 455
Post Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Toxo, ucieczka w prace nic nie zmieni. Może powinieneś jednak podjąć próbę znalezienia sobie kolegi - homoseksualisty, może nawet takiego, którego dręczą podobne rozterki jak Ciebie. Przecież taka znajomość nie musi od razu oznaczać kontaktów seksualnych, które być może dla Ciebie nie są jeszcze w tej chwili do zaakceptowania. Przyjaźń, zaufanie, wsparcie - tego potrzebujesz. I jeszcze jedno. Dla wielu ludzi Bóg to zgorzkniały staruszek, który tylko czeka na upadek człowieka. We wszystkim dopatruje się grzechu, niemal czeka na to aby wymierzyć człowiekowi karę. Wydaje mi się, że obecnie teologowie nieco inaczej postrzegają Boga. Bóg to nie tylko groźny sędzia, ale również wyrozumiały kochający Ojciec.
Nie myśl o sobie tak negatywnie. Na pewno jesteś wartościowym człowiekiem, a sfera seksualna nie może być jedynym kryterium, na podstawie którego jesteś oceniany. Nie przejmuj się tym, co ludzie o Tobie mogą myśleć albo mówić. Obecnie jest to raczej postrzegane za brak kultury
" wtykanie nosa " w sprawy tak osobiste jak sfera seksualna czy związek z druga osoba. Plotkowanie o czyjejś orientacji, o tym, że żyje w związku partnerskim, świadczy tylko o tej osobie, która takimi pierdołami się zajmuje i widzi problem, gdzie go nie ma. Być może potrzebujesz czasu, ale myślę, że uda Ci się zaakceptować swoja sytuację, przede wszystkim musisz sam siebie polubić i zaakceptować fakt bycia homoseksualistą.


Wt sty 11, 2011 2:44
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 528 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28 ... 36  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL