Nie mam najmniejszego zamiaru rozwodzic sie przed Toba na temat mojej "rdzennosci".....bo nie ma to najmniejszego sensu.




Tzw. narodowosc slaska, to mit wymyslony przez oszolomow....baaa nawet wiem przez ktorych, bo ich osobiscie znam. To nie sa ludzie godni zaufania. Wymyslili sobie "narodowosc slaska" i Autonomie Slaska, po to by na plecach naiwniakow, wspiac sie w karierze politycznej....nic wiecej

Teofilu
Chcialbym rowniez przypomniec to co pisalem w moim poprzednim poscie. Do zwalczania slaskosci w duzej mierze przyczynili sie bolszewicy.......otoz w mojej rodzinie takowych nie bylo.
...a jak to bylo z Twoimi mlodymi latami?? Zastanow sie czy sam nie przylozyles reki do pluga ?
Tak wiec licz sie ze slowami.......bo ja tez moge sie stac bezczelny!

pozdrowka

Skoro sam piszesz iż w większości pozostawali pod wpływami germańskimi, to logika nakazywała by nazwać ich germanami a nie Słowianami.

Skoro zaś Ślązcy jak my wszyscy gadają po Polsku, to są Polakami, a ku ściśłości, to nigdy Śląsk nie był Państwem (nie mylić proszę z Ksiąstwem. Śląskim) Dokładnie tak samo jak Kaszuby.

Takie pisanie to zwykłe warcholstwo, a jest ono również typowo polską przywarą.

Dokładnie się z gadzam z tym co napisałeś.

I jeszcze Jedno ,już o tym pisałem skoro podział geograficzno-narodowościowy, jest aż takim "bożkiem" to ciekawe jak to się ma do wiary w równość przed Bogiem tych złych, czyli nas i tych dobrych czyli Ślązaków. To co tu wypisujecie , to żywa kpina z Wiary Katolickiej. I niestety nie godne są to opinie ludzi uważających się za świadków Jezusa.

Proszę jeszzce raz o uzasadnienie taych bredni o wyższości narodowości w NT . Hitler zaś twierdził, że rasa nordycka jest powołana przez Boga do rządzenia. Więc może powrót do ciemnoty religijnej?.

tis ---->wszystkie regiony polski były kiedyś w rekach innych państw. Czy to przez podziały terytorialne, umowy pokojowe, zabory, czy inne podboje. Jednak My czujemy sie Polakami i jesteśmy nimi nie tylko na papierze. Co zatem z ogromnymi terenami polski, które już do niej nie należą ? Czy ich mieszkańcy mają cie za Polaków ? nie. To że śląsk sporo przejmował, do Niemiec, to nie znaczy że na niemców sie uważamy. Idąc tym tokiem myślenia, dochodzimy do tego, że prawie nie ma już Polski, jest tylko USA w Erropie. Troszke przesadziałęm , ale chciałem tylko pokazać, że wpływy innych państw nie pozbawiły Śląska śląskości.
Coś mi sie nie chce w to wierzyć Może statystyki zawyżają wielke miasta, ale większość małych miejscowości ma przewaga ślązaków.

Może by tak rzeczywiście otwarcie napisać w jakie rejony "przyjezdnemu" nie warto się na Śląsku zapuszczać
Wiesz co, Erel
Tak mnie zastanawia - gdzie to "zarobiłeś" u nas - od Ślązaków ...
Może coś nie tak z zachowaniem
Widzalem bądź byłem uczestnikiem paru sytuacji grożących spięciem ...
Jeżeli "Przyjezdny" nie zachowywał się prowokująco - z reguły krzywdy mu nikt nie robił ...
(Co innego w czasach, gdy istniały "hotele robotnicze" - ale to inna historia ..)
Co innego w innych częściach Polski - tam można zarobić za odezwanie się "po naszymu" ... I to zachowyując się nienagannie

Co do polityki - uważam, że to największa głupota mieszać się w nią.
Tak, jak zauważył Belizariusz - istnieją różnego rodzaju osoby, które chcą wykorzystać istniejącą sytuację do własnych celów ... Ja wolę być od tego z daleka ...
Stare powiedzenie mówi bowiem, że za 'godanie o babach można co nojwyżyj dostać po gymbie. Za polityke - pora lot ...'
Czas chyba jednak rzetelnie wyjaśnić sytuację panującą u nas - choćby po to, by "politykierzy" nie zmącili umysłów ...

...zapewniam Cię ddv163, że lanie bez powodu przyjezdnych, nie jest objęte na Śląsku jakąś specjalną dyspensą......zresztą nie sądzę, by w innych częściach naszego kraju było inaczej.....co do tego czy Erel prowokował...wiesz, ja już miałem okazję pisać , że co prawda znam go tylko wirtualnie, ale jakoś nie przypuszczam, by był to typ prowokatora czy agresora

Teraz kilka słów na temat ... Jednego słowa.
Słowa budzącego niejednokrotnie wiele kontrowersji.
Słowa, które same w sobie oznacza tylko "przyjezdny" bądź "osoba nie będąca Ślązakiem.
"Gorol"
Znaczenia najczęściej przyjmowanego negatywnie - a zupełnie niepotrzebnie - nabiera dopiero wówczas, gdy zostanie użyte w pewnym kontekście.
A zakres tego znaczenia bywa bardzo rózny.
Od całkowiej negacji aż wręcz po podziw - np."aleś ty fajnisty gorol".
Zatem - mogę ze szczerym sumieniem powiedzieć tak jak powiedział to kiedyś profesor Miodek na antenie radiowej:
"Kochane gorole - przijyżdżejcie do nos"
A (coś od siebie) te "nie dające się lubić" gorole - nie dajcie okazji do tego, by nasi bracia nabrali do Was niechęci ...
Nikt nie chce nikomu robić krzywdy. Jednak - prawo do obrony własnej chyba nam przysługuje

Zapewniam Cię, Erel, że od ładnych paru lat nie spotkałem się z sytuacją, by "Przyjezdny" nie zarobił bez powodu ...
Za to tylko, że pochodzi z innego regionu ...
Jeżeli natomiast próbował zachowywać się 'coś nie tak' - spięcie bywało zazwyczaj krótkie ...
Mało tego - znam kilka sytuacji w których "przyjezdny" został całkowicie zaakceptowany przez lokalną społeczność.
I to w dzielnicach o nie najlepszej reputacji ...
Po prostu - pokazał, że jest w porządku i nikt mu krzywdy nie robił.

Spotkałem się też z innego rodzaju sytuacją.
Ktoś z 'przyjezdnych" z pewnego miasta poza granicami Śląska narozrabiał solidnie - więc "wychwytywano" wszystkich młodych, którzy uczesniczyli w awanturze ...
A naprawdę nie jest przyjemnie, gdy czterech - pięciu kopie jednego za to tylko, że jest Ślązakiem

eeeehh...tylko do obrony?? ...........a nie można przywalić jakiemuś łobuzowi, ot tak...dla poprawy samopoczucia?

Stanowczy sprzeciw !!
Użycie siły winno następować po wyczerpaniu wszelkich innych dostepnych środków pokojowego zażegnania konfliktu

ano własnie......podobno to samo powiedział dowódca SPECNAZ-u przed atakiem teatru na Dubrowce w Moskwie w zeszłym roku......

Nie mieszaj spraw śląskich do rosyjskiej polityki, bardzo proszę...
Rosyjska polityka wobec Ślązaków polegała na tym, że wywożono Ślązaków na Sybir - z których bardzo niewielu wróciło ...

Skutki zaś "porosyjskiej" i "peerelowskiej" polityki wobec Śląska odczuwamy do tej pory

ad . ddv163......chyba użyłem zbyt dużego skrótu ja nie odnosiłem tego do Śląska...
....a co polityki PRL-owskiej wobe Ślaska...wiesz, w latach siedemdziesiątych to zapewne cała robotnicza Polska zazdrościła górnikom ich przywilejów, a ja osobiście (choć generalnie członkami byłego PZPR raczej pogardzam) nie mogę się oprzeć pewnemu sentymentowi do trasy katowickiej tzw. Gierkówki...

... Wiele robiono, żeby skłócić - na przyklad podawano w telewizji jak to fajnie być górnikiem zaś w reportażach najlepsze "pokazowe" pokłady wydobywcze pomijając rzeczywiste aspekty pracy na dole i jej zagrożenia.
Z drugiej strony pokazywano górnikom rolników jako osoby doskonale prosperujące i którym "samo rośnie". Wymieniać można by więcej...
Tego typu działania prowadziły do skłócenia różnych grup ludności wewnątrz kraju...