Jak to miło się dłubie w cudzym oku w ślad za źdźbłami, co nie ?

Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię ...

Wszyscy jesteśmy grzeszni.
Ale nikt nie "musi" przechodzic przez różnego typu zawirowania, grzechy - to zawsze nasz świadomy wybór.
Podobnie jak nikt nie musi być zbawiony - owszem takie jest pragnienia Chrystusa, który oddał życie za wszystkich, nikogo nie wyłączając - co potwierdza kilkakrotnie w orędziu miłosierdzia św Faustynie - ale o zbawieniu decyduje także samodzielnie człowiek.
Gorzej gdy "szukanie" będzie trwało do momentu śmierci.
Nikt z nas nie życzy źle homo_homini vel małemu_kwiatku, ale gdy nie pomagają tłumaczenia, może właśnie potrząśnięcie sprawi, ze zobaczy w co się zapapućkał.
Zwłaszcza, że tak ST jak i Nowy przestrzega przed okultyzmem, magią, a św Paweł przestrzega [i] nie łudzćie się, że posiądą królestwo Boże wróżbici (w słowie tym zawarte są wszelkiej maści okultysci/magicy).
Bo czymże jest chwilowa satysfakcja iluzją, że działa się mocą Boga wobec w wieczności bez Niego.
Najgorszym słowem dla człowieka jest za późno, chrześcijanie powinni zabiegać, aby jak najmniej ludzi musiało skonstatować za późno.

Jan powiedział do Jezusa: «Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami»
Lecz Jezus odrzekł: «Nie zabraniajcie mu, bo nikt, kto czyni cuda w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami.
Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody.
Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu byłoby lepiej uwiązać kamień młyński u szyi i wrzucić go w morze.

Jan powiedział do Jezusa: «Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami»

O tym właśnie piszę - choć czekam cierpliwie na choćby JEDEN przykład, jedno świadectwo , że jest inaczej.