dramat... [depresja, samob. - choroba czy działanie Szatana]
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: dramat...
Cytuj: Genetyczną zkłonność do alkoholizmu może przekazać abstynent, którego rodzice, dziadkowie i pradziadkowie i prapradziadkowie byli abstynentami itd. Genetyczna sklonnosć nie bierze się z naduzywania alkoholu !
Te geny może przekazać potomstwu osoba święta. A z czego?....ot tak sobie ni z igły ni z widły gen sobie mutuje i przekazuje skłonność potencjalnej choroby? Cytuj: Nie ma mowy o żadnym dziedziczeniu grzechu. Nigdy nie pisałam o dziedziczeniu grzechu.
|
Wt kwi 02, 2013 10:38 |
|
|
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: dramat...
Alus napisał(a): Cytuj: Genetyczną zkłonność do alkoholizmu może przekazać abstynent, którego rodzice, dziadkowie i pradziadkowie i prapradziadkowie byli abstynentami itd. Genetyczna sklonnosć nie bierze się z naduzywania alkoholu !
Te geny może przekazać potomstwu osoba święta. A z czego?....ot tak sobie ni z igły ni z widły gen sobie mutuje i przekazuje skłonność potencjalnej choroby? Cytuj: Nie ma mowy o żadnym dziedziczeniu grzechu. Nigdy nie pisałam o dziedziczeniu grzechu. To nie są żadne zmutowane geny, a skłonnosć do alkoholu sama w sobie nie jest chorobą. To taka skłonność jak skłonnosć do cukrzycy, która sama w sobie chorobą nie jest i nie potrzeba do tego żadnej mutaqcji genowej - nie dziedziczy się jej dlatego, że zmutował jakiś gen bo matka lub ojciec objadali się cukierkami.
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Wt kwi 02, 2013 11:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: dramat...
Cytuj: To nie są żadne zmutowane geny, a skłonnosć do alkoholu sama w sobie nie jest chorobą. To taka skłonność jak skłonnosć do cukrzycy, która sama w sobie chorobą nie jest i nie potrzeba do tego żadnej mutaqcji genowej - nie dziedziczy się jej dlatego, że zmutował jakiś gen bo matka lub ojciec objadali się cukierkami. Cukrzyca nie ma nic wspólnego z ilością zjadanych słodyczy. Niemniej każda skłonność do określonych chorób nie tworzy się od tak z niczego, ale jest to pokłosie chorób, które przeszli przodkowie.
|
Wt kwi 02, 2013 11:50 |
|
|
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: dramat...
Alus napisał(a): Cytuj: To nie są żadne zmutowane geny, a skłonnosć do alkoholu sama w sobie nie jest chorobą. To taka skłonność jak skłonnosć do cukrzycy, która sama w sobie chorobą nie jest i nie potrzeba do tego żadnej mutaqcji genowej - nie dziedziczy się jej dlatego, że zmutował jakiś gen bo matka lub ojciec objadali się cukierkami. Cukrzyca nie ma nic wspólnego z ilością zjadanych słodyczy. Niemniej każda skłonność do określonych chorób nie tworzy się od tak z niczego, ale jest to pokłosie chorób, które przeszli przodkowie. Wlaśnie, że cykrzyca typu II ma. cukrzyca typu ii oprócz bierze się jak najbardziej z nieprawidłowej diety zbyt obfitej, ze zbyt dużą ilością cukrów prostytch i tłuszczy mam odziedziczoną po mamie i babci skłonność do cukrzycy (mam insulinooporność - to jeszcze nie cukrzyca, ale sygnał, że jestem zagrożona cukrzycą) i w związku z tym jestem pod kontrolą lekarza lekarz mówił, że jak będę utrzymywać diietę i prawidłową masę ciala to najprawdopodobniej cukrzyca się nie rozwinie
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Wt kwi 02, 2013 12:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: dramat...
Cytuj: Wlaśnie, że cykrzyca typu II ma. cukrzyca typu ii oprócz bierze się jak najbardziej z nieprawidłowej diety zbyt obfitej, ze zbyt dużą ilością cukrów prostytch i tłuszczy
mam odziedziczoną po mamie i babci skłonność do cukrzycy (mam insulinooporność - to jeszcze nie cukrzyca, ale sygnał, że jestem zagrożona cukrzycą) i w związku z tym jestem pod kontrolą lekarza lekarz mówił, że jak będę utrzymywać diietę i prawidłową masę ciala to najprawdopodobniej cukrzyca się nie rozwinie Ja zawsze nie lubiłam słodyczy, także nie miałam nadwagi, a odziedziczona cukrzyca typu II mnie dopadła. Moi teściowie objadali się słodyczami, do szklanki herbaty sypali po 3 łyżeczki cukru, a na cukrzycę żadne nie zachorowało. Za to kilka kolejnych pokoleń systematycznie choruje na astmę.
|
Wt kwi 02, 2013 15:05 |
|
|
|
 |
jesienna
Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55 Posty: 2016
|
 Re: dramat... [depresja, samob. - choroba czy działanie Szat
Tak też bywa jak piszesz  Odebrałaś mi nadzieję na to, że się od cukrzycy wywinę....
_________________ informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą), proszę o wyrozumiałość.
|
Wt kwi 02, 2013 16:06 |
|
 |
mareta
Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17 Posty: 3584
|
 Re: dramat... [depresja, samob. - choroba czy działanie Szat
jesienna napisał(a): Tak też bywa jak piszesz  Odebrałaś mi nadzieję na to, że się od cukrzycy wywinę.... Trzymaj się zaleceń lekarza zastosuj zasadę MŻ i dużo ruchu. Nie musisz zachorować. Twoim atutem jest,że wcześnie poznałaś wroga i możesz uprzedzić jego poczynania 
|
Wt kwi 02, 2013 16:13 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|