Czy szatan może się nawrócić??
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: . jasne będzie taki podział ale co będzie po nim? Tego już nie Wiesz
Owszem ja nie wiem...ale Jezus wiedzial i wie:
Mt 25:46
46. I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego.
(BT)
...i co najwazniejsze powiedzial nam to, wyraznie i jasno.
Czyzby klamal?
Lars, wybacz......to Twoja interpretacja Apokalipsy. Ja czytalem rozne komentarze i jakos mi sie sprawdza to co ja pisze, a nie to co ty.
Wybacz Larsie, ale bardziej ufam komentarzom fachowych teologow i tych ktorzy prowadza nasz Kosciol......nizli kometarzom amatorow (do ktorych zaliczam sie i ja ).
pozdrowka
P.S.
Kolejny raz prosze......przestancie "uczlowieczac" szatana i na sile wmuszac w niego ludzkie cechy....to nie ma sensu
|
Pt cze 11, 2004 14:42 |
|
|
|
 |
awe
Dołączył(a): Pt maja 23, 2003 15:46 Posty: 358
|
ale Beli nikt nie uczłowiecza szatana - to istota upadły anioł,
i wiem jaki będzie finał -szatańska sztuczka - wszyscy sie zaraz pokłócimy -bo on jest ojcem kłamstwa i złego nastroju!
ale na szczęście to tylko net i na szczęscie spekulacje na temat szatana
wiec trzymajmy sie w jedności  !
awe
_________________ .. Szatan w ciemnościach łowi. Jest to nocne zwierzę. Kryj się przed nim w światło, tam cię nie dostrzeże. A. Mickiewicz
|
Pt cze 11, 2004 15:28 |
|
 |
Lars_P
Dołączył(a): Pn maja 19, 2003 8:14 Posty: 487
|
saxon napisał
[color=brown]Lars P
Temat zarówno szatana jak i modlitwy są zbyt poważne, aby z nich żartować. Dlatego też posty zostały usunięte. Postaraj się swoją myśl wyrazić w inny sposób, bardziej serio.
Poza tym - Twój kolejny post, który także został wycięty był typową Wiadomością Prywatną i również przez PW Ci na niego odpowiem.[/color]
Saxonie pragnę wrócić do mojego wyciętego posta. Nie mam pretensji o skasowanie go chciałem jedynie podzielić się moimi uwagami i na priv pytają mnie co napisałem takiego i dlaczego to karnie zostało usunięte.
Nie chce każdemu z osobna odpowiadać to samo, że moim zdaniem nie było w nim niczego złego … bo skoro został usunięty, tzn. że coś jednak napisałem niestosownego a ci ludzie nie mogą niczego ocenić sami tylko balansować pomiędzy moim i Twoim zdaniem.
Każda cenzura i dyktatura wynika ze słabości. Prawda nie potrzebuje się obawiać krytyki, ba, nawet się przez nią nie umniejsza, co jedynie, może umniejszać tego, co głosi antyprawdy. Jeśli ja wypisywałem takie „rzeczy”, goście forum mogliby to skomentować sami - nie uważasz? Może nie masz do nich zaufania.
W drugim skasowanym przez Ciebie poście napisałem m innymi o „żarcie” C. Lewisa i społeczności diabelskiej, która to książka nie dość, że nie została ocenzurowana – choć wiem, że nie można jej było dostać, ze względu na to, że ten właśnie żart, ukazywał subtelne strategie złego ducha i faktycznie była na indeksie państwowym swego czasu. Rozchwytywana przez księży i polecana - //kserowana// innym.
Na początku kilka słów o żartach.
Wiadomo, że żart nie jest ani szkodliwy , ani kłopotliwy dla tych, którzy się nie identyfikują z nim – lub jeśli nie dotyka on istotnej prawdy. Żartami, fraszkami innymi żartobliwymi formami posługiwali się w historii literatury nawet biskupi. Jeśli ktoś jednak jest osobiście dotknięty „żartem” – to jak sądzisz? Może ten żart jednak miał jakiś sens? Dlaczego nie zostawiłeś tego żartu na forum? Przecież ta osoba, którą on dotyczył mogłaby, równie żartobliwie odpisać nie uważasz? Czy cos strasznego by się stało? Tylko rzeczywiste trudności można pokonać, wyimaginowane SA nie do pokonania
Przecież forum nie jest „teologiem” na którym pisze się jedynie teologiczne wywody na poziomie uniwersyteckim dzieląc się wiedzą naukową.
Myślę, że zawsze żarty i rozumienie ich, są cecha ludzi, którzy są wielcy. A wielcy ludzi najlepiej bawią się z samych siebie. Nawet tworzą zabawne sytuacje, by się pobawić.
Gdzieś czytałem tak „nie będziesz lepszy gdy cię chwalą, ani gorszy gdy cię niesłusznie ganią”
Co to znaczy kogoś ośmieszyć?
Czy ja ośmieszyłem modlitwę, szatana? Co takiego?
Saxonie proszę popatrz na posty Twoje i elki, pisaliście że ja nie respektuje nauki Kościoła, czy to miał być żart z Waszej strony czy prawda?
Jak mam zatem zrozumieć to, że Tobie i innym wolno puszczać wodze fantazji - //nawet tworzyć sobie moje wypowiedzi z kilku jak to Ty zrobiłeś// a mnie nie można? Inna kwestia – jeśli ktoś czytając to co napisałem mógłby mieć inne zdanie //a wiele osób przeczytało, również mówili mi o tym i nie widzieli w tym nic złego // to Ty uniemożliwiłeś im obiektywnego ocenienia tego mojego wywodu.
Saxonie oto moje zdanie. Dziękuję, za PW. Wytłumaczyłem wyżej dlaczego pozwalam sobie napisać posta na forum i mam nadzieję, że go nie wytniesz…
Pozdrawiam 
_________________ Bóg zna Twoją przeszłość, ofiaruj mu teraźniejszość a On zatroszczy się o twoją przyszłość.
|
Pt cze 11, 2004 16:10 |
|
|
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Hmmm...wydaje mi się, że już znalazłam odpowiedź na moje wcześniejsze pytania, na temat modlitwy za szatana.
Po rozmowie z pewnymi osobami(jedną z tego forum, jedna z reala), doszłam do wniosku, że faktycznie modlitwa za szatana nie ma sensu.
Wydaje mi się, że :
Po pierwsze, modląc się za niego,"poświęcamy" mu w pewien sposób czas, interesujemy się nim.Co może spowodować, że i on się nami"bardziej zainteresuje"...
Po drugie, ten czas lepiej wykorzystamy modląc sie za drugiego człowieka, który ma jeszcze przed sobą szanse na nawrócenie, na zmiane drogi, na uniknięcie piekła.
Po trzecie, nawet nasze modlitwy nic nie dadzą w kwesti nawrócenia szatana...więc po co się za niego modlić?O co?W jakiej intencji?Skoro los człowieka jest określany w czasie jego śmierci, a los aniołow "w momencie ich jednorazowego aktu wyboru między posłuszeństwem Bogu a buntem." (Cytowałam to już wcześniej)
Po czwarte, wydaje mi się, że Biblia nic nie wspomina o modlitwie za szatana.On odrzucił Boga definitywnie, skoro to uczynił, Bóg mu nie moze niczego dać.
Po piąte, nie lepiej jest się modlić o to, aby plany Boga się spełniały, a plany szatana nie?Żebyśmy mogli je w pore wykryć i...im zapobiec, nie dopuścić do tego, zgasić...
"Pogląd Orygenesa o apokatastazie (gr. apokatastasis - odnowienie dzieła stworzenia) i powrocie wszelkich stworzeń do swego Stwórcy ostatecznie potępił jako teologicznie błędny, sobór w Konstantynopolu w 533 roku. Stąd wniosek, że modlitwa za lub do szatana jest niedorzeczna i niewskazana."
Musimy sobie uświadomić, że Bóg i szatan są ponad czasem.Czas nie ma na nich wpływu, nie zmieniaja się...
Wyobraźmy sobie "płaszczaka"(w matematyce...taka"istotka" 2 - wymiarowa  ), który widzi okrąg. No i co? Moze sobie obejsc ten okrag dookoła i caly czas będzie widział kreskę! I moze sie kłócic z innym płaszczakiem, który uważa ze to nie okrag tylko kolo, ale zaden z nich nie bedzie umial tego udowodnic. No bo niby jak sprawdzą, co jest w środku tej "kreski" skoro nie moga przejsc ponad nia (to wymaga juz trzeciego wymiaru a oni operuja dwoma!)? A my popatrzymy na taka płaszczyzne i od razu wiemy: okrąg.Mniej więcej tak jest z tym czasem. Szatan jest ponad czasem i widzi o ten jeden wymiar wiecej niz my, tak jak my patrzymy na cos dwuwymiarowego. I moze objąć to wszystko wzrokiem i powiedziec definitywnie "okrąg" albo " koło" czyli "tak, Boże chce" albo "nie, Boże nie chce". Jego czas nie zmienia, jego decyzja jest niezmienna. Zatem sensu o modlenie się, żeby zmienil zdanie nie ma.

_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
Pt cze 11, 2004 17:03 |
|
 |
Wizard
Dołączył(a): Śr lip 02, 2003 11:16 Posty: 381
|
Zazdroszczę tym , którzy maja tak mocną wiarę , że już nawet szatana chcą nawracać . Pozdrawiam
_________________ Każdy jest czarodziejem własnego życia !
|
Pt cze 11, 2004 20:24 |
|
|
|
 |
chmurka_
Dołączył(a): So maja 29, 2004 12:36 Posty: 427
|
A ja myślę że w zamiarach Boga może być moment nawrócenia szatana. To byłaby przełomowa chwila, w której sam szatan nawracając się przyznałby rację Bogu. Byłoby to potwierdzenie nieskończonego miłosierdzia Boga. Poza tym byłby to cios dla satanistów, którzy wciąż wierzą w zwycięstwo zła. To dopiero byłoby przebaczenie...przebaczenie na jakie może być stać chyba tylko samego Boga. Wypełniłyby się słowa "miłujcie swoich nieprzyjaciół"...
_________________ Wiara jest to pewność bez dowodu.
|
So cze 12, 2004 11:49 |
|
 |
Wizard
Dołączył(a): Śr lip 02, 2003 11:16 Posty: 381
|
Chmurka a jak ta twoja sekta się nazywa ?
_________________ Każdy jest czarodziejem własnego życia !
|
So cze 12, 2004 12:13 |
|
 |
chmurka_
Dołączył(a): So maja 29, 2004 12:36 Posty: 427
|
Wizard nie życzę sobie żebyś uważał mnie za jakąś sekciarę bo jestem katolikiem jak pewnie większość korzystających z tego forum!!
_________________ Wiara jest to pewność bez dowodu.
|
So cze 12, 2004 12:35 |
|
 |
Wizard
Dołączył(a): Śr lip 02, 2003 11:16 Posty: 381
|
Jak jesteś katolikiem to czemu wypowiadasz poglądy sprzeczne z nauką KK ?
_________________ Każdy jest czarodziejem własnego życia !
|
So cze 12, 2004 12:57 |
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
chmurka_ napisał(a): A ja myśle że w zamiarach Boga może być moment nawrócenia szatana.To byłaby przełomowa chwila, w której sam szatan nawracając się przyznałby racje Bogu
Chmurko:)
Skoro Bóg istnieje,"zyje", przebywa...po za czasem, "moment" i "chwila"odpadają.Szatan też nie jest ograniczony czasem...
Chmurko postaraj się zrozumieć jedno, szatan nie jest człowiekiem, to upadły anioł.Z nim"jest inaczej" niż z ludzmi.Jak już wcześniej pisałam, czas nie zmienia szatana.On podjął już decyzje.
Kiedyś przeczytałam, że nawrócenie jest to poznawanie tajemnic, poznawanie nauki Jezusa, "tajemnic"ewangelii...przy czym poznaje się także tajemnice szatana.
Szatan zna te wszystkie tajemnice, zna ewangelie, zna Boga, a mimo to wybrał inną drogę.On"rządzi się innymi prawami" niż człowiek.
Ludzie są dziećmi Boga, aniołów Bóg stworzył aby m.in. nam pomagali, strzegli, "(...) rano, wieczór, we dnie, w nocy, bądź mi zawsze ku pomocy(...)"
Diabeł jako upadły anioł wszystko odrzucił.
Zdarza nam się :"uczłowieczać" Boga, często także nie rozumiemy miłości Boga, gdyż przeszkodą jest nasz miłość - ludzka, nie mówiąc o uczłowieczaniu szatana. On poznał miłość Boga, ALE JĄ ODRZUCIŁ.
Człowiek do końca życia ma nadzieje, może się zmienić, nawrócić...ale szatan tego nie może: nie jest człowiekiem, poznał już to czego my jeszcze nie znamy i wybrał.
Dątąd, dokąd będziemy patrzeć na niego przez pryzmat naszego, ludzkiego życia...nie zrozumiemy tego, że...on zmarnował swoja szanse.
My mamy całe życie na to by tego nie zaprzepaścić...szatan nie ma ...żyje po za czasem.

_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
So cze 12, 2004 13:27 |
|
 |
chmurka_
Dołączył(a): So maja 29, 2004 12:36 Posty: 427
|
Ja nie prawię tu żadnych herezji Wizardzie. Ja w odróżnieniu od was nie jestem "obkuta" w nauke Kościoła. Jestem przeciętnym katolikiem, który wiele spraw nie rozumie i stara się to wszystko brać tak na chłopski rozum. Poza tym Boga nikt nie zna w 100% a to co tutaj piszę to nie są jakieś moje przekonania tylko moje przemyślenia. A chyba warto się wypowiadać jeśli się coś myśli bo wtedy inni mogą naprostować twoje poglądy. Dlatego wybaczcie jeśli uważacie że tutaj nie pasuję przez to że nie wiem wszystkiego z nauki Kościołą ale dajcie mi szansę... Pozdrawiam
_________________ Wiara jest to pewność bez dowodu.
|
So cze 12, 2004 13:29 |
|
 |
Wizard
Dołączył(a): Śr lip 02, 2003 11:16 Posty: 381
|
Przecież ja ci nie bronie mieć własnych przemyśleń i niewiedzy jednak jeśli ktoś podaje ci stanowisko KK a ty je negujesz to coś jest nie tak . KK twierdzi jednoznacznie , że szatan nie może być zbawiony więc jeżeli jesteś katoliczką to przyjmij to do wiadomości bo jeśli twoje wolnomyślenie będzie się za bardzo rozwijać to niedługo zaczniesz negować cały Katechizm Kosciola Katolickiego. Pozrawiam
_________________ Każdy jest czarodziejem własnego życia !
|
So cze 12, 2004 14:02 |
|
 |
Lars_P
Dołączył(a): Pn maja 19, 2003 8:14 Posty: 487
|
Skoro Bóg istnieje,"zyje", przebywa...po za czasem, „
Poza czasem ? jak, to rozumiesz? Czy poza czasem, to również oznacza pełnia czasu? Wg. filozofów, teologów , psychologów – szczególnie fizyków uchwycenie czasowości w jej istocie należy do najtrudniejszych zadań. Popatrz na czas, którym dysponujesz? Czy możesz wyodrębnić czas teraźniejszy? Czy czas teraźniejszy istnieje? Czy czas przeszły i przyszły istnieje? A śmierć w której dokonuje się tą najważniejszą życiową decyzję – to koniec czasu? Jeśli koniec to nie ma już szans na żadne decyzje, a jeśli poza czasem jest inny czas ……….no właśnie tego nie wiemy . No a Bóg jest immanentny i transcendentny – jest „wszędzie”
My mamy całe życie na to by tego nie zaprzepaścić...szatan nie ma ...żyje po za czasem”
Jak żyje poza czasem, to kto kusi ludzi żyjących w czasie ?
Szatan zna te wszystkie tajemnice, zna ewangelie, zna Boga, a mimo to wybrał inną drogę.On"rządzi się innymi prawami" niż człowiek.
Jeśli zna tajemnice, to one już nie są tajemnicami …  jednak nie sądzę, że Pan Bóg podzielił się z nim dokładnie wszystkim – śmiem przypuszczać, że szatan nie zna wszystkich spraw – „tajemnic” Nawet aniołowie w niebie nie znają wszystkich tajemnic Boga … dlaczego szatan miałby je znać? Znać Ewangelię, to znać Boga … Nie jest możliwe, by mając jasne poznanie, poznanie do końca, można było odrzucić Boga. Bo to oznaczało by bycie samym Bogiem.
Kiedyś przeczytałam, że nawrócenie jest to poznawanie tajemnic, poznawanie nauki Jezusa, "tajemnic"ewangelii...przy czym poznaje się także tajemnice szatana.
Nawrócenie to nie poznawanie – to nowe życie. Szaweł z Tarsu po nawróceniu – Paweł, żył tym, co dane mu było poznać – nawrócenie jest w pewnym sensie konsekwencją „poznania” oczywiście , że poznaje się Boga, żyjąc Nim i w Nim, jednak nawrócenie to olśnienie, zachwycenie, przejrzenie, to Boża iskra, która daje „nowe” życie.
Diabeł jako upadły anioł wszystko odrzucił. …….
strasznie rozkapryszony ten diabeł  , pewnie jeszcze kopał nogami w podłogę powinien dostać klapsa i wtedy by się uspokoił  A może dostał klapsa i jakąś karę, może za karę strącono go do niższych istot takich prymitywnych jak my  – kto to wie
Zdarza nam się :"uczłowieczać" Boga,
Bóg sam się uczłowieczył w Jezusie Chrystusie
często także nie rozumiemy miłości Boga
Nigdy nie zrozumiemy miłości Boga … teolodzy mówią że by troszeczkę Go tylko dotknąć, należy rozumieć sercem i kochać rozumem,
gdyż przeszkodą jest nasz miłość - ludzka, nie mówiąc o uczłowieczaniu szatana. On poznał miłość Boga, ALE JĄ ODRZUCIŁ.
. Nasza miłość ludzka jest pewnego rodzaju „niedorozwojem”  – żyjąc  uczymy się otwierać, otwierając się poznajemy  – wiara , nadzieja i miłość , te trzy a najważniejsza jest miłość…… do droga która zmierzamy. Myślę, że problem tkwi w tym, że szatan nie poznał – dlatego „odrzucił” Zastanawiam się, czy Ty lub ktokolwiek inny , znając wartość pieniądza miała do wyboru do otrzymania 100 zł. Lub 100 000 zł. Wybrałabyś 100 zł.. ?
Nie można definitywnie stwierdzać, rozważając tajemnice, których nie znamy, że coś jest takie a nie inne. ....  do końca ....  całe życie
Mając na uwadze, że nauka potrzebuje wiary a wiara nauki  trzeba brać pod uwagę osiągnięcia jednej i drugiej. Nauka i religia traktują te same zjawiska z różnych punktów widzenia. Nauka interesuje się ogólnymi uwarunkowaniami, które – zgodnie z wynikami obserwacji – regulują bieg fizycznych zjawisk, podczas gdy religia jest całkowicie pochłonięta kontemplacja moralnych i estetycznych wartości – np. z jednej strony prawo grawitacji a z drugiej kontemplacja piękna i wartości.
W logice pojawienie się sprzeczności jest sygnałem niebezpieczeństwa, ale w rozwoju wiedzy o rzeczywistości sprzeczność może oznaczać pierwszy krok na drodze do zwycięstwa. Tu jest ukryty powód do jak najdalej idącej tolerancji w dopuszczaniu do jak najdalej idącej różnorodności zdań.
Można dość łatwo skonstruować teorię logicznie spójną i mającą potwierdzenie nawet w PŚ – mającą ważne zastosowanie w dziedzinie „pewnych” tylko faktów, ale wtedy decydujemy się by nie zwracać uwagi na pozostałą część faktów. Wtedy kaleczymy rzeczywistość obiektywną na rzecz tworu, który jest nasz.
Może być tak, że postrzegamy wybiórczo na pewną część faktów, //całość// które posiadają mocne argumenty, a to czego nie rozumiemy odrzucamy. Wtedy też powstaje twór nie mający nic wspólnego z prawdą.
Asienkko dlaczego Pan Bóg posłużył się diabłem by wypróbować Hioba? Dlaczego św. Augustyn powiedział, że szatan służy do uświęcania świętych? Jeśli poznamy Boga – to z pewnością, nie będzie to Bóg, jeśli sądzimy, że znamy Jego tajemnice – to się mylimy.
Nie jestem skrajnym optymista ani utopijnym idealistą .. staram się bardziej patrzeć, niż orzekać. Czytam dopuszczając nawet to, co początkowo wydaje się absurdalne, jednak czy coś na tym świecie jest pewne?
_________________ Bóg zna Twoją przeszłość, ofiaruj mu teraźniejszość a On zatroszczy się o twoją przyszłość.
|
So cze 12, 2004 18:17 |
|
 |
Lars_P
Dołączył(a): Pn maja 19, 2003 8:14 Posty: 487
|
Wizard zadedykuje Tobie słowa Pascala ….
”Każde twierdzenie filozoficzne, choćby się wydawało najzupełniej fałszywe, jest zawsze prawdziwe „z której strony”, oraz że właśnie tę stronę należy odkryć, zanim zacznie się dalej dyskutować.
To mi sie szalenie podobało - podziele sie
Krótka rozmowa z Abba Pojmenem - pytano brata Pojemna kto to jest obłudnik? Starzec odpowiedział „obłudnik to taki, który uczy bliźniego rzeczy, do których sam nie dorósł”
Każdy z nas coś z niego ma, czyz nie prawda?
A co powiesz na to ? – Każdy człowiek jest niepowtarzalna istota ale nie każda niepowtarzalna istota jest człowiekiem.
Ale to życie jest śmieszne 
_________________ Bóg zna Twoją przeszłość, ofiaruj mu teraźniejszość a On zatroszczy się o twoją przyszłość.
|
So cze 12, 2004 18:26 |
|
 |
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Otóż "PO ZA CZASEM" rozumiem tak: Bog zna przeszlość i przyszlość, czas go nie zmienia. Z aniołami rzecz ma sie podobnie, tyle ze nie maja pewnosci co sie stanie w przyszłosci. Ale czas ich nie zmienia! Szatan moze bardzo wiele rzeczy przewidziec, ale nie ma pewnosci. Ale czas go nie zmieni. Gdyby tak było, Bog by nam o tym powiedzial (tu wracam do kwesti modlenia sie za szatana: gdyby to mialo jakikolwiek sens Bog by nam powiedzial!). I o to mi chodziło.
Zauważ, że szatan nie umiera, on jest co najwyżej POKONANY, natomiast "bedzie cierpial katusze na wieki wiekow" (por. Ap 20,10). Szatan nie ma ciala podlegajacego smierci, zyje jakby w innym wymiarze (wyżyny niebieskie Ef 1,3; to co wysoko i to co głęboko Rz 8,39 - prawdopodobnie to jest to miejsce ich zamieszkania). Ale oczywiscie tak samo jak Bog dziala w naszym czasie, tak jak ty rysujesz na kartce dwuwymiarowej.
"Nie jest możliwe, by mając jasne poznanie, poznanie do końca, można było odrzucic Boga. Bo to oznaczało by bycie samym Bogiem"
Jezeli dobrze rozumiem, to chodzi Ci o to, że poznać do konca Boga mozna tylko wtedy gdy jest sie samym Bogiem. No tu sie zgodze, Boga do końca poznać sie nie da, czy jest sie aniołem, czy człowiekiem. Natomiast MOŻNA odrzucic Boga znając go w każdym stopniu jakim to jest możliwe. Gdyby NIE MOZNA BYŁO odrzucic Boga to NIE BYŁOBY WOLNOSCI. A szatan był wolny i dalej jest wolny i Boga odrzucił, mimo że dobrze wiedział ze Bog jest miloscia i że Bog go kocha. Dlaczego? No to już jest jego problem.
"Nawrócenie to nowe poznanie..."
Larsie, czepiasz sie, albo mnie nie zrozumiałeś. Przeciez nawrocenie to też poznawanie nowych rzeczy tak samo jak nowe zycie!! Przeciez nowe życie wlasnie polega na poznawaniu nowych rzeczy!!"
"Bog sam sie uczlowieczył w Jezusie Chrystusie"
Przepraszam Cie bardzo, nie chodziło mi o to, że Bóg sie nie uczłowieczyl. Chodzilo mi o to, że mierzymy Boga kategoriami ludzkimi, czy szatana, a to nie ma największego sensu, bo aniołowie (i Bog, mimo ze jesteśmy stworzeni na Jego obraz) sa po prostu inni. I wydaje nam sie, że szatan powinien miec możliwość zmiany tak jak my, bo to takie humanitarne, ale przecież w jego naturze nie ma takiej mozliwości.
Hmm...im jest się bliżej Boga, tym bardziej doświadcza się Jego miłości.
Sugerujesz, ze Bóg zataił przed szatanem swoje przymioty?Może jeszcze mi powiesz, że Bóg stwierdził, że specjalnie nie da sie poznać szatanowi, bo właśnie chciał doprowadzić go do buntu?Że nie będzie mu okazywal miłości...bo po co?  Na jakiej podstawie stwierdzasz, że szatan nie poznał miłości Boga?Dlaczego Bóg miałby mu jej nie okazć?Bóg okazuje ją tylko wybranym?Dla niego istnieją równi i równiejsi?
Wiara może istnieć bez nauki, a nauka bez wiary...one się uzupełniają.
Możesz wskazac mi dowody naukowe potwierdzające to, że Bóg istnieje?
Bóg nie posłużył się diabłem, a dopuścił jego działanie, a to sie troszeczke rózni. Posłużenie nie równa się dopuszczeniu.Bóg dopuszcza działanie szatana, a dlaczego...to tylko on sam wie.Chyba, że Ty, Larsie, też to wiesz...?
Doświadczenie cierpienia, sprawia, że stajemy się przez to mądrzejsi, zdobywamy jakieś doświadczenie.Doceniamy pewne rzeczy itd...
Może ja także coś zacytuje
"Można być mądrym nie przeczytwaszy ani jednej książki; wierząc zaś we wszystko, co jest napisane w ksiązkach, nie można nie być głupcem "
(L.Tołstoj)
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
So cze 12, 2004 23:02 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|