Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Autor |
Wiadomość |
Angella_S
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Wt lis 09, 2010 15:18 Posty: 352
|
 Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Droga olekso radykalna to mozesz być tylko wobec siebie i twoich dzieci. No chyba że skończyły już 18 lat to wtedy juz raczej nie. Troszcz sie o swoja duszę. Moge przytoczyc odpowiedni fragment Pisma Swietego który wyraźnie o tym mówi. Tylko po co? To nie licytacja na cytaty. Nie raz dostrzegłam w twoich(nie tylko) postach cos co można uznać za przejaw jakieś "paranoi". Gdy tylko ktoś napisze coś z czym Ty się nie zgadzasz albo uważasz że wiesz lepiej, od razu padają oskarzenia o bycie zielonświątkowcem, lewakiem, albo innym Masonem który tylko czycha na duszę zagubionej owieczki.
_________________ "Kiedy zorientowałem się, że jestem symbolem Polski, wpadłem w depresję" - ORZEŁ
|
N lis 28, 2010 0:37 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
maly_kwiatek napisał(a): Radykalizm w tych delikatnych sprawach dla wrażliwych młodych ludzi może oznaczać samobójczą śmierć. A ja tego Toxowi zdecydowanie ani nie polecam, ani nie życzę i uważam, że Bogu przy jego stworzeniu zupełnie nie o to chodziło. Wiesz co, zapędziłeś się w kozi róg tak, że choćbym Cię chciała stamtąd wyciągnąć, to nie ma jak. "...samobójcza śmierć..."człowieku, co Ty nakręcasz?!Dramatyzujesz sprawę, zamiast sprowadzać emocje do właściwego poziomu... I jeszcze robisz z faceta rozwydrzoną nastolatkę, która grozi, że się potnie, jak jej rodzice nie puszczą z chłopakiem pod namiot... ~toxo napisał, że mu trudno żyć, ale to jest chyba nie ta kategoria... Z Bogiem nie rozmawiałam, i nie wiem, o co Mu chodziło. Ale jak widzę tak wielu ludzi na tym świecie, którym brakuje jeszcze bardziej podstawowych rzeczy, to myślę sobie, że ten świat to nie jest niebo i trzeba się z tym pogodzić.
|
N lis 28, 2010 0:44 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Oleksa, jeśli chcesz przedyskutować jakieś sprawy, to załóż swój temat. Jeśli nie rozmawiałaś z Bogiem, to zacznij się modlić. Nie insynuuj chłopakowi, że jest kimś kim nie jest.
Jak masz coś do mnie, możesz mi napisać to prywatnie, zamiast trollować temat w sprawie, która Cię nawet chyba nie obchodzi ...
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
N lis 28, 2010 0:52 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Angella_S napisał(a): Droga olekso radykalna to mozesz być tylko wobec siebie i twoich dzieci. No chyba że skończyły już 18 lat to wtedy juz raczej nie. Troszcz sie o swoja duszę. Moge przytoczyc odpowiedni fragment Pisma Swietego który wyraźnie o tym mówi. Tylko po co? To nie licytacja na cytaty. Nie raz dostrzegłam w twoich(nie tylko) postach cos co można uznać za przejaw jakieś "paranoi". Gdy tylko ktoś napisze coś z czym Ty się nie zgadzasz albo uważasz że wiesz lepiej, od razu padają oskarzenia o bycie zielonświątkowcem, lewakiem, albo innym Masonem który tylko czycha na duszę zagubionej owieczki. Angella_S, Chciałabym być dla Ciebie mila, ale, dalibóg, nie mogę. Notorycznie używasz słów, których znaczenia nie pojmujesz. Chciałabyś koniecznie wyróżnić się na forum i próbujesz to osiągnąć przy użyciu pożałowania godnych metod. Powołujesz się na Pismo Św. , ale po przeczytaniu kilku Twoich postów doszłam do wniosku, że być może przeczytałaś gazetkę z "Biedronki". Bądż łaskawa nie zawracać mi więcej głowy.
|
N lis 28, 2010 0:56 |
|
 |
Angella_S
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Wt lis 09, 2010 15:18 Posty: 352
|
 Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
toxo napisał(a): Angella_S napisał(a): Powiedz, dlaczego nie możesz mieć chłopaka? Dlaczego uwazasz że w związkach homoseksualnych chodzi tylko o seks? Przez to że mam znajomego geja, bywam w różnych miejscach i poznaję innych. I sa to ludzie którzy potrafią stworzyć normalny związek, oparty na zaufaniu, szacunku, miłości. Oczywiście nie wszyscy bo w życiu różnie bywa i dotyczy to również związków heteroseksualnych. I są wsród nich również ludzie wierzący. Możesz być szczęsliwy, nie musisz zamykać w czterech ścianach. Więcej wiary w siebie a mniej zwracania uwagi na to, co sobie pomyślą inni.
I nie słuchaj tych bzdur o leczeniu homoseksualiszmu. Właśnie cholernie ciężko jest wyjść z ukrycia. Mieć chłopaka to prędzej czy później przyznać się do tego. Potrafię sobie wyobrazić, co by się działo wokół mnie. Myślę ze Ciebie rozumiem. Twoje obawy. Nie raz się z tym spotykałam. Czasami widzę fajnych chłopaków, którzy są razem ale poza nimi nikt o tym nie wie. Nie mówią o tym rodzinie ani najblizszym znajomym, własnie z obawy przed reakcją z ich strony. Czasami by nie zawieśc rodziców, którzy na pewno maja jakieś marzenia z nimi związane: ślub, wnuki...Napewno przyjemniej jest w sytuacji, kiedy można przyjść do domu i powiedzieć: mamo, tato- to jest mój chłopak, i żyć normalnie. Nie zawsze tak jest. Ale nawet wówczas lepiej być z kimś i nie ujawniać się wszem i wobec niż być samemu.Będąc z kimś masz na kim sie oprzeć, masz wsparcie a przede wszystkim świadomość że jest ktoś kto Ciebie kocha i kogo Ty kochasz. To jest myślę najważniejsze. A wszystkim można mówić że to jest kolega.
_________________ "Kiedy zorientowałem się, że jestem symbolem Polski, wpadłem w depresję" - ORZEŁ
Ostatnio edytowano N lis 28, 2010 1:17 przez Angella_S, łącznie edytowano 1 raz
|
N lis 28, 2010 1:08 |
|
|
|
 |
Angella_S
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Wt lis 09, 2010 15:18 Posty: 352
|
 Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
oleksa57 napisał(a): Angella_S, Chciałabym być dla Ciebie mila, ale, dalibóg, nie mogę. Notorycznie używasz słów, których znaczenia nie pojmujesz. Chciałabyś koniecznie wyróżnić się na forum i próbujesz to osiągnąć przy użyciu pożałowania godnych metod. Powołujesz się na Pismo Św. , ale po przeczytaniu kilku Twoich postów doszłam do wniosku, że być może przeczytałaś gazetkę z "Biedronki". Bądż łaskawa nie zawracać mi więcej głowy.
Uderz w stół a nożyce się odezwą. Poza tym co chcesz od gazetki z "biedronki". Jest bardziej praktyczna niz PŚ bo dzieki niej wiem przynajmniej gdzie kupić tanie buraki. Polecam lekturę książek Fridriśia Niczego. Naprawdę warto. Nic tak nie wzbogaca wiary jak inny punkt widzenia. No chyba że czyjas wiara jest słaba to wtedy moze to stanowić zagrożenie.
_________________ "Kiedy zorientowałem się, że jestem symbolem Polski, wpadłem w depresję" - ORZEŁ
Ostatnio edytowano N lis 28, 2010 1:40 przez Angella_S, łącznie edytowano 4 razy
|
N lis 28, 2010 1:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
maly_kwiatek napisał(a): Oleksa, jeśli chcesz przedyskutować jakieś sprawy, to załóż swój temat. Jeśli nie rozmawiałaś z Bogiem, to zacznij się modlić. Nie insynuuj chłopakowi, że jest kimś kim nie jest.
Jak masz coś do mnie, możesz mi napisać to prywatnie, zamiast trollować temat w sprawie, która Cię nawet chyba nie obchodzi ... Przeczytałam swoje posty i jak najbardziej jestem w temacie "Jestem homo z przegranym życiem na starcie" Więc mi nie rzucaj hasła o trollowaniu, bo to Ty na własne życzenie wszedłeś w dyskusję ze mną i Ty nadajesz cały czas kierunek tej dyskusji. I to Ty przypisujesz chłopakowi myśli samobójcze, czego on jako żywo nie napisał, chyba, że coś przeoczyłam. Rozumiem, że Ty każdą dyskusję musisz wygrać, albo zrobić tak, żeby to tak wyglądało. Więc napisz sobie ten ostatni post, żebyś miał ostatnie słowo, bo się w tej dyskusji już wypaliłeś.
|
N lis 28, 2010 1:12 |
|
 |
lublin33338
Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26 Posty: 455
|
 Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Brak akceptacji swojej inności rzeczywiście może prowadzić do problemów emocjonalnych. Nagle okazuje się, że sfera seksualna, która przecież powinna zajmować któreś tam miejsce w szeregu spraw ważnych staje się głównym problemem życiowym. Być może chłopakowi pomogłaby terapia, ale taka terapia która pomoże zaakceptować fakt bycia homoseksualistą. Jedna z przyczyn ukształtowania się takiej właśnie orientacji mogą mogą być warunki panujące w domu rodzinnym oraz osobowość i postawa ojca. Nie jest to jednak do końca zbadane i wielu psychologów dopatruje się związku przyczyn psychologicznych oraz neuro somatycznych, bo jest wielce prawdopodobne ze człowiek rodzi się z pewną predyspozycją do ukształtowania się orientacji homoseksualnej. Później już warunki w jakich człowiek żyje ukształtują całą resztę. Bez względu na przyczyny terapia "zmieniająca" orientację jest nieskuteczna. Być może niewielki odsetek ludzi którzy zostali jej poddani coś zmieni w swoim życiu, ale osobiście nie miałem okazji takiej osoby poznać, a szkoda. Jeśli taka terapia jest skuteczna, to dlaczego nie ma to odzwierciedlenia na forach internetowych poświęconych homoseksualizmowi. Tak jak już wcześniej pisałem stanowczo odradzam leczenie w ośrodku Odwaga. Jednym z elementów terapii jest modlitwa, czytanie Pisma Świętego, i takie tam metody w żaden sposób nie przypominające metod psychologicznych. Nazywane to jest terapią reparatywną. Radziłbym zapoznać się - tak z ciekawości - co na ten temat piszą psychologowie i psychiatrzy. Domyślam się , że trudno będzie znaleźć konsensus, ponieważ większość osób na tym forum ocenia problem na podstawie zapisów w Biblii. I to jest rzeczywiście problem. Potrzeby seksualne człowieka tym zajmują się specjaliści, lekarze oraz psychologowie. Dorabianie do tego ideologii jest pozbawione sensu. I jeszcze jedno: trochę więcej dystansu do tego, co czytamy w Biblii. Dla mnie osobiście to tylko zbiór ksiąg historycznych z dużą ilością mitów i legend. Rada dla osób które nie mogą zaakceptować homoseksualizmu: idź z tym do psychologa, dalsze trwanie w takim stanie na pewno niczego nie zmieni i w niczym nie pomoże. Odradzam rozmawianie o tym z księdzem, nawet jeśli prywatnie Cię rozumie nie może tego otwarcie powiedzieć, będzie Cię straszył piekłem i wiecznym potępieniem, spójrz na problem nieco z innej strony, jesteś homoseksualistą ale to tylko jeden z elementów Twojej osoby, nie powoduje on, że stałeś się kimś gorszym, mniej wartościowym, nie ma to przecież wpływu na Twój intelekt. Nie jesteś sam, wielu homoseksualistów - a wiem to z własnego doświadczenia - miało lub ma tego rodzaju problemy, potrzeba czasu aby zaakceptować swa inność, ale na prawdę można z tym żyć. Gorsze tragedie ludzi spotykają.
|
N lis 28, 2010 5:43 |
|
 |
agvis
Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 13:25 Posty: 975
|
 Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Lublin, odwołujemy się do Biblii, bo to forum katolickie. I Biblia powinna być naszym wyznacznikiem. Jeśli się zakłada jej prawdziwość i w nią wierzy, należy przyjąć z niej wszystko, nawet to niewygodne. Ja też "chciałabym" czasem, żeby pewne rzeczy były tam inne. Czasem, kiedy ułatwiłoby mi to życie. Ale Chrześcijaństwo łatwe nie jest i wyciąganie z Pism tego, co nam się podoba, jest życiem w zakłamaniu.
Toxo pisze do Katolików i sam nim jest, więc myślę, że nazywanie naszego podejścia "problemem" jest nie na miejscu na wiara.pl.
|
N lis 28, 2010 9:28 |
|
 |
maly_kwiatek
zbanowany na stałe
Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02 Posty: 3507
|
 Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Rdzeniem chrześcijaństwa nie są pisma, jak w judaizmie, lecz miłość :>
_________________ Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji. Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.
|
N lis 28, 2010 9:42 |
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
 Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Lublin wypisuje tu wzruszające opowieści. Mały kwiatek mówi, że rdzeniem chrześcijaństwa nie jest Pismo Święte lecz miłość... Powiem tak - jest wybór - albo miłość Boga albo penetracja analna. Trudno tłumaczyć i usprawiedliwiać miłością Bożą to, co jest dla Boga czymś obrzydliwym.
|
N lis 28, 2010 11:44 |
|
 |
lublin33338
Dołączył(a): Pn maja 10, 2010 15:26 Posty: 455
|
 Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Nie wiem czy moje opowieści są wzruszające. Są po prostu z życia wzięte. Zastanawia mnie , czy ktoś z Was miał okazję poznać przynajmniej jednego geja. Łatwo jest oceniać i prawić morały, trochę trudniej postawić się w sytuacji homoseksualisty. Przerażające jest jeszcze jedno: homoseksualizm sprowadzany jest do seksu analnego.Totalny brak zrozumienia problemu. Pozwolę sobie jeszcze raz nadmienić, że seks analny preferują również pary heteroseksualne, chociaż podejrzewam, że nie jest to również akceptowane przez Kościół - taki seks nie sprzyja przecież prokreacji. Są dwa rozwiązania. Pierwsze: chłopak będzie żył zgodnie z tym co napisane w Biblii, będzie chodził do spowiedzi, tam otrzyma wykład na temat grzechu nieczystości oraz ohydzie homoseksualizmu, będzie się modlił o "uzdrowienie", krótko mówiąc będzie dobrym katolikiem dręczonym co pewien czas myślą, że z powodu orientacji homoseksualnej jest skazany na samotność. Jakikolwiek seks z mężczyzna nie wchodzi w grę, bo jest to równoznaczne z popełnieniem grzechu ciężkiego. Drugie rozwiązanie: naukę Kościoła będzie traktował wybiórczo, sferę seksualną pozostawi swojej własnej ocenie, z dystansem podchodził będzie do tego co usłyszy podczas homilii, będzie próbował oceniać swoja postawę swoje życie nie tylko z perspektywy seksualności.Uświadomi sobie, że Biblię należy traktować z dystansem, poszukując jednocześnie uzasadnienia takich właśnie poglądów jej autorów. Kościół wielokrotnie się mylił. Aby już nie sięgać do zamierzchłych czasów przypomnijcie sobie stosunek J Pawła II do stosowania prezerwatyw. Światowa organizacja zdrowia miała o to słuszną pretensję, że krytykował rozpowszechnianie prezerwatyw w krajach trzeciego świata, a nie chodziło tylko o antykoncepcję ale również o profilaktykę zdrowotną - HIV, inne schorzenia przenoszone drogą płciową. Obecnie Benedykt problem zaczyna postrzegać nieco inaczej. Za 10 lat - jestem w 100% przekonany - prezerwatywa zostanie zaakceptowana. W związku z tym gdzie nieomylność, gdzie niepodważalność nauki głoszonej przez Kościół. Niestety nikt za Toxo nie podejmie decyzji, To już on sam powinien zadecydować jaki styl życia wybrać, czy będzie chciał upajać się ideą głoszoną przez Kościół i traktować swą orientację jak krzyż,przyjmując rolę doświadczonego przez los męczennika, czy też pójdzie drogą , jaką ja poszedłem i z perspektywy tych kilkunastu lat mogę powiedzieć, że był to dobry wybór.
|
N lis 28, 2010 11:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Cytuj: J Pawła II do stosowania prezerwatyw. Światowa organizacja zdrowia miała o to słuszną pretensję, że krytykował rozpowszechnianie prezerwatyw w krajach trzeciego świata, a nie chodziło tylko o antykoncepcję ale również o profilaktykę zdrowotną - HIV, inne schorzenia przenoszone drogą płciową. Obecnie Benedykt problem zaczyna postrzegać nieco inaczej. Za 10 lat - jestem w 100% przekonany - prezerwatywa zostanie zaakceptowana. W związku z tym gdzie nieomylność, gdzie niepodważalność nauki głoszonej przez Kościół. Albo nie znasz nauki Koscioła, albo tendencyjnie przekręcasz fakty. Ani JPII nie potępiał prezerwatywy, ani nie rehabilitował je Benedykt XVI. Papieże zawsze powtarzają, że podstawą profilaktyki wirusa hiv jest po pierwsze wstrzemięźliwośc seksualna, po drugie wiernośc partnerowi i dodatkowo prezerwatywa. Światowe koncerny produkujące prezerwatywy czynią co w ich mocy - a mogą dużo, bo zyski mają horrendalne - aby przekonac świat, że jedyną skuteczną metodą jest prezerwatywa. Dlatego też tak manipulują wypowiedziami papieży, przypisując im intencje, które wcale nie sa zawarte w ich wypowiedziach. Cytuj: Niestety nikt za Toxo nie podejmie decyzji, To już on sam powinien zadecydować jaki styl życia wybrać, czy będzie chciał upajać się ideą głoszoną przez Kościół i traktować swą orientację jak krzyż,przyjmując rolę doświadczonego przez los męczennika, czy też pójdzie drogą , jaką ja poszedłem i z perspektywy tych kilkunastu lat mogę powiedzieć, że był to dobry wybór. Upajac sie???.....czyżby respektowanie norm Kosciołów, zgromadzeń, organizacji, nie było naturalnym respektowaniem, przyjmowaniem, z racji przynależności?
|
N lis 28, 2010 12:14 |
|
 |
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
 Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
Cytuj: Zastanawia mnie , czy ktoś z Was miał okazję poznać przynajmniej jednego geja. Tak. Cytuj: Przerażające jest jeszcze jedno: homoseksualizm sprowadzany jest do seksu analnego. Jest to uzewnętrznienie skłonności homoseksualnej. Ukazuje w całej pełni obrzydliwość aktu homoseksualnego i jego sprzeczność z ludzką naturą. Cytuj: seks analny preferują również pary heteroseksualne Nie jest to prawdą, gdyż zdecydowana większość osób podejmujących stosunek seksualny podejmuje go w sposób zgodny z anatomią. Cytuj: krótko mówiąc będzie dobrym katolikiem dręczonym co pewien czas myślą, że z powodu orientacji homoseksualnej jest skazany na samotność Skazany jest, dopóki będzie się sam na to skazywał przez pielęgnowanie skłonności sprzecznych z jego naturą. Cytuj: Kościół wielokrotnie się mylił Pomodliłeś się wczoraj, zgodnie z moją sugestią, i zwróciłeś uwagę Panu Bogu, że pomylił się z oceną homoseksualizmu? Co do tematu prezerwatyw - nauczanie Kościoła nie zmienia się ani się nie zmieni. Współżycie z prezerwartywą zawsze jest niegodziwe, co też podkreślił ostatnio Benedykt XVI, gdyż wyklucza jeden z dwóch istotnych elementów aktu małżeńskiego. Papież zwrócił uwagę, że odbycie stosunku z użyciem prezerwatywy w przypadku osób chorych na HIV jest moralnie złe (podobnie zresztą jak bez prezerwatywy), jednak jest pierwszym krokiem ku humanizacji. Ponadto prezerwatywa nie chroni przed zarażeniem wirusem HIV, lecz jedynie w pewnym stopniu ogranicza niebezpieczeństwo zakażenia. W cywilizowanych krajach, takich jak nasz, odbycie stosunku seksualnego przez chorego na HIV lub inną ciężką lub śmiertelną chorobę przenoszoną drogą płciową jest sankcjonowane odpowiednim zapisem w Kodeksie Karnym i wiąże się z karą pozbawienia wolności do lat 10, o ile dobrze pamiętam. WHO powinno zająć jedyne zdroworozsądkowe stanowisko w tej sprawie, a nie zachęcać zakażonych do współżycia i zarażania poprzez rozdawanie im prezerwatyw. Stosunek seksualny z osobą zakażoną HIV z użyciem prezerwatywy przypomina grę w rosyjską ruletkę. Narażenie się na śmierć jest takie samo. Ale też temat prezerwatyw tu nie pasuje, ponieważ homoseksualiści potrzebują ich conajwyżej do dmuchania perwersyjnych balonów. Gorzej jeżeli mają HIV, to mogą sobie zagrać w prezerwatywową rosyjską ruletkę.
|
N lis 28, 2010 12:33 |
|
 |
Angella_S
zbanowana na stałe
Dołączył(a): Wt lis 09, 2010 15:18 Posty: 352
|
 Re: Jestem homo z przegranym życiem na starcie
meritus napisał(a): Cytuj: Zastanawia mnie , czy ktoś z Was miał okazję poznać przynajmniej jednego geja. Tak. I pewnie odmówił tobie, co? Dał ci kosza? To stąd ten uraz. Spoko, czas leczy złamane serca. Jeszcze kogoś poznasz. A powiedz czy mnie bóg pokocha? Przecież Ty to wiesz, boś jest wyrocznia.
_________________ "Kiedy zorientowałem się, że jestem symbolem Polski, wpadłem w depresję" - ORZEŁ
|
N lis 28, 2010 12:59 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|