Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wizyta po kolędzie
Jesli potrafisz sobie np. wyobrazic ze te twoje posty ja napisalem, przeczytaj je jeszcze raz (te swoje posty) i poradz mi co powiniienem u siebie zmienic. Skoro napisales te posty to znaczylo by ze znasz dokladnie "moja" sytuacje z wlasnego doswiadczenia, wiec pomoz mi.
|
Cz sty 14, 2016 1:02 |
|
|
|
 |
zenon52
Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37 Posty: 440
|
 Re: Wizyta po kolędzie
nie mogę nic doradzić. Wszystko zmienić, najważniejsze to umieć być w społeczeństwie, tak aby nikt mnie nie traktował jak piąte koło u wozu i traktował z lekceważeniem.
|
Cz sty 14, 2016 13:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Wizyta po kolędzie
zenon52 napisał(a): nie mogę nic doradzić. Wszystko zmienić, najważniejsze to umieć być w społeczeństwie, tak aby nikt mnie nie traktował jak piąte koło u wozu i traktował z lekceważeniem. A ja durny zawsze myslalem ze w moim aucie piate kolo jest potrzebne. Tak nieraz odchylam pokrowiec tego piatego kola i patrze jaki ma ladny bieznik i nie jest podrapane, ani zabrudzone w prownaniu z pozostalymi czterema. 
|
Cz sty 14, 2016 13:45 |
|
|
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Wizyta po kolędzie
zenon52 napisał(a): Kiedyś łapał mnie paniczny strach kiedy zbliżała się wizyta po kolędzie u mnie. Teraz mam to za sobą, nie wytrzymuje presji i zwiewam gdzie sie da. Mam pytanie jak oczywiście co niektórzy z was radzą sobie w takich sytuacjach(unikając wizyty). Mój brat tego dnia uciekł do obory (później ksiądź wspominał o tym w kościele), inny kolega coś majstrował w tym czasie przy traktorze a inny zamknął się w pokoju. Jakie macie pomysły Znajome klimaty U mnie ojciec już 3 rok sie chowa przed księdzem, jakoś ta kolęda mu sie nigdy nie podobała, dzisiaj to poszedł do garażu, grzebać coś przy ciągniku zenon52 napisał(a): Druga sprawa zostałem zostałem na wizycie po kolędzie (kilka lata temu) obrażony okrutnie. Wymagał ode mnie tego abym się ożenił, a znał mnie dobrze. Przecież dla mnie to niemoc te sprawy a on jeszcze dołożył mi wielkiego utrapienia. Jak kiedyś też miałem coś takiego, w sensie że ksiądz pytał sie, kiedy sie w końcu ożenie. Dzisiaj sie już o to nie pytał, powiem więcej, od kilku lat sie ksiądz mnie o to nie pyta, tutaj mam swoją teorie na ten temat, nie wiem czy prawdziwą, takie tylko przypuszczenia. Mianowicie, w ciągu ostatnich kilku lat, popadłem w przeogromną rozpuste, nikomu o tym nie opowiadam, wiec nikt o tym nie wie, oczywiście jest jeden wyjątek, mianowicie spowiedź  i tu wielu księży wie co ja wyprawiam! więc może nie widzą dla mnie żadnej nadziei?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pt sty 15, 2016 0:28 |
|
 |
zenon52
Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37 Posty: 440
|
 Re: Wizyta po kolędzie
Własnie rozmawiałem z kolegą Zenona. Miał się schować przed księdzem ale ksiądz go dojrzał i powiedział żeby przyszedł. JWówczas ksiądz na kolędzie powiedział mu, że robi grzech bo nie ma dzieci. Było to kilka lat temu i od tamtej pory ksiedza już nie widział. Zenon przyjął raz księdza ale później już nie bo go nie zrozumiał. A wogole Zenon był dziwną postacią, był dużo starszy ode mnie, dlatego go za bardzo nie znałem, nie znałem jego młodości bo mnie na świecie nie było.
|
Pt sty 15, 2016 1:27 |
|
|
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Wizyta po kolędzie
zenon52 napisał(a): Własnie rozmawiałem z kolegą Zenona. Miał się schować przed księdzem ale ksiądz go dojrzał i powiedział żeby przyszedł. JWówczas ksiądz na kolędzie powiedział mu, że robi grzech bo nie ma dzieci. Było to kilka lat temu i od tamtej pory ksiedza już nie widział. Zenon przyjął raz księdza ale później już nie bo go nie zrozumiał. A wogole Zenon był dziwną postacią, był dużo starszy ode mnie, dlatego go za bardzo nie znałem, nie znałem jego młodości bo mnie na świecie nie było. Co wy takiego robicie, że was tak księża atakują? jak u mnie był ksiądz na kolędzie, to nawet sie do mnie nie odezwał. Zresztą nie ma żadnego wymogu posiadania dzieci, jeśli ten ksiądz mówił inaczej, to znaczy że jest nie spełna rozumu 
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pt sty 15, 2016 22:43 |
|
 |
zenon52
Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37 Posty: 440
|
 Re: Wizyta po kolędzie
u nas ksiądz odrzuca ale zmienił się teraz i jest ok. Nawet zaprosil mnie na wyjazd na światowe dni młodzieży za pół roku. Może pojadę jak znajde motywacje
|
So sty 16, 2016 21:16 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Wizyta po kolędzie
zenon52 napisał(a): u nas ksiądz odrzuca ale zmienił się teraz i jest ok. Nawet zaprosil mnie na wyjazd na światowe dni młodzieży za pół roku. Może pojadę jak znajde motywacje To za darmo tam pojedziesz?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
So sty 16, 2016 22:25 |
|
 |
zenon52
Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37 Posty: 440
|
 Re: Wizyta po kolędzie
to na jakich warunkach to mnie nie interesuje, zaprosil i tyle. Zresztą namawiał ale ja wogole jestem samotnikiem i nie wiem czy tam pojadę.
|
So sty 16, 2016 23:32 |
|
 |
zenon52
Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37 Posty: 440
|
 Re: Wizyta po kolędzie
Robek napisał(a): zenon52 napisał(a): u nas ksiądz odrzuca ale zmienił się teraz i jest ok. Nawet zaprosil mnie na wyjazd na światowe dni młodzieży za pół roku. Może pojadę jak znajde motywacje To za darmo tam pojedziesz? nie będę odpowiadał na złośliwe pytania, bo to co ja robię, ile mam pieniędzy to jest moja prywatna sprawa. Albo się komuś pomaga albo się cicho siedzi, nie ma innej opcji
|
N sty 17, 2016 13:10 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Wizyta po kolędzie
zenon52 napisał(a): bo to co ja robię, ile mam pieniędzy to jest moja prywatna sprawa. Za czyje pieniądze tam pojedziesz, to nie chcesz powiedzieć, bo to twoja prywatna sprawa, a te twoje wizyty księdza po kolędzie, o których tutaj opowiadasz, to już nie są twoje prywatne sprawy? Gdzie w tym wszystkim logika? zenon52 napisał(a): Albo się komuś pomaga albo się cicho siedzi, nie ma innej opcji Co to za jakaś cudaczna filozofia? 
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N sty 17, 2016 14:42 |
|
 |
zenon52
Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37 Posty: 440
|
 Re: Wizyta po kolędzie
bo jedne rzeczy nie chce mowic
|
N sty 17, 2016 20:09 |
|
 |
zenon52
Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37 Posty: 440
|
 Re: Wizyta po kolędzie
Robek napisał(a): zenon52 napisał(a): Albo się komuś pomaga albo się cicho siedzi, nie ma innej opcji Co to za jakaś cudaczna filozofia?  bo moje myslenie jest bardzo oryginalne, bardzo kontrowersyjne ale prawdziwe.
|
N sty 17, 2016 22:47 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Wizyta po kolędzie
zenon52 napisał(a): Robek napisał(a): zenon52 napisał(a): Albo się komuś pomaga albo się cicho siedzi, nie ma innej opcji Co to za jakaś cudaczna filozofia?  bo moje myslenie jest bardzo oryginalne, bardzo kontrowersyjne ale prawdziwe. A nie wpadłeś na pomysł, żeby myśleć jak inni ludzie, czyli w normalny sposób?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N sty 17, 2016 23:00 |
|
 |
zenon52
Dołączył(a): N lip 24, 2011 14:37 Posty: 440
|
 Re: Wizyta po kolędzie
bo nie umiem
|
Pn sty 18, 2016 12:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|