Modelki ,a wiekuista kara...
Autor |
Wiadomość |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Modelki ,a wiekuista kara...
Ten wątek jest tak śmieszny, że aż sprawdziłam ponownie adres strony, ale jak byk "forum.wiara.pl"  Niedługo lato czas na skąpe bikini, a wcześniej dieta 
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
Cz kwi 26, 2012 15:20 |
|
|
|
 |
Aditu
Dołączył(a): Pn lut 20, 2012 22:55 Posty: 414
|
 Re: Modelki ,a wiekuista kara...
Zagubiona, tylko uważaj na krzaki  Ciało ludzkie jest piękne. najlepsze podejście do niego mieli starożytni Grecy. a to, że niektórzy mężczyźni mają problem ze swoją chucią na widok kobiety w kostiumie...cóż, my, kobiety, nie ślinimy się jakoś na widok każdego faceta w slipkach  Więc da się  A obwinianie kobietę o to, że mężczyzna ma problem z pożądliwością jest conajmniej śmieszne ( oczywiście pod warunkiem, że ona nie próbuje go w żaden sposób uwieść itp).
|
Cz kwi 26, 2012 15:32 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Modelki ,a wiekuista kara...
Zagubiona. Jesteś kobietą to masz względny spokój. Chłopaki obdarzeni żywym temperamentem mają naprawdę problem. A pojawia się znikąd. Istnieje bogaty słownik terminów zastępczych na masturbację. Niestety podniecenie jest naturalną reakcją organizmu zdrowego mężczyzny. Musi się z tym zmierzyć. To szkoła hartu w pojawiających się później zadaniach życiowych. To podstępny grzech, bo wciąga coraz bardziej aż po nałóg. Wtedy osłabiona wola nie daje sobie rady i obojętne dla innych obrazy wywołują podniecenie. Nie mają siły na blokowanie 'stronek'. Czytałam mądre rady pewnego młodego ateisty, który definiował nałóg jako przewartościowanie życia i cieszył się, że nie dotyczy to jego osoby. Za kilka miesięcy wyznawał: chyba ze mną gorzej; nie daję sobie rady jak widzę koleżankę w pracy. Ich przodkowie mieli łatwiej: 21 lat i zostawali ojcami.
|
Cz kwi 26, 2012 15:39 |
|
|
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Modelki ,a wiekuista kara...
Liza, tylko w praktyce można się nauczyć samokontroli, inaczej się nie da. Niegrzeszenie przy zminimalizowaniu pokus do minimum to żaden wyczyn.
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
Cz kwi 26, 2012 15:46 |
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
 Re: Modelki ,a wiekuista kara...
Są i kobiety obdarzone dużym temperamentem. Kluczową sprawą jest samokontrola.
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Cz kwi 26, 2012 15:55 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Modelki ,a wiekuista kara...
zagubiona_21 napisał(a): Liza, tylko w praktyce można się nauczyć samokontroli, inaczej się nie da. Niegrzeszenie przy zminimalizowaniu pokus do minimum to żaden wyczyn. To zależy z jakiego punktu widzenia patrzysz. Jako kobieta mogłaś mieć spokój. Znacznie mniej kobiet masturbuje się. Poza tym częstość masturbacji to nie tylko temperament, ale i problemy psychiczne. Trochę jednak drażni mnie brak zrozumienia ze strony osób, które mając nerwicę natręctw naśmiewają się z problemów z seksualnością mężczyzn. One powinny to rozumieć jak nikt inny. Ja widzę, że ci nas faceci starają się jak mogą. Niestety nie ma cudownych rad. To walka indywidualna. I wiele porażek.
|
Cz kwi 26, 2012 16:23 |
|
 |
Aditu
Dołączył(a): Pn lut 20, 2012 22:55 Posty: 414
|
 Re: Modelki ,a wiekuista kara...
Liza, jeżeli masz coś do mnie, to mi to napisz wprost. Owszem, mam nerwicę natręctw, ale nie obwiniam o nią innych. Jeżeli mam jakieś obsesyjne myśli, to z nimi walczę. Terapeutka powiedziała mi, że najlepiej starac się nie zwracac na nie uwagi. Przyzwyczajać się do rzeczy budzących we mnie strach. Oswajać je. Rozumiem problem seksualności mężczyzn, ale nie tych, którzy winią za nie kobiety. Jeszcze jedno - osoba z nerwicą natręctw doskonale wie, że jej obsesje czy natręctwa nie mają sensu, ale nie potrafi z tym sama walczyć i dlatego tez cierpi. To taka mała róznica.
|
Cz kwi 26, 2012 16:31 |
|
 |
Monteclarus
Dołączył(a): Cz lip 01, 2010 13:11 Posty: 317 Lokalizacja: Biała-Kolonia koło Suchowoli
|
 Re: Modelki ,a wiekuista kara...
Liza napisał(a): Niestety nie ma cudownych rad. To walka indywidualna. I wiele porażek. szkoda że cześć kobiet wybiera eksponowanie wdzięków i kuszących częsci ciała , zamiast skromności i zakrycia się , dlaczego w świecie arabskim można a u w świecie Chrześcijańskim jest to nie do pomyślenia, ubolewam nad tą różnicą cywilizacyjną między nami.
|
Cz kwi 26, 2012 16:34 |
|
 |
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: Modelki ,a wiekuista kara...
Liza napisał(a): To zależy z jakiego punktu widzenia patrzysz. Jako kobieta mogłaś mieć spokój. Znacznie mniej kobiet masturbuje się. Poza tym częstość masturbacji to nie tylko temperament, ale i problemy psychiczne. Trochę jednak drażni mnie brak zrozumienia ze strony osób, które mając nerwicę natręctw naśmiewają się z problemów z seksualnością mężczyzn. One powinny to rozumieć jak nikt inny. Ja widzę, że ci nas faceci starają się jak mogą. Niestety nie ma cudownych rad. To walka indywidualna. I wiele porażek. Takie właśnie jest życie, powtórzę jeszcze raz walka z masturbacją nie polega na unikaniu wszelkich pokus ....
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
Cz kwi 26, 2012 16:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Modelki ,a wiekuista kara...
Monteclarus napisał(a): szkoda że cześć kobiet wybiera eksponowanie wdzięków i kuszących częsci ciała , zamiast skromności i zakrycia się , dlaczego w świecie arabskim można a u w świecie Chrześcijańskim jest to nie do pomyślenia, ubolewam nad tą różnicą cywilizacyjną między nami. Dam ci dobrą radę na życie. Nie zmienisz i nie próbuj zmieniać całego świata. Urodziłeś się tu i teraz i musisz zmierzyć się z rzeczywistością czyniąc wszystko na co masz realny wpływ. Nigdy nie dopuszczaj do siebie myśli: jeśli by było inaczej to ja byłbym inny. Możemy jedynie zmieniać siebie. Masz kształtować siebie. Walka ze złym światem to pokusa. Skupia Cię na innych i problemach, których nigdy nie rozwiążesz. To bezproduktywne i jałowe myślenie. Oddala w ten sposób Ciebie od Boga, ponieważ kolejną myślą jest: jak Bóg mógł do tego dopuścić. Nie walczysz ze sobą, ale z wiatrakami.
|
Cz kwi 26, 2012 16:43 |
|
 |
Kazeshini
Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13 Posty: 420
|
 Re: Modelki ,a wiekuista kara...
Po pierwsze - cieszmy się tym co stworzył Bóg - ciało kobiece to cód świata:) Po drugie - kto nie ma umiaru przy własnych myślach, nie będzie miał ich też w czynach - jeżeli ktoś widząc trochę ciała już myśli o grzechach to jest to jego i tylko jego wina. Kobieta może być uznana za kusicielkę tylko wtedy, gdy robi bezpośrednio w celu kuszenia - gazetki czy jakieś filmy "co-edukacyjne" na przykład. Ale nie dlatego, ze chodzi w bikini, albo i mniej na plażach do tego przeznaczonych. Nie potrafisz opanować swoich mysli? Nie panujesz nad swoim ciałem? Nie panujesz nad swoim zachowaniem? To twoja sprawa - skoro wiesz jak reagujesz, to idź gdzies gdzie nie będziesz popełniał grzechu - na przykąłd na plażę arabską - tylko dla facetów, albo nie oglądaj telewizji po godzinie 20tej...
Poprostu uciekaj przed tym z czym sobie nie radzisz, bo po co też stawić czoło trudnościom?
_________________ "The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"
|
Cz kwi 26, 2012 16:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Modelki ,a wiekuista kara...
Aditu napisał(a): Liza, jeżeli masz coś do mnie, to mi to napisz wprost. Wcale nie zamierzałam wywoływać Cię do tablicy, dlatego nie wskazałam nicku. Chciałam wywołać trochę Twej empatii. Czasem trzeba człowiekiem wstrząsnąć (tak pisałam w temacie o samotności), czasem wskazać tylko drogę. Ośmieszamy tylko pyszałka, ale i tu należy umieć to zdiagnozować. Cytuj: Owszem, mam nerwicę natręctw, ale nie obwiniam o nią innych. Jeżeli mam jakieś obsesyjne myśli, to z nimi walczę. Terapeutka powiedziała mi, że najlepiej starac się nie zwracac na nie uwagi. Przyzwyczajać się do rzeczy budzących we mnie strach. Oswajać je. Rozumiem problem seksualności mężczyzn, ale nie tych, którzy winią za nie kobiety. Jeszcze jedno - osoba z nerwicą natręctw doskonale wie, że jej obsesje czy natręctwa nie mają sensu, ale nie potrafi z tym sama walczyć i dlatego tez cierpi. To taka mała róznica. I widzisz. Podałaś radę terapeutki. W takim przyjaznym tonie mogłaś potraktować problem kolegi. Czy on nie prosił o rady? Jeśli źle ocenia sytuację to należy mu to uświadomić. To nauka. Dziecko zawsze zwali winę, nawet na misia. Musi zrozumieć, że to nie miś zawinił, ale potrącił szklankę i mleko się wylało. Teraz powinien wiedzieć, że nie należy podchodzić za blisko do szklanki. Ona ma prawo tam stać. To pierwsza lekcja. Ja widzę podobieństwa w tych sytuacjach. Faceci jak tracą kontrolę nad ciałem to obsesyjnie skupiają się na utrzymaniu czystości, błagają wszystkich świętych o pomoc...ale na tym etapie myśli krążą już tylko wokół rozładowania popędu. Nie powinni dopuścić do tego etapu. Jeśli zaczniesz myśleć o sprawdzeniu gazu to i tak wrócisz do domu i to sprawdzisz. Nie pokonasz tego irracjonalnego lęku. W tym momencie powinnaś go rozumieć i wykazać empatię. Różnica polega na tym, że Ty masz podejmować wyzwanie i oswajać się z lękiem, on ma unikać wszelkich okazji, które wywołują podniecenie na początku swej walki, bo zaniechanie doprowadzi do tego, że może stracić kontrolę nad swym ciałem i bodźce obojętne dla innych on odbierze jako wywołujące podniecenie. Napięcie pojawia się też w silnym stresie. Osoby chorującej na zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne nie wolno ośmieszać. Może bowiem starać się ukryć zainteresowanie gazem a zacznie przeglądać po kilka razy czy ma dobrze poukładane papiery na biurku. Zamienisz jedno zachowanie kompulsyjne na inną czynność przymusową. Dlatego napisałam, że akurat Ty powinnaś zrozumieć ten ból. Ja nigdy żadnego z tych problemów nie przeżywałam. Znam jedynie teorię. W obu przypadkach rokowania są dobre jak podejmie się walkę z przymusowymi czynnościami.
|
Cz kwi 26, 2012 18:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Modelki ,a wiekuista kara...
Cytuj: Piękne i nagie kobiety niestety skłaniają myśli mężczyzny ku nieczystości i w konsekwencji potępieniu go. Nie wiem czy to był Św. Kewin ale chyba on Kiedy pewna piękna dziewczyna roztaczała przed nim wdzięki, które mogłyby skłonić go do nieczystości ,On wstał i wrzucił ją w krzaki/ciernie/pokrzywy ; w każdym bądź razie zrobił z nią i jej zachowaniem porządek. Był to św. Benedykt i nie wrzucił zjawy (bo był to diabeł) w krzaki , tylko sam wskoczył w ciernie, żeby nie ulec pokusie. Moim zdaniem Ludzie odpowiadają nie tylko za swojej grzechy, ale i za prowokowanie do grzechu innych. Kobieta ubierająca się w skąpe bikini, zbyt obcisłe spodnie bądź przykrótką spodniczke nie może mówić, że tylko podkreśla swoją kobiecość i nie robi tego w celu prowokowania, a nieczyste myśli mężczyzn to ich problem i jak sobie z tym nie radzą to niech nie wychodzą z domu, bo przecierz nagość, seksualność jest dana od Pana Boga i tylko my decydujemy jak je postrzegamy. Jak dla mnie to zbyt duże uogólnienie, a we współczesnym świecie jest zbyt dużo nagości i wyuzdania na plażach, ulicach, mediach o sztuce nie wspominając. Wystarczy rzecz nazwać sztuką i "dzieło" staje się krystalicznie czyste... a Ojciec Pio nie spowiadał kobiet, które przychodziły do konfesjonału w spodnicach przed kolano - on to musiał miec problemu z czytsością...
|
Cz kwi 26, 2012 19:38 |
|
 |
Goldian
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 22:41 Posty: 219
|
 Re: Modelki ,a wiekuista kara...
Cytuj: ciało kobiece to cód świata:) Chyba temu nikt nie potrafi zaprzeczyć ,nawet Katolicy którzy niestety mają zabronione po za małżeńskie myśli...wiadomo jakie  Cytuj: jeżeli ktoś widząc trochę ciała już myśli o grzechach to jest to jego i tylko jego wina. Kobieta może być uznana za kusicielkę tylko wtedy, gdy robi bezpośrednio w celu kuszenia - gazetki czy jakieś filmy "co-edukacyjne" na przykład. Ale nie dlatego, ze chodzi w bikini, albo i mniej na plażach do tego przeznaczonych. Nie potrafisz opanować swoich mysli? Nie panujesz nad swoim ciałem? Nie panujesz nad swoim zachowaniem? To twoja sprawa Tak ,dokładnie- jeśli ktoś reaguje nieczystymi myślami na widok kobiety w bikini -niech nie idzie na plaże. Jednak z drugiej strony co jeśli mówimy o strefie publicznej ( dla przykładu wydekoltowanych paniach w niej ).....tutaj nie można się dziwić osobom wierzącym , które są bardziej pobudliwe ,że im to przeszkadza w przestrzeganiu przykazań. Cytuj: Kobieta ubierająca się w skąpe bikini, zbyt obcisłe spodnie bądź przykrótką spodniczke nie może mówić, że tylko podkreśla swoją kobiecość i nie robi tego w celu prowokowania, Z technicznego punktu widzenia to raczej może. Część kobiet ( mówię tu o oficjalnie wierzących) w praktyce ma dużą trudność ze zrozumieniem tego jak potencjalnie mogą wpłynąć na faceta-przynajmniej mam takie wrażenie. Taka jest już psychika kobiet : dla faceta naga kobieta właściwie na pewno równa się stan podniecenia ,dla kobiety nagi pan, już nie koniecznie. . ( Choć raczej są panowie którzy się ćwiczą w spoglądaniu na gołe kobiety bez podniecenia,,i często żyją oni w celibacie,,,ja bym te nagie Panie w Tablicy sykstyńskiej zmazał , w prawdzie kardynałowie to raczej powinni być wyćwiczeni staruszkowie ,ale raczej to zawsze bliżej czynu zakazanego niż dalej.)
_________________ ...Tyś jest Piotrem Opoką, a na tej opoce wybuduje kościół mój,a bramy piekielnego nie przemogą... ( w języku Aramejskim ewangelista użył słowa "kepha"(opoka),w dwóch miejscach) _______________________________________________________
|
Cz kwi 26, 2012 20:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Modelki ,a wiekuista kara...
sharp7 napisał(a): Moim zdaniem Ludzie odpowiadają nie tylko za swojej grzechy, ale i za prowokowanie do grzechu innych. Kobieta ubierająca się w skąpe bikini, zbyt obcisłe spodnie bądź przykrótką spodniczke nie może mówić, że tylko podkreśla swoją kobiecość i nie robi tego w celu prowokowania, a nieczyste myśli mężczyzn to ich problem i jak sobie z tym nie radzą to niech nie wychodzą z domu, bo przecierz nagość, seksualność jest dana od Pana Boga i tylko my decydujemy jak je postrzegamy.
Może jednak jest jakiś złoty środek, coś pomiędzy czadorem, a ultramini.
|
Cz kwi 26, 2012 20:57 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|