Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 23, 2024 9:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Offtop o wszystkim i niczym 
Autor Wiadomość
Post Re: Offtop pogański
Lurker napisał(a):
Kael napisał(a):
Taaak? Belkotu? To jak "nauka wyjasnia", ze Jezus po zmartwychwstaniu przechodzil przez zamkniete drzwi? Przeciez o tym jest w Biblii czarno na bialym.

Z notatnika Karola...

Nauka może stwierdzić, że coś jest niezgodne z zamysłem Bożym, według którego działa świat - jak w przypadku cudu eucharystycznego. ale już niekoniecznie w przypadku cudu rozmnożenia pokarmów.

Twoja wiara w nauke jest nieograniczona.
Cud rozmnozenia chleba jest ok, cud eucharystyczny nie, a przechodzenie przez sciany po zmartwychwstaniu?
I jak sie maja faktyczne cuda do opinii nauki?
Lurker napisał(a):
Kael napisał(a):
Lurker, "nauka" nie musi wszystkiego wyjasnic. Tzn niech sie stara, jak najbardziej, ale nie oczekuj, ze naprawde wszystko da sie zmierzyc i rozlozyc na czynniki pierwsze.

Rozkład na czynniki pierwsze nie zawsze przynosi sensowne wyniki. Natomiast ciekawi mnie, kiedy podobna argumentacja stanie się - przepraszam - rozpaczliwym wyciem z ciemnych zakamarków historii. Kiedy ludzie opanują śmierć ze starości?

Nie opanuja. Zaklad?
To wlasnie jest strach ateistow: wierza tylko w to, co maja dzis i chca to ulepszac bez wzgledu na cene. Ale tak jak nie uda sie nigdy opanowac trzesien ziemi i wybuchow wulkanow, tak nie uda sie miec niesmiertelnego czlowieka bez chorob. Tyle, ze wy ciagle w to wierzycie, a my to wiemy. Bo nasza ojczyzna jest w niebie i dlatego smierc jest przejsciem. Nie koncem.
Lurker napisał(a):
Kael napisał(a):
Pocieszyciel ludzki pewnie bedzie klamal. Bog klamac nie bedzie. Pocieszyciel - Duch sw umacnia w trudnych sytuacjach. Zeby nie powiedziec, ze Jego pocieszenie jest jedynie prawdziwe: "Wszystko bedzie dobrze". Jezeli go ktos w ogole chce sluchac.

Jeśli w ogóle do kogoś przemawia. Kłamstwo choremu też umacnia w trudnych sytuacjach, czasami wręcz odpala efekt placebo. Pocieszyciel ludzki jest więc w takim wypadku skuteczniejszy od nadprzyrodzonego. A jak jest z prowadzeniem Kościoła, aby ten nie błądził? To aby na pewno kompetencja Ducha Świętego?

A czyja? Lurkera?
Kosciol jak calosc, nie bladzi w sprawach wiary, to tak na marginesie. To, co ktokolwiek mowi o ukladzie slonecznym, czy pogodzie na jutro nie ma najmniejszych znamion nieomylnosci.
Lurker napisał(a):
Kael napisał(a):
No wiec ST caly czas mowi o tym, ze Bog jest godny zaufania. To ludzie schodza na manowce, a Bog mimo to sie od nich nie odwraca. I o tym jest wlasnie Biblia: o historii Boga z ludzmi.

Taak. Taki Hiob na przykład. No więc od niego akurat Bóg się nie odwrócił. Ale co do sług i dzieci hiobowych już nie mamy takiej pewności. Prawda?[/quote]

Owszem, mozemy miec. Problem polega na tym, ze ty Boza przychylnosc rozumiesz jako niczym niezaklocony raj na ziemi, dobrobyt i brak problemow. Z roznych powodow, takze dzieki nam samym, tego raju tu nie ma i nie bedzie.


Cz cze 27, 2013 18:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Offtop pogański
Kael napisał(a):
Taaak? Belkotu? To jak "nauka wyjasnia", ze Jezus po zmartwychwstaniu przechodzil przez zamkniete drzwi? Przeciez o tym jest w Biblii czarno na bialym.

Zresztą tutaj znowu wyłazi ta zabawna sprawa, że ludzie traktują naukę jak taką religię, tylko że innego sortu, a skoro w naszej kulturze oddziela się sacrum od profanum... Nauka to jest myślenie. Tak po prostu. Myśleć można o wszystkim. W związku z czym religia nie stanowi żadnej partnerki dla nauki. Nauka ustępuje jej z grzeczności, żeby nie rozwalać świata, ale tak naprawdę mogłaby ją konsekwentnie okroić i w końcu zupełnie zanihilować. Co zresztą, mimo woli, czyni.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Cz cze 27, 2013 18:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Offtop pogański
Kael napisał(a):
Twoja wiara w nauke jest nieograniczona.
Cud rozmnozenia chleba jest ok, cud eucharystyczny nie, a przechodzenie przez sciany po zmartwychwstaniu?
I jak sie maja faktyczne cuda do opinii nauki?

Cud eucharystyczny nie jest OK, bo świat stoi na atomach i cząsteczkach. Jeśli mamy przemianę chleba w mięso, to mamy przemianę skrobii w mioglobinę i Hostia przestaje wyglądać jak Hostia. To proste.

Cud rozmnożenia pokarmów być może jest OK, bo mamy twierdzenie o paradoksalnym rozkładzie kuli Tarskiego, czyli TEORETYCZNIE, DLA BOGA rzecz jest wykonalna bez rozwalania świata w drobny mak.

Tunelowanie przez bariery potencjału to życie codzienne cząstek kwantowych. Co do obiektów makroskopowych, na razie takowych zjawisk nie zaobserwowano i nie wiadomo w ogóle, czy jest to możliwe. Wymyśliłem sobie napęd gwiazdolotów działający na takiej zasadzie. Ale to ciągle fantastyka.

Kael napisał(a):
Nie opanuja. Zaklad?

Zakład. Dziedziczony przez pokolenia.

Kael napisał(a):
To wlasnie jest strach ateistow: wierza tylko w to, co maja dzis i chca to ulepszac bez wzgledu na cene. Ale tak jak nie uda sie nigdy opanowac trzesien ziemi i wybuchow wulkanow, tak nie uda sie miec niesmiertelnego czlowieka bez chorob. Tyle, ze wy ciagle w to wierzycie, a my to wiemy. Bo nasza ojczyzna jest w niebie i dlatego (censored) jest przejsciem. Nie koncem.

Ja nie wiem, ateiści może faktycznie się boją. Dyskordianie (a przynajmniej jeden dyskordianin) nie.

Trzęsienia ziemi i wybuchy wulkanów są mniejszym złem, bo bez tego mielibyśmy coś takiego jak na Wenus, gdzie co jakiś czas skorupa pęka i lawa zalewa całą planetę.

Mówiłem o śmierci ze starości, a nie w wyniku choroby, szczególnie bakteryjnej czy wirusowej.

Kael napisał(a):
Lurker napisał(a):
A jak jest z prowadzeniem Kościoła, aby ten nie błądził? To aby na pewno kompetencja Ducha Świętego?

A czyja? Lurkera?

Nie jestem feudałem, żeby wołać hospody, pomyłuj.

Kael napisał(a):
Kosciol jak calosc, nie bladzi w sprawach wiary, to tak na marginesie. To, co ktokolwiek mowi o ukladzie slonecznym, czy pogodzie na jutro nie ma najmniejszych znamion nieomylnosci.

Na marginesie! Ten margines jest tematem rozmowy.

Kael napisał(a):
Lurker napisał(a):
Taak. Taki Hiob na przykład. No więc od niego akurat Bóg się nie odwrócił. Ale co do sług i dzieci hiobowych już nie mamy takiej pewności. Prawda?


Owszem, mozemy miec. Problem polega na tym, ze ty Boza przychylnosc rozumiesz jako niczym niezaklocony raj na ziemi, dobrobyt i brak problemow. Z roznych powodow, takze dzieki nam samym, tego raju tu nie ma i nie bedzie.

Ale tu nie chodzi o raj na ziemi. Tu chodzi o użycie człowieka jako narzędzia do celu. W dodatku z poduszczenia Szatana.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Cz cze 27, 2013 19:00
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Offtop pogański
Lurker napisał(a):
Cud eucharystyczny nie jest OK, bo świat stoi na atomach i cząsteczkach. Jeśli mamy przemianę chleba w mięso, to mamy przemianę skrobii w mioglobinę i Hostia przestaje wyglądać jak Hostia.

A z czego składają się atomy? :)

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz cze 27, 2013 19:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Offtop pogański
Z barionów i leptonów. : P

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Cz cze 27, 2013 19:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05
Posty: 675
Post Re: Offtop pogański
Ad.Lurker
Cytuj:
Zresztą tutaj znowu wyłazi ta zabawna sprawa, że ludzie traktują naukę jak taką religię, tylko że innego sortu, a skoro w naszej kulturze oddziela się sacrum od profanum... Nauka to jest myślenie. Tak po prostu. Myśleć można o wszystkim. W związku z czym religia nie stanowi żadnej partnerki dla nauki. Nauka ustępuje jej z grzeczności, żeby nie rozwalać świata, ale tak naprawdę mogłaby ją konsekwentnie okroić i w końcu zupełnie zanihilować. Co zresztą, mimo woli, czyni.
Bardzo ciekawa uwaga. Generalnie bym się z nią zgodził. Ale jeśli zamiast religii wstawimy tu „teizm” tj „teistyczne pojmowanie rzeczywistości”, to (moim zdaniem) sprawa wygląda diametralnie inaczej. Przede wszystkim zaciera się granica między sacrum a profanum np. w świetle pewnych wniosków wynikających z fizyki kwantowej. Tak, masz rację nauka jest myśleniem, ale niektóre jej ścieżki (wspomniana fizyka współczesna czy genetyka) nie tylko ocierają się o sferę, która dotąd była domeną sacrum, ale wręcz w nią wnikają. I aby próbować pojąć czy w ogóle rozważać pojęcie Boga, odpowiadającego i korelującego z dzisiejszą wiedzą i osiągniętym przez człowieka poziomem możliwości umysłowych włączenie myślenia postrzegam jako niezbędne. Można się zgodzić z tezą, iż religia w dzisiejszej formie nie jest partnerką dla nauki, ale pojęcie Najwyższego czy Uniwersalnego Boga, nieograniczonego jej uwarunkowaniami – już tak. Oczywiście, czyha tu wiele pułapek słownych i pojęciowych. I nie wydaje mi się, że nauka ustępuje dziś religii; raczej (to oczywiście niezbyt precyzyjna generalizacja) ją omija.

_________________
http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf


Cz cze 27, 2013 19:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Offtop pogański
Znaczy ja generalnie uważam, że jeśli traktujemy Pana Boga serio, to o żadnym rozdziale między sacrum i profanum mowy być nie może, bo Pan Bóg jest Władcą totalnym - w związku z czym powinniśmy żyć jak muzułmanie. Problem w tym, że tak się na dłuższą metę nie da i tu chrześcijaństwo ustępuje wynalazkowi w gruncie rzeczy pogańskiemu.

Zaciekawiły mnie te wnioski płynące z fizyki kwantowej, bo generalnie, stawianie sprawy w sposób "obserwator dokonując pomiaru wywołuje kolaps funkcji falowej obiektu" stanowi grube uproszczenie pop-sci antropomorfizujące proces w gruncie rzeczy bezosobowy. Tutaj nie jestem ekspertem, żałuję jednak, i to bardzo, że fizycy nie badają (a w każdym razie nie osiągają głośnych wyników) w obszarze pośrednim między fizyką makroskopową i kwantową. A jest to przecież problem bardzo ciekawy: jak, gdzie i dlaczego właściwie kwantówka przestaje działać, tak że np. śrut nie podlega dyfrakcji na przesłonie, a pojedyncze śruciny nie interferują ze sobą.

Natomiast kłopot w traktowaniu Boga jako Partnera dla nauki polega na tym, że nauka, jako myślenie, honoruje jeden tylko imperatyw: ciekawość poznawczą. W związku z czym po natknięciu się na Pana Boga naukowcy niezwłocznie przystąpiliby do eksperymentowania z Nim, a nawet na Nim. Jest rzeczą wątpliwą, by był On z takiego potraktowania zadowolony.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Cz cze 27, 2013 19:40
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Offtop pogański
Lurker napisał(a):
Z barionów i leptonów. : P

No właśnie. Ogólnie: z cząstek elementarnych. Zatem hipotetycznie mogłyby być to cząstki z ciała Jezusa.

Podsumowując, nauka, choć przez jakiś czas wydawała się zaprzeczać transsubstancjacji, dziś już jej nie przeczy.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz cze 27, 2013 20:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Offtop o wszystkim i niczym
A co takiego szczególnego mają w sobie cząstki z Ciała, czego nie mają inne cząstki? : )

Ja na przykład mam w ciele cząstki pochodzące z gwiazdy, a nie świecę...

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Cz cze 27, 2013 20:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05
Posty: 675
Post Re: Offtop o wszystkim i niczym
Ad. Lurker
Cytuj:
Znaczy ja generalnie uważam, że jeśli traktujemy Pana Boga serio, to o żadnym rozp. dziale między sacrum i profanum mowy być nie może, bo Pan Bóg jest Władcą totalnym

Polemizowałbym z tą tezą, ponieważ oba te pojęcia są kategoriami ludzkiego umysłu i jako takie podlegają jego uwarunkowaniom, niedoskonałości, ograniczeniom itd., czyli mówiąc prościej mogą być błędnie postrzegane i określane. Poza tym, to co stanowi sacrum dla wyznawcy np. braminizmu nie jest tym dla chrześcijanina i odwrotnie. Nie są to więc pojęcia jednoznaczne i uniwersalne. A tzw „święte relikwie”, masowo produkowane w średniowieczu i w powszechnej opinii - wówczas i chyba tylko wówczas - traktowane jako sacrum? Zmieniła się epoka i zmieniło się postrzeganie pewnych spraw i niewątpliwie jeszcze się zmieni.
Cytuj:
Zaciekawiły mnie te wnioski płynące z fizyki kwantowej,

Generalnie z pewnego punktu widzenia końcowy wniosek sformułowano mniej więcej tak: albo istnieje nieskończona liczba wszechświatów albo istnieje zewnętrzny Obserwator czyli mówiąc językiem teologii – Bóg. Możliwe jest też połączenie tych dwóch wariantów. Jest to naukowe i racjonalne wyjaśnienie istnienia naszej rzeczywistości – przynajmniej z dzisiejszego punktu widzenia fizyki współczesnej.
Cytuj:
Natomiast kłopot w traktowaniu Boga jako Partnera dla nauki polega na tym, że nauka, jako myślenie, honoruje jeden tylko imperatyw: ciekawość poznawczą.

U mnie przenosi się to zdecydowanie także na Boga. :mrgreen:
Cytuj:
W związku z czym po natknięciu się na Pana Boga naukowcy niezwłocznie przystąpiliby do eksperymentowania z Nim, a nawet na Nim. Jest rzeczą wątpliwą, by był On z takiego potraktowania zadowolony.

Sądzę, ze przy zachowaniu należytej dozy szacunku (o pokorze nie wspomnę), może nawet nie miał by nic przeciwko temu... :)

_________________
http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf


Cz cze 27, 2013 20:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Offtop o wszystkim i niczym
Gorgiasz napisał(a):
Polemizowałbym z tą tezą, ponieważ oba te pojęcia są kategoriami ludzkiego umysłu i jako takie podlegają jego uwarunkowaniom, niedoskonałości, ograniczeniom itd., czyli mówiąc prościej mogą być błędnie postrzegane i określane. Poza tym, to co stanowi sacrum dla wyznawcy np. braminizmu nie jest tym dla chrześcijanina i odwrotnie. Nie są to więc pojęcia jednoznaczne i uniwersalne. A tzw „święte relikwie”, masowo produkowane w średniowieczu i w powszechnej opinii - wówczas i chyba tylko wówczas - traktowane jako sacrum? Zmieniła się epoka i zmieniło się postrzeganie pewnych spraw i niewątpliwie jeszcze się zmieni.

Generalnie trudno się nie zgodzić, acz mnie chodziło o coś odrobinę innego. O ile mamy do czynienia z pogaństwem, mamy wyróżnione jakieś miejsca, przestrzenie święte, w których obecne są Potęgi, a przynajmniej odbywane są rytuały z Potęgami związane. Poza tymi świętymi "kręgami" panuje karnawał. Natomiast z Panem Bogiem jest ten problem, że On zsakralizować potrafi Sobie wszystko - np. w ujęciu chrześcijańskim ciało człowieka jest świątynią ducha. Sam więc rozumiesz, że będąc wiernymi wyznawcami Pana nabożną czcią winniśmy oddychać w każdej sekundzie naszego istnienia.

Gorgiasz napisał(a):
Generalnie z pewnego punktu widzenia końcowy wniosek sformułowano mniej więcej tak: albo istnieje nieskończona liczba wszechświatów albo istnieje zewnętrzny Obserwator czyli mówiąc językiem teologii – Bóg. Możliwe jest też połączenie tych dwóch wariantów. Jest to naukowe i racjonalne wyjaśnienie istnienia naszej rzeczywistości – przynajmniej z dzisiejszego punktu widzenia fizyki współczesnej.

Otóż właśnie tego wniosku końcowego nie jestem pewien. Jak to akruk wykładał w którymś wątku, w zasadzie nieoznaczoności nie chodzi o jakieś "magiczne" własności obserwatora, tylko po prostu o oddziaływanie "głupiej" materii ze sobą. Teoria wielu Wszechświatów (zakładam, że chodzi Ci o pomysł pana Everetta?) wydaje mi się rozpaczliwą próbą obrony zdrowego (bo makroskopowego!) rozsądku tam, gdzie on (pozornie?) zawodzi. Oczywiście angielska wiki omawia bodaj osiem innych interpretacji mechaniki kwantowej; kiedyś może, pewnej nocy bezsennej, przez ten materiał się przegryzę, bo ciekawy.

Gorgiasz napisał(a):
Lurker napisał(a):
Natomiast kłopot w traktowaniu Boga jako Partnera dla nauki polega na tym, że nauka, jako myślenie, honoruje jeden tylko imperatyw: ciekawość poznawczą.

U mnie przenosi się to zdecydowanie także na Boga. :mrgreen:

Jest w tym pewien haczyk: wzajemne poznawanie oznacza gromadzenie wiedzy o partnerze, którą można później wykorzystać, w celu np. politycznym. W końcu człowiek został wykopany z Raju nie ze względu na sprawiedliwość (tę wymierzono mu odrobinę wcześniej), ale dlatego, żeby nie awansował na partnera równorzędnego Bogu. Uważaj więc z tym lepiej.

Gorgiasz napisał(a):
Lurker napisał(a):
W związku z czym po natknięciu się na Pana Boga naukowcy niezwłocznie przystąpiliby do eksperymentowania z Nim, a nawet na Nim. Jest rzeczą wątpliwą, by był On z takiego potraktowania zadowolony.

Sądzę, ze przy zachowaniu należytej dozy szacunku (o pokorze nie wspomnę), może nawet nie miał by nic przeciwko temu... :)

Ręczysz za Niego w tym momencie. : )

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Cz cze 27, 2013 21:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 05, 2012 11:05
Posty: 675
Post Re: Offtop o wszystkim i niczym
Ad. Lurker.
Cytuj:
Natomiast z Panem Bogiem jest ten problem, że On zsakralizować potrafi Sobie wszystko
On jak On. Prędzej chyba ludzka pomysłowość, żeby nie powiedzieć interesowność.
Cytuj:
(zakładam, że chodzi Ci o pomysł pana Everetta?)
Tak.
Oczywiście w tej sferze nic nie jest do końca oczywiste czy tym bardziej jednoznaczne, ale pospekulować można...
Cytuj:
Jest w tym pewien haczyk: wzajemne poznawanie oznacza gromadzenie wiedzy o partnerze, którą można później wykorzystać, w celu np. politycznym.

„Jak słyszę słowo 'polityka' to chwytam za rewolwer.”
Cytuj:
Uważaj więc z tym lepiej.

Będę uważał.
Cytuj:
Ręczysz za Niego w tym momencie. : )

Nie. Po prostu stosuję czysto ludzką analogię (bo na inną mnie nie stać). Jak bobas włazi Ci na głowę, szarpie za uszy, nos czy włosy poznając w ten sposób świat i tego wielkiego stwora, to nie będziesz przecież reagował w sposób dla niego szkodliwy. A jak przypadkiem jesteś jego ojcem (analogicznie: Ojcem), to pewnie będzie Co się to podobać

_________________
http://chomikuj.pl/LittoStrumienski/Genesis+-+propozycja+nowej+interpretacji,3484705218.pdf


Cz cze 27, 2013 21:26
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17
Posty: 8670
Post Re: Offtop o wszystkim i niczym
Lurker napisał(a):
Ja na przykład mam w ciele cząstki pochodzące z gwiazdy, a nie świecę...

Ale czy wiesz, z której konkretnie gwiazdy?

A katolików Bóg zapewnia, o które ciało i krew chodzi.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Cz cze 27, 2013 22:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Offtop o wszystkim i niczym
A jakież to ma znaczenie...?

Rozumiem, że jesteś materialistą - redukcjonistą i wszelkie własności obiektu makroskopowego są według Ciebie sprowadzalne i wywiedlne do/z poziomu najbardziej podstowawowego, cząstek najelementarniejszych z elementarnych...? Nie zgadzam się. Ciało - to jest pewna określona struktura materii, na dodatek struktura struktur struktur. W Twoim ujęciu, różnica między Ciałem a Hostią będzie taka, jak między Adamem a prochem, z którego tenże Adam został ulepiony.

Równie dobrze mógłbyś mnie przekonywać, że ma to jakieś sakramentalne znaczenie, że zera i jedynki, z których złożone jest okienko, w którym będziesz mi odpisywał, wcześniej posłużyły do złożenia programu antywirusowego i nabyły przez to specjalnych, antywirusowych własności.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pt cze 28, 2013 2:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: Offtop o wszystkim i niczym
To znaczy: sakramentalne może i ma, w końcu dyskutujemy o sacrum, ale w takim razie witamy w protestantyzmie, w którym chleb jest tylko symbolem Ciała, a wręcz nawet w pogaństwie, w którym lustro najzwyczajniejsze ze zwyczajnych może zostać uświęcone decyzją kapłanów i umieszczone w świątyni jako przedmiot czci.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pt cze 28, 2013 2:20
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 96 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL