Alus jak zwykle powtarza bzdury i głupoty, tak naprawde to ona poniża naszego papieża JP II.
Nikt tu nie pisze, że był bioenergoterapeuta, lecz stosował matody i techniki znane w bioenrgoterapii. Za jego panowania w kościolach w Polsce uzdrawiał Haris i inni ze wschodu uzdrowiciele. Dawał przyzwolenie i metody te nie były mu obce.
Magdalena, masz 100% rację, w sprawie nieomylności. Jesteś tu jedną z wielu osób, które nie maja klapek na oczach.

Bł Jan Paweł II wykonywał gesty znane z Biblii.
Bioenergoterapeuci tylko je powtarzają usiłując przydać sobie mocy równej łasce Bożej.
Od zawsze wiadomo, że szatan jest małpą Boga.
Za panowania - jak piszesz, bo wedle katolików papież sprawuje posługę - bł Jana Pawła II zwyrodniali duchowni dokonywali czynów pedofilskie....wedle Twojej diagnozy też "dawał przyzwolenie"?

Przywołujesz słowa Magdaleny, ale wybiórczo tylko te, które pasują do Twojej opcji.
To może przypomnę, przeczytaj, przeanalizuj i przemyśl czy rzeczywiście oddają Twoją wizję.
Osobiście znam osoby, które są świecie przekonane o działaniu Boga w ich życiu, korzystający właśnie z jogi i bioenergoterapii. Widzą w tym działanie Boga i nie pozwolą sobie nic powiedzieć, uważają bowiem, że w ich życie w taki sposób działa Bóg. Manipulacja Szatan polega właśnie na "przekierowaniu świadomości" człowieka" w taki sposób by uznała fałsz za prawdę i był o tym przekonany.

Bioenergoterapeuci przekazują światłość, ona właśnie uzdrawia.
Ty natomiast bardzo często piszesz o diable i wierzysz w jego, przywołujesz zło, a więc jesteś niebezpieczna i komuś je wciskasz.

Tiaaa - ciekawe źródło tego światła.
I dlatego bardzo często i nieustannie dopytuję o źródło owej energii/światła i jakoś nikt ze zwolenników magii nie potrafi tego wyjaśnić.
Zwolennicy bioenergoterapii insynuują charyzmatykom kontakt z diabłem/szatanem, a świadectwa byłych bioenergetyków, magów i egzorcystów traktują jak głos z piekła.
Czyżby tak trudno było odpowiedzieć - ja działami daję światło; On działa i jest źródłem światła czy może on działa i daje światło.

Starzy uzytkownicy forum doskonale wiedzą ile to wspaniałych osób z twego powodu odeszło lub zostali wyrzuceni. Zło które nosisz w sobie jest bardzo niebezpieczne.

Pytanie stale aktualne.....źródło owej energii/światła.
Charyzmatycy nie mają z tym żadnego problemu, zawsze mówią Bóg uzdrawia.
Skoro boisz się, to czemu podejmujesz dyskusję....powinieneś brać nogi za pas i zmykać. ....a Ty miast merytorycznej odpowiedzi lecisz inwektywami.
To światło daje wam tak "pozytywną" energię?

Bioenergoterapeuci są manipulantami Złego Ducha - przeciwnika Boga.Ich zadaniem jest sprawić aby człowiek nie uwierzył Bogu ale człowiekowi.Ich zadaniem jest dać człowiekowi " namacalny" dowód uzdrowienia , by człowiek swoją nadzieje pokładał nie w Bogu lecz w innej sile " uzdrawiającej". Bioenergoterapeuci nie przekazują światła - ich zadaniem jest opanowanie człowieka.

Bo oni tylko wyłącznie tak mówią i nic poza tym. Mają blisko zera uzdrowień. Tam uzdrawia sugestia.
A sam biskup Wojtyła uzdrowił na chwilę, bo nastąpił nawrót choroby.

że takiego czorta tu trzymaja, zero skruchy.

Mają zero uzdrowień, bo uzdrawia jedynie Bóg.
To tylko pyszny człowiek uzurpuje sobie moc uzdrawiania jakąś energią/światłem.
Przy czym nie ma żądnej wiedzy na temat ich źródła.


Też tak myślę - trzymają oszustów wykorzystujących energię/światła/moce niewiadomego źródła.

Pisze tu podejrzany element

Ktoś to tu napisał już
Przyjdzie moment, w którym każde z nas stanie przed Bogiem by zdać relację ze swego życia.
Ten moment może przyjść w każdej chwili
I staniemy przed Nim trzymając w rękach swoje własne czyny.

I to ma niby być odpowiedź jakie jest źródło bioenergoterapii i innych podobnych magicznych oszukańczych sztuczek.


I powiemy - Wyśmiewaliśmy Panie Twoich charyzmatyków, oszczerczo mówiliśmy o egzorcystach, bo milsza nam była energia/światło niewidomego źródła.

Z uczynków miłosierdzia rozliczeni będziemy , nie z mylnych opinii o drugim człowieku.
Co mi z tego , że opowiem się za charyzmatykiem czy egzorcystą jak gardził będę drugim człowiekiem...
Ci mi z tego , że za Kościołem będę stał murem , skoro trzymam broń wymierzoną w drugiego człowieka...
Co mi z tego, iż bronię praw i zasad ustanowionych przez człowieka w Imię Boże a złość i pogarda częściej na języku moim niż miłość do bliźniego...