Ravello ...
Miłe jest to co piszesz, nie potrafię odpowiedzieć na tak ciepłe słowa, przyznam jednak , że zaskoczyłaś mnie.Cieszę się i mam nadzieję , że z tego co tutaj zostawiam , można wybrać "coś " co służy Dobru na Chwałę Pana.
Życzę Ci aby Dobry Bóg na Twojej drodze stawiał Dobrych ludzi.

Cóż mogę tutaj napisać.
Moja opinia nie może być jednoznacznym " wykładnikiem".
Jednak to co piszę tutaj, piszę świadomie ku przestrodze wielu.
Cokolwiek człowiek w życiu nie zrobi, jakiegokolwiek nie dokona wyboru , przed jakąkolwiek nie stanie decyzją , powinien się zatrzymać na dwie minuty .Jednak nie zawsze takie " zatrzymanie " powstrzyma nas przed dokonaniem złego wyboru.Zawsze jednak " zatrzymanie" pozostawia w nas ślad z którego w przyszłości powstaje " droga"
Tylko Bóg Wie jaką drogą pójdziemy - jeśli Jego zamiarem będzie aby ktoś z nas miał przejść " przez "siedlisko zła" - to przez nie przejdzie.Różnica jest jednak taka , że można przejść przez nie z Bogiem lub można przez nie iść - odrzucając Boga.
Nie wierzę jednak , że człowiek jako istota przez Boga stworzona , posiadająca cząstkę Jego Miłości mogła odrzucić świadomie Boga.
" Świadomie" - na ziemi nie ma swojego prawdziwego odzwierciedlenia.

(przekierowanie)

Mylisz sie, manipulantami złego Ducha, przeciwnikami Boga są właśnie ci kapłani którzy sprowadzili ze wschodu ludzi tej "maści" do maszych kościołów. Pomagali im uprawiać magię, w domu Bożym, dziś nawet nie potrafią się przyznac a co dopiero przeprość i usunąc krzywdę nieświadomym ciężko chorym ludzim.

Ale to działa. Wprawdzie zaniechałem pod wpływem pod wpływem Tekieli, ale gdym to czynił, zawsze modliłem się i prosiłęm, aby wszystkie skutki były wyłącznie zgodne z Wolą Bożą. A jeśli cokolwiek w tym co czynię nie pochodzi od Boga, niech będzie niemożliwe do realizacji. Wszystko co mówię, myślę i robię, to wszystko Panie zawdzięczam Tobie ...

Działa - kwestia jedynie czyją mocą....Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złe duchy mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego Imienia (Mt 7,22).

@Alus, to chyba nie ten cytat?
Tu nie chodzilo o to, ze te cuda nie byly dokonane moca Imienia Jezusa, ale o zycie tych, ktorzy sie na Jezusa powolywali...
"Czynili nieprawosc", czyli po prostu grzeszyli ale na pewno nie wyrzcajac zle duchy moca Imienia Jezusa. Raczej tym, co robili poza cudami.

Według mnie też pasuje do wszelkiej maści "katolickich bioenergoterapeutów', którzy powszechnie głoszą iż działają mocą Jezusa.

Mam mieszane uczucia. Zrezygnowałem, gdyż mam wątpliwości. Ale czy Bóg nie może działać w ten sposób? Sądzę, że może i działa. Ale zbyt łatwo mogą się pod to podszyć inne siły. I w tym zagrożenie jest.