Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr paź 08, 2025 0:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 199 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 14  Następna strona
 homoseksualizm 
Autor Wiadomość
Post 
"Chorób wrodzonych nie należy mylić z chorobami uwarunkowanymi genetycznie. To drugie określenie pochodzi z zupełnie innej klasyfikacji niż podział wrodzone-nabyte. Gdy mówimy o chorobach uwarunkowanych genetycznie (w skrócie - genetycznych), chodzi o przyczynę, czyli klasyfikację etiologiczną. Choroby genetyczne rozwijają się z powodu uszkodzenia materiału genetycznego (np. zespół Downa, fenyloketonuria). Choroby wrodzone mogą być uwarunkowane genetycznie, ale nie muszą; np. wady rozwojowe (serca, nerek itd.) mogą być wywołane czynnikami środowiskowymi (np. wirusami), a nie defektem jakiegoś określonego genu."
z: http://www.resmedica.pl/vademecum.html


N mar 08, 2009 21:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
Oczywiście że tak, tyle że wpływ środowiskowy jest w tym przypadku czynnikiem mutagennym. Inaczej mówiąc, przyczyną stała się błędna replikacja DNA, a nie odziedziczony defekt.

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


N mar 08, 2009 21:43
Zobacz profil
Post 
grzmot napisał(a):
I analogicznie, homoseksualizm, poprzez niedoprowadzanie do stosunków płciowych heteroseksualnych, uniemożliwia zapłodnienie - czyli skutkuje faktyczną (nie organiczną) bezpłodnością. Chyba zresztą nie doprowadzanie do zapłodnienia jest przyczyną krytykowania homoseksualizmy przez KRK, nie?

Nie masz racji. Co więcej jako gej czuję się twoim powyższym wywodem postawiony w zaiste przedziwnej sytuacji. Oto ja jestem zaszufladkowany jako "bezpłodny faktycznie", ponieważ "nie doprowadzam do kontaktów heteroseksualnych"....

Więc odpowiem Ci bardzo prosto - jak będę chciał mieć dziecko (swoje własne biologiczne) to znajdę ku temu chętną kobietę (jest takich nie mało), dogadam się z nią i zrobimy akcje pt zapłodnienie. Nawet nie potrzeba będzie aktu seksualnego w tym celu, wystarczy kubeczek i pipetka.

Zapewne wtedy twój wywód będzie do mnie pasował idealnie...

Aż dziw bierze, że niektórzy wciąż są do cna przesyceni z księżyca wziętymi stereotypami. Pseudomaralizatorzy, którzy wiedzą najlepiej jaki jestem, jaki nie jestem i dlaczego tak się dzieje. Żal.pl...


N mar 08, 2009 21:54
Post 
Przepraszam, jeśli Cie uraziłem, optymisto. Może za bardzo generalizowałem. Chciałem po prostu wspomnieć punkt widzenia od strony ewolucyjnej (który może odkąd pojawił się rozum i wolna wola nie ma większego znaczenia). Przecież we wcześniejszych czasach, gdyby (nie mówię tu teraz o ludziach) samiec miał skłonności tylko ku samcom, lub samica tylko ku samicom, to potomstwo by nie powstało. I ponoć homoseksualizm występuje u innych naczelnych.

Masz oczywiście rację, że możesz znaleźć chętną kobietę i spłodzić dziecko. A kiedy medycyna posunie się jeszcze trochę do przodu, jakiekolwiek rozróżnienia przestaną mieć znaczenie.


N mar 08, 2009 22:12
Post 
Nie traktuję twojego wywodu jako punkt widzenia ewlucji, a jedynie twój subiektywny pogląd. Jest całkowicie naturalne i zrozumiałe, że nie doprowadzam do kontaktów heteroseksualnych (skoro jestem gejem). Gdybym doprowadzał, byłbym nienormalny. Tak samo jak ty nie doprowadzasz do kontaktów homo. Upraszczanie na zasadzie "gdyby wszyscy byli homo..." nie ma najmniejszego sensu. W naturze są zarówno hetero jak i homo i nic się złego ewolucyjnie z tego powodu nie dzieje. Ani też nic dobrego. Zwyczajnie natura sobie urządziła, że są homo, są hetero i są bi. Nie wiem po co chcesz dorabiać naturze moralność.


Pn mar 16, 2009 20:48
Post 
Oczwiście, że tam gdzie mogą, zdarzają się wszystkie warianty (wszystko, co może istnieć, istnieje). I nigdzie nie zamierzałem dorabiać naturze moralności - nie personifikuję natury ani ewolucji. Jedyny mój wniosek dotyczył tego, że osobnik homoseksualny gatunku dwupłciowego, postępując zgodnie ze swoim popędem, nie wyda potomstwa - więc nie przekaże genów. A że wspomniałem zdanie KRK na ten temat - to moje skrzywione poczucie humoru, nie podzielam tego zdania.


Pn mar 16, 2009 21:17
Post 
Od zwierząt odróżnia nas inteligencja, dlatego fakt, że jestem homo niekoniecznie musi uniemożliwiać posiadanie dziecka. Popędem kieruję się, realizując potrzeby seksualne, bliskości i spełnienia z partnerem. Do stworzenia dziecka nie jest mi to potrzebne, mogę to uczynić w inny sposób, np umówić się z chętną kobietą i nawet nie musi dojść do kontaktu fizycznego między mną a nią, aby doszło do zapłodnienia. Poczęcie dziecka postrzegam więc jako świadomą, przemyślaną i zaplanowaną decyzję, a nie coś wynikającego z popędu seksualnego.


So mar 21, 2009 11:29
Post 
No ale przecież już to napisałem:
Cytuj:
Chciałem po prostu wspomnieć punkt widzenia od strony ewolucyjnej (który może odkąd pojawił się rozum i wolna wola nie ma większego znaczenia).


So mar 21, 2009 11:41

Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05
Posty: 818
Post 
optymista napisał(a):
Dziwi mnie, że we współczesnym świecie niektórzy nadal uważają, że należy inaczej traktować człowieka, ze względu na to jaką ma orientację seksualną.
No właśnie, dlaczego "orientacja seksualna" ma być powodem przyznawania jakichś szczególnych praw? Ja uważam, że osoby, które utożsamiają się z tą orientacją powinny podlegać takim samym prawom jak inni, np w kwestii małżeństwa. Jeśli małżeństwo od tysięcy lat jest naturalnym związkiem mężczyzny i kobiety mającym na celu wychowanie dzieci, mających ojca i matkę, co jest potrzebne dla normalnego rozwoju emocjonalnego, to dlaczego to zmieniać z uwagi na czyjeś nietypowe upodobania seksualne?

Równie dobrze można by uznać, że osoby niewidome są dyskryminowane, bo nie zatrudnia się ich jako pilotów samolotów, a osoby z epilepsją, czy daltoniści nie mogą być kierowcami autobusów. Z tą różnicą, że wspomniane choroby są często wrodzone, w przeciwieństwie do skłonności homoseksualnych, dla których nigdy takiej wrodzonosci nie udowodniono (jest wiele przypadków bliźniąt jednojajowych-posiadających takie same geny- a różniących się "orientacją" seksualną). Natomiast wiadomo, że dzieci wychowujące się w niepełnych rodzinach (np brak ojca) częściej wykazują skłonności homoseksualne. Stąd łatwo przewidzieć, ze adopcja dzieci przez związki osób tej samej płci, prowadzić będzie do zwiększenia skali problemu. Natura nie znosi próżni, dzieci adoptowane przez dwie lesbijki szukały "ojców" poza swoim domem. Normalne małżeństwo, to nie jakiś wymysł dogmatyków religijnych, ale po prostu warunek konieczny (choć nie zawsze wystarczający) dla zdrowego rozwoju kolejnych pokoleń.

Zastanawiam się, czy ci, którzy popierają pomysl "małżeństw" homoseksualnych poparli by także legalizację związków pomiędzy rodzeństwem, albo między rodzicami i dziećmi. Jeśli wzajemne skłonności seksualne mają być wartością najważniejszą, to dlaczego dyskryminować związki między bliskimi krewnymi?


So mar 21, 2009 14:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 26, 2009 1:33
Posty: 320
Post 
Kolejny czlowie ktory poznal glebie prawdy. Zazdroszcze.


So mar 21, 2009 14:28
Zobacz profil
Post 
micked napisał(a):
No właśnie, dlaczego "orientacja seksualna" ma być powodem przyznawania jakichś szczególnych praw?

Jeżeli jest powodem przyznania praw szczególnych heteroseksualistom, nie ma podstaw, aby tak się nie stało w stosunku do homoseksualistów.

micked napisał(a):
Ja uważam, że osoby, które utożsamiają się z tą orientacją powinny podlegać takim samym prawom jak inni, np w kwestii małżeństwa.

Nie mogą podlegać, ponieważ małżeństwo w myśli litery obecnego dyskryminującego prawa ich nie dotyczy. Skoro hetero mają małżeństwa, homo też mieć powinni taką możliwość. Obecnie jej nie mają.

micked napisał(a):
Jeśli małżeństwo od tysięcy lat jest naturalnym związkiem mężczyzny i kobiety mającym na celu wychowanie dzieci, mających ojca i matkę, co jest potrzebne dla normalnego rozwoju emocjonalnego, t

Związek faceta z facetem też jest naturalnym związkiem od tysięcy lat. I też dzieci mogą się w takich związkach wychowywać, rozwijać prawidłowo psychofizycznie. Takie rodziny funkcjonują i mają się bardzo dobrze.

micked napisał(a):
o dlaczego to zmieniać z uwagi na czyjeś nietypowe upodobania seksualne?

Pisałeś o hetero, nadmieniałeś jakie to normalne i naturalne od tysięcy lat związki. W co zatem miałoby się to zmienić? W nic. Ewentualne zmiany dotyczą osób homoseksualnych, tak aby miały podobną możliwość wstąpienia w formalny związek z osobą, którą kochają i idą razem przez życie. A tą osobą jest osoba tej samej płci. Nie dotyczy to w żadnej mierze uregulowań dla związków heteroseksualnych.

micked napisał(a):
Równie dobrze można by uznać, że osoby niewidome są dyskryminowane, bo nie zatrudnia się ich jako pilotów samolotów, a osoby z epilepsją, czy daltoniści nie mogą być kierowcami autobusów. Z tą różnicą, że wspomniane choroby są często wrodzone, w przeciwieństwie do skłonności homoseksualnych, dla których nigdy takiej wrodzonosci nie udowodniono (jest wiele przypadków bliźniąt jednojajowych-posiadających takie same geny- a różniących się "orientacją" seksualną).

Podane przypadki różnią się od homoseksualizmu tym, że są chorobami, czy też niepełnosprawnością. Homoseksualizm chorobą zaś nie jest. Fakt braku udowodnienia biologicznych uwarunkowań na określoną oreintację niczego nie dowodzi w kierunku rzekomej choroby jaką miałby być homoseksualizm, ponieważ nie udowodniono wrodzoności jakiejkolwiek orientacji seksualnej, a więc również heteroseksualizmu i biseksualizmu. Rozumiem zatem, że uważasz się za osobę chorą z tego tytułu?

micked napisał(a):
Natomiast wiadomo, że dzieci wychowujące się w niepełnych rodzinach (np brak ojca) częściej wykazują skłonności homoseksualne.

Pierwsze słysze. Kto udowodnił, kiedy i czy jest to zweryfikowane i uznane przez jakąkolwiek liczącą się organizację zdrowia? Wtedy będziesz mógł twierdzić, ze udowodniono.

micked napisał(a):
Stąd łatwo przewidzieć, ze adopcja dzieci przez związki osób tej samej płci, prowadzić będzie do zwiększenia skali problemu. Natura nie znosi próżni, dzieci adoptowane przez dwie lesbijki szukały "ojców" poza swoim domem. Normalne małżeństwo, to nie jakiś wymysł dogmatyków religijnych, ale po prostu warunek konieczny (choć nie zawsze wystarczający) dla zdrowego rozwoju kolejnych pokoleń.

Przepraszam bardzo, ale nie zamierzam odwoływać się do mixu "przewidywań", "dowodów" i prywatnych wymysłów danej osoby. Albo dyskutujemy o dowodach, albo o twoich domysłach i przewidywaniach. To do siebie nie pasuje, więc albo o jednym, albo o drugim proszę.

micked napisał(a):
Zastanawiam się, czy ci, którzy popierają pomysl "małżeństw" homoseksualnych poparli by także legalizację związków pomiędzy rodzeństwem, albo między rodzicami i dziećmi.

Nie wiem, ale sądzę, że takie związki nie są aprobowane przez WHO i są ku temu poważne przeciwskazania (np kazirodztwo i związane z tym problemy chorobowe). Nie zgłębiłem na tyle stanowiska nauki w tej kwestii, aby się jakoś szczególnie wypowiadać. Osobiście nie mam nic przeciwko, o ile nie rodzą się dzieci w takich związkach.

micked napisał(a):
Jeśli wzajemne skłonności seksualne mają być wartością najważniejszą, to dlaczego dyskryminować związki między bliskimi krewnymi?

Skłonność można mieć np do picia alkoholu, albo jedzenia pizzy. Orientacja seksualna jest zaś integralną częścią każdego człowieka. Zdumiewa mnie sposób w jaki trywializujesz homoseksualizm nazywając tę orientację "skłonnością". To typowe kościelne ględzenie o niczym, masło maślane. Powtarzasz po kościele i jego przedstawicielach ("specjalistach" od seksualności człowieka) frazesy, które u trzeźwo myślącego, w miarę inteligentnego człowieka wzbudzają śmiech i politowanie. Trudno dyskutować na takim poziomie.


So mar 21, 2009 14:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
micked napisał(a):
Jeśli wzajemne skłonności seksualne mają być wartością najważniejszą, to dlaczego dyskryminować związki między bliskimi krewnymi?

Eugenika się kłania...

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


So mar 21, 2009 14:50
Zobacz profil
Post 
optymisto: małżeństwo, było nie było, ma pewną definicję i pewne funkcje (nie zawsze wszystkie są realizowane, ale statystycznie są). Z wypełniania tych funkcji wynikają niektóre przywileje prawne. A możliwość wypełniania tych funkcji wynika z takiej, a nie innej postaci małżeństwa.

Póki co, para homoseksualna nie jest (możesz twierdzić inaczej, ale to będzie naginanie faktów) w stanie wypełniać wszystkich tych samych funkcji samodzielnie (co prawie na pewno ulegnie zmianie wraz z rozwojem medycyny i psychologii, i wtedy zatwierdzenie sprawy będzie oczywiste). Więc w tym momencie tworzenie "małżeństwa homoseksualnego" jest po prostu nielogiczne - zresztą w naszej kulturze i prawie byłby to po prostu oksymoron.


So mar 21, 2009 15:14
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
Kolego Grzmot, nazwijmy to więc "możliwością legalizacji/rejestracji związku" i będzie ok. Ja bym się nawet nie upierała że będzie to małżeństwo.

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


So mar 21, 2009 15:24
Zobacz profil
Post 
Ok, ja jestem za :)


So mar 21, 2009 15:29
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 199 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL