Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz cze 06, 2024 2:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Ginę.... :( 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35
Posty: 1082
Post 
bobo napisał(a):
Masz po prostu słabą wolę, nie masz swojego rozumu, co jest dobre, a co złe?! Odróżnij wreszcie te dwa pojęcia. No, chyba, że masz kilka latek ....to takiego dzidziusia trzeba prowadzić za rękę.

taaaaaa po Twoim poscie bobo to od razu widac, ze nie masz "kilku latek".
Czy Ty zawsze odrozniasz dobro od zlego i nigdy nie bladzisz ??
Watpie w odpowiedz "zawsze" w zwiazku z tym pohamuj sie troche.

z wlasnego doswiadczenia wiem, ze czasami wiedzac nawet, ze cos jest zle robimy to bo "moze nic sie nie stanie" ... zawsze jednak sie stanie wiec nie warto.

calkowicie zgadzam sie z angua ... membaris jest ciezko teraz bo szatan nie siedzi z zalozonymi rekami i nie patrzy jak ona spokojnie sie od niego oddala.

Membaris napisał(a):
będę się z tym gryzła, ale nic nie dam po sobie poznać..

to tez nie jest najlepsze wyjscie moim zdaniem. Dlatego, ze emocje mozna stlumic tymczasowo... po jakims czasie zaczna sie nawarstwiac i moze byc tylko gozej. Najlepsza zawsze jest rozmowa. Wylozyc kawe na lawe i zalatwic sprawe ustnie, ale cywilizowanie ;)
Taka zwyczajna rozmowa z kims kto nas drazni (mowiac lekko ;) ) czasami moze duuuzo zdzialac :)

pozdrawiam :)

_________________
Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.


Cz mar 31, 2005 14:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 16:45
Posty: 74
Post 
Hmm... na razie i tak jestem zmuszona tłumić emocje, bo nie mam nawet jakbym chciała możliwości na rozmowę z tą osobą :-X
Ale zastosuję się do tych rad...
Jak na razie nie wróciłam do praktyk magii... staram się od tego oddalić... jest ciężko... czuję ataki Szatana ze wszystkich stron... po prostu odzywają się takie rzeczy, które wcześniej nie były problemem...
Najgorsze, że on chyba uderza w moją rodzine..


Cz mar 31, 2005 16:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 23, 2004 17:34
Posty: 179
Post 
membaris a opwiedz to wszytsko Jezusowi, tak normalnie jakbyś mówiła do drugiej osoby, wykrzycz Mu te emocje, krzyknij ze już nie możesz sobie poradzić, że tłumisz emocje, nie nie dajesz radym o swojej nienawiści, powiedz Mu to. On cie wysłucha i podźwignie!!


Cz mar 31, 2005 19:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22
Posty: 1845
Post 
osoba napisał(a):
membaris a opwiedz to wszytsko Jezusowi, tak normalnie jakbyś mówiła do drugiej osoby, wykrzycz Mu te emocje, krzyknij ze już nie możesz sobie poradzić, że tłumisz emocje, nie nie dajesz radym o swojej nienawiści, powiedz Mu to. On cie wysłucha i podźwignie!!

przychylam się do twojej wypowiedzi w całej rozciągłości.

Zoe tak właśnie, odróżniam dobro od zła, od wielu już lat. Dlaczego mam się pohamować? To są moje emocje, które wyrażam słowami. Wiem, że Membrais ma problem, ale tego typu problemy i ich wartościowanie na TAK lub NIE czynią nas właśnie ssakami NACZELNYMI. Ja mając kilkanaście lat potrafiłam odróżnić narkotyki od innej używki, dobro od zła. Miałam tę zaletę i mam do dzisiaj. (Mówię o narkotykach, bo tak mi przyszło na myśl akurat). Ale szatanowi nie dałabym się nigdy przewyższyć, o, nigdy!!!!
Kiedy tylko miałam problem jakikolwiek, zawsze powierzałam go Chrystusowi, klękałam, płakałam , wykrzykiwałam głośno, modliłam się swoimi słowami. ON mnie zawsze wysłuchał!!! Zawsze!!! Dzięki MU za to.

_________________
Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33


Pt kwi 01, 2005 22:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56
Posty: 1576
Post 
bobo napisał(a):
[...]tak właśnie, odróżniam dobro od zła

Tylko pogratulować mądrości i osądu.

bobo napisał(a):
Ale szatanowi nie dałabym się nigdy przewyższyć, o, nigdy!!!!

Nigdy nie mów nigdy. Nie doceniając "przeciwnika" wystawiasz się na dotkliwe ciosy...

_________________
Mors dicit


So kwi 02, 2005 10:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35
Posty: 1082
Post 
bobo napisał(a):
Wiem, że Membrais ma problem, ale tego typu problemy i ich wartościowanie na TAK lub NIE czynią nas właśnie ssakami NACZELNYMI.

kurcze ... teraz zastanawia mnie tylko jedno ... kto mnie otacza na codzien ?? ssaki naczelne czy moze cos innego ??
Przeciez jestesmy slabymi istotami i nie zawsze jestesmy w stanie odroznic dobro od zla.

bobo napisał(a):
Miałam tę zaletę i mam do dzisiaj.

widze, ze pokora tez przoduje

bobo napisał(a):
Ale szatanowi nie dałabym się nigdy przewyższyć, o, nigdy!!!!

powtorze za nospe...nigdy nie mow nigdy .... skad wiesz co Cie jeszcze w zyciu spotka i czy sie nie zlamiesz ??
Nie lubie zbytniej pewnosci siebie ... zostaw sobie troche miejsca na pokore

_________________
Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.


So kwi 02, 2005 17:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Bobo, kolejny post, którego nie rozumiem. Wolę nie rozumieć... :(

bobo napisał(a):
Ale szatanowi nie dałabym się nigdy przewyższyć, o, nigdy!!!!

A nie pomyślałaś, że może w ten sposób właśnie dajesz?
:(:(:(

_________________
Czuwaj i módl się bezustannie,
a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
Nie ma piękniejszego zadania,
które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
niż kontemplacja.

P. M. Delfieux


N kwi 03, 2005 3:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22
Posty: 1845
Post 
nospheratu to powiedzenie "nigdy nie mów nigdy" to stare wyświechtane słowa. Ale prawdziwe. Jest tak dokładnie, tylko, że ja to pisząc mam na myśli czas terażnieszy. Teraźniejszy, jeśli chodzi o moją wypowiedź. Tak myślę dziś, teraz i tu. A co szatan ze mną zrobi, fakt - nie wiem. Ale właśnie tu i teraz mam takie przekonanie, że jemu na pokuszenie nie dałabym się wodzić. Ale, gdy zaszwankuje mój umysł, Bóg jeden wie, co uczynię.
Zoe, ja nie napisałam, że ssaki naczelne to silne istoty. Tylko myślące, to miałam na myśli pisząc te słowa.
Jeśli chodzi o moją pokorę, owszem mam ją. Wierz mi. A pewna siebie bywam wtedy, kiedy trzeba. Człowiek, który nie ma swojego zdania, to taki, który nie ma celu w życiu. Przecież życie na tym polega m.in, że się wie, do jakiego celu zmierza, że się wie, co się chce. Że wreszcie - nie jest się chorągiewką na wietrze...
Przecież wiem, że życie jest brutalne choćby ze względu na to zło, na tego szatana, który ze wszystkich stron czyha na nas. By nas osaczyć i w swe szpony złapać. Ale tak, jak powiedziałam powyżej, to, co piszę i myślę to się dzieje t e r a z.
angua na twój post odpowiadam, jak powyżej.
Pozrdówka.

_________________
Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33


N kwi 03, 2005 12:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 21:19
Posty: 401
Post 
.. zemsta jest żółtaczką sprawiedliwości ..

_________________
.. and still we laught / and still we run, and still we throw ourselves upon love's boats ..


Pn kwi 04, 2005 12:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 16:45
Posty: 74
Post 
Nie wiem czy to was jeszcze obchodzi, bo widze, ze miło wam się samym gada, ale co tam napisze kilka słów...
Mój przyjaciel załatwił mi rozmowę z pewnym gościem (Robertem)... Rozmawiałam z nim o tym, co się teraz u mnie dzieje... I on mi powiedział, że mam iść do księdza, bo on uważa, że moge potrzebować egzorcysty... Strasznie się wystraszyłam... Ja i egzorcysta ? Nieee :-(


Pn kwi 04, 2005 18:17
Zobacz profil
Post 
Membaris :)

Przyłączam się do rady Roberta.
Martwię się zwłaszcza czytając Twoje pierwsze wypowiedzi , kiedy pisałaś, że nadal posiadasz przedmioty związane z magią i satanizmem...

Nie obawiaj się spotkania z księdzem egzorcystą- zanim rozpocznie jakikolwiek egzorcyzm, z pewnością najpierw z Tobą porozmawia, żeby się zorientować, czy to w ogóle jest konieczne :)

A poza tym... egzorcyzm to modlitwa błagalna. Oprócz egzorcyzmów uroczystych zwanych większymi, które odprawiać mogą jedynie upoważnieni kapłani, istnieją modlitwy, które może odmawiać każdy wierny- np. modlitwa do św. Michała Archanioła ( egzorcyzm prywatny)

Cytuj:
Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nasza obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich zastępów, Szatana i inne złe duchy, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.


Membaris, zacznij od spowiedzi. Pewien kapłan określił kiedyś ten sakrament najskuteczniejszym "egzorcyzmem"- ponieważ odbiera diabłu duszę :) - natomiast modlitwa błagalna Kościoła -egzorcyzm uroczysty , jest skierowana na uwolnienie ciała i zawsze musi się wiązać z nawróceniem osoby poddanej egzorcyzmom i powrotem do życia sakramentalnego.

KKK,1673 napisał(a):
Gdy Kościół publicznie i na mocy swojej władzy prosi w imię Jezusa Chrystusa, by jakaś osoba lub przedmiot były strzeżone od napaści Złego i wolne od jego panowania, mówimy o egzorcyzmach


Egzorcyzm występuje podczas sprawowania sakramentu chrztu. :)

bobo napisał(a):
Ale szatanowi nie dałabym się nigdy przewyższyć, o, nigdy!


bobo...szatan zwycięża , kiedy grzeszymy. Chyba nikt z nas nie może powiedzieć - nigdy....


Pn kwi 04, 2005 19:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 16:45
Posty: 74
Post 
Baranek jednak mimo wszystko, wzdrygam się na samą myśl o egzorcyście... Mi to wogóle nie pasuje... nie moge tego do siebie przyjąć, ze ja mogłabym tego potrzebowac...


Pn kwi 04, 2005 22:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Membaris napisał(a):
Baranek jednak mimo wszystko, wzdrygam się na samą myśl o egzorcyście... Mi to wogóle nie pasuje... nie moge tego do siebie przyjąć, ze ja mogłabym tego potrzebowac...

Oj... widzę że szatan próbuje cię odciągnąć od tego, co jest najsilniejszą bronią przeciwko niemu... Ale to już twój wybór, czy chcesz być wolna, czy chcesz nadal słuchać jego...

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


Pn kwi 04, 2005 22:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Membaris - więc zacznij nie od egzorcysty - tylko od wyrzucenia rzeczy, rozmowy i Spowiedzi. Nikt do egzorcysty za kołnierz nie ciągnie - a na pewno nie od razu, więc nie ma co tego traktować jako pretekst do nie-rozmawiania z księdzem...

Pretekstów i tak na pewno znajdziesz sporo, zawsze się znajduje - po co Ci jeszcze jeden?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pn kwi 04, 2005 22:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 16:45
Posty: 74
Post 
nie nie, to nie do końca tak...
Jamówię, że być może (tak powiedział Robert) mogę potrzebować egzorcysty, ale wcześniej i tak musze iść do księdza z mojej parafii...


Pn kwi 04, 2005 23:03
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL