Czyli Aleksandrze - dwie wersje zmierzające jednak do jednego punktu - " ratowanie życia " namacalnym środkiem

na to wygląda, @Magdalena_i

Nadal jednak nie wiemy , czy w każdym przypadku bioenergia wyniszcza

Mimo wszystko pozostanę przy swoim zdaniu, że bioenergia nie wyniszcza, tylko podtrzymuje życie, za to wyniszczająca jest głupota.

zafunduj sobie porządną dawkę - homo - a przekonasz się jak wypierze Ci mózg

Codziennie mi taka odpowiednią dla mnie dawkę funduje Pan Bóg.
Bardzo dobrze mi działa nie tylko na mózg, na całą mą istotę działa cudownie

I chroni od głupoty, przy okazji

a to gratuluję , ale może mylimy pojęcia co do bioenergii?

Dla mnie bioenergia to energia życia

Ale wiesz o tym, że energia Boga jest najczystszą formą energii działającą na ludzką nadświadomość i działającą na nią bezpośrednio - a bioenergia niestety taką formą działania już nie jest, bioenergia potrzebuje przewodnika w formie człowieka lub innego przekaźnika który jest w stanie takową energie przesłać

Bioenergia "zanieczyszczona" ludzką wibracją nie przestaje być bioenergią.
Poza tym, dlaczego człowiek miałby, według Ciebie, bioenergię "zanieczyszczać"?
Człowiek jest obrazem Boga i emanuje miłością. Każdy trochę w innym stopniu, dlatego "ludzkie bioenergie" świecą różnymi barwami tęczy.
I jest jeszcze coś. Skąd przekonanie, że ludzie przekazują "własną" bioenergię?
Gdyby tak było, to szybko umarliby, przy tak pojętym miłowaniu innych.
Te czasy już raczej minęły, po śmierci Stanisława Nardellego, nie robi się już spektakularnych zabiegów dla tysięcy ludzi na stadionach.

Nigdy nie napisałam , że człowiek posiada własną bioenergie wg mnie jest to niemożliwe.

Nie wiem czy bioenergia może być zanieczyszczona ludzką wibracją , wiem natomiast że energia Boga działająca na ludzką nadświadomość nigdy , ale to nigdy nie może być zanieczyszczona ludzką wibracją , wtedy nie byłoby to działanie Boga i z Bogiem wiele wspólnego by nie miało.
Skoro uważasz , że bioenergie mogą zanieczyścić ludzkie wibracje - nie jest to działanie Boga

Bóg jest Istotą "czystą"

... a dla mnie bioenergoterapia to terapia wykorzystują energię życia.

też tak uważam, że bioenergoterapia -sama w sobie-nie wyniszcza, jest w stanie wyleczyć te choroby, schorzenia, wobec których konwencjonalna medycyna jest bezradna, gdzie leki, zamiast leczyć, wyniszczają organizm.
wyniszczająca może być obca energia, która jest wykorzystywana do leczenia. nie każdy jest w stanie oprzeć się temu, poddając się głupocie.

Skoro Ojciec mógłby mówić coś innego, znaczyłoby to, że Bóg w Trójcy Jedyny jest ze sobą wzajemnie skłocony.


Podobnie sądził Szymon Mag.

Opowiesz nam więcej o tych rewelacjach?
I źródłach tej wiedzy?