A dlaczego miałbym cię tu wpuścić?...
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: A dlaczego miałbym cię tu wpuścić?...
A po co prosic czlowieka o modlitwe? Sam powiedziales, ze taka modlitwa ma sens. A juz prosba o nia jest zabroniona?
|
Cz kwi 21, 2016 9:45 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: A dlaczego miałbym cię tu wpuścić?...
Kael napisał(a): A po co prosic czlowieka o modlitwe? Sam powiedziales, ze taka modlitwa ma sens. A juz prosba o nia jest zabroniona? Prosić?? Padać na kolana przed człowiekiem, podlizywac się i błagać. Jaka motywacja? Lęk, ze Bóg taki daleki, niezjednany, nie wysłucha, a Maria taka ciepla, sprzyjająca, kochająca, no i jej Bóg nie odmówi. Takie kumoterstwo. I to zupełnie niepotrzebne. @medieval_man dał na to niedawno dowód (nie wiem, czy swiadomie) Św. Jan z Damaszku: O Maryjo, której orędownictwo nie może być odrzucone, ani modlitwa nie może być pominięta; Tyś najbliżej Boga i ponad wszystkich aniołów wyższa! Przez Ciebie, jak długo na tym świecie żyjemy, nigdy nam pomocy nie braknie do czynienia dobrze
|
Cz kwi 21, 2016 9:52 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: A dlaczego miałbym cię tu wpuścić?...
No coz: cud w Kanie Galilejskiej tak go osmielil...
Koziol zdecyduje sie: albo modlitewne wsparcie kogos ma sens, albo nie.
|
Cz kwi 21, 2016 10:05 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: A dlaczego miałbym cię tu wpuścić?...
Kael napisał(a): No coz: cud w Kanie Galilejskiej tak go osmielil...
Koziol zdecyduje sie: albo modlitewne wsparcie kogos ma sens, albo nie. Wsparcie w modlitwie ma sens. Cały czas modlimy się jedni za drugich, wspieramy się w modlitwie, modlimy się o to samo. Wierzę też, że jezeli zbawieni maja taką możliwość, to cały czas się za nas modlą. A jeżeli chcesz do odnieść do kultu swiętych, to poszło to wiele, wiele kroków za daleko. Intencje były dobre, a skutek jest opłakany. Ludzie wierzą, ze bardziej sprzyja im drugi czlowiek, niż Bóg, boja się Boga, nie wierzą w jego miłosierdzie, nie dowierzają Ofierze Jezusa. Kult ten jest niebezpieczny, przyjmuje formy wręcz bałwochwalcze, dystansuje od Boga, a nie przybliża
|
Cz kwi 21, 2016 10:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: A dlaczego miałbym cię tu wpuścić?...
No to teraz Pan Jezus (ktory obiecal, ze bedzie z nami) to koryguje i tez ci sie to nie podoba.
|
Cz kwi 21, 2016 10:27 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: A dlaczego miałbym cię tu wpuścić?...
Kozioł napisał(a): Alus napisał(a): Kozioł napisał(a): Jak myślisz kto sprawił większa radość matce? Akuratny kolekcjoner dobrych uczynków, czy kochający "wariat"? Matka kocha obu jednako. {quote]To nie jest odpowiedź na pytanie. Unikasz odpowiedzi. Odpowiedziałam co czuje matka - było, nie było ma 3 dzieci i wiem, że żadne zachowania dzieci nie zmieniają mojej miłości do nich. To jedynie dzieci mogą przyjmować kryteria zachowań godnych "lepszej" czy większej miłości. I ta nasza polemika to takie dobijanie sie do miłości Boga....[i]my czynimy tak jak nauczał Jezus"....[i]ale nie, to my w prawdzie oddajemy naukę Chrystusa". Nie sposób dość sławić Maryi jako stworzenia M. Luter. http://ekumenizm.wiara.pl/doc/640251.Ma ... luteranska
|
Cz kwi 21, 2016 10:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: A dlaczego miałbym cię tu wpuścić?...
Tak my tu debatujemy o uczynkach, a teorie wiary metodystów głoszą podobną naukę do KK http://metodysci.pl/czytelnia/artykuly- ... kuly-wiaryArt X i XI http://www.teologia.pl/m_k/zag08-2b.htm#roPo owocach ich poznacie.
|
Cz kwi 21, 2016 11:22 |
|
 |
czytelnikBiblii
Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 11:15 Posty: 1111
|
 Re: A dlaczego miałbym cię tu wpuścić?...
Uczynki są bardzo ważne! Wręcz są w życiu chrześcijanina jak coś bez czego on się źle czuje... Tym niemniej nie można z uczynków robić "biletu wstępu do nieba"! Nawet wiary, którą tak protestanci podkreślają, nie można widzieć jako swego rodzaju uczynku, skutkującego zbawieniem! Ponieważ to nie wiara zbawia, ale Bóg przez wiarę; wierzymy w zbawiającego Boga, a nie w zbawienna wiarę bo i ona nie jest naszą zasługą, a darem od Pana!
A uczynki? To owoc wiary - coś co pokazuje świadkom widzialnym i niewidzialnym, jaki jest to rodzaj wiary: żywy czy martwy...? Uczynki będą też pełnić na sądzie Bożym swego rodzaju "materiał dowodowy" na rzecz sądzonego lub przeciwko niemu bo po nich można właśnie poznać czy wiara jest - a jeśli jest, to jaka ona jest?...
Podoba mi się to stwierdzenie (@Kozioł nie zgrzytaj zębami, że cytuję tylko jedno zdanie, a nie pół ewangelii, ok?!) : Mt 9:2 bw "I oto przynieśli mu sparaliżowanego, leżącego na łożu. A gdy Jezus ujrzał wiarę ich, rzekł do sparaliżowanego: Ufaj, synu, odpuszczone są grzechy twoje." Jak Jezus mógł "ujrzeć wiarę" przyjaciół chorego?! To proste: po ich uczynkach! Oby i widział co dzień naszą wiarę... - a dzień sądu straszny nie będzie!
_________________ ➤ LEKCJE BIBLIJNE ➤ INTERNETOWE ROZMAITOŚCI ➤ NOWE PRZYMIERZE - audiobook ➤ CHOMIK - jego zapasy ➤ A TY ZOSTANIESZ POMAGACZEM?
|
Cz kwi 21, 2016 11:37 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: A dlaczego miałbym cię tu wpuścić?...
czytelnikBiblii napisał(a): Uczynki są bardzo ważne! Wręcz są w życiu chrześcijanina jak coś bez czego on się źle czuje... Tym niemniej nie można z uczynków robić "biletu wstępu do nieba"!
A kto robi? Masz z tym jakiś problem?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz kwi 21, 2016 11:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: A dlaczego miałbym cię tu wpuścić?...
Alus napisał(a): Odpowiedziałam co czuje matka - było, nie było ma 3 dzieci i wiem, że żadne zachowania dzieci nie zmieniają mojej miłości do nich. Nie pytam o miłość, tylko co by ciebie bardziej ucieszyło. Wychowane (wyrachowane) zachowanie, czy szczere uczucie. Unikasz odpowiedzi, bo wiesz o co chodzi i nie chcesz głośno sobie odpowiedzieć No i? Maria jest przykładem zaufania Bogu, wspaniały wzór do naśladowania. Już pisałem (ale nikt mi tu nie wierzy), ze najwspanialsze kazanie o Marii słyszałem u zielonoświątkowców. Chyba znów się kierujesz stereotypem, więc przypomnę: protestanci nie walczą ze swiętymi, ani tym bardziej z Marią. Maria znana nam z NT to wspaniały przykład wiary.
Ostatnio edytowano Cz kwi 21, 2016 12:10 przez Anonim (konto usunięte), łącznie edytowano 1 raz
|
Cz kwi 21, 2016 12:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: A dlaczego miałbym cię tu wpuścić?...
Dziękuję, że się zainteresowałaś. Praktyka jest jednak różna, bo różne sa intencje. Metodyści nie kolekcjonują "dobrych uczynków", nie myślą nawet w kategoriach "dobrych uczynków" Kael napisał(a): No to teraz Pan Jezus (ktory obiecal, ze bedzie z nami) to koryguje i tez ci sie to nie podoba. Kto, co, gdzie, jak koryguje?? Masz na myśli pierwsze piątki, czy "zbawcze" litanie? Nagle Jezus zmienił zdanie?
|
Cz kwi 21, 2016 12:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: A dlaczego miałbym cię tu wpuścić?...
Kozioł napisał(a): Dziękuję, że się zainteresowałaś. Praktyka jest jednak różna, bo różne sa intencje. Metodyści nie kolekcjonują "dobrych uczynków", nie myślą nawet w kategoriach "dobrych uczynków" Katolicy myślą w kategoriach "uczynków miłosierdzia" wynikających z wiary - przypowieść o miłosiernym Samarytaninie.
|
Cz kwi 21, 2016 12:20 |
|
 |
czytelnikBiblii
Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 11:15 Posty: 1111
|
 Re: A dlaczego miałbym cię tu wpuścić?...
medieval_man napisał(a): czytelnikBiblii napisał(a): Uczynki są bardzo ważne! Wręcz są w życiu chrześcijanina jak coś bez czego on się źle czuje... Tym niemniej nie można z uczynków robić "biletu wstępu do nieba"!
A kto robi? Masz z tym jakiś problem? Popytaj ludzi: Jak być zbawionym? Mogę się założyć (bo sam to nie raz słyszałem!), że usłyszysz m.in. taką odpowiedź: Trzeba sobie zasłużyć! I [taka odpowiedź] to jest już problem czy nie - jak uważasz?
_________________ ➤ LEKCJE BIBLIJNE ➤ INTERNETOWE ROZMAITOŚCI ➤ NOWE PRZYMIERZE - audiobook ➤ CHOMIK - jego zapasy ➤ A TY ZOSTANIESZ POMAGACZEM?
|
Cz kwi 21, 2016 12:29 |
|
 |
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
 Re: A dlaczego miałbym cię tu wpuścić?...
czytelnikBiblii napisał(a): medieval_man napisał(a): A kto robi? Masz z tym jakiś problem? Popytaj ludzi: Jak być zbawionym? Mogę się założyć (bo sam to nie raz słyszałem!), że usłyszysz m.in. taką odpowiedź: Trzeba sobie zasłużyć! I [taka odpowiedź] to jest już problem czy nie - jak uważasz? I? To rozmawiamy o nauce Krk czy o tym, jak różni ludzie sobie różne rzeczy tłumaczą? Każdy Kościół składa się także z ludzi, którzy naukę Kościoła sobie upraszczają. Twój Kościół pewnie też ma różnych "rozumiejących inaczej". A nauka Krk, bo domyślam się, że o nią ci chodzi, jest prosta: "Łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna".
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz kwi 21, 2016 12:38 |
|
 |
czytelnikBiblii
Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 11:15 Posty: 1111
|
 Re: A dlaczego miałbym cię tu wpuścić?...
A Bóg na sądzie będzie oceniał poszczególnych ludzi czy oficjalną kościelną naukę? Skoro ludzi, to jest problem, gdy się chce zasłużyć na zbawienie - a to jest niestety powszechne dość zjawisko w katolicyzmie, u protestantów na pewno marginalne.... I w tym widzę problem. A o jego wadze świadczy fakt (!), gdy sporo lat temu słuchając mszy w radiowej Jedynce usłyszałem na początku taką modlitwę księdza (nie babci spod chóru, ale celebransa za ołtarzem): "Spraw Boże, abyśmy przez zachowywanie Twoich przykazań, zasłużyli sobie na życie wieczne". Osoby obeznane lepiej lub gorzej z Biblią wiedzą, że ta księga mówi niemało o zbawieniu – ratunku od tej śmierci. Pierwszą rzeczą, jaka nasuwa się człowiekowi, jest to, że musimy dobrze czynić, aby zasłużyć na to zbawienie. Od wieków naucza tak Kościół Rzymskokatolicki. Przykład możemy znaleźć w punkcie 2068 "Katechizmu Kościoła Katolickiego": "(...) Biskupi, jako następcy Apostołów, otrzymują od Pana... misję nauczania wszystkich narodów i głoszenia Ewangelii wszelkiemu stworzeniu, aby wszyscy ludzie przez wiarę, chrzest i wypełnianie przykazań dostąpili zbawienia." W co ma to być wiara i na czym ona polega? Chodzi zapewne o wiarę w Boga i Chrystusa. Widać ewidentnie, że sama wiara, oraz pokropienie wodą nie wystarczy do osiągnięcia zbawienia, potrzebne jest jeszcze wypełnianie przykazań. Sprawdźmy może, czy byłoby możliwe zapracowanie na zbawienie w ten sposób.źródło: http://www.fronda.pl/blogi/euangelion/c ... 34223.html
_________________ ➤ LEKCJE BIBLIJNE ➤ INTERNETOWE ROZMAITOŚCI ➤ NOWE PRZYMIERZE - audiobook ➤ CHOMIK - jego zapasy ➤ A TY ZOSTANIESZ POMAGACZEM?
|
Cz kwi 21, 2016 13:01 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|