Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr sie 06, 2025 19:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Dylemat z opłatkiem... 
Autor Wiadomość
Post Dylemat z opłatkiem...
Witam!
Niedługo wiglia, kurczę, a ja mam dylemat...
Jestem osobą niewierzącą, ale moja najbliższa rodzina jest katolicka. I teraz nie wiem jak sie zachować. Zaakcenotwać swoją areligijność i nie dzielić się opłatkiem, tylko najzwyczajniej złożyć życzenia wesołych świąt, czy też "pójść na ugodę" i się dopasować? Przyznam, że jedno i drugie budzi mój moralny niepokój, bo jak się nei podzielę opłatkiem to rodzina może mieć żal i być przykro, a jak sie podzielę to z kolei moje sumienie może być nadszarpnięte.... I znajdź tu rozsądne rozwiązanie, tak aby wilk był syty i owca cała ;)
A może tak sobie jeszcze myślałem, że to opłatek w ostatnim czasie to już kwestia mniej religijna, a bardziej zlaicyzowana i również ateisći sie nim dzielą? Bo i takie opinie ostatnio usłyszałem od kolegi :)



pozdrawiam


So gru 23, 2006 19:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08
Posty: 1456
Post 
A co konkretnie nadszarpnie Twoje sumienie?;)

Potraktuj to może, jako dzielenie się chlebem.

_________________
Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać,
Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...


So gru 23, 2006 20:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
nikt ci nie może narzucic wiary choc i takie osoby się zdarzają...
popatrz na sprawe tak jak porzadny katolik powinien ;) mianowicie poprzez Miłość
jesli Miłość nakazuje ci ugiąć się i zachować wobec bliźnich mile :) to tak powinieneś uczynić a fanaberie odrzucić na bok

jesli natomiast twoja wiara lub niewiara produkuje nienawiśc wobec katolików wieksza niż więzy rodzinne.. to cóż, nic ci nie pomoże...

pamietaj,że i katolicy przyjmuja różne rzeczy od niekatolików które sa w imie Miłości tej społecznej czynione
ot choćby produkcja szyneczek
przeciez nie tylko katolicy je produkuja
my nie mamy koszernych ubojni albo jakichś tam co krzycza "w imie Allacha", albo poswiecaja jak Krisznowcy kazdy pokarm przez co się izolują ludzie

niewiara myslę,ze nie jest powodem do braku elastyczności, ale własnie ją bardziej nagina wrecz czasem w złą strone, bardziej niż nasza katolicka swieckość :))

sprawa kadzenia bożkom od zarania dziejów jest aktualna
i Dawid sypal w imie Miłosci płatki róż bozkom... i nawet zapewne w imię miłości bo myślał, że to dobrze, żył jak zwykły homoseksualista :)

popełniamy błędy
lecz jesli Miłosć ci nakazuje coś czynic Bóg przychylniej patrzy wtedy i bardziej skłonny jest wybaczyć jesli się pomylimy tak bardzo srodze

mamy wybierać zawsze to co myslimy, ze jest dobre
chyba, że własnie zaczynamy walkę z tym co uważamy za złe...
czy uważasz, ze złem jest podzielic sie opłatkiem i złożyć życzenia?
przeciez nie wierzysz tak samo jak i ja w pewne inne rzeczy z innych religii
i nie powinno ci to przeszkadzać chyba, ze wierzysz...

gdy przebiega mi czarny kot droge to gdy schodze na druga strone ulicy to przeciez nie dlatego, że on przebiegł, ale dlatego, ze tam jest np sklep
tutaj nie masz ze sklepem do czynienia, ale z opłatkiem gdzie nie wierzysz w... podzielenie się w imie Miłości opłatkiem?
byc moze potrzebujesz tej Miłości na co dzień po prostu a nie od święta

moja rada to: zycz Miłości swoim bliskim :)

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


So gru 23, 2006 20:31
Zobacz profil

Dołączył(a): N gru 17, 2006 14:05
Posty: 295
Post Re: Dylemat z opłatkiem...
idź na ugodę i podziel się opłatniem, w końcu to tylko mąka i woda ;)
wyobraź sobie, jakbyś uczestniczył w jakims rytuale amazońskiego plemienia-raczej dostosowałbyś się do ichnich obrzędów bez żadnego uszczerbku na sumieniu, prawda?


So gru 23, 2006 20:44
Zobacz profil
Post 
no dobrze, a czy to prawda, że opłatek jest tylko symbolem "życzenia sobie wesołych świąt", czy też może trkatujecie (katolicy) to w sposób szczególny, np jako ciało chrystusa, albo coś? Jeśli to tylko taki zwyczaj przy okazji składania życzeń to nie mam nic przeciwko, a nawet jestem za :) Gorzej, jeśli to ma jakiś bardzo religijny wymiar, w który nie wierzę...


So gru 23, 2006 20:48

Dołączył(a): Śr gru 13, 2006 12:25
Posty: 225
Post 
przemo napisał(a):
no dobrze, a czy to prawda, że opłatek jest tylko symbolem "życzenia sobie wesołych świąt", czy też może trkatujecie (katolicy) to w sposób szczególny, np jako ciało chrystusa, albo coś? Jeśli to tylko taki zwyczaj przy okazji składania życzeń to nie mam nic przeciwko, a nawet jestem za :) Gorzej, jeśli to ma jakiś bardzo religijny wymiar, w który nie wierzę...


Oplatek to nie jest konsekrowana Hostia! To jest maka i woda...


So gru 23, 2006 21:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 13, 2006 12:25
Posty: 225
Post 
a) Tak w ogole, to oplatek jest po prostu pewna polska (nie tylko, ale nie wszedzie jest) tradycja.

b) Nie wiem co ten temat ma do prawa koscielnego ;)


So gru 23, 2006 21:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
to tradycja typowo Polska
opłatek znaja jeszcze pono na Litwie...
wpływy polskie jak nic :))

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


So gru 23, 2006 21:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
o

http://www.katolik.pl/index1.php?st=artykuly&id=943

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


So gru 23, 2006 21:31
Zobacz profil
Post 
ok w takim razie nie mam już obiekcji odnośnie dzielenia si opłatkiem :)
dzięki za info i pozdro


N gru 24, 2006 13:51

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
Witam!
Niedługo wiglia, kurczę, a ja mam dylemat...
Jestem osobą niewierzącą

Jeśli już siadasz do Wigilii, to już w jakimś stopniu obchodzisz Boże Narodzenie. Bądź konsekwentny. Albo siadasz do Wigilii ze wszystkimi konsekwencjami (dzielenie się opłatkiem, życzenie sobie Wesołych Świąt Bożego Narodzenia), albo nie obchodź wogóle i daruj sobie Wigilię i wszystko co z tymi Świętami związane


N gru 24, 2006 14:30
Zobacz profil
Post 
kamyk, nie wiem czemu podkreśliłeś to "bożego narodzenia". Wybacz, ale nie użyję tego sformułowania. Będzie po prostu "wesołych świąt" jak oże jestem niewierzącym i święta jako takie obchodzę wyłacznie w wymiarze laickim. Co do opłatka to już się doweidziałem od innych tutaj osób, że nie ma on symboliki religijnej a tylko służy do złożenia sobie życzeń :)
Tak więc nie, nie "daruje sobie" tej wigili, bo raz, że święta jako takie mają w sobie całą mase elementów z katolicyzmem i religią nie mających nic wspólnego (np choinka, prezenty), a które mi się podobają i lubie je, a dwa, że nie chce robić rodzinie przykrości i dlatego podziele się opłatkiem, ale o żadnym religijnym wymiarze tych świąt z mojej strony nie może być mowy, bo jestem ateistą i byłaby to w związku z tym swego rodzaju profanacja :)
a teraz wybacz, bo zaraz własnie się zaczyna w naszym domu wigilia :)

wesołych świąt :)


N gru 24, 2006 16:20

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
kamyk, nie wiem czemu podkreśliłeś to "bożego narodzenia". Wybacz, ale nie użyję tego sformułowania. Będzie po prostu "wesołych świąt" jak oże jestem niewierzącym i święta jako takie obchodzę wyłacznie w wymiarze laickim.

Własnie dlatego to podkreśliłem. To są Święta chrześcijańskie do cna. Wiele rzeczy w nich zaczerpniętych jest z innych kultur i wierzeń, ale głębai pozostaje jedna i ta sama, bez której te Święta nie mają sensu; nie jest to karp, choinka, opłatek czy prezenty - jest to narodzenie Jezusa Chrystusa, Syna Bożego

Cytuj:
ale o żadnym religijnym wymiarze tych świąt z mojej strony nie może być mowy, bo jestem ateistą i byłaby to w związku z tym swego rodzaju profanacja

jw

Cytuj:
dwa, że nie chce robić rodzinie przykrości i dlatego podziele się opłatkiem

Czyżbyś był kolejnym "niedzielnym ateistą" który jest niewierzący praktykujący? Ważniejsze jest co rodzina powie niż własne przekonania...


N gru 24, 2006 16:29
Zobacz profil
Post 
Kamyk napisał(a):
Własnie dlatego to podkreśliłem. To są Święta chrześcijańskie do cna.

Nie dla mnie.

Kamyk napisał(a):
Wiele rzeczy w nich zaczerpniętych jest z innych kultur i wierzeń, ale głębai pozostaje jedna i ta sama, bez której te Święta nie mają sensu; nie jest to karp, choinka, opłatek czy prezenty - jest to narodzenie Jezusa Chrystusa, Syna Bożego

dla mnie nei ma to żadnego znaczenia.

Kamyk napisał(a):
jw

jw

Kamyk napisał(a):
Czyżbyś był kolejnym "niedzielnym ateistą" który jest niewierzący praktykujący? Ważniejsze jest co rodzina powie niż własne przekonania...

Nie jestem praktykujący. Do kościoła nigdy nei chodzę, nie modlę się ani nie wyznaję waszej wiary. Bynajmniej nie jest też tak, że chrześcijanie mają święta na wyłaczność, jak to próbujesz tutaj sugerować. Bycie ateistą w zupełności nie kłuci się z obchodzeniem tych świąt, ale tylko w wymiarze lacikim. Cokolwiek byś nie powiedział, nie ma tutaj żadnego znaczenia. Ważne jest, co ja myślę :)


jeszcze raz wesołych świąt :)
ja już po kolacji wigilijnej :)
a zaraz prezenty :P


N gru 24, 2006 17:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 30, 2006 9:08
Posty: 1456
Post 
Wseołych Świąt przemo.
I życzę także daru wiary :)

_________________
Nie mam nic, co bym mogła Tobie dać,
Nie mam sił by przed Tobą, Panie stać...


N gru 24, 2006 19:39
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL