|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
Autor |
Wiadomość |
krzysztofff
Dołączył(a): Wt maja 08, 2012 10:16 Posty: 93
|
 Boże Ciało
Ciekawe co Wy na to? -------------------------------------
Był czerwiec. Od wielu dni słońce przypominało wszystkim, że lato czeka tuż za progiem, by objąć ziemię we władanie. Było cudownie miło, ciepło i przyjemnie. Zdaniem wszystkich Bóg zesłał tą wspaniałą pogodę, by uświetnić Boże Ciało.
Wszystko było już gotowe na wielką procesję. Starsi pamiętali jak trudno było ją organizować w czasach komunizmu. Nikt nie marzył nawet wtedy, że kiedyś wielki pochód wiernych będzie mógł kroczyć ulicami miasta. Dziś świat uległ jednak zmianie, i to co kiedyś było niemożliwe, stało się realne. Od kilku lat nikt nie zabraniał już manifestowania swych religijnych uczuć na ulicach miasta.
Procesja miała zacząć się dokładnie w południe. Już na wiele godzin wcześniej wszystko było zapięte na ostatni guzik. Cała trasa aż lśniła czystością, a udekorowane ulice, domy i okna budziły wielką radość proboszcza. Jego parafianie ponownie pokazali na co ich stać. Wszystkie cztery ołtarze, przy których miała zatrzymać się procesja były wprost cudowne, pełne kwiatów i obrazów. Proboszcz wiedział, że nic nie może już zakłócić przebiegu całej uroczystości, nawet pogoda, którą Bóg wspaniałomyślnie zesłał.
Punktualnie o 12 poprzedzany sztandarami i przenośnymi ołtarzami, tłum wiernych ruszył spod kościoła. On szedł w jego środku pod baldachimem niosąc Monstrancję. Jeden z młodych wikariuszy zaintonował pierwszą pieśń. Jej piękne słowa wypełniły ulicę i popłynęły aż do bezchmurnego nieba. Dotarły nawet do uszu tych zatwardziałych grzeszników, którzy nie przyszli na procesję.
Powoli, pieśń za pieśnią i krok za krokiem wszyscy dotarli na rynek, gdzie czekał wielki, pięknie umajony kwiatami ołtarz. Nasz proboszcz w asyście innych księży odprawił tu wspaniałą Mszę i wygłosił kazanie. Mówił w nim o miłości do Boga i ojczyzny. Przypominał czasy, gdy nie można było manifestować swojej religijności. Dziękował ludziom za to, że tak licznie przybyli by pokazać innym swoją wiarę.
- Tak jak Apostołowie i Pierwsi Chrześcijanie macie odwagę, by pokazać światu swoją wiarę! - grzmiał z ambony – To nasz religijny obowiązek! Ci którzy nie mają odwagi by modlić się publicznie, nie są godni by nazywać się Dziećmi Bożymi!
Późnym wieczorem zmęczony proboszcz mógł w końcu spocząć w swym ulubionym fotelu. W końcu mógł odpocząć. Mimo zmęczenia był on bardzo zadowolony. Wszystko udało się przecież wspaniale i nic nie zmąciło spokoju wspaniałej uroczystości.
„Dzięki Ci Boże za ten piękny dzień!” - pomyślał proboszcz - i otworzył Pismo Święte. Miał on w zwyczaju, każdego wieczora czytać jeden przypadkiem wybrany tekst. Jego wzrok spoczął na wybranym wersie i proboszcz przeczytał cichym głosem:
- „Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.”(Mat.6.5-7)
Proboszcz zamknął Pismo i siedział zamyślony... Długo... bardzo, bardzo długo...
_________________ Krzysztof
Słuchaj zawsze głosu swego serca, a może usłyszysz ten cichy szept Boga który drzemie w każdym z nas. W nim znajdziesz wskazówki jak zbudować własną drabinę, po której będziesz mógł wspiąć się do Niego.
|
Wt maja 08, 2012 10:31 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Boże Ciało
Jako ze pomysł zyskał aprobatę WISTA a jednak pozostał bez odzewu powtórzę: Cytuj: Przydałby się post podwieszony (zatytułowany WOŁAMI na czerwono) gdzie byłby zebrane wszystkie sztandarowe argumenty początkujących ateistów i ich opracowanie. O ileż łatwiej by było dać linka do tegoż tematu z dopiskiem np. "argument nr 13" i eot. Miejsce na serwerach by się zaoszczędziło a i większy pożytek by był bo obecnie wielu ludziom nawet nie chce się po raz setny odpisywać na ten sam temat i ateista odchodzi z poczuciem że został kompletnie olany albo potraktowany jak idiota. Mogę pomóc w tworzeniu tematu 
|
Wt maja 08, 2012 12:01 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Boże Ciało
Włoczykiju Mogłem nieco nieprecyzyjnie się wypowiedzieć. Generalnie nie mam nic przeciw, choć osobiście sądzę, że w pewnym sensie akcja wymagać będzie przepisania na nowo całego portalu wiara.pl. W moim przekonania forum dyskusyjne nie ma za zadanie odpowiadać na pytania, ale raczej umożliwiać dyskusję. Powiedzmy sobie jasno - dzięki sieci, choć nie tylko bo drukarnie ciągle pracują, mamy wiele materiałów, z których można czerpać zrozumienie. Kto chce ten czyta, a kto jeszcze nie wie że może, lub jest po prostu leniwy ten szuka prostych rozwiązań.
krzysztofff Co do tematu... Wymyślenie tak ładnego tekstu zapewne zajęło chwilkę jego autorowi. Wyszukanie też odpowiedniego fragmentu z Pisma, wymagało wiedzy. Ale cóż z tego skoro chyba ktoś chce sobie dostosować Pismo, do swoich poglądów. Czy Jezus mówił o owych publicznych manifestacjach, w tym przypadku procesji, jako wyrazu wiary, czy o szukaniu poklasku, uznania wśród ludzi? Jak dla mnie strasznie naiwny tekst. Zresztą wyrwany z kontekstu. Jezus nie oczekuje tylko i wyłącznie modlitwy osobistej, bez świadków. On oczekuje szczerości i skromności przede wszystkim zwrócenia się do Niego, a nie szukania poklasku u innych. Co nie przeszkadza Mu uczestniczyć w żydowskich świętach, czy czytać Pisma publicznie w Świątyni. Podsumowując... w czym problem i po co ten tekst?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Wt maja 08, 2012 23:32 |
|
|
|
 |
krzysztofff
Dołączył(a): Wt maja 08, 2012 10:16 Posty: 93
|
 Re: Boże Ciało
Witaj WIST Dziękuję za Twoje cenne uwagi Pytasz mnie; "w czym problem" i na to pytanie mogę odpowiedzieć jedynie, że nie ma problemu. Pytasz również; "po co ten tekst" i na to pytanie nie da się odpowiedzieć jednym słowem. Od czasu gdy wstawiłem tą "bajkę" na Waszym forum, była ona wyświetlona około 50 razy. Jeżeli chociaż jedna z czytających ją osób zastanowiła się nad jej treścią, to warto było się trudzić. Czy nie najważniejszą sprawą jest wskazywanie prawdziwej ścieżki? Mój tekst jest jak drogowskaz wskazujący słońce. Jedni będą w stanie dostrzec to słońce, a drudzy skoncentrują sią na samym drogowskazie i będą analizować go na sto sposobów. Dostrzegą wiele wad i usterek, a to że farba od niego odchodzi, a to że jest on zawieszony za nisko, czy że nie ładnie wygląda. Ci drudzy nie będą niestety nigdy w stanie dostrzec słońca i cieszyć się jego blaskiem. Oni są zbyt mocno przywiązani do swojego sposobu postrzegania i nic tego nie zmieni. WIST, w Swoim poście dokonałeś swoistej analizy mojej "bajki". Piszesz, że jest ona wyrwana z kontekstu i naiwna. Masz pełną rację i dziękuję za celne uwagi. Piszesz również, jak należy interpretować słowa Jezusa, które pozwoliłem sobie zacytować. Pozwól, że przytoczę je ponownie: „Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.”(Mat.6.5-7) Hmmm... Wiele zawartych w Ewangeliach tekstów wymaga skomplikowanych interpretacji. Ten jest jednak prosty, krótki i zwięzły, a jego znaczenie jest oczywiste. Tylko od nas zależy czy zechcemy posłuchać zaleceń, które zostawił nam Jezus. Tylko my będziemy również odpowiadać za ich niewykonanie. Pozdrawiam serdecznie Krzysztof
_________________ Krzysztof
Słuchaj zawsze głosu swego serca, a może usłyszysz ten cichy szept Boga który drzemie w każdym z nas. W nim znajdziesz wskazówki jak zbudować własną drabinę, po której będziesz mógł wspiąć się do Niego.
|
Śr maja 09, 2012 9:02 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Boże Ciało
No i dobrze, fajnie, ale czego od nas oczekujesz (w sensie - forumowiczów)?. Jeden jest autentycznie pobożny na co dzień i kieruje się zawsze zasadami wiary, drugi wręcz przeciwnie ale idzie na procesję razem z tym pierwszym. Słowa Jezusa odnoszą się do drugiego bo jest hipokrytą. Ale co niby należałoby z tym zrobić? Może jakaś specjalna selekcja przed procesją? Nie do nas należą osądy - każdy jest świadomy swoich czynów i odpowiedzialność za to co robi jednostka spoczywa na jednostce a nie na całej wspólnocie.
Jesteś przeciwnikiem procesji? Nikt nie zmusza żebyś na nią szedł. Żyj i daj żyć innym.
|
Śr maja 09, 2012 9:18 |
|
|
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
 Re: Boże Ciało
krzysztofie Ja nie wiem jedynie co Ty chciałeś przezto powiedzieć i nie wiem czy zgadzasz się z tym co napisałem. Posługując się tym co pisałeś, jeśli od znaku odchodzi farba, może koroduje, to bardzo ważna wsazówka, bo wtedy staje się on coraz mniej czytelny. Jeśli znak jest mniej czytelny, to trudno o szukanie głebszej treści. Czy Twój koroduje? Nie wiem, wiem tylko że ważne jest aby autor przedstawił swoje intencje.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Śr maja 09, 2012 9:57 |
|
 |
Otto_Katz
Dołączył(a): Wt sty 03, 2012 14:37 Posty: 574 Lokalizacja: racjonalista@op.pl
|
 Re: Boże Ciało
krzysztofff napisał(a): Ciekawe co Wy na to? ------------------------------------- (...) Wszystko było już gotowe na wielką procesję. Starsi pamiętali jak trudno było ją organizować w czasach komunizmu. Nikt nie marzył nawet wtedy, że kiedyś wielki pochód wiernych będzie mógł kroczyć ulicami miasta. Dziś świat uległ jednak zmianie, i to co kiedyś było niemożliwe, stało się realne. Od kilku lat nikt nie zabraniał już manifestowania swych religijnych uczuć na ulicach miasta.
(...) Przypominał czasy, gdy nie można było manifestować swojej religijności.
(...) „Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.”(Mat.6.5-7)
Proboszcz zamknął Pismo i siedział zamyślony... Długo... bardzo, bardzo długo... Pytasz co my na to? Zatem ośmielony Twą prośbą odpowiadam. Ja uważam, że to bardzo ckliwa historia. Gdybym był przeciętną "oglądaczką" oper mydlanych, prawdopodobnie uroniłbym niejedną łzę wzruszenia. Może nawet zaproponowałbym Ci pisanie scenariuszy do latynoamerykańskich seriali. Ale ponieważ twardo stąpam po ziemi zwrócę uwagę na dwa aspekty Twojej literatury kruchtopolitical ficton. W czasach tej "strasznej" komuny, którą tutaj przywołujesz nigdy nie było problemu z organizacją procesji w przestrzeni publicznej. Np. w roku 1947 sam prezydent Bierut asystował prymasowi pod baldachimem. Rok później prawicę Prymasa Polski ks. kardynała Augusta Hlonda podtrzymywał minister rolnictwa i reform rolnych Jan Dąb-Kocioł, natomiast lewicę wiceminister Obrony Narodowej gen. bryg Piotr Jaroszewicz (premier w dekadzie lat 70). Załącznik:
e476d180c30c5888e4e74a2565ed97ff,21,19,0.jpg [ 39.34 KiB | Przeglądane 4769 razy ]
Dopiero od schyłku lat pięćdziesiątych ub. wieku zaniechano udziału przedstawicieli władzy, umundurowanych żołnierzy zawodowych i milicjantów oraz funkcyjnych PZPR. Nie miało to jednakże żadnego wpływu w zakresie prawa do organizowania procesji, a od czasów Gierka nawet sekretarze POP-ów nie doświadczali negatywnych konsekwencji za udział w obrzędach kościelnych. Zatem - przyjacielu - odradzam korzystanie z opracowań poprawiaczy historii o solidarnościowym rodowodzie, a już szczególnie o IPN-owskiej proweniencji. I druga kwestia. Przywołałeś Mateusza 6.5-7. Trzeba było konsekwentnie czytać dalej i znalazłbyś również u niego; Cytuj: 19 Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. 20 Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich". (Mat.18.19-20) Raczej nie chce mi wierzyć, że refleksyjny ksiądz z Twojej czytanki tego fragmentu nie znał. (Ponoć w nieodnalezionym apokryfie znad Morza Suchego Chrystus przestrzegał ~"Kto cytatami biblijnymi walczy - od cytatów biblijnych ginie"). Poza tym. Katolikom odpowiada sposób celebry tego święta, ateistom i innowiercom nic do tego, skoro władze municypalne i policja wydały pozwolenie. A gdyby któryś nawiedzony się czepiał to zapraszam go w tym czasie na piwko do karczmy "u Józwa" - jak tak robię i nie narzekam, i nie nawracam bliźnich. Patrzcie ludzie! Koniec świata chyba nadchodzi. Co to mi przyszło, że bronię praw katolików? Niechybnie zostanę pierwszym błogosławionym ateuszem  .
_________________ 1. Religijność to postawa, w której BOHATERSKO pokonuje się trudności nieznane osobom bezwyznaniowym - trawestacja ze Stefana Kisielewskiego 2. Gdzie mod nie może - admina pośle? -
|
Śr maja 09, 2012 16:47 |
|
 |
guzik
Dołączył(a): Wt cze 01, 2010 17:37 Posty: 1
|
 Re: Boże Ciało
to ja dopiszę inne zakończenie tej historii
Zaniepokojony Proboszcz, modlił się aby zrozumieć te słowa. Zrozumiał. W modlitwie powiedział: -Tak Panie nie powinienem myśleć o kazaniu i o tym wszystkim co dziś dla Ciebie uczyniłem. Takie myślenie odbiera mi prawdę, że robiłem to na Twoją Panie chwałę. Rzeczywiście jeśli mam wbijać siebie samozadowolenie to lepiej żebym następnym razem modlił się w ukryciu. Przepraszam... Wtedy poczuł przynaglenie, aby otworzyć Pismo jeszcze raz, tym razem były to słowa Mt. 10. 32-33 "Do każdego więc, kto się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem który jest w niebie." - Dziękuję Panie i daj mi odwagę do mężnego przyznawania się do Ciebie w każdym miejscu i w każdym czasie
Kasia
|
Śr maja 09, 2012 18:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Boże Ciało
krzysztofff napisał(a): Proboszcz zamknął Pismo i siedział zamyślony... Długo... bardzo, bardzo długo... Przypomniało mi się zakończenie pewnej historii serwowanej średnio raz na miesiąc forumowiczom: "Profesor osunął się bezwładnie na krzesło". Też w tym tonie. Mnie to się wydaje, że każdy czas ma swoje potrzeby. Dziś publiczne przyznanie się do wiary w Boga może nie wymaga odwagi ale z pewnością jest żenująco obciachowe. Więc dlaczego by się nie przyznawać? 
|
Śr maja 09, 2012 18:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Boże Ciało
Otto pozamiatał chyba...
|
Śr maja 09, 2012 18:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Boże Ciało
Otto_Katz napisał(a): W czasach tej "strasznej" komuny, którą tutaj przywołujesz nigdy nie było problemu z organizacją procesji w przestrzeni publicznej.
Żeby tak do końca różowo przedstawionego tego PRL-u nie zostawić to wtrącę tylko, że z tymi procesjami różnie bywało. Ucięłam sobie kiedyś pożyteczną pogawędkę na ten temat z teściową. Zainteresowała mnie historia zarekwirowanego przez władze obrazu MB Częstochowskiej, który miał nawiedzać rodziny w dawnym woj.krakowskim. Ludzie przyjmowali wtedy same ramy w swoich domach. Przy okazji tej rozmowy dowiedziałam się, że pozwolenia na procesje dawano, a jakże.. Jednak w czasie tychże, w małej wiejskiej pipidówie, gdzie z rzadka widywano radiowóz MO, właśnie wtedy wymienione pojazdy namiętnie przeczesywały ryneczek, przeszkadzając jak się tylko dało w uroczystościach.
|
Śr maja 09, 2012 19:12 |
|
 |
Otto_Katz
Dołączył(a): Wt sty 03, 2012 14:37 Posty: 574 Lokalizacja: racjonalista@op.pl
|
 Re: Boże Ciało
@MARIEL
Ja nie gloryfikuję PRL-u jako takiego. Odniosłem się do pozwoleń na procesje w święto Bożego Ciała.
Sytuacja z radiowozem MO o jakiej wspominasz, to co najwyżej radosna twórczość lokalnego kacyka lub nadgorliwość funkcjonariuszy, nie zaś odgórny nakaz władz państwowych czy wojewódzkich.
Swoją drogą na wszelkiego rodzaju opowieści rodzinno-towarzyskie z "pierwszej ręki" o sprawach "rangi państwowej lub międzynarodowej", jestem mocno uczulony. (Vide relacje żołnierzy służby czynnej przy okazji rocznic wprowadzenia stanu wojennego. Przecież taki szeregowy jeden z drugim był co najmniej adiutantem gen. Jaruzelskiego, a z marsz. Kulikowem samogonkę pociągał i przez to - Panie - "ruskie czołgami nie wjechali").
Natomiast kwestia pustych ram w obrazie to historia na inny wątek, a zarazem supermotyw na komedię o nieudolności "złowieszczej" SB.
_________________ 1. Religijność to postawa, w której BOHATERSKO pokonuje się trudności nieznane osobom bezwyznaniowym - trawestacja ze Stefana Kisielewskiego 2. Gdzie mod nie może - admina pośle? -
Ostatnio edytowano Śr maja 09, 2012 20:05 przez Otto_Katz, łącznie edytowano 1 raz
|
Śr maja 09, 2012 19:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Boże Ciało
Otto_Katz napisał(a): Swoją drogą na wszelkiego rodzaju opowieści rodzinno-towarzyskie z "pierwszej ręki" o sprawach rangi państwowej lub międzynarodowej, jestem mocno uczulony. (Vide relacje żołnierzy służby czynnej przy okazji rocznic wprowadzenia stanu wojennego. Przecież taki szeregowy jeden z drugim był co najmniej adiutantem gen. Jaruzelskiego, a z marsz. Kulikowem samogonkę pociągał i przez to - Panie - "ruskie czołgami nie wjechali").
A moja 3-zdaniowa przypowiastka o wiejskich procesjach sprzed 50 lat ma się do tego jak pięść do nosa. Relacja z wiochy typu Pogwizdów, czy Kozie Doły nie jest sprawą rangi państwowej, a moja teściowa w tej opowieści nie awansowała.
|
Śr maja 09, 2012 19:55 |
|
 |
Otto_Katz
Dołączył(a): Wt sty 03, 2012 14:37 Posty: 574 Lokalizacja: racjonalista@op.pl
|
 Re: Boże Ciało
A niech Twoje będzie na wierzchu  . Szanuję Twoją teściową (własne zresztą też - szczególnie odkąd zadowalają się wąchaniem kwiatków od spodu  ). Aby skończyć off topa, o ile nie znasz polecam Janusza Gajosa w akcji z szanowną mamusią; http://www.youtube.com/watch?v=7eCGzsXX8cMMiłego słuchania!
_________________ 1. Religijność to postawa, w której BOHATERSKO pokonuje się trudności nieznane osobom bezwyznaniowym - trawestacja ze Stefana Kisielewskiego 2. Gdzie mod nie może - admina pośle? -
|
Śr maja 09, 2012 20:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Boże Ciało
 Dzięki.
|
Śr maja 09, 2012 20:11 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 15 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|