Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 5:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
 Sluzba koscielna (ministranci) 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn sie 06, 2007 18:54
Posty: 4
Post Sluzba koscielna (ministranci)
Witam!!!
Chcialem poruszyc moze troche dziwny temat, ale dla mnie ten temat jest czyms co bardzo na mszy swietej mnie boli.
U mnie w parafii mamy ministrantow,( tak jak wszedzie), ale mysle ze to co jest u mnie w parafii to nie ma nigdzie.Mowie tak poniewaz nasi ministranci sa malymi chlopcami, i niewiem czy oni sa mali czy natyle "głupcami", ze niepotrafia spokojnie wysiedziec na mszy swietej.Poruszylem ten temat poniewaz jestem ciekawy, czy to tylko u mnie ministranci tacy sa, czy to juz tak jest wszedzie. Natomiast lektorzy sa wspanialymi ministrantami, i niewiem czemu mlodsi nie biora przykladu z niektorych.


Pn sie 06, 2007 21:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post Re: Sluzba koscielna (ministranci)
jujek napisał(a):
Witam!!!
Chcialem poruszyc moze troche dziwny temat, ale dla mnie ten temat jest czyms co bardzo na mszy swietej mnie boli.
U mnie w parafii mamy ministrantow,( tak jak wszedzie), ale mysle ze to co jest u mnie w parafii to nie ma nigdzie.Mowie tak poniewaz nasi ministranci sa malymi chlopcami, i niewiem czy oni sa mali czy natyle "głupcami", ze niepotrafia spokojnie wysiedziec na mszy swietej.Poruszylem ten temat poniewaz jestem ciekawy, czy to tylko u mnie ministranci tacy sa, czy to juz tak jest wszedzie. Natomiast lektorzy sa wspanialymi ministrantami, i niewiem czemu mlodsi nie biora przykladu z niektorych.
Nic dziwnego nie ma w tym, że mali chłopcy nie potrafią wysiedzieć spokojnie podczas Mszy Św. Ewentualna chęć naśladowania starszych chlopców na niewiele sie tu zda, bo niemożnośc skupienia uwagi przez dłuższy czas to jest norma rozwojowa. Każdy z nas przechodził taki etap, choć w różnym nasileniu.


Wt sie 07, 2007 6:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55
Posty: 452
Post 
Wszędzie. Rekordy z różnych parafii:

- przywiązanie cingulum (sznura) lektora do balasek
- wzajemne zrywanie sobie pelerynek (kapturków) (młodsi)
- targanie drugiego w zakrystii (Bo ja chcę kadzidło !!)
- dmuchanie woskiem ze świeczki na dywan
- uparte nadeptywanie starszym na albę
- kopanie kolegi podczas procesji (młodsi)
- ciągłe wiercenie się (młodsi)
- niemożność nauczenia trzech gestów przez 40 minut próby...

Jestem lektorem z dość sporym doświadczeniem, więc wiem jak to wygląda od kuchni..

_________________
Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...


Wt sie 07, 2007 13:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Ja dodam - naśladowanie gestów i słów księdza
- symulowanie ruchów dzwonkiem (tak kilkanaście razy, dla przypomnienia)
- studiowanie zegarka, który trzeba odgrzebać spod rękawa koszuli
- "gibanie się" w rytm pieśni
- naśladowanie otwierania ust podczas Komunii Św.

Bóg musi się uśmiechać :)


Wt sie 07, 2007 13:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55
Posty: 452
Post 
O tak, gibanie się jest obowiązkowe, zapomniałem :D

Jak mowił o. Knabit OSB - ministranci, to zorganizowana obraza boska ;) Mowił też o tynieckim rekordzie - ministranci pobili się w zakrystii. Na słowa "no jak to, byliście na Mszy, przyjęliście Komunię" odpowiedzieli : "Msza mszą, Komunia Komunią, a dostać musiał, bo jest świnia" :)

Samo życie ;)

Pozdr.

_________________
Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...


Wt sie 07, 2007 14:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 08, 2007 19:55
Posty: 452
Post 
No to dodam jeszcze typowe zachowania lektorskie... czasem Ci, którzy wszystko planują i organizują, najpoważniejsi, skoncetrowani, wycieszeni, po długiej chwili skupienia muszą się jakoś rozładować. Typowe rzeczy:

- rozglądanie się za dziewczynami po kościele ;) Czasem doprowadzanie ich do uśmiechu / rumieńca wstydu po "spotkaniu się spojrzeń" ;_

- wyśmiewanie się z ogłoszeń duszpasterskich. Hitem jest nerwowe wyczekiwanie na słowa "Nadszedł nowy numer L'Osservatore Romano". :D (Tak naprawdę, nie wiem, co w tym jest śmiesznego) ;)

- Łapanie błędów, przejęzyczeń, i słówek... ( "osiągnęli życie wieczne[/b] )

- Na kościele (tak się mówi o strefie poza prezbiterium) zawsze jest coś śmiesznego dla lektora... a to ktoś "pieje", a to ktoś ma taką czapeczkę, a to ktoś się przygląda...

Choć oczywiście przez 99,9% liturgii panuje skupienie i powaga. I zimna perfekcja ;) Kiedy skupienie jest na Triduum, po dwóch godzinach liturgii kilku najstarszych wchodzi do kaplicy po Baldachim... tam albo jest gadka o jakimś zupełnie głupawym temacie, który nagle wywołuje salwy śmiechu .. albo to co zawsze.. ktoś kiedyś odkrył, że promienie (słoneczko) na figurze Zmartwychwstałego się kręcą, jak się ruszy... porażka :D

A na próbach jakie są jaja... to trzeba przeżyć ;)

_________________
Respexit orationem humilium, non sprevit preces eorum...


Wt sie 07, 2007 14:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Mnie ten problem zaciekawił z prostej przyczyny - należę do lso.

I faktycznie zauważam, że coraz większa liczba księży opiekunów zupełnie w grupach marginalizuje ministrantów starszych i lektorów. Dosłownie. Zajmują się tylko tymi najmniejszymi, którzy albo jeszcze się uczą służyć, albo dopiero się nauczyli - i właśnie brakuje im nieco ogłady, dojrzałości do poczucia sarcum, świadomości powagi kościoła i czynności które wykonują. Każdy wie, jak to jest z małymi - przepychanki, zajmowanie się czymś zupełnie innym niż skupieniem na liturgii, obśmiewanie itp.

I teraz - z kogo oni mają wziąć przykład, jak należy zachować się w czasie liturgii, gdy w lso coraz rzadziej są osoby starsze, z doświadczeniem i po prostu na tyle dojrzałe aby być wzorem postępowania i zachowania przy ołtarzu :?: Wiem - sporo jest ludzi, którzy z wiekiem z lso się po prostu wykruszają i odchodzą, ok. Ale ja mówię o tych, którzy służyć chcą, ale to księża opiekunowie nie widzą dla nich praktycznie miejsca w lso, całą swoją uwagę poświęcając młodym.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


So sie 11, 2007 13:09
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 7 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL