PAN JEZUS ZWYCIĘŻY CIEMNOŚĆ
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 PAN JEZUS ZWYCIĘŻY CIEMNOŚĆ
Witajcie !
Mam na imię Mariola i od wielu miesięcy prowadzę na forum Skarżysko.org dwa tematy religijne z których jeden jest niezwykle aktualny. Nasz świat, świat pieniądza i pogoni za nim, świat konsumpcjonizmu, zagubił gdzieś cel dla jakiego został stworzony przez Pana Boga. Tym celem jest wspomóc Pana Jezusa z ciemnością. Poniżej podaje link do prowadzonego przeze mnie tematu:
http://skarzysko.org/modules.php?name=F ... sc&start=0
Zapraszam również do innego mojego tematu na forum Skarzysko.org zatytułowanego "Myśli Ojców Macieja Zięby i Jana Klimca", poświęconego wizji nowoczesnego kościoła katolickiego a także objaśniania problemów wiary, w oczach również innych zakonników i księży.
Na forum skarżyskim spotykają się wspaniali ludzie rozważający sprawy wiary i Boga i miło było by gdybyście Wy czasem tam zajrzeli.
Była bym wdzięczna także za możność podjęcia dyskusji na Forum WIARA.PL o roli, sposobach i walce Pana Jezusa z Ciemnością. Jaką rolę My- Dzieci Pana Jezusa powinniśmy odegrać.
Szczęść Boże !
|
Pn lip 02, 2007 11:05 |
|
|
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Witaj mariolciu.  Czym konkretnie jest ta ciemność o której piszesz?
|
Pn lip 02, 2007 11:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No właśnie, bo jeśli mówisz, że musimy w jakiś sposób wspierać Wszechmocnego Boga, to tak jakbyś uważała, że zabraknie mu sił bez naszej pomocy, czyli prawie bluźnierstwo popełniasz. 
|
Pn lip 02, 2007 12:28 |
|
|
|
 |
Marek_Jakub
Dołączył(a): Wt mar 20, 2007 20:51 Posty: 131
|
Moje zdanie w tym temacie:
Jezus już zwyciężył ciemność ok. 2000 lat temu, więc żadnej z nią walki już nie toczy.
Wspomóc Jezusa  A czymże jest człowiek żeby się równać z Bogiem? Chyba doszło tutaj do nieporozumienia, jedynym człowiekiem wywyższonym przez Jahwe do wspomagania nas (nie Jezusa) w walce z ciemnością jest Maryja (Wspomożycielka).
Intencje Mariolu masz z pewnością dobre, ale Bóg nie chce wolontariuszy tylko tych którzy dobrze słuchają i wypełniają Jego wolę przez konkretne powołanie. To jest walką naszą z ciemnością. Jedynym wolontariuszem był Chrystus, bo "miał siłę by oddać życie i miał siłe by zmartwychwstać i zostało mu to dane przez Ojca".
Cytuj: „Człowiek ma Zmartwychwstawać z Chrystusem do zycia nadprzyrodzonego. Chrystus jest zdrojem łaski.” Tylko przez Pana Jezusa można osiągnąć zbawienie. Do nieba nie wejdą więc ateiści, troglodyci, protestanci wystepujący przeciw wierze katolickiej i całe inne neandertalskie byty
”O Jezu, weź serce moje do Przybytku Twego, uczyń mnie więźniem Twojej miłości. Spraw, bym zatopiony w Tobie zapomniał o sobie.” Miłość z Panem Jezusem jest najlepsza i najpełniejsza na świecie. Tylko ona daje realizację.
„Tylko z Jezusem mogę pościć, modlić się, upokarzać, cierpieć, przebaczać, kochać nieprzyjaciół, życzyć im dobrze, bronić ich sławy.” Bo tylko Pan Jezus jak nikt inny daje człowiekowi człowieczeństwo. Dlatego niewierzący mają w sobie próżnię.
Rozmawiać o miłości do nieprzyjaciół i w tym samym poście nazywać ich troglodytami, neandertalczykami...  Hmm...
Szukaj światła Mariolu, szukaj usilnie...
"A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie" (Kazanie na Górze)
Raka znaczy w przybliżeniu "pusta głowo"...
P.S. Protestanci to też chrześcijanie. Chrystus ustanowił chrześcijaństwo a nie katolicyzm.
|
Pn lip 02, 2007 12:31 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Cytuj: „Człowiek ma Zmartwychwstawać z Chrystusem do zycia nadprzyrodzonego. Chrystus jest zdrojem łaski.” Tylko przez Pana Jezusa można osiągnąć zbawienie. Do nieba nie wejdą więc ateiści, troglodyci, protestanci wystepujący przeciw wierze katolickiej i całe inne neandertalskie byty
”O Jezu, weź serce moje do Przybytku Twego, uczyń mnie więźniem Twojej miłości. Spraw, bym zatopiony w Tobie zapomniał o sobie.” Miłość z Panem Jezusem jest najlepsza i najpełniejsza na świecie. Tylko ona daje realizację.
„Tylko z Jezusem mogę pościć, modlić się, upokarzać, cierpieć, przebaczać, kochać nieprzyjaciół, życzyć im dobrze, bronić ich sławy.” Bo tylko Pan Jezus jak nikt inny daje człowiekowi człowieczeństwo. Dlatego niewierzący mają w sobie próżnię.
Mariolciu, kto jest autorem tych bezczelnych i pełnych pogardy słów?
|
Pn lip 02, 2007 12:36 |
|
|
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
 Re: PAN JEZUS ZWYCIĘŻY CIEMNOŚĆ
mariolcia napisał(a): Nasz świat, świat pieniądza i pogoni za nim, świat konsumpcjonizmu, zagubił gdzieś cel dla jakiego został stworzony przez Pana Boga.
Ja tak krytycznie:
- bardzo współczuję Wam tego zagubionego świata, ale wiedz, że są tacy, którzy nie żyją w takim świecie - żyją w świecie dobrych, życzliwych i hojnych ludzi pozbawionych pychy i będących czystego serca
- nic na tym świecie nie dzieje się bez wiedzy i bez przyzwolenia Pana
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pn lip 02, 2007 12:54 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Mam takie dziwne wrażenie, że "mariolcia" niekoniecznie jest płci pięknej i niekoniecznie wierzy w to co pisze innymi słowy to prowokacja...
|
Pn lip 02, 2007 13:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Marek_Jakub, nie wiem skąd wziąłeś te przeklejone cytaty, ale takich bzdur nie czytałem od ostatniego posta jednego z userów tego forum. 
|
Pn lip 02, 2007 13:29 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
No napisał(a): Mam takie dziwne wrażenie, że "mariolcia" niekoniecznie jest płci pięknej i niekoniecznie wierzy w to co pisze innymi słowy to prowokacja...
Rzeczywiście, trudno o inne wrażenie czytając takie posty jak ten.
|
Pn lip 02, 2007 13:36 |
|
 |
Użyszkodnik
Dołączył(a): So maja 26, 2007 12:59 Posty: 197
|
Marek_Jakub napisał(a): Jedynym wolontariuszem był Chrystus, bo "miał siłę by oddać życie i miał siłe by zmartwychwstać i zostało mu to dane przez Ojca".
Skoro Bóg jest trójjedyny, to nie Chrystus był Jego wolontariuszem, a On sam nim był. Poza tym jak to zostało mu to dane przez Ojca? Skoro Bóg jest trójjedyny, to Jezus sam sobie to dał, i sam sobie to wziął 
|
Pn lip 02, 2007 13:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
heheh super "chce sie upokarzac i płaszczyc przed innymi:>"
|
Pn lip 02, 2007 19:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Protestanci nie staną w jednym szeregu z katolikami by wspomóc walkę Pana Jezusa z ciemnością. My Katolicy sami musimy wspomóc go w walce z nią min. dlatego że jak pisze najsłynniejszy Dominikanin Polski Ojciec Maciej Zięba:
"Tymczasem o. Maciej Zięba uważa, że teza o wyższości protestanckiej etyki pracy jest już nieaktualna. – O ile etyka protestancka stworzyła wiek pary i węgla, to katolicy świetnie pasują do epoki Doliny Krzemowej, komputerów i wysokich technologii – wyjaśnia żartobliwie. Zobaczmy, które regiony świata należą obecnie do najzamożniejszych i najdynamiczniej się rozwijających? – pyta. I wylicza: Bawaria, Kalifornia, Irlandia".
Więcej:
http://www.labor.org.pl/index.php?s=czy ... id=73&pdz=
Co do ateistów ich stan nie jest beznadziejny, choć jak pisze Ojciec Jan Góra:
link: http://lednica.gdan.pl/led2005.htm
"Chrystus w moim życiu
Dzisiaj ja jestem chrześcijaninem. Zostałem ochrzczony przez rodziców, którzy uznali że będzie to dla mnie dobre. Nie chcieli abym rósł i wychowywał się w próżni. Pragnęli, abym rósł i wychowywał się w atmosferze miłości. Jeśli nawet niedoskonale praktykowanej na co dzień, to przynajmniej na co dzień perfekcyjnie głoszonej. W Kościele".
Co więc min. daje wiara Katolikowi ? Tak pisze o tym Ojciec Jan Klimiec:
„Za każdym dniem człowiek wierzący może czuć się człowiekiem wybranym (...) Czerpie bowiem także ze światła Pana Jezusa nie tylko energię i sens życia lecz także radość. Radość to znaczy jedno z najpiękniejszych uczyć towarzyszących od momentu narodzin człowiekowi (...)
Katolicyzm daje nam unikalną możliwość nie tylko pogłębiania wiary ale także zasad etycznych i wrażliwości tyczącej nie tylko postrzegania świata ale również cierpienia innych ludzi. By im pomóc, wskazać drogę w życiu i wierze. By nieść wśród nich kaganek a właściwie gromnicę wiary”
Kościół więc sam w sobie jest dobrem tak samo jak dobrem jest zgromadzona w nim wspólnota wiernych."Ateistyczne węże" jak pisał Ojciec Jan Klimiec zostają poza jego murami ale zawsze mogą nawrócić się, dostać odpuszczenie i dołączyć do Kościoła, do Dobra.
Natomiast nie należy zapominać o niebezpieczeństwie związanym z Ateizmem: Ojciec Maciej Zięba:
„Radość religijna” dotyczy nie tylko codziennej wiary ale tez i obchodzonych co roku świat w kościele Katolickim. Nawet ta świetośc jest jednak czasem atakowana przez materialistów i nihilistów. Tak pisze o tym Ojciec Maciej Zięba:
„Paweł Paliwoda: Dlaczego oficjalny watykański dziennik "L’Osservatore Romano" formułuje na swoich łamach tak dramatyczne pomysły jak likwidacja świąt Bożego Narodzenia?
o. Maciej Zięba OP: Mamy tu oczywiście do czynienia z zabiegiem perswazyjnym dziennika. Kościół katolicki nie zamierza likwidować świąt upamiętniających narodziny Jezusa Chrystusa. Chodzi o coś innego. O pokazanie absurdalności sytuacji, do której zmierzają i którą postulują środowiska zawodowych laicyzatorów. Jeśli nie ma Boga, to dlaczego miałyby być święta? Równocześnie słyszymy insynuacje na temat Bożego Narodzenia sprowadzające się do twierdzenia, że stanowią one przejaw nietolerancji wobec innych wyznań religijnych oraz niedopuszczalną ingerencję w przestrzeń, która powinna być neutralna światopoglądowo. Agresywni laicyzatorzy pod pretekstem walki z religijną nietolerancją sami krzewią nietolerancję. Artykuł jest także wyrazem sprzeciwu wobec komercjalizacji świąt. W centrach handlowych zaczynają się one już w listopadzie i kończą w Wigilię”.
Nawiązuje do tego Ojciec Jan Klimiec, wspominając reformy w naszym Katolickim Kościele, które mają być odpowiedzią nie tylko na wymogi zmieniających się czasów lecz głównie knowania ateistów:
„Dziś Kościół Katolicki podobnie jak całe chrześcijaństwo, podąża drogą reform zapoczątkowanych przez Jana Pawła II a utrwalanych przez papieża Benedykta XVI (…) W konsekwencji Kościół zmierza w stronę stworzenia tzw. „ Kościoła Nowoczesnego” opartego na zasadach po części określonych w Piśmie Świętym a po części wykształconych w procesie ewolucji doktryny Chrześcijaństwa (…).
Z niepokojem można jednak dostrzec że pomimo stałego napływu młodych ludzi do Kościoła, istnieje też duża grupa „Niewiernych Tomaszów”, stawiająca sobie za cel negację wartości chrześcijaństwa bez podania żadnego konkretnego powodu, tak dla samej negacji. Część z nich w bezpośredni sposób stara się wpływać na swych wierzących rówieśników by odeszli od wiary. Zatem ludzie pozbawieni łaski wiary są we współczesnym świecie jak węże kuszące innych choć same grzeszne i pozbawione duszy”.
Linki do powyższych:
http://www.katolik.pl/index1.php?st=artykuly&id=850
http://www.dziennik.pl/Default.aspx?Tab ... leId=25409
Ateiści często pragną o ile nie umniejszyć znaczenia świąt katolickich to dążą by je zbezcześcić, zmuszając ludzi w święta do pracy.
|
Wt lip 03, 2007 7:43 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
mariolcia napisał(a): Tak pisze o tym Ojciec Jan Klimiec: „Za każdym dniem człowiek wierzący może czuć się człowiekiem wybranym (...) Wiele rzeczy daje takie poczucie, choćby kluby towarzyskie lub subkultury. Poczucie elitarności to coś co łechta ego każdego człowieka, ale nie uważam, aby było to dobre, bo często prowadzi do myślenia "ja jestem wybrany, wiec jestem lepszy a inni gorsi". mariolcia napisał(a): Czerpie bowiem także ze światła Pana Jezusa nie tylko energię i sens życia lecz także radość. Z bardzo wielu rzeczy można to czerpać, zazwyczaj miłość jest takim źródłem  mariolcia napisał(a): Katolicyzm daje nam unikalną możliwość nie tylko pogłębiania wiary ale także zasad etycznych i wrażliwości tyczącej nie tylko postrzegania świata ale również cierpienia innych ludzi. Pod tym względem uważam, że ustępuje on buddyzmowi, który dodatkowo rozwija wrażliwość na cierpienie zwierząt. mariolcia napisał(a): By im pomóc, wskazać drogę w życiu i wierze. By nieść wśród nich kaganek a właściwie gromnicę wiary”
Ale przecież ludzie nie potrzebują chrześcijańskiej wiary by wieść pokojowe i szczęśliwe życie.
Kim jest ojciec Jan Klimiec? Bo na wpisanie "ojciec Jan Klimiec" w wyszukiwarce, Google zwraca tylko linki do Twoich postów na Skarżysku i Oazie, co sugeruje że nie jest on jednak znaną i autorytarną osobistością.
|
Wt lip 03, 2007 8:21 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"Wiele rzeczy daje takie poczucie, choćby kluby towarzyskie lub subkultury. Poczucie elitarności to coś co łechta ego każdego człowieka, ale nie uważam, aby było to dobre, bo często prowadzi do myślenia "ja jestem wybrany, wiec jestem lepszy a inni gorsi".
W pełni się z Tobą zgadzam i właśnie dzięki temu poczuciu że "ja jestem wybrany więc lepszy od innych" Ateiści często dużo w życiu tracą. Na wiernym kościoła takie odczucie jest obce bo negują je nauki Pana Jezusa.
"Z bardzo wielu rzeczy można to czerpać, zazwyczaj miłość jest takim źródłem"
Drogi Zencognito-to stwierdzenie to już czysty relatywizm. Jedni czerpią przyjemność ze zjedzenia hamburgera inni z przeżycia całego życia wraz z naukami Pana Jezusa. Oczywiście ci drudzy postępują lepiej.
"Pod tym względem uważam, że ustępuje on buddyzmowi, który dodatkowo rozwija wrażliwość na cierpienie zwierząt".
Czyli święty Franciszek nie istniał ? W katolicyzmie jest miejsce na współczucie i przebaczenie a także miłość nie tylko wobec człowieka ale i także wobec naszych "mniejszych braci".[/i][/quote]
|
Wt lip 03, 2007 8:44 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
mariolcia napisał(a): W pełni się z Tobą zgadzam i właśnie dzięki temu poczuciu że "ja jestem wybrany więc lepszy od innych" Ateiści często dużo w życiu tracą. Na wiernym kościoła takie odczucie jest obce bo negują je nauki Pana Jezusa. Cytat ojca Jana Klimca, który podałaś, pokazuje że jednak nie wszystkim wiernym Kościoła takie odczucie jest obce. mariolcia napisał(a): Czyli święty Franciszek nie istniał ?
Istniał, ale to był jednostkowy przypadek, a nie ogólnoreligijna tendencja lub coś co by wynikało z samej religii, jak w buddyzmie.
|
Wt lip 03, 2007 9:04 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|